Znaleźli narkotniki

Rodzina pokłóciła się podczas prokurowania przetworów z tegorocznych zbiorów. Policja nie zrozumiała, że to wewnętrzna sprawa rodzinna.

Anonim

Kategorie

Źródło

nowoiny24.pl

Odsłony

2881

MIELEC. Policja przypadkowo znalazła w mieszkaniu przy al. Niepodległości półprodukty przeznaczone do wytwarzania "polskiej heroiny"

Komenda powiatowa policji została poinformowana o awanturze, którą we własnym domu wszczął 27-letni mieszkaniec Mielca. Ostrą wymianę zdań pomiędzy nim a matką próbował przerwać znajomy matki, który w tym czasie dokonywał w mieszkaniu drobnych napraw. Gdy stanął w obronie kobiety, został przez młodego człowieka ugodzony nożem. Wezwana policja zatrzymała krewkiego syna. Ranny mężczyzna został odwieziony do szpitala.

W trakcie zatrzymania młodego człowieka policjanci nabrali podejrzeń, że mógł on być pod wpływem środków odurzających. Podczas przeszukania mieszkania znaleziono dużą ilość strzykawek i igieł jednorazowych, marihuanę, słomę makową, aceton oraz inne półprodukty do wytwarzania "polskiej heroiny". Znalezisko świadczyło o tym, że 27-latek przygotowywał się do produkcji narkotyków na większą skalę.

Policja wniosła do Prokuratury Rejonowej w Mielcu o objęcie 27- latka dozorem.

ada

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

mivan (niezweryfikowany)
"Policja nie zrozumia?a, z˙e to wewne˛trzna sprawa rodzinna. " - Przyznam sie ze nie czje ironii...
Misiek (niezweryfikowany)
Chlopaki, macie jakiegos dowcipnego wirusa ktory wstawia losowe obrazki do artykolow >:-)
Tui (niezweryfikowany)
Poprawcie tytuł.
gwiezdna koza (niezweryfikowany)
wirus zlokalizowany - nazywa sie "Literowka.A " i atakuje glownie edytory tekstowe
Tomoraminium (niezweryfikowany)
wirus zlokalizowany - nazywa sie "Literowka.A " i atakuje glownie edytory tekstowe
bujnos (niezweryfikowany)
butelke rozpuszczalnikja ma w domu kazdy, odrobine gandzi sporo ludzi, choc jedna strzykawke tez spora grupa, jesli ktos przy tym ma w wazonie z suszonym bukietem slome makowa to w zasadzie mozna go juz poslac do sztumu za produkcje kompotu..
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Spokojny letni weekend poprzedzony lekturą na temat LSD. Chęć odkrycia substancji dla rzekomego duchowego działania (przy jednoczesnym - w miarę możliwości - wewnętrznym stonowaniu się, tj. bez żądzy wielkich obrazów i napalania się). Dwójka znanych towarzyszy, żadnych obaw o możliwe "dziwne biegi wydarzeń".

Wprowadzenie: Niniejszy raport został pomyślany jako druga część psychodelicznego tryptyku. Pomysł polega na tym, że każdy z trójki osób uczestniczących w podróży, napisał na jej podstawie TR opisujący wydarzenia sprzed 2,5 roku. Nie narzucaliśmy sobie żadnej odgórnej formy ani nie dzieliliśmy się tym, kto z nas opisze konkretnie wydarzenia a kto wstrzyma się od ich przytaczania pozostawiając je dla reszty. Na pewno część wątków będzie się więc powtarzała. Zamieszczam linki do pozostałych części tryptyku:

  • 25D-NBOMe
  • Pozytywne przeżycie

Bardzo pozytywne nastawienie. Wiele lokalizacji.

1200µg 25D-NBOME. 1200 mikrogramów substancji. Być może dawka ta skojarzy się komuś z nazwą zespołu psychodelic trans z Ibizy, narodzinami mistrza zen Dōgena Kigena lub śmiercią chińskiego filozofa - Zhu Xi. Bynajmniej nie wybrałem takiej ilości z powodu jej symbolicznego znaczenia. To raczej dawka wybrała mnie. Uściślając - mój kamrat podzielił blotter, w taki sposób, że tworzył on dwie różnej wielkości części.

  • Marihuana


Byliśmy w swych domach, każdy z nas w swoim. Pierwsza godzina była jeszcze do zniesienia było zabawnie i odczuwało się jeszcze wkręty. Jednak ta przyjemność nie mogła trwać wiecznie. To by było za dobre a jednak i w tym musi być coś za karę. I nastaje ta chwila na którą już byliśmy przygotowani, niemal jak w zegarku punktualnie ją wyliczyliśmy. Zmuła.

  • Dekstrometorfan

poranek we własnym domu pewnej wietrznej soboty, pozytywne nastawienie.

Zanim przejdę do właściwego TR, chciałbym napisać czemu w ogóle go piszę. Po pierwsze na pewno nie po to, byś dowiedział się, drogi czytelniku, jak działa dxm. Takich raportów jest na tej stronie od ch*ja i jeszcze trochę, spójrzmy prawdzie w oczy - czytając ten konkretny, nie dowiesz się prawdopodobnie niczego nowego. Mimo to, ostatnimi czasy dane mi było zaobserwować pewien spór: niektórzy twierdzą, iż grejpfrut zupełnie im nie pomógł, inni zachwalą jego działanie. Po pierwszej próbie z tym cytrusem zdecydowanie mogę zaliczyć się do tych drugich.