Za bitewny szał berserkerów mogła odpowiadać znana roślina halucynogenna!

Jedną z głównych zagadek jest to, w jaki sposób berserkerzy wpadali w bitewny trans, a konkretnie czym się faszerowali przed walką, jako że używanie przez nich środków psychoaktywnych – przy doskonale poświadczonej wiedzy herbalistycznej społeczeństw indo-europejskich – pozostaje poza wszelką wątpliwością.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Magivanga
Conradino Beb na podst. The Journal of Ethnopharmacology

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy!!!

Odsłony

563

O berserkerach nie wiemy wiele, ale wzmianki w nordyckich sagach i tradycyjnych pieśniach skaldów wskazują na elitarną kastę wojowników uprawiających magię wojenną i wpadających w trans na polu bitwy, który pozwalał im się zamieniać w dzikie zwierzęta, i wzbudzać popłoch zarówno wśród wrogów, co i pobratymców

Nad tajemnicami zachowania berserkerów od lat głowią się historycy, archeologowie i antropologowie. Większość pytań wciąż pozostaje jednak bez odpowiedzi. Mimo tego berserkerzy na stale zadomowili się w pop kulturze, w grach, serialach telewizyjnych i beletrystyce.

Jedną z głównych zagadek jest to, w jaki sposób berserkerzy wpadali w bitewny trans, a konkretnie czym się faszerowali przed walką, jako że używanie przez nich środków psychoaktywnych – przy doskonale poświadczonej wiedzy herbalistycznej społeczeństw indo-europejskich – pozostaje poza wszelką wątpliwością.

Jak czytamy w Sadze o Egilu, Kiedy Ljot Blady przybył na holmgang (rytualny pojedynek), by zabić Fritgeira, zaczął nakładać odzież odpowiednią do boju i zbroję, po czym wziął do ręki miecz i tarczę. Był to olbrzym o nadludzkiej sile, który idąc w stronę miejsca pojedynku został opętany przez bojowy szał – ryczał jak zwierz i gryzł własną tarczę.

Ta sama saga mówi, “że z tymi, którzy się przemieniają w wilki albo dostają berserkerowego szału, sprawa się tak ma, że póki owa przemiana trwa, są tak mocni, że nikt i nic nie jest w stanie im się przeciwstawić, lecz skoro minie, wówczas są zupełnie wyczerpani z sił.”

Za ten magiczny efekt odpowiadać miał wg naukowców popularny muchomor czerwony (Amanita muscaria), co już w 1784 zaproponował szwedzki uczony Samuel Ödman. Niestety, na poparcie tej tezy nigdy nie znaleziono żadnych bezpośrednich dowodów – literatura naukowa obfituje w dzikie spekulacje, które nie mają jednak żadnego poparcia w materiałach źródłowych, czy znaleziskach archeologicznych.

Zadziwiająco proste rozwiązanie zagadki zaproponował jednak niedawno słoweński etnofarmakolog z Uniwersytetu w Ljubljanie, Karsten Fatur, którego artykuł Sagas of the Solanaceae: Speculative ethnobotanical perspectives on the Norse berserkers, opublikowany został w The Journal of Ethnopharmacology.

Zdaniem naukowca, za bitewny szał berserkerów odpowiedzialny był lulek czarny (Hyoscyamus niger), roślina znana ze stosowania przez wszystkie ludy indo-europejskie, ale dawniej rozpowszechniona przede wszystkim w Grecji, gdzie stosowana była jako środek przeciwbólowy, nasenny i enteogenny.

Jak czytamy w artykule Fatura:

Oprócz zastosowania medycznego, lulek czarny miał być ponoć stosowany przez europejskie czarownice. Sugerowano, że używano go do przyrządzania eliksirów miłosnych, wywarów czarownic i słynnych maści do latania. Sądzi się również, iż palono go w starożytnej Wyroczni w Delfi, co pozwalało osiągnąć stan transu i przepowiadać przyszłość.

Roślinę szeroko stosowano poza tym w Europie do wzmacniania piwa i warzenia innych wywarów halucynogennych. Faktycznie, proceder był tak rozpowszechniony, że w 1507 na terenie dzisiejszych Niemiec wprowadzono zakaz dodawania jej do ale.

Wiemy, że regularne używanie lulka powodowało szaleństwo, choć nie zmniejszało to w żaden sposób jego popularności, bo była to tania przyjemność, dostępna dla ludzi ubogich, którzy nie mogli pozwolić sobie na inne środki psychoaktywne.

Faktycznie, zażywanie 3 mg lulka dziennie powoduje długotrwałe zmiany behawioralne i kognitywne. Dodatkowo, symptomy nordyckich berserkerów są porównywane z wilkołactwem: ubieranie się w zwierzęce skóry, szał i erratyczne zachowanie, co zgadza się idealnie z antycholinergicznymi efektami alkaloidów tropanowych, które mogły być również odpowiedzialne za fenomen wilkołactwa.

Naukowiec zwraca również uwagę na przeciwbólowe działanie lulka, który mógł dawać berserkerom słynną odporność na rany, a także podwyższające ciśnienie, co powoduje zazwyczaj uczucie ciepła, a więc mogło u nordyckich wojowników skutkować – dobrze poświadczonym przez sagi i kroniki średniowieczne – zrzucaniem ubrania.

Wnioski słoweńskiego etnofarmakologa są bardzo interesujące i poparte znaleziskami archeologicznymi, które potwierdzają używanie lulka przez ludy nordyckie. Faktycznie, nasiona rośliny zostały odnalezione kilka razy przy zwłokach kobiet uznawanych za wieszczki, wróżbitki lub czarownice. Na definitywny dowód będziemy musieli jednak poczekać aż do ponownego przebadania dostępnych materiałów przez archeologów i antropologów.

Oceń treść:

Average: 9.7 (6 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • clonazepam
  • Hydroksyzyna
  • Kodeina
  • Miks

Spierdolone życie i otoczenie


 

 Nie będziew to typowy trip raport. Będzie to bardziej opowieść od narkomana dla wszystkich, którzy zechcą bawić się z opioidami, opiatami. Nie koniecznie to dużo zmieni, jednak będziecie uświadomieni z ryzykiem jakie podejmujecie. Wina za to co się wydarzy będzie całkowicie po waszej stronie.

  • Pozytywne przeżycie
  • Trichocereus Pachanoi (San Pedro)
  • Tytoń

całonocna ceremonia z szamanem- około 25 osób w jednej sali

Jakiś tydzień temu byłem właśnie w ważnym okresie przejściowym i medytowałem sobie na trawce "co dalej"...

Zadzwonił kolega- "za 3 dni szaman z Chille robi ceremonię"...

Pomyślałem : "to może być OK" i szybko sprawdziłem w internecie kto to taki...

Wygladało  sympatycznie, więc zgłosiłem swój udział.

Poczułem energię i pojechałem wcześniej na miejsce ceremonii by pomóc w przygotowaniach.

  • Kannabinoidy
  • Katastrofa
  • MDMA (Ecstasy)

odpłynięcie po MDMA, potem spalenie weedu na sen i zbicie stymulacji.

T(18:00) Przyszliśmy z dziewczyną do domu, którego użyczył nam ojciec na sylwestra i nowy rok. Jesteśmy sami. Mamy zajebisty humor. W planach mamy zarzucenie MDMA w kołach około 2-3h przed północą oraz spalenie weedu żeby móc wychillować się przed snem i pozbyć się ewentualnej stymulacji. Byliśmy nastawieni na długie rozmowy, czułości i na spacer.

randomness