ja mialem po paleniu 3 najwazniejsze przemyslenia (ktore
pamietam bo napewno bylo wiecej): wszystko, ale doslownie
wszystko sklada sie z drobniutkiego pylku. wszystkie rzeczy
i organizmy zywe skladaja sie z pylku, ktory jest taki sam
(chemicznie) , ale rozni sie odrobine wlasciwosciami
fizycznymi (gietkosc, elastycznosc). sprobujcie kiedys w
czasie podrozy na elektrykach (hasze, grasy, kwasy, kaktusy,
guma z zuzytych opon samochodowych....) popatrzec na cos i
- Inne
- LSD-25
- Tripraport
Przeklinam matkę moją, Słońce
Myślę, że spora większość z nas odbyła chociaż jeden trip, który można określić jako 'Skrajnie Nieodpowiedzialny'. Zapraszam więc do zapoznania się z moim.
Siedziałem u mojego dobrego kolegi, choć w tamtych czasach właściwie przyjaciela. Jego mały domek otoczony polami i lasami był naszą bazą matką w okresie największej degeneracji. Wpadliśmy tam raz na jakiś czas, między spaniem na pustostanach i graniem małych koncertów żeby zażyć kąpieli albo zjeść coś bardziej tresciwego niż kolejna piguła albo frytki.
- Grzyby Psylocybinowe
- Marihuana
- Tripraport
Dom, więc przyjazne miejsce na psychodeliczną jazdę. Chciałem osiągnąć śmierć ego, było to już co najmniej 4 podejście. Zrelaksowany, podekscytowany, dobry nastrój.
Pierwszy raport, napisany na kolejny dzień po doświadczeniu około godziny 17, starałem się jak najlepiej opisać przeżycia oraz napisać to tak, żeby oczy nie bolały od czytania ;)
Start: około 21:00
Zarzuciłem pierwszą dawkę (+-4g suchych grzybów APE) przepalając ich podły smak pysznym spliffem. Siedziałem ze znajomym (dalej - pan G), spaliliśmy tego wąsa i sobie siedzieliśmy jak to nowocześni, poważni ludzie - z mordami w telefonach pokazując sobie co chwila śmieszne memy.


Komentarze