Cześć wszystkim.
Najpierw zajmę się raportem z ostatniej podróży, a potem podzielę się z Wami tytułowymi przemyśleniami. Jeśli ktoś chce trafić do nich szybko, niechaj znajdzie niebieski, wytłuszczony tekst.
Część pierwsza: ostatni trip
Realne zmiany polityki narkotykowej są możliwe. Oto kilka wartych wyróżnienia sukcesów ruchu reformy polityki narkotykowej w tym roku.
Kolosalne koszty, jakie pociąga za sobą utrzymywanie obecnego systemu kontroli narkotyków, są już oczywiste. W ciągu ostatnich kilku dekad widzieliśmy setki tysięcy zbrodni popełnianych wskutek stosowania polityki prohibicji – ludzi porywanych, marginalizowanych, przymusowo przesiedlanych i zabijanych. Miliony ludzi zakażonych chorobami przenoszonymi przez krew, takimi jak HIV i HCV, z powodu braku dostępu do czystych igieł lub leczenia substytucyjnego lub niepotrzebnie cierpiących, z powodu biurokracji odcinającej ich od tanich i skutecznych przeciwbólowych leków opioidowych. Obecnie realizowane polityki kontroli narkotyków w oczywisty sposób zawodzą.
Są jednak powody, by żywić nadzieję. W ciągu ostatnich kilku lat Holandia, Szwajcaria, Portugalia, Katalonia, Boliwia i Czechy odpowiedziały na lokalne zapotrzebowanie na innowacyjne rozwiązania polityki narkotykowej, dostarczając zarazem tak potrzebnego przykładu. W 2015 roku globalny ruch reformy polityki narkotykowej poczynił wielkie postępy, zwiększyła się liczba reformatorskich głosów, w tym z krajów Globalnego Południa.
Mam nadzieję, że to tempo będzie się nadal utrzymywać, w miarę jak będziemy się zbliżać do Sesji Specjalnej Zgromadzenia Ogólnego ONZ (UNGASS) w sprawie światowego problemu narkotykowego w 2016 roku i potem – aż do wypracowania konsensusu co do bardziej rozsądnego globalnego podejścia.
Tymczasem - oto kilka wartych wyróżnienia sukcesów ruchu reformy polityki narkotykowej w tym roku:
Justin Trudeau został wybrany na stanowisko premiera Kanady w październiku, a jego administracja zobowiązała się do natychmiastowego rozpoczęcia prac nad regulacjami dotyczącymi sprzedaży marihuany. Na początku grudnia Parlament ogłosił, że w roku 2016 zostaną wprowadzone przepisy legalizujące i regulujące obrót marihuaną, które mają sprawić, że Kanada stanie się pierwszym z krajów G7, czołowych gospodarek świata, który dokona takiego ruchu. Trudeau jest dowodem, że otwarta dyskusja na temat narkotyków i polityki narkotykowej może pomóc kampanii, a nie jej zaszkodzić – czego obawia się wielu polityków na całym świecie.
Izba Karna Meksykańskiego Sądu Najwyższego orzekła, że jednostki powinny mieć prawo do hodowli, posiadania, dystrybucji i konsumpcji marihuany na użytek osobisty. Choć wyrok nie znosi obowiązujących przepisów narkotykowych, stwarza podwaliny dla reform i wprowadza je na nowy grunt, poprzez sytuowanie regulacji dotyczących narkotyków w obszarze podejścia opartego na prawach człowieka. Decyzja może być odzwierciedleniem dynamiki zmian w Meksyku, gdzie zmilitaryzowane i prohibicyjne podejście do narkotyków przyczyniło się ostatniej dekadzie do 100.000 zgonów.
Pod przewodnictwem prezydenta Santosa, Kolumbia zatrzymała w październiku liczący już dekady program oprysków z powietrza po tym, jak badania wykazały, że rozpylany nad polami koki herbicyd może powodować raka. Co ważne dla regionu, ruch ten oznacza wyraźne odejście od polityk wspieranych przez USA, które nalegają na walkę na szerokim froncie niezależnie od jej negatywnych skutków ubocznych, takich jak zagrożenia dla zdrowia publicznego, szkody ekologiczne oraz przymusowe przesiedlenia ubogich społeczności rolniczych.
Rząd Jamajki przegłosował dekryminalizację posiadania do dwóch uncji marihuany oraz regulacje dotyczące stosowania jej do celów religijnych, naukowych i medycznych, co czyni Jamajczyków pierwszym narodem Karaibów, który tego dokonał. Zostały również uznane konstytucyjne prawa wspólnoty Rastafari, który używa marihuany jako sakramentu. Rządzący wysunęli nawet propozycję przepisów mających na celu zastosowanie praw chroniących własność intelektualną do ochrony plantatorów uprawiających nowe odmiany ganji.
W Stanach Zjednoczonych ogólnonarodowy ruch popycha sprawy w kierunku zmniejszenia liczby więźniów i weryfikacji nieproporcjonalnej liczby skazań za przestępstwa narkotykowe. Tej jesieni amerykański Departament Sprawiedliwości zwolnił 6000 więźniów, głównie skazanych za przestępstwa narkotykowe o niskim stopniu szkodliwości. 18 grudnia prezydent Obama udzielił łaski kolejnym 95 więźniom federalnym skazanym za przestępstwa związane z narkotykami, w tym 40, którym zostaną oszczędzone wyroki dożywocia, mówiąc, że jest to "kolejny krok naprzód w obronie naszych ideałów sprawiedliwości i uczciwości." Wg. Departamentu Sprawiedliwości około 40.000 więźniów będzie mogło skorzystać z programu w kolejnych latach. Obama zaprezentował również szereg inicjatyw, mających pomóc byłym osadzonym na powrót zintegrować się społeczeństwem.
W lipcu Oregon stał się czwartym stanem w USA, który dokonał regulacji rynku konopi dla osób od 21 roku życia. Nowe prawo pozwala na przenoszenie do uncji marihuany i posiadanie do ośmiu uncji w domu. Oregon jest wyjątkowy, ponieważ zezwala na uprawę do czterech roślin w miejscu zamieszkania, tak, by nie było to publicznie widoczne. Wiele stanów są gotowych do pójścia w ich ślady w 2016 roku, w tym w Kalifornia, która często jest uważana za stan wyznaczający trendy ogólnokrajowe.
W lipcu Izba Deputowanych Kongresu Chile przyjęła ustawę umożliwiającą Chilijczykom hodowlę do sześciu roślin w każdym domu, do użytku medycznego, rekreacyjnego lub dla celów duchowych. Projekt ustawy musi jeszcze zostać zatwierdzony przez komisję zdrowia i Senat, ale tak czy inaczej znamionuje to poważne odejście kraju od surowego traktowania posiadania narkotyków, znanego z przeszłości. W grudniu prezydent Bachelet podpisał dekret usuwający marihuanę z listy niebezpiecznych narkotyków w celu dekryminalizacji jej zastosowania medycznego, przesuwając tym samym kraj o krok bliżej legalizacji użytku rekreacyjnego.
Urugwaj, który w 2014 roku stał się pierwszym krajem, który zalegalizował uprawę, sprzedaży i konsumpcję marihuany, poczynił w tym roku ważny krok w tworzeniu jej uregulowanego rynku w tym roku, wydając dwu firmom licencje w wyhodowanie łącznie około dwóch ton rocznie. W 2016 roku marihuana będzie powszechnie dostępna w aptekach, a także ma być sprzedawana po niższych cenach w innych legalnych punktach.
Podczas listopadowego spotkania w London School of Economics, Aodhan O Riordain, irlandzki minister stanu w Ministerstwie Zdrowia, zaproponował, żeby nadzorowane punkty iniekcyjne pojawiły się w Dublinie na początku roku 2016. Po tym ogłoszeniu rząd zatwierdził przepisy mające na celu realizację projektu na terenie całego kraju.
Realne zmiany polityki narkotykowej są możliwe. Jak widzieliśmy w tym roku, często mają miejsce na poziomie krajowym, a UNGASS będzie ważną okazją do przemyślenia naszego zbiorowego podejścia do narkotyków i narkomanii i zakwestionowania prohibicyjnych reżimów, które podważają prawa człowieka, łamią zasady sprawiedliwości społecznej i zagrażają zdrowiu publicznemu. Narody reformujące swoje podejście, jak te wyżej wymienione, mogą być w tym procesie liderami.
Jestem przekonana, że możemy budować na ich ostatnich sukcesach i czekam na to, co przyszłość przyniesie międzynarodowemu ruchowi reformy polityki narkotykowej w 2016 roku.
Codzienna depresja
Cześć wszystkim.
Najpierw zajmę się raportem z ostatniej podróży, a potem podzielę się z Wami tytułowymi przemyśleniami. Jeśli ktoś chce trafić do nich szybko, niechaj znajdzie niebieski, wytłuszczony tekst.
Część pierwsza: ostatni trip
Piękna pogoda, brak obowiązków, tylko kobiete rano obudzic :D
Wtorek 05.06.1*
SUBSTANCJA : EXTASY (MDMA)
POZIOM: POCZĄTKUJĄCY
DAWKA : 2 BIAŁE BIN LADENY (do ustnie)
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że nie będzie to klasyczny TR, raczej opis dwóch prób z szałwią. Doświadczeni użytkownicy
SD zapewne nic ciekawego tu nie znajdą, natomiast początkujący mogą i owszem, choć niekoniecznie. Aha, jeszcze...
Wszystkich buraków, którzy czytają TR`s tylko po to, żeby je oceniać (pod względem literackim, czy oddania głębi
przeżyć), proszę, niech sobie odpuszczą. Nie będzie tu nic głębokiego, a i literacko niezbyt.
Okej, jedziemy.