Oto pisany w drugi dzień po zazyciu opis tripu(?) po benzydaminie:
- Marihuana
- nazwa substancji - dropsy kolorki, baczka (ecstasy i marihuana - redaktorka)
- poziom doświadczenia użytkownika - hehe .. zaawansowany :) (już nie dziewice - redaktorka)
- dawka - 3 dropsy , 2 doustnie jeden w nocha ..
- "set & setting" - dwa światy ...
- efekty - piekne czarne oczy :) delikatnie zmieniona twarz, błogostan
- Grzyby halucynogenne
13.10.2007
Na początek powiem, że historia jest niepełna, nie jestem w stanie sobie przypomnieć dokładnie wielu szczegółów z rozmowy i przytoczę tutaj najlepsze sytuacje i miejsca z podróży.
Kolega zwany dalej Michał, załatwił 120 grzybków. Umówiliśmy się wstępnie na godzinę 10 kolejnego dnia.
Trip
- Marihuana
- Metkatynon (Efedron)
- Metkatynon (Efedron)
- Retrospekcja
Miałem nigdy nie spróbować metkatu, ale nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji w moim życiu - spróbowałem metkatu. Pierwszy raz był niezły. Naprawdę ciekawy. Jako, że zapomniałem o kupnie strzykawek, to wypiłem błotko i śmiało do przodu (gratulacje za tytuł debila roku oczekują na posypanie). Po chwilowym ataku paniki, że zaraz będzie dzwonione po karetkę, wjechał nagły chill i ciekawa stymulacja. Pamiętam, że czułem się po prostu DOBRZE. Trochę wyjebany, trochę pobudzony, czułem ciepło w stopach i przyjemność chodzenia w samych skarpetkach po podłodze. Nagle zachciało mi się ROBIĆ.