O tym, jak ktoś przezornie zapisał swoje imię i numer telefonu na torebce z MDMA

Po czym, o ile jesteście w stanie w to uwierzyć, został zatrzymany przez policję.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Vice AU
Angus Harrison

Odsłony

633

W ubiegły weekend na australijskim festiwalu sztuk policja zatrzymała pewnego mężczyznę po tym, jak policyjny pies wskazał posiadane przez niego MDMA. Gdy policjanci znaleźli jego towar, okazało się, że był on opakowany w torebkę na kanapki i opisany jego imieniem oraz prośbą "MDMA – w razie znalezienia, proszę dzwonić pod numer 04 ..."

Tak, amator MDMA napisał na torbie swoję imię i numer telefonu na wypadek zgubienia towaru Powtórzyć? Napisał swoje imię, numer telefonu i litery "MDMA" na torebce z narkotykiem, na wypadek, gdyby go zgubił. Dziękujemy, dobranoc.

Popatrzmy. Każdemu chyba zdarzyło się odczuwać tę rozdzierającą duchową agonię, związaną ze zgubieniem torebki z towarem. To doświadczenie jedyne w swoim rodzaju. Gorączkowe przegrzebywanie od nowa i od nowa tych samych kieszeni, wypytywanie wszystkich, czy nie widzieli waszego materiału. Wkładasz spocony palec wskazujący w głąb skarpetki, wsuwasz dłoń do spodni, organizujesz krąg piętnastu osób, które z pomocą latarek w telefonach cal po calu przeszukują najbliższą okolicę. „To niemożliwe” - powtarzasz, trzymając się za głowę „było tam towaru za czterdzieści funciaków”. Ludzie starają się przekonać cię, że możesz spędzić fajną noc bez narkotyków - mówisz im, że nie o to przecież chodzi. Oczywiście, dobra zabawa bez narkotyków jest możliwa, ale tylko wtedy, gdy od początku plan był właśnie taki. Na dziś wieczór był inny, a teraz wszystko przepadło i jedyne, na co masz ochotę, to zadzwonienie po taksówkę, by odwiozła cię do domu.

Mimo wszystko i pomimo tego, jak bardzo bywa to druzgocące – nie zapisujesz na torebce swojego numeru telefonu. Nie piszesz na woreczku swojego imienia. Nie apelujesz "w razie znalezienia...". Nie piszesz też na torebce "MDMA”. Ktoś naprawdę potrzebuje tego, by pamiętać, co tam ma?

Jeśli chodzi o naszego bohatera, to widzę dwie możliwości. Być może nie zdawał sobie sprawy, że MDMA jest nielegalne. Może to jego pierwsze nocne wyjście - a nigdy nie korzystał z internetu ani nie rozmawiał z innymi istotami ludzkimi – toteż mógł uznać, że będzie to w pełni rozsądny sposób dodatkowego zabezpieczenia kosztownej torebki skrzącego się proszku. To jednak wydaje się mało prawdopodobne, co prowadzi do drugiej opcji: mama pakowała go na drogę.

Od dawna zajmowała się jego drugim śniadaniem, cierpliwie przyszywała małe etykietki do jego koszulek, pod koniec wakacji drukowała naklejki na szkolne książki i zeszyty. Weszła do kuchni i zobaczyła syna zmagającego się z folią spożywczą, uśmiechnęła się i powiedziała: "Daj mi to synku". Pieczołowicie przesypała towar do torebki na kanapki, zapieczętowała dla zachowania świeżości i uwieńczyła całość pisząc na jej boku "W razie znalezienia...". Potem, upewniwszy się, co to właściwie jest – "To nie ketaminka, prawda skarbie?" - napisała obok „MDMA”, jakby podpisywała słoik dżemu.

Przewiń teraz do góry i spójrz na rozmiar tego worka. Tylko mama wysłałaby cię na festiwal z torebką tej wielkości. To tak, jak za każdym razem, kiedy wysłała cię na lekcęi pływania w starych kąpielówkach twojego taty. "Dlaczego muszę nosić nieobowiązkowy szkolny mundurek? Dlaczego nasz samochód zawsze się psuje, kiedy przyjeżdżasz po mnie na imprezę?"

IMO: aresztujcie mamę.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Klonazepam

Nazwa substancji : Klonazepam


Poziom doświadczenia : hasz, gałka, feta, extasy, aviomarin


Dawka : łącznie 4 sztuki + thc i alk.


Metoda zażycia : doustnie - połknięcie


Set & setting : Experyment .




  • MDPV
  • Pierwszy raz

Przyjmowane na pusty żołądek (ostatnia "potrawa" - kanapki zjadłem koło północy dnia aktualnego, zaczynam o 12:15), tolerancja zerowa, 2 tyg temu zrobiłem gram 3cmc, co nie powinno mieć żadnego wpływy na ten lot, w tym roku przystopowałem z używkami, ledwie dwadzieścia-parę razy jadłem RC. [++ dodane +4 h jak się okazało po 4 godzinach, było to postępowanie bardzo słuszne i wynikają z niego warte wyczekiwania - profity++]. Rok studencki zaliczony, brak poważniejszych obowiązków, chęć poznania nowej substancji, lekkie podjaranie zakupem pakietu RC pierwszy raz od dawna, oczekiwania średnie-duże, na hajpie kilka osób wielbiło ten środek, kilka minus dwie twierdziło, że to chujnia (raczej doświadczeni fani alfy PVP), zdecydowałem się po to sięgnąć ze względu na rzekomą dużą aktywność w niskich dawkach. Mieszkanie prywatne w bloku z wielkiej płyty, praktycznie pozbawione dźwięków z zewnątrz, brak powodów do niepokoju. Temperatura - 26 stopni Celsjusza, niebo przejrzyste, pogoda sprzyjająca udać się na jakiś zbiornik wodny, do biegania na stymulantach nadająca się raczej średnio, do testowania w mieszkaniu nowego stymulanta, przy akompaniamencie wentylatora- idealnie

MDPHP BARDZO DOBRE JEST!

Podciągam ten TR pod "substancję wiodącą" - MDPV, ze względu na podobny profil działania, jeśli moderator, który to czyta znajdzie odpowiedniejszą grupę, to proszę o przeniesienie, lub po prostu stworzenie nowego odnośnika do MDPHP.

  • Bad trip
  • Marihuana
  • Odrzucone TR

Nastawiłam się na niesamowitą banie. W 100% byłam przygotowana na ostre śmianie. Zimowe popołudnie, sobota, weekend u chłopaka na wsi.

Spacer na świeżym powietrzu. Palę fajkę razem z chłopakiem. On wcześniej nia palił, ja już nie raz. Zioło hodowane w domu, więc jest pewność, że niczego nikt nie dodał. Już w czasie palenia delikatnie mi siadło. Poczułam lekką dezorientację. Podczas powrotu do domu zrobiło mi się doćś mocno niedobrze. W przygotowaniu ne bełta stanęłam w krzakach, jednak nic. Sytuacja powtórzyła się nie raz więc postanowiłam zostać przed domem. Chłopak poszedł zrobić mi herbatę.

***

  • Katastrofa
  • Tramadol

super

Przeżycie to było naprawdę niesamowite... Znalazłem na ulicy paczkę tramadolu 200 mg retard. Napaliłem się na "opioidowy trip życia" i całkowicie zapomniałem o "padaczkogennym" działaniu tramadolu.

Tabletki kruszyłem, aby wchłaniały się szybciej. Najpierw zjadłem 800 mg, ponieważ miałem tolerancję na opioidy (kodeina poniżej 480 mg mnie nie robi, pomimo przerw i abstynencji).