Tak działa rynek dopalaczy we Wrocławiu. Przywożą je kurierzy

Nawet milion złotych miesięcznie wydają wrocławianie na dopalacze, sprzedawane przez jedną z dwóch gangsterskich ekip, zaopatrujących miasto w śmiertelnie groźne dla zdrowia i życia środki odurzające.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Wrocławska
Marcin Rybak

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

1305

Nawet milion złotych miesięcznie wydają wrocławianie na dopalacze, sprzedawane przez jedną z dwóch gangsterskich ekip, zaopatrujących miasto w śmiertelnie groźne dla zdrowia i życia środki odurzające.

Z tej sumy bez mała 300 000 złotych to czysty zysk trzyosobowego kierownictwa gangu. Po zmianie prawa oraz likwidacji punktów sprzedaży dopalaczy przy Oleśnickiej, Stawowej i Drzewieckiego półlegalne wcześniej dopalacze zeszły do podziemia. Niedawno jeden z ich dilerów został brutalnie zamordowany maczetą.

Narkoptyk [licentia poetica autora tekstu, do którego sugerujemy całościowo podejść z przymrużeniem oka - Red.H] „Alfa PVP” dostarczany jest do do Wrocławia w paczkach przez firmy kurierskie. Tu mieszany jest z innymi składnikami (m. in. acetonem) w specjalnie do tego celu wynajętych mieszkaniach. Po 24 godzinach mieszanina gotowa jest do sprzedaży.

Jeszcze niedawno dopalacze sprzedawano w sklepikach. Najbardziej znane były przy Oleśnickiej,, Drzewieckiego i Stawowej. Udawały produkty „chemii organicznej” - środki do czyszczenia komputerów czy pochłaniania wilgoci. Dziś punkty już nie działają. Stojące za nimi grupy zostały rozbite, trwają sądowe procesy. Zmieniło się też prawo. Handel dopalaczami jest dziś traktowany tak jak obrót wszystkimi innymi narkotykami.

Dziś nie potrzeba już udawania, że dopalacze to „pochłaniacze wilgoci” itp. Dziś sprzedają je dilerzy - tak samo jak klasyczne narkotyki. Jeśli wierzyć naszym informatorom, we Wrocławiu działają dwa specjalizujące się w tym gangi. Na czele jednego z nich stoją kobieta i dwóch mężczyzn. Szefem drugiego ma być mężczyzna, dziś aresztowany w jednym ze śledztwo dotyczących oszustw podatkowych.

Jaki to biznes? Obroty jednej z grup nasze źródło szacuje na 900 tysięcy do miliona złotych miesięcznie. Zyski: 300 – 400 tysięcy złotych. Z tej sumy jakieś 70 procent dzielone jest pomiędzy trzyosobowe kierownictwo szajki. Resztę dostają dilerzy. Z naszych wyliczeń wynika, że miesięczny zarobek szeregowego „żołnierza” dopalaczowej szajki to nawet 10 tysięcy złotych.

Wydarzenia ostatnich dni pokazują, że to też bardzo niebezpieczne zajęcie. Do aresztu trafiło dwóch mężczyzn podejrzanych o morderstwo. Z różnych źródeł wiemy, że ofiarą jest diler dopalaczy, który próbował współpracować z obydwoma wrocławskimi szajkami produkującymi i sprzedającymi wrocławską wersję „narkotyku zombie”. Z jedną i drugą nie rozliczył się. Miał nawet być podejrzewany o przejęcie przesyłki z substancją „alfa PVP”. Dwaj młodzi mężczyźni porwali go i wywieźli nad Odrę. Tu mieli postraszyć ale sytuacja wymknęła się spod kontroli. Jeden z nich zaatakował ofiarę maczetą ciężko poranił. Porwany zmarł z upływu krwi.

Oceń treść:

Average: 9 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bieluń dziędzierzawa

Cóż, właściwie to ten trip nie był w sumie wcześniej planowany, tak się jakoś złożyło, że wybrałem się z kumplem [kovens - greetz :PP ] po nasionka Ipomoea violacea do centrum handlowego [hmm `ttw dom i ogrod`].


Wyposażenie - w sumie mieliśmy ze sobą jedynie litr yerby i browara :) Tak w sumie od niechcenia zabrałem też ze sobą paczkę bielunia [datura faustousa], w sumie nie zamierzając tego wcinać.


  • Oksykodon
  • Tripraport

Nastawienie bardzo pozytywne, humor dopisuje, bardzo dobre samopoczucie w oczekiwaniu na wejście fazy (rano). Od ciepłego łóżka i kocyku w domu przez osiedle, do samochodu i innych miejsc w mieście. Pierw sam później z moimi ludźmi, przy których moge zachowywać sie w pełni swobodnie , bez względu na to w jakim byłbym stanie i cob bym zażył. Cały "zarząd" ekipy to kilkanaście osób , w tym niektórzy nie piją nawet alkoholu(kierowcy) i zajmują się zarabianiem a niektórzy jadą ze wszystkim ostro po bandzie, znamy sie od lat, nikt nikomu niczego nie wypomina ani nie moralizuje.

Oksykodon - bardzo silny syntetyczny opioidowy lek przeciwbólowy, jest oczko niżej niż morfina i heroina(nie próbowałem żadnej z nich), choć moim zdaniem
oxy jest bardzo wygodne dla mnie, ponieważ zawsze działa tak samo, nie trzeba się martwić , że ktoś ci czegoś dosypał, oraz dał mi to magiczne uczucie, zostawiłw w tyle wszystkie inne opiaty i opioidy jakie próbowałem, jest złudnie zajebisty o czym dzis będę pisał.

  • Amfetamina
  • Lorazepam
  • Marihuana

dobry nastrój spowodowany zimowym wyjazdem na działkę ze znajomymi.

Amfetamina po 5 latach...

Dzień przed sobotą 23.03.2013 kręcąc pakiecik ziółka, dowiedziałem się że dawny znajomy wrócił do interesu i ma to coś czego jak ognia przez ostatnie kilka lat nie dotykałem. Zainteresowałem się i nabyłem 2 torebki do 3 gietów zielonego.

 

Sobota:

randomness