Za bitewny szał berserkerów mogła odpowiadać znana roślina halucynogenna!

Jedną z głównych zagadek jest to, w jaki sposób berserkerzy wpadali w bitewny trans, a konkretnie czym się faszerowali przed walką, jako że używanie przez nich środków psychoaktywnych – przy doskonale poświadczonej wiedzy herbalistycznej społeczeństw indo-europejskich – pozostaje poza wszelką wątpliwością.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Magivanga
Conradino Beb na podst. The Journal of Ethnopharmacology

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy!!!

Odsłony

544

O berserkerach nie wiemy wiele, ale wzmianki w nordyckich sagach i tradycyjnych pieśniach skaldów wskazują na elitarną kastę wojowników uprawiających magię wojenną i wpadających w trans na polu bitwy, który pozwalał im się zamieniać w dzikie zwierzęta, i wzbudzać popłoch zarówno wśród wrogów, co i pobratymców

Nad tajemnicami zachowania berserkerów od lat głowią się historycy, archeologowie i antropologowie. Większość pytań wciąż pozostaje jednak bez odpowiedzi. Mimo tego berserkerzy na stale zadomowili się w pop kulturze, w grach, serialach telewizyjnych i beletrystyce.

Jedną z głównych zagadek jest to, w jaki sposób berserkerzy wpadali w bitewny trans, a konkretnie czym się faszerowali przed walką, jako że używanie przez nich środków psychoaktywnych – przy doskonale poświadczonej wiedzy herbalistycznej społeczeństw indo-europejskich – pozostaje poza wszelką wątpliwością.

Jak czytamy w Sadze o Egilu, Kiedy Ljot Blady przybył na holmgang (rytualny pojedynek), by zabić Fritgeira, zaczął nakładać odzież odpowiednią do boju i zbroję, po czym wziął do ręki miecz i tarczę. Był to olbrzym o nadludzkiej sile, który idąc w stronę miejsca pojedynku został opętany przez bojowy szał – ryczał jak zwierz i gryzł własną tarczę.

Ta sama saga mówi, “że z tymi, którzy się przemieniają w wilki albo dostają berserkerowego szału, sprawa się tak ma, że póki owa przemiana trwa, są tak mocni, że nikt i nic nie jest w stanie im się przeciwstawić, lecz skoro minie, wówczas są zupełnie wyczerpani z sił.”

Za ten magiczny efekt odpowiadać miał wg naukowców popularny muchomor czerwony (Amanita muscaria), co już w 1784 zaproponował szwedzki uczony Samuel Ödman. Niestety, na poparcie tej tezy nigdy nie znaleziono żadnych bezpośrednich dowodów – literatura naukowa obfituje w dzikie spekulacje, które nie mają jednak żadnego poparcia w materiałach źródłowych, czy znaleziskach archeologicznych.

Zadziwiająco proste rozwiązanie zagadki zaproponował jednak niedawno słoweński etnofarmakolog z Uniwersytetu w Ljubljanie, Karsten Fatur, którego artykuł Sagas of the Solanaceae: Speculative ethnobotanical perspectives on the Norse berserkers, opublikowany został w The Journal of Ethnopharmacology.

Zdaniem naukowca, za bitewny szał berserkerów odpowiedzialny był lulek czarny (Hyoscyamus niger), roślina znana ze stosowania przez wszystkie ludy indo-europejskie, ale dawniej rozpowszechniona przede wszystkim w Grecji, gdzie stosowana była jako środek przeciwbólowy, nasenny i enteogenny.

Jak czytamy w artykule Fatura:

Oprócz zastosowania medycznego, lulek czarny miał być ponoć stosowany przez europejskie czarownice. Sugerowano, że używano go do przyrządzania eliksirów miłosnych, wywarów czarownic i słynnych maści do latania. Sądzi się również, iż palono go w starożytnej Wyroczni w Delfi, co pozwalało osiągnąć stan transu i przepowiadać przyszłość.

Roślinę szeroko stosowano poza tym w Europie do wzmacniania piwa i warzenia innych wywarów halucynogennych. Faktycznie, proceder był tak rozpowszechniony, że w 1507 na terenie dzisiejszych Niemiec wprowadzono zakaz dodawania jej do ale.

Wiemy, że regularne używanie lulka powodowało szaleństwo, choć nie zmniejszało to w żaden sposób jego popularności, bo była to tania przyjemność, dostępna dla ludzi ubogich, którzy nie mogli pozwolić sobie na inne środki psychoaktywne.

Faktycznie, zażywanie 3 mg lulka dziennie powoduje długotrwałe zmiany behawioralne i kognitywne. Dodatkowo, symptomy nordyckich berserkerów są porównywane z wilkołactwem: ubieranie się w zwierzęce skóry, szał i erratyczne zachowanie, co zgadza się idealnie z antycholinergicznymi efektami alkaloidów tropanowych, które mogły być również odpowiedzialne za fenomen wilkołactwa.

Naukowiec zwraca również uwagę na przeciwbólowe działanie lulka, który mógł dawać berserkerom słynną odporność na rany, a także podwyższające ciśnienie, co powoduje zazwyczaj uczucie ciepła, a więc mogło u nordyckich wojowników skutkować – dobrze poświadczonym przez sagi i kroniki średniowieczne – zrzucaniem ubrania.

Wnioski słoweńskiego etnofarmakologa są bardzo interesujące i poparte znaleziskami archeologicznymi, które potwierdzają używanie lulka przez ludy nordyckie. Faktycznie, nasiona rośliny zostały odnalezione kilka razy przy zwłokach kobiet uznawanych za wieszczki, wróżbitki lub czarownice. Na definitywny dowód będziemy musieli jednak poczekać aż do ponownego przebadania dostępnych materiałów przez archeologów i antropologów.

Oceń treść:

Average: 9.6 (5 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Tramadol

Wolny słoneczny dzień. Chęć ponownego eksperymentu. Licha ciekawość zrodzona z wszechobecnej nudy, beznadziei i małostkowości otaczającego życia wysoce nieproporcjonalnej co do mocy obliczeniowej postrzegającego ją rozumu.

13;00

Działy się jakieś codzienne i najpospolitsze rzeczy jakie robi się z rana. Myślałem o powtórzeniu fazy ze wczoraj za pomocą tej samej dawki, z tą różnicą żeby wziąć wcześniej i będąc bardziej wypoczętym (chociaż to słowo odzwierciedla tylko mój stan fizyczny i tak jest mocno naciągane).

 

15;00

  • Marihuana
  • Odrzucone TR
  • Pozytywne przeżycie

---

Witam wszystkich :) Zauważyłem ostatnio, że niektóre trip raporty nie mają formy typowego TR, a bardziej poradników lub opisów wielu doświadczeń z morałem na końcu.

Pokusiłem się więc, aby napisać ten króciutki (jak na mnie) „poradnik” z bardzo ważnym przesłaniem dla wszystkich palących zioło i nie tylko: Jedzcie imbir :D

  • Inne


goniły mnie dziś gliny


chociaż jestem uczciwa


nikogo nie okradam


i nikogo nie zabijam


dogonili mnie w koncu


choć tak dobrze mi już szło


zabrali mi gandzie


i stłukli mi szkło





panie moj panie


spójrz na masę smutnych


ludzi daj im trochę gandzi


pozwól im się łudzić




czy nie widzisz mój panie


że zamykasz nas w klatce

  • 4-ACO-DMT
  • 4-HO-MET

Set& Setting: cały trip w moim pokoju, prawie cały w łóżku, noc.

Dawkowanie: 100mg 4Aco-DMT+100mg 4Ho-Met, średniej wielkości konopny joint. Waga: prawie 80 kg cielska, mężczyzna.

Doświadczenie-Marihuana, haszysz, DXM, kodeina, tramadol, alkohol, fajki, nikotyna, benzydamina, mnóstwo różnych benzodiazepin, 4Aco-DMT, 4Ho-Met, mieszanki ziołowe z różnych sieci kolekcjonerskich, i pewnie mnóstwo zapomnianych substancji (miałem bujną młodość).

Czas-Jakoś od 21 do 6 rano, dokładnie trudno określić