Statystyki pokazują, że amerykańska epidemia zgonów z przedawkowania narkotyków pociągnęła ze sobą gwałtowny wzrost liczby dostępnych narządów do przeszczepów, tak rozpaczliwie wyczekiwanych przez lekarzy i osoby z list oczekujących.
Jak wynika z danych zebranych przez UNOS (United Network for Organ Sharing), w skali kraju liczba dawców, którzy zmarli z powodu przedawkowania, wzrosła o prawie 270% - od 230 do 848% - w latach 2006-2015. W samej Nowej Anglii, według statystyk zebranych przez Bank Organów Nowej Anglii (New England Organ Bank), ich liczba wzrosła z 8 do 54 – co oznacza wzrost o 575% .
"To ogromny wzrost" mówi Alexandra K. Glazier, prezes i dyrektor generalny Banku Organów Nowej Anglii
Niektórzy z dawców pochodzą z grupy około 120 milionów Amerykanów, którzy wyrazili zgodę na pobranie narządów. W pozostałych przypadkach to rodziny wyraziły zgodę po śmierci bliskiego, w nadziei, że jego utrata może oznaczać ratunek dla kogoś potrzebującego narządu.
"To iskierka nadziei pośród czegoś, co sam w sobie jest straszliwą tragedią." - komentuje Glazier.
W przeciwieństwie do zgonów z powodu wypadków samochodowych czy udarów mózgu, zgony spowodowane przedawkowaniem w wielu przypadkach nie są niepodziewane, mówi Helen M. Nelson, wiceprezes Banku Organów Nowej Anglii.
Wiele rodzin, z którym się spotykamy, boryka się ze współuzależnieniem do wielu lat. To trochę tak, jakby byli przygotowani do takiej śmierci, a dla wielu spośród tych osób świadomość, że mimo wszystko coś dobrego z tego wyniknie, stanowi pewne pocieszenie.
Skala narodowego problemu uzależnienia jest szokująca. W 2014 roku odnotowano prawie 19.000 zgonów z powodu opioidów przepisywanych na receptę w porównaniu z 16.000 w roku 2013 – podaje Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób (Centers for Disease Control and Prevention, CDC). W roku 2014 ponad 60% zgonów z przedawkowania związane było z opioidami, grupą, która obejmuje również nielegalną heroinę. Codziennie z powodu przedawkowania opioidów umiera 78 Amerykanów.
Istnieją prawdopodobnie lokalne różnice w ilości narządów pobieranych od ofiar przedawkowań, ale tak szczegółowe dane nie są jeszcze dostępne — wyjaśnia Elling Eidbo, prezes Stowarzyszenia Organizacji Pobierania Narządów (Association of Organ Procurement Organizations), zrzeszającej banki organów z całego kraju.
Prawie 80.000 osób w USA oczekuje obecnie na narządy. Według statystyk UNOS każdego dnia 20 osób umiera z powodu nieznalezienia na czas odpowiedniego narządu.
Ofiary przedawkowania stanowią nową kategorię dawców narządów, o charakterystyce niepokrywającej się grupami tych, którzy umierają z powodu udarów, wypadków samochodowych lub innych przyczyn. Kategoria ta wprowadza nowe czynniki do i tak już skomplikowanej kwestii selekcji.
Niektóre szpitale i biorcy zachowują rezerwę wobec wykorzystywania narządów pobieranych od osób zmarłych z powodu przedawkowania narkotyków, ponieważ obawiają się, że narządy te mogą być zakażone zapaleniem wątroby typu C lub innymi chorobami zakaźnymi.
"Musieliśmy ich przekonać, że organy te powinny być stosowane, ponieważ ryzyko jest w istocie niskie" - mówi Nelson. Zauważa, że "jest to nowa populacja dawców", który obejmuje "ludzi młodych i zdrowych, dzieciaki z college'u [oraz] ludzi pracujących."
Nelson twierdzi, że ryzyko można zminimalizować przez dokładne badania i leczenie, dostępne obecnie dla takich chorób jak wirusowe zapalenie wątroby typu C. HOPE Act, wydany przez prezydenta Baracka Obamę, umożliwia również przeszczepianie narządów pobranych od jednej osoby HIV-pozytywnej drugiej. Bank Organów Nowej Anglii zorganizował niedawno taki przeszczep dla pacjenta w Johns Hopkins University .
Niemniej jednak, podsumowuje Nelson, nie wszyscy są przekonani, że narządy te są bezpieczne.
Z dużym powodzeniem udało nam się wprowadzić je w Nowej Anglii. W innych częściach kraju nie musi powieść się tak samo dobrze.