W Nowym Targu działa sklep z konopiami. Sprawdziliśmy, co jest w środku

Choć zdaniem Sanepidu wszystkie specyfiki są legalne, wielu nowotarżan jest przekonanych, że lokal tuż obok dworca autobusowego to kolejna próba obejścia ustawy antynarkotykowej, bo w jego środku sprzedawane mogą być dopalacze.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Krakowska
Tomasz Mateusiak

Odsłony

828

Nietypowy sklep mieści się w centrum Nowego Targu, przy ulicy Królowej Jadwigi. W środku można kupić leki i kosmetyki z konopi. Choć zdaniem Sanepidu wszystkie specyfiki są legalne, wielu nowotarżan jest przekonanych, że lokal tuż obok dworca autobusowego to kolejna próba obejścia ustawy antynarkotykowej, bo w jego środku sprzedawane mogą być dopalacze.

Bulwersujący szyld

Handel towarem z konopi trwa tutaj od kilku tygodni. Nad wejściem wisi sporych rozmiarów szyld z napisem „Konopna Farmacja” i charakterystycznym wizerunkiem liścia.

- Obserwuję to miejsce codziennie - opowiada Adam Granat, kierowca busa, który ma przystanek tuż obok konopnego lokalu. - Najczęściej wchodzą do niego ludzie młodzi. Zapewne szukają tam narkotyków. Jeśli byłoby inaczej, to po co na szyldzie mieliby wielki liść marihuany? Dziwię się, że sklep działa już jakiś czas, a nie widziałem w nim ani jednej kontroli.

Podobnie mówią mieszkańcy Nowego Targu, z którymi rozmawialiśmy. Niemal każdy uważa, że to sklep z dopalaczami.

Sprawdzali tylko w sieci

Czy obawy górali są zasadne? Zdaniem nowotarskich policjantów... nie. - Ten sklep działa legalnie - mówi Roman Wolski, rzecznik prasowy nowotarskiej policji, który jednak dodaje, że przekonanie takie funkcjonariusze policji nabrali po... lekturze strony internetowej sklepu.

- W środku nie byliśmy - przyznaje Wolski. - Sprawdziliśmy tylko w internecie co oferuje ten lokal i okazało się, że są to rzeczy legalne, dostępne w całej Unii Europejskiej - tłumaczy i dodaje, że policjanci mogą fizycznie udać się do lokalu, ale tylko w asyście i na wyraźną prośbę Sanepidu.

Pracownicy Sanepidu do sklepu się jednak nie wybierają. - Na dziś mamy informacje, że ten sklep nie sprzedaje substancji zakazanych, tylko leki - mówi Jolanta Bakalarz, szefowa nowotarskiej Stacji Sanitarnej. - W tym lokalu byliśmy z odbiorem jeszcze zanim pojawił się tam towar na półkach (podobna procedura odbioru obejmuje każdą działalność np. ciucholand też - przyp. red.). Teraz nie przeprowadzimy kontroli zanim nie dostaniemy sygnału, że może tam być sprzedawane coś zakazanego. Taki sygnał musi nam dać policja - dodaje Bakalarz. Powstaje więc błędne koło, bo Sanepid czeka z kontrolą na wniosek policji a mundurowi uważają, że pierwszy krok powinna zrobić sama stacja...

Oni leczą konopią?

W tej sytuacji pierwszą „fizyczną” kontrolę w sklepie przy ul. Królowej Jadwigi przeprowadzili wczoraj dziennikarze „Krakowskiej”. W środku znaleźliśmy mydła, makaron, kaszę, herbatę a także kremy i krople. Wszystko z konopi.

- Dotychczas nie mieliśmy kontroli - mówi Mateusz Radoszyk, który sam siebie określa farmaceutą w „Konopnej Farmacji”. - To dziwne, bo myśleliśmy, że będzie pierwszego dnia. Niczego nielegalnego jednak nie mamy. Sprzedajemy tylko naturalne lekarstwa.

Jak przekonuje sprzedawca, asortyment w sklepie pomaga na padaczkę, raka, bóle głowy, łuszczycę i inne choroby. - Wszystkie specyfiki są zrobione z konopi siewnej (w Polsce jest legalna, choć na jej uprawę trzeba mieć specjalne pozwolenie - przyp. red.) a nie zakazanej marihuany - mówi Radoszyk. - Inna sprawa, że nie mamy wielu klientów. Ludzie są uprzedzeni. Nie wierzą, że na prawdę jesteśmy apteką z lekarstwami.

Oceń treść:

Brak głosów

Komentarze

Światły? (niezweryfikowany)

Dopoki nie odejdzie czerwone pokolenie nie mamy co liczyc na.jakikolwiek krok w przód. Przemysl.farmaceutyczny tez skutecznie sie troszczy , zeby ludzie byli chorzy bo inaczej nie ma pieniążków
Zajawki z NeuroGroove
  • Efedryna

nazwa substancji: tussipect




poziom doświadczenia: marihiuana kilkanaście razy, alkohol, tussi pierwszy raz




dawka: 4+2

metoda zażycia: doustnie




set & setting: szczęśliwa z powodu nadchodzącej wiosny, najedzona i może trochę nie wyspana. Spożywane w szkolnym kibelku zapijane Pepsi




  • Dekstrometorfan


450mg DXM [Acodin] 170cm, 65kg.

[txt pisany na "zejściu" DXM...12 godzin po całym zajściu]


  • Kodeina
  • Uzależnienie

Historia zaczęła się od momentu przepisania mi syropu z kodeiną (Pini) przez lekarza z powodu zapalenia oskrzeli. Znalazłem w internecie inne zastosowanie kodeiny niż medyczne. Z racji, że miałem i mam dużo problemów, zacząłem się nią fascynować i czytałem różne artykuły i trip raporty na jej temat. Kiedy uzbierałem trochę pieniędzy poszedłem do apteki i kupiłem za 12 zł opakowanie thiocodin 16 tab. Była wtedy jesień, więc szybko zaczęło robić się ciemno. Poszedłem do pobliskiego parku i około godziny 16:30 wziąłem pierwsze 10 tabletek.

  • Marihuana


300 mg DXM + 2 buchy MJ :D




16.02.05r.

randomness