Z neonówką na narkomanów

Dyrekcja pewnego licuem instaluje w łazienkach światło ultrafioletowe w celu walki z narkotakami

Anonim

Kategorie

Źródło

?

Odsłony

1754

Dyrekcja Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 4 w Olsztynie chce zainstalować w łazienkach światło ultrafioletowe, aby uniemożliwić zażywanie groźnych narkotyków. To kolejna nowość techniczna w dyscyplinie uczniów - od kilku dni wychowanków śledzą 33 kamery

Specjalne neonówki to pomysł wykorzystywany w Finlandii. Świecą one również w toaletach publicznych w Wilnie. Pomagają tam zwalczać zjawisko narkomanii. W niebieskiej poświacie neonówek narkoman nie może wkłuć się do żył, gdyż ich nie widzi.

Zainstalowanie świateł to kolejny pomysł na poprawę bezpieczeństwa w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 4 na olsztyńskich Nagórkach.

Wnętrze szkoły i jej otoczenie od ubiegłego tygodnia jest monitorowane przez 33 kamery. Szkolne toalety to jedyne miejsce, w którym nie zostały one zamontowane. - Toalety to intymne miejsce, ale zarazem newralgiczny punkt - mówi Marcin Malinowski, dyrektor szkoły.

W 16 łazienkach gromadzą się na przerwach uczniowie - niekiedy palą papierosy, biją się, korzystają z narkotyków. Od czasu do czasu kontrolują, co się w nich dzieje, dyżurni nauczyciele.

Dyrektor Malinowski od razu zaznacza, że narkomania nie jest problemem w jego szkole. Po co więc wydawać pieniądze na neonówki? - Musimy robić wszystko, by zapobiegać rozwojowi narkomanii - mówi. - Gdy zdecydowaliśmy się na kamery, niektórzy też się dziwili, po co to robimy. Teraz się okazuje, że to był dobry pomysł.

Wychodzący ze szkoły rodzice mówili nam, że uczniowie są teraz bezpieczniejsi. Również im pomysł z neonówkami się podobał. - Strzeżonego Pan Bóg strzeże - dodaje Wioleta Kierska, której dziecko uczy się w ZSO nr 4.

Pomysł dyrektora krytykowali za to uczniowie, którzy w grupie z dala od szkoły popalali papierosy. - Już i tak jesteśmy podglądani przez kamery - mówili. - Narkomania nie jest problemem, więc po co takie światła?

Zbigniew Kopczyński, przewodniczący miejskiej komisji edukacji, w sprawie neonówek rozmawiał wczoraj z przedstawicielem kętrzyńskiej firmy Philips-Farel. - Koszt neonówek będzie dużo niższy niż zainstalowanie kamer w całej szkole - mówi. - Tym bardziej że być może uda się namówić firmę na sponsorowanie tego przedsięwzięcia w zamian za reklamę.

Czy Philips będzie współpracował z olsztyńskimi władzami, okaże się w ciągu dwóch dni. Jeśli nie, neonówki będą kupione u innego producenta.

Dla Gazety:

Janusz Strzelecki, kierownik poradni profilaktyki i terapii uzależnień Monar w Olsztynie:

Oceniam ten pomysł jako bardzo nieszczęśliwy. Tak naprawdę te światła mają niewielki wpływ na ograniczenie narkomanii. Od tego nikt nie przestanie brać narkotyków. Można w ten sposób jedynie ograniczyć zjawisko na terenie szkoły. Inna sprawa, że ogranicza się jedynie do walki z twardymi narkotykami, a przecież bardziej popularne są te, których nie zażywa się, stosując strzykawki. Moim zdaniem lepiej jest działać profilaktycznie.

Dżus Bogdan, dyrektor V LO w Olsztynie:

Kładziemy większy nacisk na świadome przeciwdziałanie poprzez rozmowy indywidualnie i w klasach. Nie bardzo wierzę w takie techniczne metody. Być może przynoszą one dobre skutki, ale najpierw powinniśmy rozmawiać.

Zbigniew Kopczyński, przewodniczący miejskiej komisji edukacji:

Zgadzam się, że najbardziej rozpowszechnione są narkotyki miękkie, a tym neonówki nie przeciwdziałają, ale z narkomanią trzeba walczyć w każdy możliwy sposób. Proponując szkole neonówki, chcemy wywołać dyskusję. Jeśli są ludzie, którzy mają inne pomysły, to będziemy z nimi na ten temat rozmawiać.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

someone (niezweryfikowany)

Jeśli wiecie, to dajcie namiary na miejsce gdzie można dostać zarodniki jakiś psilosów. Dzi ęki
chilon (niezweryfikowany)

www.mushmush.nl
orrorin (niezweryfikowany)

na chuj w tych artykuach piszą o wermikulcie, jeśli w polsce nie można go zdobyć, a najwyżej kupić zza granicy... perlit można, ale jest trudno dostępny.... zastanawia mnie tylko czy można zastosować kermazyt ??? jak ktoś ma kaufland koło siebie, to na sezon ogrodniczy są 10kg worki kermazytu za ok.10zł
robertmushroom (niezweryfikowany)

widzisz kolego orrorin sprawa wygląda tak, że <br>niektorzy zapuszczają swoje wici po całym świecie aby zdobyć dany składnik.Poco? Poto by wypróbować, sprawdzić kazdą możliwą metode.Eksperymenty z hodowlą dają wielką satysfakcje tym ktorzy to kochają.To wielka przyjemnosc .TY tego nie kochasz!!! Błogosławieni ludzie ktorzy dzielą sie Takimi informacjami(wermikulit)!!!Dziekuje i błogosławie was w imie psylocybiny!!!Peace. <br> <br>PS <br>Nie możesz użyć keramzytu.To nic nie da. <br>odłoż pieniądze i zamow wermikulit z niemiec. <br>Jesli chcesz osiągną sukces nie oszczedzaj, niektorych czynnosci nie da sie ominąć lub zastąpic innymi stosuj sie do wszelkich zalecen <br>ludzi doswiadczonych. <br> <br>Powodzenia <br>
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MIPT
  • Pierwszy raz

podescytowanie, siedziała u jednego kolegi, potem u drugiego, po jakiś 3h wróciłam do domu.

Wczoraj odbył się mój pierwszy kontakt z psychodelikami. Przyjaciel dał mi 30mg 4ho-mipt. Brał to dzień wcześniej i mówił że miał delikatne efekty wizualne i cudowny humor ale nic więcej (jest możliwe że to dlatego że pomieszał z alkoholem?)

 

Podjęłam szybką decyzje i już godzinę póżniej zażyłam całość.

Musze dodać, że jestem dość drobna, waże ok. 40kg i większosć substancji działa na mnie 3 razy mocniej niż na innych wiec była to dla mnie ogromna dawka.

  • Mefedron
  • Pierwszy raz

Strach, pierwszy raz brałem coś samemu w dodatku z rodziną w domu, pomimo później godziny i własnego pokoju. Laptop i łóżko

19:30

Odbieram oczekiwaną paczke z paczkomatu, jednak jadę z rodziną w aucie więc na razie nue mogę nieczego sprawdzić

  • Amfetamina

zażyte środki:


- 350 - fety


- 1 gr - ziela


- 1 szt - krysztalka (LSD)


- 1 szt - XTC (Kiss)




  • LSD-25

Ja i kolo musieliśmy odebrać papierki ze studiów w poznaniu bo nas wyjebali,

więc wzieliśmy moją dziołchę i wyruszyliśmy rano. Na przystanku rozdałem

papierki (Hoffman) i dalej. Po pół godzinki jak już wsiadaliśmy do pociągu

kręciło nas juz ostro (0 halu tylko humor). Siedzieliśmy w przedziale z

dwoma dziadkami i rechotaliśmy się aż wszystkich kichy bolały. Jako że

otworzyliśmy okno a deszcz lunoł znienacka (nam to nie przeszkadzało)

dziadek nr 1 uprzejmia nas poprosił o zamknięcie - popatrzyliśmy na niego a