Turcja: policja przejęła 103 kg heroiny

Turecka policja przechwyciła heroinę pochodzącą z Afganistanu

Anonim

Kategorie

Odsłony

16739

Turecka policja wykryła w jednym z domów w Stambule 103,5 kg heroiny i zatrzymała 6 przemytników narkotyków - poinformowała w sobotę agencja Anatolia.

Heroina pochodziła z Afganistanu i miała trafić do Hiszpanii. Jej wartość rynkowa wynosi ok.1,8 mln dolarów.

Wśród zatrzymanych jest Irańczyk oraz 5 Turków.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

White Nose corp. (niezweryfikowany)

Orac Mózgi Orac... CHEMIAAAAA wciągam prąd codziennie mam zajebiste zrodło dobrze kopie, 8 krech na worku.. ojejku jakie szczytówyyy łej teraz jestem zprądzony jak dzika swinia zjadłem bąbke z 3 krech.. masaaa-- pozdrowianie dla wszystkich TRYBIARZY
. (niezweryfikowany)

Jest piątek, kolega w szkole wzioł sobie kreche stafu i ostro go wzieło, trzymało go od 10 rano, i całą noc nie spał i nawet w sobote go trzymało. Dobry towar<ok> w sobote wziołem z tej samej torebki, czysciutki bardzo, wziołem kreche, poczekałem, poszedłem po browce(byłem już po kilku) przejechałem się jeszcze autkiem i nic. wziołem 2 kreche i jakby coś było miałem małe monty, a teraz siedze przed kompem pisze to i chuj jest 1 w nocy a ja się czuje normalnie tylko czuje większe ciśnienie krwi. to samo wzieliśmy i mi chuja jest (to niesprawiedliwe) albo źle wziołem albo mam mocny organizm hehe dobra kończe nara, pomyślcie o tym.
dorcia (niezweryfikowany)

i po co mi to było????taki miałam zjazd,że głowa mała a wzięłam tego tak malutko hehe co mozna zrobis żeby nie mieć zejścia????
Bleck :) (niezweryfikowany)

To było w maju 2005 roku wtedy właśnie wziełam po raz pierwszy żółte tzn "żółta feta "nie powiem bardzo mi się spodobało...więc brałam kilka następnych dni pod rząd przez te dni czułam się wspaniale ale kiedy skończył się ten 7-mio dniowy maraton narkotykowego szaleństwa zobaczyłam się w kustrze i przeżyłam szok!!!!!!!!!!!!!!Wychudzona twarz,kości policzkowe wystawały,żebra na wierzchu no mówię Wam masakra!!!!!!!!!!!!!!!!!:(Obiecałam soie,że już nigdy nie wezmę....do czasu w wakacje znowu się zaczeł było wszystko:feta,zioło,kwasy,tablety...a mam dopiero 18 lat i jestem dziewczyną!!!zaczełam staczać się po równi pochyłej,już w listopadzie skończyła się kasa na dargi i zaczeły się dziesiony <napady z pobiciem i kradzieżami!!!>wtedy wydawało mi się ok.Niestety już wkrótce bo 1 grudnia 2005 roku przyjechała po mnie do domu policja i przewiozła mnie na komisriat w sprawie tych napadów,pobić,kradzieży itp.Wylądowałam na dołku 48 h a potem w Zakładzie poprawczym,wyszłam w lutym 2006 na warunkowe i dostałam 2 lata w zawieszeniu,kuratora i terapie dla psychicznie uzależnionych!!!Gdybym wiedziałą czym to "śmierdzi "wcześniej nie wziełabym nigdy tego gówna!!!!!!!!!!!!!!!!Biłam bezbronnych ludzi,napadałam na staruszki i sklepy by mieć na SPEED a...Ludzie nie pakujcie się w to coś PAMIĘTAJCIE:łatwo wejść ale trudniej znaleźć wyjście..........
h2o (niezweryfikowany)

moim zdaniem to jest dla ludzi z glową
5letni user (niezweryfikowany)

gdy go zasmakujesz, kwestia czasu jest zmiana rol we wciaganiu. a zycie do tego moze dac cos od siebie oslabiajac sile ludzkiej psychiki. <br>s-p*e#e^d . <br>gdy nie ma sie poukladanego samego siebie , s-p*e#e^d udajac sprzatanie, niezle balagani. <br>s-p*e#e^d duzo wymaga podczas wieloletniego f#ukania. <br>czasem trzeba od nowa uczyc sie kontroli nad emocjami, o ktore tez coraz trudniej. <br> <br>5letni user
aniolek (niezweryfikowany)

Witam... kolejny dzionek, snieznobialy dzionek... Musialam dzis w kanal wladowac, nie bylo rady innej... Czasem mysle, ze potrafie z tym skonczyc, ze dam rade... Ale tak mysle tylko wtedy, gdy jestem strasznie nagrzana... Amfetamina to boski wynalazek, Biala Krolowa rownie wyrozumiala i wspaniala na poczatku, co okrutna i bezlitosna pozniej. Nie mozna kontrolowac Amfetaminy...to ona kontroluje Ciebie...Pozdrawiam wszystkich bialych przyjaciol
Biala Szmata (niezweryfikowany)

Moje przygody z dragami zaczely sie wczesnie, wczesnie. Tego sie sprobowalo, tamtego, zwyczajna ciekawosc i byc moze chec bycia COOL, wiecie o co chodzi. Jednak tak naprawde do niczego mnie szczegolnie nie ciagnelo. Lubilam sobie czasem baki zajarac, tak na lepszy nastroj. Zylam sobie tak beztrosko, z imprezki na imprezke, od czasu do czaso piguleczka czy w nosek..lajcik, normalka. Lecz przyszedl dzien kiedy ktos najwazniejszy na swiecie, najukochanszy, ktos komu ufalam bezgranicznie, odszedl, zostawil bez slowa, po 3 pieknych latach. Dol, szok, rozpacz, bol... Nie wychodzilam z domu, cale dnie lezalam w lozku... Nie moglam sie wziasc do kupy, wszystko sie rozpadlo, stracilo sens. Czulam sie jak zero, bezwartosciowa idiotka. Bo skoro ON mnie nie chce tzn., ze jestem nikim. Wtedy pojawila sie ONA! Biala Krolowa... Przyniosl mi ja kolega, tak na farcika. Juz wczesniej probowalam, ale jakos mi nie podchodzila. A wiec lezac i rozmyslajac postanowilam wciagnac... Poczulam sie wspaniale, KIMS, juz nie bylo mi tak strasznie smutno, nie chcial mnie to HUJ MU W DUPE!!! Tak, to bylo to. To bylo cos niesamowitego, jak szybko zrobilo mi sie lepiej psychicznie, faza wyjebana w kosmos!!!! Moj zachwyt amfetamina byl dosc dlugi... Lecz nie zdawalam sobie sprawy, jak cienka jest granica... Kiedys na fecie byla boska faza, teraz jest normalnie, mam sile by utrzymac papierosa, mam sile by rozmawiac.. A to, ze nie jestem juz taka sliczna jak kiedys? Co tam, pierdole to! Nie chce nawet patrzec w lusterko, bo i po co? Na ta Biala szmate mam patrzec? Bo wlasnie tak o sobie mysle, kazdy kto bierze, by zyc normalnie, to smiec! Jest mi dobrze z NIA... pisze sobie wiersze, maluje... niczego mi nie potrzeba... Najgorszy jest tylko strach, gdy rozdygotana zagladam do portfela a tam ani grosza. Lecz wszystko mozna przezyc... nawet kurewska zwale... Wiem, ze powoli umieram... ale chyba wlasnie tego chce... Nie ma sie co litowac nad narkomanem, wkurwia mnie litosc... Nie zasluguje na nia.. LEPSZA JEST POGARDA I WSTRET, NAPLUCIE W TWARZ... Juz wciagac nie moge ostatnio, taki mam nosek przewciagany, nie da rady musze w kanal... A kiedys tak bardzo balam sie zastrzykow... Teraz tez sie boje... ale musze sie przemoc, inaczej ten potworny bol zabije mnie od razu..a tak to przynajmnie pomalutku... No wykrzyczalam sie.... Ludzie, jesli bierzecie, jestescie uzaleznieni jestescie smieciami, nie zaslugujecie na szacunek! lecz to przeciaz niewazne, nie obchodzi was to... Mam nadzieje, ze nigdy nie bede musiala sie puszczac za amfetamine, ze tak nisko nie upadne... ale kto tam wie...
Redek (niezweryfikowany)

Witam! Chciałbym ku przestrodze opowiedziec o swojej przygodzie z feta. W lutym tego rok zachorował mój ojciec. Bardzo powaznie a mianowicie był to nowotwór złośliwy watrąby. Choroba paskudna wtracil na wadze a noc była dla niego koszmarem. Przestawił sie mianowicie w dzień spał a noc przynosiła mu koszmar który kazdemu z rodziny spedzal sen z powiek. Z racji swej wagi trzeba bylo go pilnować. Wlasnie wtedy jeden z kolegów zaproponowal mi &quot;biły proszek&quot; smak wydzieliny ktora splywala po gardle - to było cos potwornego ale chęc pomocy ojcu byla silniejsza . Bylo nawet spoko w nocy siedzac przy kom. pilnowalem Taty a w dzien praca. Dziwne dawałem rade. Niespalem po 4 , 5 dni potem niewielka drzemka i znow zaczełem tracic na wadze to tez mile bo wazylem 125kg. 25 maja tego roku moj Tato zmarł. Wydawało sie że mozna przestac ale wtedy wymyslilem sobie ze brac bede do poki nie oswoje sie z ta mysla. Aż nagle krwotok po kolejnej dawce. Sygnał aby przestać?, i ytm razem znalezli sie dobrzy koledzy ktorzy wymysleli takzwane kleczki ( papier w sierodek amfetamina zawinac w kulke i łyk) i tak tez zrobiłem . Udalo sie nosek caly a efekt ten sam procz tego ze ilosci wieksze . i tak w kolo macieju. Doszedlem do takiej wprawy ze torba na raz. I tak przez 216dni dzien w dzien. pisac by o tym duzo ale opowiem jakie tego konsekwencje . pelnilem dosc powazne stanowisko w instytucji rzadowej efekt fety taki - stracilem kobiete , rozbilem dwa auta a aby tego bylo malo grozi mi prokurator. Powiem jedno jezeli kto kolwiek to przeczyta niech sie zastanowi nadtym czy warto tak pierdolic sobie zycie , bo ja juz jestem 40dni bez wspomagania i moge powiedziec jedno NIEBIEZ BO ZYCIE CI PRZEZ PALCE UCIEKNIE
Ktos (niezweryfikowany)

Wielki szacunek, Biala Szmato! Przykre, ze tak o sobie mowisz. Ale wielki szacunek, chyle czolo!
CroOk (niezweryfikowany)

Koko lepsze chyba nie ?
Aha (Monika) (niezweryfikowany)

Cokolwiek by ktos napisał to i tak nic nie zmieni jeżeli ktoś ma brać to i tak będzie tak ze po co te wszystkie uwagi czym to grozi ja bardzo dobrze wiedziałam i jakoś przed niczym mnie to nie uchroniło.Ostatnimi czasy pale staffa na heroinie wszystko mnie napierdala ale i tak chce to robic bo najwazniejsze jest to czego sie naprawde chce zawsze chciałam sie zacpac i nic mnie przed tym nie powstrzyma takze jak macie cpac to cpajcie i nie walcie sciemy z zrywaniem nałogu-który wiekszo0sc z was naprawde kocha.
Biala Szmata (niezweryfikowany)

Cokolwiek by ktos napisał to i tak nic nie zmieni jeżeli ktoś ma brać to i tak będzie tak ze po co te wszystkie uwagi czym to grozi ja bardzo dobrze wiedziałam i jakoś przed niczym mnie to nie uchroniło.Ostatnimi czasy pale staffa na heroinie wszystko mnie napierdala ale i tak chce to robic bo najwazniejsze jest to czego sie naprawde chce zawsze chciałam sie zacpac i nic mnie przed tym nie powstrzyma takze jak macie cpac to cpajcie i nie walcie sciemy z zrywaniem nałogu-który wiekszo0sc z was naprawde kocha.
Biala Szmata (niezweryfikowany)

Jest dobrze, to impreza a nie pogrzeb! Boze, w co ja sie wpieprzylam. Kurwa mac!
CHemikal Brothers (niezweryfikowany)

Orac Mózgi Orac... CHEMIAAAAA wciągam prąd codziennie mam zajebiste zrodło dobrze kopie, 8 krech na worku.. ojejku jakie szczytówyyy łej teraz jestem zprądzony jak dzika swinia zjadłem bąbke z 3 krech.. masaaa-- pozdrowianie dla wszystkich TRYBIARZY
White Nose corp. (niezweryfikowany)

Udało się, <br>ale... <br> <br>...zaraz zaraz, nie do końca. <br> <br>Kilka miesięcy abstynencji od fety (i od zielonego). Psychoza nadal się za mną ciągnie. Mimo to chęć na kreskę powraca, nawet po tak długim czasie (długim?). <br> <br>Co zrobić z nagłymi napadami ciśnienia? Wiem, że za którymś razem nie będe na tyle silny aby się powstrzymać i co wtedy? Powtórka z rozrywki :/? <br> <br>Tylko nie to... <br> <br>Ktoś kiedyś ładnie powiedział: <br> <br> &quot;O fecie się nie da zapomnieć. Można ją jedynie schować do szafy i nauczyć się tam trzymać &quot;
Biala Szmata (niezweryfikowany)

Witam... kolejny dzionek, snieznobialy dzionek... Musialam dzis w kanal wladowac, nie bylo rady innej... Czasem mysle, ze potrafie z tym skonczyc, ze dam rade... Ale tak mysle tylko wtedy, gdy jestem strasznie nagrzana... Amfetamina to boski wynalazek, Biala Krolowa rownie wyrozumiala i wspaniala na poczatku, co okrutna i bezlitosna pozniej. Nie mozna kontrolowac Amfetaminy...to ona kontroluje Ciebie...Pozdrawiam wszystkich bialych przyjaciol
djdx (niezweryfikowany)

white nose przejdzie Ci :) tylko trzeba czekać niestety... <br> <br>Mnie już wszystko przeszło już prawie zapomniałem o amfie :)))))))))))))))) w ogóle nie tykam już dragów :DD
kRYSTEK (niezweryfikowany)

Gdy wziolem &quot;speeda&quot; po raz pierwszy myslalem ze gdy tylko zechce to zucic to od razu mi sie to uda,ale bylem w bledzie.Pamietajcie aby nigdy tego nie probowac,niektorzy mysla ze po zarzuciu fety lepiej sie uczyc ale w tym jest tylko 20% prawdy,tak naprawde to uczysz sie szybciej bo wydaje ci sie ze jak wzioles to umiesz i mozesz sie nauczyc wszystkiego.Ale tak ci sie tylko wydaje poniewarz slyszales o tym od innych i masz takie mysli,ze to dzieki temy, tak naprawde to sie uczysz tak jakbys nic niebral. <br>Gdy zechcesz wziąsc speeda to pamietaj aby miec przy sobie duzo wody i pic ja jak najczescie,poniewarz mozesz sie bardzo latwo odwodnic <br> <br>PROSZE NIE KOSZTUJ TEGO NAPRAWDE BEDZIESZ TEGO ZALOWAL. <br> <br> <br>POMYSL SOBIE CO ZROBI TWOJA MATKA,RODZINA JESLI WPADNIESZ W NALUG.POMYSL O TYM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
lajtowo (niezweryfikowany)

grucha to jebane gówno. jeden z najgorszych dragów. szkoda mi tych ćpunków co na śniadanie muszą se przyjebać kreske bo ich huj strzeli.
m.j queen (niezweryfikowany)

sam biorę i to w dużych ilościach
mary jane queen (niezweryfikowany)

sam biorę i to w dużych ilościach
olgaaaa (niezweryfikowany)

no jak zem sie wkurzyla.... nachlalam sie... i dupa nic mie nie wziewlo.... zadnej checi do robienia czegokolwiek... :(
Sscieshka (niezweryfikowany)

patrzac z perspektywy czasu, dopiero teraz widze, jak daleko zabrnelam z dragami! ile jush tego wdupilam, ile kasy na to poshlo i jak bardzo- mozna powiedziec, ze swiadomie- znishczylam sobie zdrowie, takze psyche! zdaje sobie sprawe, ze drugsy sa takimi ruchomymi piaskami, w ktore jak sie jush wejdzie, to na dobre i wiem jak mozna sie przez nie udupic - w roznym tego slowa znaczeniu - ale dalej po nie siegam i nie zapowiada sie na to, zebym miala przestac. lubie to;) w zeshlym roku, poczawshy od MD, zaczelo misie pasmo niekonczacych sie melanzy z mega cpaniem! wpadlam z przyjaciolka w duuuzo starshe towarzystwo, obeznane jush w tych klimatach i strashnie sie w to wciagnelysmy. mozna powiedziec, ze bylysmy zoltodziobami, a ladowalysmy rowno z nimi. impreza za impreza, mega hardcore na non stopie i tak nashe zycie po prostu plynelo sobie a my razem z nim ... zero kontrolki nad soba i swoim bytem, ktory stalo sie niekonczaca sie balanga mocno zakrapiana! hehe, ale misie to wtedy podobalo! ajk, to bylo jak cudowny sen, mielismy po prostu swoj swiat, swoje biby, swoje klimaty i nie trzeba nam bylo nic wiecej. o nie! to tylko zaburzalo harmonie nashego swiata i myslenia. duzo przez tamten okres dowiedzialam sie o sobie, zyciu, ludziach, w ogole swiecie i otaczajacej mnie rzeczywistosci, od ktorej uciekalam jak tylko moglam! a w co mozna uciekac przed tym sharym dniem..? a no w drugi. te drugsy i ten swiat pokazal mi moj Qmpel, za co bylam mu b. wdzieczna, bo zobaczylam, skoshtowalam i poznalam niesamowite rzyczy, ktore bez narco sa nieosiagalne. ja osiagnelam wyzshy stopien wtajemniczenia, z czego sie cieshe, ale zeby ash za taka cene?! nie znajac umiaru, bawiac sie na maxa i nie zwazajac na nic wokolo, tak swirowalam, ze ash sie w koncu uzaleznilam od barry WHITE. trudno zeby nie, jak to moje melanzowanie trwalo prawie rock! troche za bardzo polubilam pewna biala dame, ktora okazala sie niezla shmata!! wshystko fajnie i ok, ale do czasu! zanim sie zorientowalam, ze mam problem i to powazny, zanim sobie uswiadomilam powage syt. i zanim zaczelam cos w tym kierunQ robic, to udalo misie stoczyc na dno i doprowadzic org. do ruiny! wiedzialam, ze mushe z tym skonczyc, ale nie potrafilam sie za to zabrac, balam sie i nie wyobrazalam sobie dnia bez kreski!!! jush nie potrafilam bez fety zyc! ash nadshedl ten dzien, ze musialam powiedziec STOP! bo bylo jush naprawde baaardzo ze mna zle! popadlam prawie w obled, scharatalam sobie nerwy, zrylam psyche i doprowadzilam do takiego stanu, ze nie bylam pewna, czy jeshcze jedna kreska mnie nie odesle na tamten swiat! (...) i najgorshe, ze w tym tkwilam po ushy i musialam z tym zerwac, a bylam calkiem sama! cieshko bylo, ale w momencie najb. krytycznym powiedzialam NIE i jush nie bralam. byl to kiepski okres, bo mialam sesje, a odwyk wcale nie jest przyjemny i latwy do zniesienia po takim cpaniu, jakie ja preferowalam! bolaly mnie nawet KOSCI! nie wierzylam, dopoki sie nie przekonalam, jakie to jest bolesne, trudne i ile samozaparcia wymaga! potem, jak jush to ze mnie zeshlo, musialam wrocic do zycia, normalnie funkcjonowac, ale jak?! wshystkiego uczylam sie od nowa, ale sie nauczylam i pokonalam uzaleznienie! wygralam sama z soba! nie obiecywalam sobie, ze jush nigdy nie wezme, bo po co oklamywac samego siebie?! nie bralam dlugo, ash zapomnialam przez co przeshlam i spowrotem zaczelam siupac.. moge sie bez tego obejsc, ale jest mi nieraz cieshko i sa dni, ze mam nieodparta ochote sie tak mega nacpac, a jak jush to zrobie, to jest blogo! CHORE!!! ja po prostu lubie ten stan wymeczenia, niewyspania, wysushenia, zawieshenia gdzies w czasie i przestrzeni! takiego zmelanzowania sie, zjedzenia i w ogole odkrecenia! jak jestem max zryta, dopiero czuje, ze zyje. rzeczywistosc mnie nie obchodzi, mam swoj swiat, swoje haloo i jest mi zaj... dobrze i moglabym tak trwac bez konca. widze, jak mnie to nishczy, jak sobie styralam org. np. po 8 dobach non stop impra, 11h snu i mega ilosci drugsoof a potem 2tyg. choroba. teraz to jush nie przejdzie! dwa dni, trzy ... gora! mnie sie jush w glowie dziwnie dzieje i fiz. nie wy3muje- place za grzechy z przeshlosci... boje sie, ze nie pozyje za dlugo, ale przynajmniej skorzystam z tego zycia! mam tendencje do przesadzania i autodestrukcyjne ... no cosh, niech sie dzieje wola boza. ale czy to napewno boska robota?(...) daze do zaglady swojego org. i chocbym kciaua, to cieshko by to zmienic. da sie, jasne, wsjo sie da, ale bylabym wtedy nieshczesliwa:( bo ja tak naprawde jestem shczesliwa w tym innym, magicznym swiecie, gdzie rozbrzmiewa cudowna muzyka, ludzie sa usmiechnieci, zadowoleni, zyczliwi i otwarci, panuje extra klimat,looz i kazdy ma swoj swiat, w ktorym laczy sie z innymi imprezowiczami. a wtedy kazdy jush wie o cio chosi i jest GITARRA:)))
Kala (niezweryfikowany)

o tym że spid jest romantycznym pomocnikiem w nawiązywaniu nowych znajomości wie chyba każdy,kto zażył ten jakże cud-środek. <br> Przydaje się także w sytuacjach kiedy trzeba coś załatwić z kimś - pojawia się wtedy agresor - i wszystko idzie z górki. <br> pewnego dnia po moim 8 miesięcznym okresie grzania fety ( hahaha jak to brzmi !) i jej miesięcznym , zaszyłyśmy się w domku , rozrobiłyśmy czarodziejską miksturę , szybka akcja : pyk pyk , wjazd , bosko bosko i co jest grane ? gorąco - zimno , dreszcze, wrażenie że chyba żegnam się z tym światem , ona tak samo .Krótki rachunek ,sprawdzenie ilości pozostałego materiału i faq ,nic już nie ma .nie ma to jak władować ponad g na raz na dwie. poza tym znajoma dila ZAPOMNIAŁA nam powiedzieć , że to wyjątkowo mocny towar. <br> Wszystkim experymentującym życzę miłej jazdy , cudownych odczuć po przedawkowaniu. <br> PEACE yall madakaki łajtowe.
basta (niezweryfikowany)

o tym że spid jest romantycznym pomocnikiem w nawiązywaniu nowych znajomości wie chyba każdy,kto zażył ten jakże cud-środek. <br> Przydaje się także w sytuacjach kiedy trzeba coś załatwić z kimś - pojawia się wtedy agresor - i wszystko idzie z górki. <br> pewnego dnia po moim 8 miesięcznym okresie grzania fety ( hahaha jak to brzmi !) i jej miesięcznym , zaszyłyśmy się w domku , rozrobiłyśmy czarodziejską miksturę , szybka akcja : pyk pyk , wjazd , bosko bosko i co jest grane ? gorąco - zimno , dreszcze, wrażenie że chyba żegnam się z tym światem , ona tak samo .Krótki rachunek ,sprawdzenie ilości pozostałego materiału i faq ,nic już nie ma .nie ma to jak władować ponad g na raz na dwie. poza tym znajoma dila ZAPOMNIAŁA nam powiedzieć , że to wyjątkowo mocny towar. <br> Wszystkim experymentującym życzę miłej jazdy , cudownych odczuć po przedawkowaniu. <br> PEACE yall madakaki łajtowe.
sdsds (niezweryfikowany)

Niedawno mialam stycznosc z fetą. Na imprezie. Przy mojej ulubionej muzie - techniawce. Jestem pewn, ze będę brać to na prawie każdej imprezie. Niezmiernie mi się podobał stan, w jakim się znalazłam po zażyciu fety. Chociaż inaczej wyobrażałam sobie to uczucie - myślałam, ze będę czuć jedynie ogromny przypływ energii. A tu co innego się ze mną działo - miałam takiego szerokiego banana na twarzy, że chłopak z którym tańczyłam mówił żartobliwie: - Nie usmiechaj się tak, bo się zakochasz! :) Zabawne. Hm... moze skrobne coś dłuższego na ten temat ale nie wiem czy warto... <br> <br>pzdr dla białojadaczy i Białej pani [jeszcze do ciebie wrócę i to nie raz]
lady snow (niezweryfikowany)

Niedawno mialam stycznosc z fetą. Na imprezie. Przy mojej ulubionej muzie - techniawce. Jestem pewn, ze będę brać to na prawie każdej imprezie. Niezmiernie mi się podobał stan, w jakim się znalazłam po zażyciu fety. Chociaż inaczej wyobrażałam sobie to uczucie - myślałam, ze będę czuć jedynie ogromny przypływ energii. A tu co innego się ze mną działo - miałam takiego szerokiego banana na twarzy, że chłopak z którym tańczyłam mówił żartobliwie: - Nie usmiechaj się tak, bo się zakochasz! :) Zabawne. Hm... moze skrobne coś dłuższego na ten temat ale nie wiem czy warto... <br> <br>pzdr dla białojadaczy i Białej pani [jeszcze do ciebie wrócę i to nie raz]
Ashley_18 (niezweryfikowany)

na razie jeszcze sie nie wjebalam a dzisiaj jest moj ostatni raz jak biore fete ciezko mi sie bedzie znia rozstac ale robie przerwe. na koniec czyli dzisiaj przywale sobie polowke i zapomne o wszystkim bedzie bosko. ahhh jak sie juz doczekac nie moge :)))
BAQUŚ (niezweryfikowany)

KAPA JAK KAPA KAŻDA MI ZNANA!
BAQUŚ (niezweryfikowany)

AMFETAMINA TO NIEZBYT WYMAZONY NARKOTYK NIEWIEM JAK DLA INNYCH ALE DLAMIE JEST HUJOWY
zielu (niezweryfikowany)

Witam podróżników i ludzi ciekawych co może zrobić ta substancja z człowiekiem. Spożywam ten shit już jakieś 2,5 roku. Od 1,5 jestem poważnie uzależniony. Powaga polega na tym, że gdy to widzę po prostu dostaję delirki. Myśli o wciągnięciu napływają jedna po drugiej, aż doprowadzają do zakupu i spożycia. Pierwsze tripy były ok, gadana, skoncentrowanie, chęć do pomocy innym, chęć do nauki itd. Jednak po dłuższym okresie, przestałem odczuwać te efekty. Jazdy były przymulone, siedziałem cicho - zamyślony, nie chciałem się ruszać z miejsca. Przy paleniu papierosów każdorazowo, nawet gdy nie jadłem chciało mi się bardzo wymiotować. Jest teraz 04:30 nad ranem, jestem po 2,5g. Nie chce mi się spać, napływają psychedeliczne myśli. Sądzę, że nawet po dobrym detoxie i leczeniu, nie da się z tym skończyć, do końca życia. Przy jakichkolwiek próbach, po okesie do kilku dni zamieniałem się w roślinę. Spałem po 15h na dobę jak nie więcej, nie miałem siły iść się odlać. Towarzyszy ciągle jedna myśl...Dziś jednak jestem z tym losem pogodzony, w sumie to spos. na życie. Wszystko zdaje się łatwiejsze, bardziej osiągalne. Jednak jeżeli Ty! nie jesteś w tak zaawansowanym stadium uzależnienia, pozostaw to czym prędzej. Możesz zdać sobie sprawę z błedu za późno!
ziuta (niezweryfikowany)

a ja se wlasnie siedze napsidowana przed kompem, lapy mis ei trzesa zajebiscie a proboje s epomalowac paznokcie i nic mi z tego nei wychodzi ... w sumie czuje sie jakos nadzwyczaj dziwnie bo czuje jak ajkeis cieple prady przepywaja mi od zolondka w kierunku glowy :) heh :) a galy mis ei blyszcza jak psu jajka na wielkanoc :P heheh zrenice jak 5 zlotowy ;) no i w sumie fajnie ;) hehe
fukacz (niezweryfikowany)

no no no no kurwa ale jestem nafukany wychodze
MLODY (niezweryfikowany)

JAK KAZDY Z NAS CHCE ZAWSZE SPROBOWAC TEGO CO NAJBARDZIEJ SMAKUJE CZYLI OWOC ZAKAZANY,BO TO W ZYCIU KUSI NAS NAJBARDZIEJ.OBECNIE MAM 21 LAT CO PRAWDA ZYCIE MOJE NIE ZACIEKAWE BYLO OD KIEDY SIE URODZILEM.OJCIEC MOJ BYL ALKOHOLIKIEM A MATKA TEZ NIE BYLA W PELNI FUNKCJONALNA JEZELI CHODZI O STAN ZDROWOTNY. NA ALE COZ ZYCIE BIEGLO DALEJ I JAKOS TRZEBA BYLO SIE CHOWAC.RODZICE MOI ZACZELI MIEDZY SOBA SIE SPIERAC CZASEM DOCHODZILO DO BOJEK.GDY MIALEM OKOLO 8 MOZE 10 LAT OJCIEC STRACIL PRACE PRZEZ ALKOHOL MATKA NA TYLE NIE BYLA JUZ W PELNI SIL BY KONTYNUOWAC SWOJA PRACE ,WIEC PZESZLA NA RENTE CHOROBOWA.MIESZKALISMY RAZEM Z DZIADKAMI INA SZCZESCIE PRZYKLADALI ONI DO TEGO REKE JEZELI CHODZI O FINANSE.KLOTNIE MIEDZY NIMI BYLY CORAZ CZESZTSZE JA NIE MOGLEM JUZ DLUZEJ ZNIESC TYCH WIDOKOW JAKIE ZACHODZILY MIEDZY NIMI.AZ KTOREGOS DNIA OJCIEC SIE OD NAS WYPROWADZIL ,DZIADEK ZMARL I TAK JA ZOSTALEM Z MATKA I BARDZO SIE MNA OPIEKUJACA BABKA.UCZYLEM SIE W SZKOLE PODSTAWOWEJ ,BYLEM JAKOS W 3 KLASIE .NAUKA NIE SPRAWIALA MI KLOPOTU,ALE JUZ W CZWARTEJ KLASIE ZACZELY SIE MOJE PROBLEMY.WLASNIE WTEDY MIALE PROBLEMY Z PRZEJSCIEM DO NASTEPNEJ KLASY,PAMIETAM ZE OTRZYMALEM PROMOCJE WARUNKOWA.MIALEM SZCZESCIE UDALO SIE,ALE W 5 ZNOW POTYCZKA.ZEBY BYLA JEDNA,A TU JAK SIE OKAZALO 2 LATA W PLECY I TAK 5 POWTARZALEM 3 RAZY.POTEM NA PRZELOMIE 6 A 7 KLASY ZLAMALEM NOGE WCHODZAC NA TEREN BUDYNKU DO ROZBIURKI SCHODAMI NA PIERWSZE PIETRO.DOSLOWNIE ZOSTALY MI 3 SCHODKI BY TAM SIE ZNALEZC, AJA RAZEM ZE SCHODAMI SIE ZAPADLEM.JUZ NIE WSPOMNE O KOMPLIKACJACH JAKIE BYLY Z NOGA.PO TYM JAK GDYBY TROCHE SIE ZMIENILE CHOC I TAK CZASAMI MIALEM SWOJE ZA USZAMI.WRESZCIE DOTARLEM DO NOWEJ SZKOLY CO PRAWDA ZWODOWEJ.NOWE OTOCZENIE TROCHE JAKBY PRZYCICHLEM ,UDAWALEM GRZECZNEGO UCZNIA.NAUKA?-ZADNYCH PROBLEMOW.NO I CZAS MIJAL A JA DORASTALEM.WRESZCIE MUSIAL NASTAPIC TEN MOMENT,GDY PEWNEGO RAZU KOLEGA ZAPYTAL MNIE CZY NIE ZALATWIL BYM MU SKADS GRAMA BIALEGO.NO TO JA DO KUMPLA I Z TYM SAMYM PYTANIEM .DAL RADE NIE ZAWODL ZALATWIL CO TRZA I MOWI BYM Z TEGO MALA MU ZA TO SYPNAL. DLA MNIE TEZ COS WYKRESLIL,LECZ JA MU NA TO ZE TERAZ NIE BO JA DO DOMU MIALEM NA OBIAD ISC. WIEC MOWIE ZE W JAKIS PAPIEREK SOBIE TO WSYPIE I NA KIEDYS BEDE MIAL.MIALEM WTEDY ZA TRZY DNI 18,WIEC MOWIE SOBIE NA TA OKAZJE ZOSTAWIE.A TU PECH DZIEN 18 MOJEJ A JA GDZIES TO ZGUBILEM.2 DNI POZNIE SYLWESTER A JA BEZ WLADA A JUZ MIALEM TAKA OCHOTE BY SPROBOWAC .JUZ PRAWIE WCHODZILEM NA WIECZOR SYLWESTROWY A TU PATRZE PRZY SZAFCE JAKIS PAPIEREK BIALY.ROZWINELEM PATRZE A TAM TA MALA KRESKA.WIEC OD RAZU USMIECH NA TWARZY I 100%LEPSZY HUMOR NA WIDOK TEGO.CO PRAWDA JESZCZE NIE WIEDZIALEM GDZIE ZABALUJE TEJ NOCY.BO MIALEM DWA ROZWIAZANIA DYSKOTEKA LUB DO KUMPLA NA CHATE W GRONIE TRZECH KOLESI PRZY PELNYM WYPOSAZENIU W ALKOHOL.LECZ MNIE JUZ CIAGLO NA IMPRE DO KLUBU.WIEC PRZYCAGLEM TA SWOJA PIERWSZA TROSZKE ALKOCHOLU POPILEM I Z DWOMA KUMPLAMI NA IMPRE.JESTESMY NA WEJSCIU W DYSKOTECE A TU MALE PROBLEMY KUMPLI MOICH NIE CHCA WPUSCIC ZE WZGLEDU NA UBIOR.JEDEN ZNICH SIE OD RAZU SIE PODDAL I NA CHATE SIE ZMYL.A Z DRUGIM BYLO INACZEJ TROCHE ZAGADALE OCHRANIARZY I RAZEM ZNIM DO SRODKA.A WSRODKU KLIMACIK MUZYCZKA WALI I ROZGLADAM SIE NA OKOLO I MYSLE SOBIE TO JEST WLANIE TO CZEGO MI BYLO TRZEBA I KUMPLA ZE SOBA IDALE NA PARKIET I JAZDA.PIERWSZE PODEJSCIE ZARAZ DO JAKICH DUPECZEK GATKA BAJERA I SZYBKI TANIEC I ZARAZ NASTEPNE I TAK DO KONCA I SZCZERZE MOWIAC NIE ZALUJE BO FAJNY SYLWESTER MI SIE UDAL.POTEM TO KOLEJNE UDERZENIE PO 3 MIESIACACH TEZ NIEZLA PIZDA BYLA PRAWIE ZE TEN SAM KLIMAT TYLKO WYRWALEM SIKSE I JUZ TEJ DYSKOTEKI DO KONCA BYLA MOJA.I JAKOS PAZDZIERNIK NADZEDL PRZYPADKIEM GDIE KUMPLE Z KLASY MNIE NAMOWILI NA BIALY PROSZECZEK.ZAPOMNIAL BYM WSPOMNIEC STRACILEM MATKE ,MIALA WYPADEK ALE COFAJAC SIE 3 LATA WSTECZ OD ROKU TEGO CO OBECNIE POWYZEJ PRZED CHWILA OPISYWALEM.I TAK KUMPLE KUSILI A MNIE ZNOW TO DOTYKA BAKA KTORA MNA SIE OPIEKOWALA ZMARLA AJ A SAM MOZE TO PRZEZ TE MOJE PROBLEMY COS MNIE KUSILO BY DALEJ TO ZREC ,MOZE TEZ WINA KOLEGOW.I TAK SIE POWOLI ZACZELO ROZWIJAC CO DRUGI TYDZIEN ,POTEM CO TYDZIEN AZ CORAZ CZESCIE CODZIEN I TAK PRZEZ ROK SIE BAWILEM GDY NAGLE SIE NIE OCKNELEM. WSZYSTKO TO BYLO DLA MNIE JAK BY JEDNYM WIELKIM SNEM.A PRZEZ TEN CZAS POZNALEM DZIEWCZYNE A TERAZ JEST W CIAZY .A JA TYLKO SAM DO SIEBIE Z PYTANIEM A WSZYSTKO TO KIEDY ZAISTNIALO. WIEC SZKODA PSYCHIKI WLASNEJ MARNOWAC DLA PROSZKU KTORY ROBI CI JEDEN WIELKI WIRNIK W MOZGU
lady snow (niezweryfikowany)

A mnie to jebie co wy o tym s&amp;sup1;dzicie jest cr3sk-a jets imprezka i chuj jutro o 14 przyjexdza kumpela i walimy :] qrw akocham ta jazde zazwyczaj jak waracm do domu to s&amp;sup3;uchawki na c&amp;sup3;aa pizde muza i ca&amp;sup3;a noc moja oczywiscie przed tym dzamprezka naprawde wpizde osób jebie fete i to kazdego indywidualna sparwa dzis tylko jaralem i apropo ZALEGALIZUJCE ZIELSKO :] i piXy :P ok wracam do teamtu, takze naprawde kto che to bierze kto nie to nie i ja np. wale juz 3 lata i jak nieche niemusze robie przerwy miesi&amp;ecirc;czne nawet wiecej i jakos zyje a nie qrwa pierdolenie ze ra zi uzalezniony :D:D bo jebne pozdrawiam Feciarzy i PeaCE :]
Brocha (niezweryfikowany)

Mam prośbę i zarazem pytanie. Otóż potrzebuję informacji i instrukcji jak i co w kwesti dozylnego władowywania amfetaminy. Jak to sie dokładnie robi, co potrzebne, oprócz, towaru, strzykawki, igły, żyły, gumki do podwiązania przedramienia i checie :) hehe. Proszę o nie komentowanie z tekstami &quot; Daj sobie spokój &quot; itd. Bo nie o to proszę. <br> <br>Z góry dzieki! <br> <br>Pozdrawiam
cr3sk :] (niezweryfikowany)

A mnie to jebie co wy o tym s&amp;sup1;dzicie jest cr3sk-a jets imprezka i chuj jutro o 14 przyjexdza kumpela i walimy :] qrw akocham ta jazde zazwyczaj jak waracm do domu to s&amp;sup3;uchawki na c&amp;sup3;aa pizde muza i ca&amp;sup3;a noc moja oczywiscie przed tym dzamprezka naprawde wpizde osób jebie fete i to kazdego indywidualna sparwa dzis tylko jaralem i apropo ZALEGALIZUJCE ZIELSKO :] i piXy :P ok wracam do teamtu, takze naprawde kto che to bierze kto nie to nie i ja np. wale juz 3 lata i jak nieche niemusze robie przerwy miesi&amp;ecirc;czne nawet wiecej i jakos zyje a nie qrwa pierdolenie ze ra zi uzalezniony :D:D bo jebne pozdrawiam Feciarzy i PeaCE :]
DXM (niezweryfikowany)

siupałem kilka razy ale jednak wole jarac ganje bo po siupie jest zajebiste zejscie wiec to pierdole.
Brocha (niezweryfikowany)

Mam prośbę i zarazem pytanie. Otóż potrzebuję informacji i instrukcji jak i co w kwesti dozylnego władowywania amfetaminy. Jak to sie dokładnie robi, co potrzebne, oprócz, towaru, strzykawki, igły, żyły, gumki do podwiązania przedramienia i checie :) hehe. Proszę o nie komentowanie z tekstami &quot; Daj sobie spokój &quot; itd. Bo nie o to proszę. <br> <br>Z góry dzieki! <br> <br>Pozdrawiam
Brocha (niezweryfikowany)

Mam prośbę i zarazem pytanie. Otóż potrzebuję informacji i instrukcji jak i co w kwesti dozylnego władowywania amfetaminy. Jak to sie dokładnie robi, co potrzebne, oprócz, towaru, strzykawki, igły, żyły, gumki do podwiązania przedramienia i checie :) hehe. Proszę o nie komentowanie z tekstami &quot; Daj sobie spokój &quot; itd. Bo nie o to proszę. <br> <br>Z góry dzieki! <br> <br>Pozdrawiam
mixer (niezweryfikowany)

czy oplaca sie brac fete codzien? no jak ktos musi to jego sprawa. a kiedy mozna zauwazyc u siebie uzaleznienie psychiczne od bialego? jak raz na dwa, czasem raz na tydzien biore to hyba nie jestem uzaleznionym clowiekiem i nic mi nie grozi
olaaaaa (niezweryfikowany)

to co te dekle tu pisza to hujowizna polowa nie widziala prawdziwej fety na swe pierdolone oczka !sprobowalem kazdej odmiany fety i koksu nieoplaca sie niezycze nikomu aby sie w ten syf wkrecal !!!!!!!!
brocha (niezweryfikowany)

Mam prośbę i zarazem pytanie. Otóż potrzebuję informacji i instrukcji jak i co w kwesti dozylnego władowywania amfetaminy. Jak to sie dokładnie robi, co potrzebne, oprócz, towaru, strzykawki, igły, żyły, gumki do podwiązania przedramienia i checie :) hehe. Proszę o nie komentowanie z tekstami &quot; Daj sobie spokój &quot; itd. Bo nie o to proszę. <br> <br>Z góry dzieki! <br> <br>Pozdrawiam
Fox (niezweryfikowany)

Moja przygoda z prochem zaczeła sie jakieś 2 lata temu.U jednego z moich dobrych kumpli na 18 przyszpachlowałem po raz pierwszy,chce tylko wspomnieć ,że przed tą imprezą podpiekałem pojarke i piłem alko. juz dosyć długo praktycznie w każdy dzień.Po tym incydencie nie miałem do czynienia z czesem ok. pół rok,przez ten czas toczyłem standardową opcje tz.pieczywko i piwko kilka x w tygodniu w niemałych ilosciach.Z czasem na kolejnych melanżach zaczeliśmy z ziomami okazjonalnie czesać.Na poczatku nie czułem za bardzo działania pudru,ale chyba po 2 lub3 razie zrozumiałem co znaczy być naczesanym.Tygodnie mijały a razem z nimi kolejne ćpuńskie posiedzenia przy kreskach,alkocholu i wiaderkach.Po ok.3miesiacach takich cotygodniowych spotkań nie waliłem pudru ze 2 miesiące wcale,tylko piekłem i piłem.Ten okres abstynencji wypad jakoś na wakacje akurat, po wakacjach poszedłe do nowej szkoły.Tam poznałem kumpla[narkomana]który z amf, miał już długo do czynienia,na początku waliłem z nii czasem w szkole,ale tylko dla tego że byłem głupi i nie potrafiłem mu odmówić,ale z czasem polubiłem ten śnieżny sport nawet sam go nakłaniałem na zrzutke na proch.Po ok miesiącu szkoły czesałem znowu systematycznie w każdy łikend a czasem kilka razy w tygodniu w szkole.Na początku czułem sie zajebiście,godziny w szkole szybko mijały czułem sie lepszy od innych,i tak moja pasja przekształcila sie w codzienny rytuał.Mijały tygodnie ,miesiace ja coraz bardziej brnołem w nałóg,po jakims 3 miesięcznym transie nie dopuszczałem do siebie myśli że wszystkie moje działania dążyły tylko do jednego [zajebania węgorza].Teraz mam niecałe 18 lat i juz wiem jak sobie zjebałem życie narkotykami,dopuściłem w końcu do siebie myśl że to już nie zabawa tylko sposób na &quot; normalne funkcjonowanie&quot;.Pudru już nie wciągam na melanżach z kumplami lub na dyskotece ale na codzień bo bez tego nie dało by sie przeżyć dnia.Od czasu gdy zaczołem codziennie czesać minął niecały rok,próbowałem z tym wiele razy walczyć ale skończyło sie na obietnicach i przyśęgach że to ostatni raz.Przez ten rok całe moje życie strasznie sie zmieniło ,doprowadziłem się do rujiny fizycznej jak i psychicznej,nie interesuje mnie już nic poza zaspokojeniem nałogu,szkołe zlewam na mase. Żałuje tego co sie stało ,zdaje sobie z tego sprawe ,ale nie potrafie tego powstrzymać.Napisałem ten żałosny post dlatego że nigdy nikomu tego nie ujawniałem i musiałem to wyżucić z siebie. Zanim zażywałem amfetamine codziennie paliłem gandzie,nie było dnia żebym nie spiek lufki,jak zaczołem cpać to z biegiem czasu coraz mniej paliłem Mj teraz już wcale jej nie pale,to powazny sygnał o uzależnieniu.
jaku (niezweryfikowany)

calkiem niedawno zdalem sobie sprawe z faktu, ze przeginam z bialym... zaczynalem dawno temu. pierwsza jazda mnie przerazila na dlugo. to bylo jakies piec lat temu. kiedys gralem w halturniczej kapeli. dostalem worek od kumpla ze studiow i bylo to cos dobrego. nieczesto zdazalo mi sie dostac tak dobrego wlada na miescie. zdalem sobie sprawe z tego duzo pozniej. niewazne. w kazdym razie tak sie wtedy naspeedowalem przed jakims weselem, ze nie spalem jeszcze cala nastepna noc i nie spodobalo mi sie to. zdecydowanie mialem mocne postanowienie niebrania wiecej. a reszte prochu wysypalem przez okno. <br> <br> minely trzy lata. przyszla ciezka sesja egzaminacyjna i tak sie zaczelo. nauka szla mi luksio. zajebiste oceny, wreszcie wolne wakacje i zero kampanii wrzesniowej. wtedy wkrecilem sobie, ze wladek jest sposobem na wszystko. sami wiecie jak jest po wladzie, co ja bede sie produkowal. od tamtego czasu kreseczka fuki chodzi za mna ciagle. przestalem juz uzywac jej do nauki, zwyczajnie poprawiam sobie chujowy nastroj zeby jakos tam sobie dawac rade. zdaje sobie sprawe z faktu, ze wdepnalem w gowno, bo wszystkie proby zerwania kontaktow z &quot;chlopakami&quot; konczyly sie niepowodzeniami i porazkami. wszystkie obietnice typu &quot;dzisisiaj to juz ostatni raz&quot; mozna sobie w dupe wsadzic. jestem na studiach, ktore pozwalaja mi rozumiec szkodliwosc tego co robie w sposob bardzo gleboki. wiem co sie dzieje w moim ukladzie nerwowym kiedy sie naspeeduje, wiem jak to dziala na moje zdrowie fizyczna, jak mi to szarga psyche (to jest najgorsze) a jednak dalej napierdalam. dzisiaj mam dola. siadlem do kompa. wladek sie skonczyl pol godziny temu, ostatni wegorz poszedl, ale kazdy wie na ile zdaje sie cos takiego po czterodniowym maratonie, a takowy mam za soba. wczoraj do tego jeszcze zjadlem dwie wisienki. bez tego juz nie umiem sie bawic i to jest smutne. nikomu nie chce mowic, ze wlad jest chujowy, bo przeciez kazdy kto sprawdzil wie, ze jest taaaaaki zajebisty... <br> <br>chce tylko powiedziec, ze przez prochy mocno pojebalo mi sie w zyciu. wszystko jest juz teraz nie takie jak byc powinno. ostatnie dwa miesiace sa juz zwyczajnym przegieciem. kupowanie na zapas, a pozniej zero hamulcow.... material ktory mial starczyc na kilka dni schodzi zdecydowanie za wczesnie i nie dziala juz tak jak kiedys... coraz mniej chce mi sie z tego smiac, a kiedys kazde jechanie kreseczki to bylo swieto. ogladal ktos taki film &quot;Ze zycie ma sens&quot; ??? <br> <br>jest tam sama prawda o wladzie. &quot;dziury w glowie i poradnia zdrowia psychicznego&quot;. nikomu tego nie zycze, ale wyluzujcie troche jesli robicie jak ja... to sie niczym dobrym nie skonczy.
huj wam do tego (niezweryfikowany)

grucha to jebane gówno. jeden z najgorszych dragów. szkoda mi tych ćpunków co na śniadanie muszą se przyjebać kreske bo ich huj strzeli.
fred (niezweryfikowany)

sam biorę i to w dużych ilościach
brocha (niezweryfikowany)

Mam prośbę i zarazem pytanie. Otóż potrzebuję informacji i instrukcji jak i co w kwesti dozylnego władowywania amfetaminy. Jak to sie dokładnie robi, co potrzebne, oprócz, towaru, strzykawki, igły, żyły, gumki do podwiązania przedramienia i checie :) hehe. Proszę o nie komentowanie z tekstami &quot; Daj sobie spokój &quot; itd. Bo nie o to proszę. <br> <br>Z góry dzieki! <br> <br>Pozdrawiam
aro (niezweryfikowany)

feta jest spoko ale co jakiś czas. Ja jaram codziennie ale średnio 1 w tygodniu przypudruje nosek tak jak dzisiaj <br>
Zajawki z NeuroGroove
  • Przeżycie mistyczne
  • Szałwia Wieszcza

pokój z opiekunem, kanapa, południe...

Sesja 14
Ekstrakt szałwi wieszczej x21 palone z bonga

Konwersacje z świetlistymi istotami

  • Efedryna

Autor: ReAcToR


Waga: 45kg (malo jak na mój wiek :| )


Wiek: 18 lat

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Plaża, niestabilna pogoda, z przewagą słońca, zmienne zachmurzenie, krystaliczne powietrze.

Gwoli wstępu – trip po kartonikach z blottera WOW, które to miałem zareklamować przy okazji pisania raportu. Niestety z uwagi na to, że w moim wieku cykl kwasowy to 2, góra 3 podróże w roku, recenzja odsunęła się w czasie, nad czym ubolewam. W ramach przeprosin mogę jedynie przesłać wyrazy szacunku mojemu drogiemu Sprzedawcy:

  • 4-ACO-DMT
  • 4-HO-MET

Set& Setting: cały trip w moim pokoju, prawie cały w łóżku, noc.

Dawkowanie: 100mg 4Aco-DMT+100mg 4Ho-Met, średniej wielkości konopny joint. Waga: prawie 80 kg cielska, mężczyzna.

Doświadczenie-Marihuana, haszysz, DXM, kodeina, tramadol, alkohol, fajki, nikotyna, benzydamina, mnóstwo różnych benzodiazepin, 4Aco-DMT, 4Ho-Met, mieszanki ziołowe z różnych sieci kolekcjonerskich, i pewnie mnóstwo zapomnianych substancji (miałem bujną młodość).

Czas-Jakoś od 21 do 6 rano, dokładnie trudno określić

randomness