Sukces kolumbijskiego marketingu, brytyjska policja się cieszy.

Jeden z największych gangów świata rozbity.

Anonim

Kategorie

Źródło

info.onet.p

Odsłony

1561
W wyniku skoordynowanej akcji policji londyńskiej i kolumbijskiej rozbito w środę międzynarodową siatkę handlarzy kokainy. Skutkiem będzie wzrost ceny tego narkotyku w wielu krajach świata.

Środowa akcja była zwieńczeniem śledztwa, które od dwóch lat prowadziła brytyjska policja. W wyniku 23 nalotów, które przeprowadzono rano w Londynie, aresztowano 10 mężczyzn i dwie kobiety, przywódców międzynarodowego gangu kokainowego - poinformowała londyńska policja.

"To największa akcja przeciw handlarzom kokainy, jaką kiedykolwiek przeprowadzono w tym kraju" - powiedziała policyjna detektyw Sharon Kerr.

Operacja brytyjskiej policji była ściśle skoordynowana z podobną akcją w Kolumbii, w trakcie której aresztowano 15 osób.

W ciągu ostatnich 6 miesięcy londyńska policja przeprowadzała kilkakrotnie naloty wymierzone w handlarzy narkotyków. W efekcie zatrzymano 20 osób, zabezpieczono kokainę o wartości rynkowej 20 mln funtów i 2 mln funtów w gotówce. W odróżnieniu do nich, środowa akcja była wymierzona w "najwyższe sfery świata przestępczego" - poinformowała Kerr.

Gang prał w Wielkiej Brytanii miliony funtów, wykorzystując kantory wymiany walut. Jednym z celów środowej operacji był właśnie kantor - powiedziała.

Zdaniem brytyjskiej policji, efektem środowej akcji będzie wzrost czarnorynkowych cen kokainy nie tylko w Wielkiej Brytanii, lecz również w USA, Hiszpanii i Kolumbii.

"To poważny cios dla przestępczości zorganizowanej" - powiedział szef londyńskiej policji John Stevens.


[od hajperka: na oficjalnym rynku, aby podnieść ceny np kawy, topi się jej parę transportów w oceanie bądź podżega magazyny. więcej o podnoszeniu cen - w naszym kalkulatorku ]

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • DOC
  • Etanol (alkohol)
  • Tripraport

Zimowy dzień, który dość szybko zamienił się w wieczór, a potem noc i w końcu ranek. Początek w lesie, później w mieszkaniu kumpla, parku i ostatecznie w knajpie. Kondycja i ogólny nastrój - tego konkretnego dnia w miarę nieźle, choć w szerszej perspektywie bez szału. W podróży towarzyszyli mi: P i S, z którymi tripowałem już kilka razy, oraz H i J, z którymi odbyłem jednego delikatnego tripa dwa miesiące wcześniej.

Wstęp: Trip był testem nowej substancji, dlatego też zaczynałem ostrożnie. W czasie zbierania informacji o DOCu, natknąłem się na informację, że 3mg to zalecana dawka. Wywnioskowałem, że 2mg też powinno dać jakieś efekty, zapewniając jednocześnie komfort, który dobrze mieć kiedy bierze się coś po raz pierwszy. Zwłaszcza zimą w lesie. Z nielicznych opisów wynikało, że DOC jest dosyć podobny do LSD. Moje oczekiwania były zatem wysokie. Opis jak zwykle po długim czasie (3 lata).

  • Przeżycie mistyczne
  • Szałwia Wieszcza

Set & settings : Wieczór, mieszkanie znajomego, pozytywny nastrój - jego urodziny.

Wczoraj miałem kolejne spotkanie z Lady S. i po raz kolejny pokazała mi co potrafi
umówiłem się z moim dobrym znajomym z którym zawsze tripuje mi się doskonale, przygotowaliśmy co trzeba. Wymieszaliśmy mj i Lady S. w proporcjach 1:1 i skręciliśmy dwa lolki. Mieliśmy już uprzednio doświadczenie, że salvia z baczką działa wyśmienicie, i przedłuża działanie samej salvii (przynajmniej w moim wypadku).

  • MDMA
  • Pierwszy raz

Dobra impreza w znanym pubo-klubie w mieście, niespodziewany zwrot akcji z zakupem MDMA, jednak i tak już chciałem w tym okresie spróbować. Więc czemu nie? Dobry humor spowodowany udanym wieczorem w świetnym towarzystwie.

A jednak fajne to pisanie.. :p

Poznajcie moją koleżankę z Turcji!

Styczeń 2019, zimny weekendowy (chyba) wieczór. Razem ze znajomymi umówieni byliśmy na spotkanie w znanym miejscu na mapie naszego studenckiego miasta. W tym czasie siedziałem w akademiku u poznanej jakiś niedługi czas wcześniej Turczynki. Świetna dziewczyna swoją drogą. Kończymy pić wódeczkę grając w jakieś głupie alkoholowe gierki integracyjne. Telefon kontrolny do kolegi (dalej nazwanym K) czy idą na pewno na umówioną godzinę. Wszystko się zgadza, więc "My Little B, let's go!".

  • Marihuana

OKiej, zaczne od tego ze teraz mam 18 lat. Moja przygoda z narkotykami zaczela sie niemal dokladnie dwa lata temu. Zaczelo

sie od marichuany i (prawie) na tym skonczylo (prawie, bo teraz eksperymentuye z xtc) ale to jest niewazne. Chcialem opisac

swoj pierwszy raz z konopia, dziewiczy rejs, rozprawiczenie i w ogole wkroczenie na poziom pierwszy wtajemnczenia

narkotykowego.


Bylo to miedzy wrzesniem a pazdziernikiem roq 1999, druga klasa LO, w sumie zreszta `najlepsza`, bo mozna powiedziec ze