GIS, MZ i MS: walka z dopalaczami przynosi efekty, ale to jeszcze nie sukces

Nastąpiło zahamowanie trendu wzrostowego zażywania dopalaczy, ale jest zbyt wcześnie, by mówić o sukcesie - ocenili we wtorek (6 grudnia) przedstawiciele resortów zdrowia i sprawiedliwości oraz Główny Inspektor Sanitarny. Podkreślali potrzebę dalszych działań edukacyjnych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

PAP/Rynek Zdrowia

Komentarz [H]yperreala: 
"Mamy pewne powody do dumy, bo Polska jest pierwszym krajem w Europie, który systemowo wprowadził rozwiązania ograniczenia obrotu środkami zastępczymi" :D :D :D

Odsłony

398

We wtorek w stolicy rozpoczęła się dwudniowa konferencja, podczas której przedstawiciele m.in. GIS, ministerstw zdrowia, spraw wewnętrznych i administracji oraz sprawiedliwości wraz z ekspertami mają określić kierunki dalszych działań zmierzających do całkowitego wyeliminowania problemu dopalaczy.

- Zahamowaliśmy trend wzrostowy, jeśli chodzi o dostępność do dopalaczy, ale wiele przed nami - powiedział wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas. Ocenił, że nie można jeszcze mówić o sukcesie, ale kierunek działań jest słuszny.

- Po raz pierwszy w historii zdarzyło się, że rzeczywiście zaczęliśmy mocno i srogo karać tych, którzy produkują i dostarczają dopalacze - podkreślił. Wskazał, że dzieje się tak m.in. dzięki sprawnym działaniom policji. - Rzeczywiście zaczynamy w tej chwili mieć poczucie, że zapanujemy nad tym problemem w ciągu najbliższych kilku lat - dodał.

Wiceminister podkreślał też wagę edukacji społecznej w walce z dopalaczami. Powiedział, że szczególnie należy dążyć do tego, by po dopalacze nie sięgały dzieci i młodzież. - Musimy wzmocnić aktywność fizyczną, musimy zacieśnić więzy rodzinne, musi być dobra i mądra szkoła, która daje tyle aktywności, żeby nie pojawiały się tego typu pomysły - powiedział Pinkas.

Koordynator ministra sprawiedliwości ds. przeciwdziałania narkomanii Barbara Wilamowska podkreśliła, że problem nowych substancji psychoaktywnych jest złożony i wymaga współpracy m.in. organów ścigania, prokuratury, sądów i inspekcji sanitarnej, ale również specjalistów z dziedziny chemii i toksykologii.

Wskazała też na potrzebę wymiany doświadczeń w tym zakresie z innymi krajami europejskimi. - Mamy pewne powody do dumy, bo Polska jest pierwszym krajem w Europie, który systemowo wprowadził rozwiązania ograniczenia obrotu środkami zastępczymi - powiedziała, zaznaczając, że nadal nie można mówić o pełnym sukcesie w walce z dopalaczami.

Rzecznik komendanta głównego policji mł. insp. Mariusz Ciarka podkreślił, że policja zarówno zwalcza przestępczość związaną z rozprowadzaniem środków odurzających i substancji psychoaktywnych, jak i prowadzi działania profilaktyczne dotyczące dopalaczy. Ocenił, że w walce z osobami handlującymi takimi środkami skuteczne są nakładane na nich kary finansowe.

Główny Inspektor Sanitarny Marek Posobkiewicz ocenił, że "nastąpiło zahamowanie trendu zażywania dopalaczy". Zaznaczył równocześnie, że wynik ten nadal nie jest satysfakcjonujący i potrzebne są dalsze działania legislacyjne i edukacyjne. - Satysfakcją będzie utrzymujący się trend zniżkowy - wskazał. Powiedział, że w tym roku odnotowano spadek liczby zgonów spowodowanych zażywaniem dopalaczy, mniej było także zatruć tymi środkami.

- Zażywanie środków zastępczych może przypominać niezbyt dobrą zabawę w rosyjską ruletkę. Młody człowiek, zażywając taki produkt, oczekując jakichś doznań w postaci przyjemności, musi się liczyć z tym, że za każdym zrazem może dojść do ciężkiego uszczerbku zdrowia i niestety również zgonu - powiedział Posobkiewicz.

W pierwszym półroczu 2016 r. zanotowano 2438 przypadków podejrzeń zatruć środkami zastępczymi oraz substancjami psychoaktywnymi. Pracownicy Państwowej Inspekcji Sanitarnej przeprowadzili 278 kontroli punktów działalności gospodarczej, które podejrzewano o produkcję lub sprzedaż takich środków. W toku kontroli zabezpieczono 1051 opakowań podejrzanych produktów i łącznie nałożono 7,6 mln zł kar finansowych na podmioty wytwarzające lub sprzedające środki zastępcze.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Banisteriopsis caapi
  • DMT
  • LSD-25
  • Marihuana
  • Tripraport

Set: Podniecenie z powodu nadchodzącego nowego roku, pierwszy psychodeliczny sylwester w moim życiu. Dom i grupka znajomych. Setting: Pomimo kilku wpadek owego dnia pozytywnie. Oczekiwałem mocnego rżnięcia umysłu.

Witam w moim drugim raporcie, noworocznym!

Trzech nas było, na kwasie: (J)a, (M)ors i (R)ak.

Dwoje ich było, na winie: (S)okół i (P)apuga

I on jeden, na dropsie: (A)mbroży

 

Słowem wstępu:

R miało dzisiaj z nami nie być, ale kosmicznym zbiegiem okoliczności nie wrócił do siebie. Mieliśmy propozycję prywatnej imprezy psytrance, ale ja i M nie chcieliśmy nigdzie jechać, padło więc na dom, ewentualne wyjście na fajerwerki o 12. Jeśli ktoś nie ma ochoty czytać prologu - trip właściwy zaczyna się od 23:40.

 

Ahoj!

 

  • Bad trip
  • Marihuana

Podekscytowanie, malutki domek na odludziu

Witam.

Coś o mnie na początek.

Lat 18(16 podczas tripa) przy wadze 50 kg.

Cała akcja działa się 20 kwietnia 2018 roku podczas jakże pięknego swięta MJ.

W związku z tym razem z 5 kolegami postanowiliśmy zaszaleć i przywalić wiadro i dzięki temu, że to było moje jedno z pierwszych doświadczeń z trawka zafundowałem sobię największą do tej pory bombę. Było do dość dawno więc nie pamiętam dokładnie godzin z resztą i tak nie byłem nawet w stanie wyjąć telefonu i sprawdzić czas.

Nie pamiętam dokładnie ile było tematu, ale chyba coś koło 3g. 

  • Bieluń dziędzierzawa

Wydarzenia te miały miejsce w październiku 1997. Był dzień nauczyciela więc nie było szkoły

i postanowiłem przyjechać do domu. I tak jakoś wyszło że znalazłem się na imprezie u kumpla.

Nic nadzwyczajnego, każdy coś pił, leciala muza itp. W pewnym momencie kumpel wyciągnął kilka

  • Dekstrometorfan

Jakiś czas temu zdarzyła się okazja wypróbowania Acodinu, bo jechałem

do kumpla na działkę. Na peronie łyknąłem 20 tabletek. Po pewnym

czasie pojawiło się dziwne uczucie w nogach, ale myśle, że był to

raczej efekt placebo. Później doszło ledwo zauważalne swędzenie.

Zacząłem naprawdę coś czuć, gdy zasuwaliśmy ostro pod górę do chatki.

Minęła wtedy ok. 1 godzina od zażycia - czułem lekkie szumienie i

delikatny zawrót głowy.


Dopiero po upływie kolejnych 40 minut efekty zaczęły się nasilać i