Komentarz w sprawie leku, który może zmienić polski model terapii substytucyjnej

Czy stanowisko AOTMiT doprowadzi do ucywilizowania polskiego modelu terapii substytucyjnej i jak to się ma do dopalaczy?

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Polska Sieć Polityki Narkotykowej
Jacek Charmast

Odsłony

450

Czy stanowisko AOTMiT doprowadzi do ucywilizowania polskiego modelu terapii substytucyjnej i jak to się ma do dopalaczy? Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji zajęła stanowisko w sprawie Suboxone, leku stosowanego w terapii substytucyjnej osób uzależnionych od opiatów.

Wniosek producenta leku dotyczył oceny możliwości refundacji leku oraz oceny stosowania go w gabinetach lekarskich i poradniach w formule na receptę. Akurat w tym zakresie ocena Agencji wypadła pozytywnie, ze wskazaniem na poradnie jako optymalne miejsce dla prowadzenia leczenia. Agencja zwróciła jednak uwagę na brak możliwości prawnych zastosowania nowej formuły, przez co wynik całej oceny - co było do przewidzenia - jest negatywny.

Stanowisko zaleca więc zamianę prawa, przede wszystkim odpowiednią nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i zmianę rozporządzenia MZ ws. leczenia substytucyjnego.

Gdyby nie wspomniana przeszkoda prawna, to nowa i uproszczona formuła substytucji lekowej mogłaby być zastosowana  niemal na poczekaniu przez wszystkie specjalistyczne (narkotykowe) poradnie leczenia uzależnień. Jest ich w Polsce blisko 100. Każda z nich jest w zasadzie do tego zadania przygotowana, bo trudno uznać za istotną przeszkodę wymóg krótkiego przeszkolenia lekarza. Nowy model terapii substytucyjnej nie tylko daje szansę na objęcie leczeniem większej grupy osób uzależnionych od opioidów i decentralizację tego świadczenia. To ogromna szansa na zwiększenie roli lekarza psychiatry w całym lecznictwie uzależnień narkotykowych, które wciąż pozostaje skrajnie zdemedykalizowane. Marginalne wykorzystywanie lekarzy i farmakoterapii przez system, niedostatki diagnozy i właściwego prowadzenia przypadku to dzisiaj problem numer jeden. W obliczu potężnej fali epidemii nowych narkotyków, dopalaczy, mefedronu, przetwarzanych preparatów aptecznych, w obliczu rosnącej lawinowo liczby zatruć, rozpoznań schorzeń neurologicznych i tzw. podwójnej diagnozy, rola lekarza staje się więcej niż kluczowa. Ministerstwo Zdrowia nie może na ten problem przymykać oczu. Tym bardziej, że odpowiednie projekty zmiany prawa substytucyjnego zostały już dawno opracowane - Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii przedstawiło je Ministerstwu na początku 2014.  Od tego czasu, projekty te zyskały bardzo dobre oceny i poparcie społeczne. Zmiany popiera między innymi Monar, Polska Sieć Polityki Narkotykowej, warszawska Komisja Dialogu Społecznego ds. Przeciwdziałania Narkomanii i HIV/AIDS, a także Krajowy Konsultant ds. Psychiatrii.

Teraz, gdy jest odpowiednie stanowisko Agencji, to na zdrowy rozum sprawy powinny przyśpieszyć. Ale zdrowy rozum i polityka nie zawsze chodzą w parze. Cała nadzieja w nowym Ministrze Zdrowia.

Link do stanowiska AOTMiT: http://www.aotm.gov.pl/bip/index.php/zlecenia-mz-2015/829-materialy-2015...

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Tripraport

Bez oczekiwań, wyluzowanie, spontan. Spokojne miejsce, domowe zacisze.

Długo zwlekałam z opisaniem moich doznań pod wpływem - według mnie - ciekawej substancji - benzydaminy. Jakiś czas interesowały mnie takie substancje, ponadto chciałam poczuć się inaczej, chciałam troszkę oderwać się od rzeczywistości.

  • Katastrofa
  • Marihuana
  • Marihuana

Posiadówka u mnie w domu z kilkoma kumplami, chillera i kulturka.

Hejka.

Piszę swój pierwszy raport w życiu, chociaż miałam sporo doświadczeń z MJ. Zdedcydowałam, że napiszę, ponieważ spotkała mnie sytuacja, która weszła mi na psyche. Możecie to potraktować edukacyjnie, jako ostrzeżenie albo jako wpis z osobistego pamiętnika. Raport piszę mniej więcej 3 tygodnie po tej akcji, bo długo się wahałam, ale uznałam, że muszę to z siebie wyrzucić, a może komuś się przyda.

  • Kodeina

Jak zwykle - w samotności (narzeczona śpi za ścianą), godziny wieczorne, koniec tygodnia (najczęściej piątek). W domu gra cichutko tylko radio, światła przyciemnione, ogrzewanie ustawione na około 21 stopni. Nastawienie - jak zwykle przy okazji weekendu, bardzo dobre. Przecież skończył się cały tydzień pracy.

To nie będzie "zwykły trip raport". Wolałbym, żeby traktować ten tekst jako zbiór ogólnych doświadczeń w związku z zażywaniem kodeiny, które zostaną zamknięte w pewnym schemacie, który sobie przyjąłem. Najpierw fajnie by było, żebyście się bardzo ogólnikowo ze mną zapoznali, a dopiero wtedy przejdę do bodaj najważniejszej części tego tekstu. Jestem ciekaw, czy administracja uzna to za publikację nadającą się na NG - jak nie, to nie. Robię to pro publico bono, więc szczególnie żal mi nie będzie. Przejdźmy do rzeczy.