Upominki za udział w terapii antynarkotykowej

Duński rząd zapowiedział pracę nad projektem ustawy, dzięki której wszystkie gminy w Danii będą mogły - młodzież biorącą udział w rozmowach na temat uzależnienia od narkotyków - nagradzać kartami upominkowymi.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Radio Szczecin
Przemysław Gołyński

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

115

Duński rząd zapowiedział pracę nad projektem ustawy, dzięki której wszystkie gminy w Danii będą mogły - młodzież biorącą udział w rozmowach na temat uzależnienia od narkotyków - nagradzać kartami upominkowymi.

Do tej pory taką metodę w walce z narkomanią przez kilka ostatnich lat z powodzeniem stosowało dziewięć duńskich samorządów.

Chodzi o terapię poznawczo-behawioralną MOVE, która zakłada cykl rozmów i 12 zabiegów, po których następuje 6-miesięczny okres leczenia nałogu. Jest skierowana do młodzieży w wieku od 15 do 25 lat i zakłada ustalenie konkretnych celów w życiu każdego z uczestników terapii.

Upominkowa karta o wartości 200 duńskich koron, czyli około 27 euro. Ma motywować młodych ludzi do stawiania się na rozmowy w ustalonym wcześniej terminie.

Metoda była od 2014 roku testowana w kilku duńskich gminach i okazała się skuteczniejsza od podobnych programów dedykowanych uzależnionej od narkotyków młodzieży. Połowa z biorących udział osób w terapii MOVE była - 9 miesięcy po jej zakończeniu - wolna od nałogu. Natomiast odsetek uczestników innych terapii był o kilkanaście procent niższy.

Według danych duńskiego Instytutu Zdrowa 11 procent 15-letnich dziewcząt i chłopców w Danii zadeklarowało, że próbowało już palić haszysz.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Miks
  • Szałwia Wieszcza

Własne mieszkanie, głównie pokój i kuchnia. O nastawieniu wszystko dokładnie napiszę poniżej.

24.04.2007

DXM Travel

  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

Późny wieczór, dobre nastawienie, organizm wypoczęty po kilkugodzinnej drzemce, w ciągu dnia sporo ruchu, przed chwilą jeszcze wieczorny spacer i rozmowa telefoniczna z dziewczyną, której mogłoby nie być (rozmowy oczywiście), gdyż wyprowadziła mnie nieco z równowagi. Szklanka soku porzeczkowego z własnoręcznie przygotowanego koncentratu z ubiegłego lata.

23:30

Dobre nastawienie, organizm wypoczęty po kilkugodzinnej drzemce, w ciągu dnia sporo ruchu, przed chwilą jeszcze wieczorny spacer i rozmowa telefoniczna z dziewczyną, której mogłoby nie być (rozmowy oczywiście), gdyż wyprowadziła mnie nieco z równowagi. Półtorej godziny temu szklanka soku porzeczkowego z własnoręcznie przygotowanego koncentratu z ubiegłego lata. 

  • Grzyby halucynogenne
  • Inne
  • Pierwszy raz

Ciepły letni dzień, pierwsza połowa czerwca, podróż z kolegą (D), z którym zdarzyło mi się już kiedyś wybrać na skromnego tripa na połowie kartona. Grzyby własnoręcznie wyhodowane przez D z growboxa przywiezionego z Amsterdamu. Pierwszy test owoców jego pracy jak i mój pierwszy raz z grzybami. Swobodne, bezstresowe podejście do psychodelików po niedawnych próbach z LSD. Nastawienie na wrażenia podobne do kwasu, ale krótsze. Spacer po lasach niedaleko domu D.

 

Wstęp: Podobnie jak wszystkie poprzednie moje raporty, TR pisany po upływie dłuższego czasu. W tym wypadku jest to 2,5 roku. Podawane czasy nie są więc dokładne. Podróż była raczej krótka. Rozmów też nie prowadziliśmy zbyt wiele. Zdarzyło się jednak kilka niecodziennych rzeczy, których nie było mi dane doświadczyć na kwasie. Raport nie będzie więc taki znów najkrótszy.

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Na kodeinę trafiłem w najgorszym momencie, w jakim tylko można trafić na opiaty. Ciężki okres w życiu, problemy zawodowe, problemy z związku. Przez pełne stresu miesiące, nie potrafiłem się zrelaksować choćby na minutę, potrzebowałem przerwy i tak oto jestem. Samotny, piątkowy wieczór. W zanadrzu czeka playlista z ulubioną muzyką i woda w razie potrzeby. Jestem dość podekscytowany, mam spore oczekiwania i ciekaw jestem, czy rzeczywistość pokryje się z wyobrażeniami. Biorę na pusty żołądek, jestem też nieźle zmęczony fizycznie.

 

 

Gdyby mój pierwszy raz, zamienić z drugim, to wziąłbym to tylko raz w życiu i zapomniał...

Dlaczego? Ponieważ drugim razem efekty były delikatne, mało euforyczne, słabe i zwyczajnie nudne. Ale pierwszy, który tu opiszę, pokazał mi na co stać tą substancję.