Stop dilerom i bombiarzom

"Chcemy zamknąć od września szkoły przed obcymi, przynajmniej na czas lekcji" - Marcin Garcarz

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wrocławska
Renata Grochal

Odsłony

1791
WROCŁAW Wykrywacze metalu, specjalne bramki i umundurowani funkcjonariusze przy drzwiach do szkół ? do takich rozwiązań, często stosowanych na Zachodzie, na pewno nam daleko. Szef wydziału zarządzania kryzysowego we wrocławskim urzędzie miejskim, przygotowuje jednak specjalny program, który ma poprawić bezpieczeństwo we wrocławskich szkołach.

- Chcemy zamknąć od września szkoły przed obcymi, przynajmniej na czas lekcji - mówi Marcin Garcarz, rzecznik prezydenta miasta - Chodzi o to, żeby wyeliminować przemoc, utrudnić rozprowadzanie środków odurzających w tych placówkach i wprowadzić porządek.
Urzędnicy pracują nad programem wspólnie z policjantami z komendy miejskiej.

Dilerzy omijają szkoły

Po wprowadzeniu w szkołach szczególnych środków bezpieczeństwa związanych z groźbami podłożenia bomby w którejś z nich, okazało się, że w owych placówkach zrobiło się bezpieczniej. Zdaniem policji, spadła liczba przypadków agresji, rzadziej dochodzi do bójek, a budynki omijają dilerzy narkotyków, którzy kiedyś często tam zaglądali.
- System zaostrzonych środków bezpieczeństwa zdał egzamin - ocenia Marcin Garcarz. - Stąd pomysł, żeby wprowadzić je na stałe. Na razie jeszcze nie wiadomo, kto miałby pilnować wejścia do szkół, ale niewykluczone, że byliby to pracownicy, na przykład woźne lub firmy ochroniarskie.

Tylko uczniowie i nauczyciele

Od wprowadzenia we wrocławskich szkołach nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa minęły już prawie dwa tygodnie. 20 maja prawie 200 szkół w mieście zamieniło się w twierdze ? do budynków wpuszczani są tylko uczniowie i nauczyciele. W nadesłanym 16 maja komendantowi miejskiemu liście z pogróżkami, anonimowy autor zagroził, że podłoży ładunek w którejś z placówek w maju. Choć miesiąc matur już się skończył, szkoły nadal są pilnie strzeżone.
- W tej chwili nie ma realnego zagrożenia, ale nadzwyczajne środki bezpieczeństwa będą utrzymane do końca roku szkolnego, czyli do 18 czerwca ? mówi Marcin Garcarz. - Policja i straż miejska są wycofywane z placówek. Jednak wciąż pilnują ich pracownicy. Najważniejsze jest bezpieczeństwo uczniów.
- Codziennie rano wspólnie ze strażą miejską przeszukamy szkoły, później specjalne zespoły, które będą miały pod swoim okiem po kilka szkół, będą kolejno patrolować ich okolice - zapewnia Ryszard Zaremba, rzecznik dolnośląskiej policji. - Będziemy w stałym kontakcie z dyrektorami szkół, w razie zagrożenia natychmiast przyjedziemy.
Autora listu z pogróżkami do tej pory nie udało się zatrzymać. Na razie nie wiadomo, ile będzie kosztować akcja policji i straży miejskiej, związana z zabezpieczeniem szkół. Wszystkie służby podkreślają jednak, że będzie to duża kwota. Jeśli sprawca zamieszania zostanie zatrzymany, to on poniesie wszystkie koszty.

"Bombowcy" nie próżnują

Od 20 maja policja odnotowała aż 27 fałszywych zgłoszeń o podłożeniu ładunków wybuchowych w szkołach. Wśród nich zdarzały się też zgłoszenia, których autorami były dzieci, np. podkładano puste paczki w toaletach, żeby sprawdzić czujność policji czy straży miejskiej. Zatrzymano już siedmiu autorów fałszywych alarmów. Za same groźby podłożenia ładunku wybuchowego, mogą być skazani nawet na 2 lat więzienia. W przypadku zorganizowania ewakuacji i spowodowania zagrożenia życia, kara ta rośnie do 10 lat. Policja sprawdza wszystkie informacje o podłożeniu bomby. Wczoraj dwa fałszywe alarmy zgłoszono w szkołach przy ul. Słubickiej i Robotniczej.
- Byłem właśnie w połowie odpowiedzi, kiedy ktoś wszedł do klasy i powiadomił o alarmie bombowym - mówił Łukasz, którego spotkaliśmy przed szkołą przy Słubickiej. Wczoraj miał zdawać ustną maturę. Nie tylko on. Fałszywy alarm nie ucieszył jego kolegów i koleżanek.
- Wolałabym, żeby było już po egzaminie, a przez to stanie pod szkołą, wszystko się przeciąga - narzekała podenerwowana Asia.
Z placówki ewakuowano 600 osób. Po sprawdzeniu budynku okazało się, że nie ma tam żadnego ładunku wybuchowego. Podobnie było w szkole przy ul. Robotniczej.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

gumis (niezweryfikowany)

w slupsku kiedys jakies downy zadzownily na policje powiadomic o fikcyjnej bombie z budki telefonicznej znajdujacej sie na szkolnym korytarzu. nie mieli na tyle rozumu, zeby sie obejrzec i zanotowac obeznosc pani dyrektor za ich plecami permanentnie inwigilujacej ich poczynania.
Ni-Zig (niezweryfikowany)

po cholere tyle zamieszania? Czy kiedykolwiek w polsce wybuchla bomba w szkole?
ATARI 800XE (niezweryfikowany)

Tomb Rajder ma frajde, bo bombowo tak się składa, że w Bomb Jacka wina spada.
Poznań (niezweryfikowany)

O ile się nie myle, to już daaawno szkoły wprowadziły "walki " z dragami. I co??? Zostawmy to bez komentarza. Przykładem jest moja zasrana buda
Anonim (niezweryfikowany)

Używki załatwia się po szkole. Naloty z psem nie zdają już egzaminu. Teraz przychodzi moda na testery. No ale od czego są święta, ferie no i wakacje.
Zajawki z NeuroGroove
  • Kokaina
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

okres poświąteczny, pre-sylwestrowy nastrój euforyczy związany ze zbliżającym się dniem fajnej imprezki. pobyt w hotelu, późna noc, wróciliśmy z chłopakiem trochę zabujani alkoholem i wrzuceniem na pół MDMA na mieście

Akcja dzieje się w pokoju w hotelu, zmęczona po imprezie w stanie upojenia alkoholowego kładę się do łóżka. Dobrze wiem, co mnie czeka - wiele razy rozmawiałam o tym z chłopakiem, który kokainy kosztował z 5 razy w zyciu i chciał zapoznać mnie z działaniem białej królowej. Lekko bełkocząca próbujac pokonac senność podnoszę się do pozycji siedzącej, czuję niepokój - w końcu to twardy narkotyk, a ja jestem narkolaikiem. Ale okej, ufam mu, opisałam mu, czego się spodziewam - mówię - nie lubię, jak mnie "popierdala". Lubię się po prostu dobrze czuć. K. odpowiada, że to idealne oczekiwania.

  • Amfetamina
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie psychiczne: bardzo pozytywne, już wcześniej miałam na to ochotę. Otoczenie: prawie cały czas w ruchu, także ciężko cokolwiek tu sprecyzować. Okoliczności: nagła możliwość kupna narkotyku. Stan psychiczny: trochę rozstrojony przez ostatnie negatywne doznania z marihuaną. Nastrój: lekkie napięcie, czy aby na pewno wszystko będzie działo się dobrze. Myśli i oczekiwania: oby tylko towarzyszka nie wyleciała z żadną złośliwością, bo jest do nich skłonna.

„Chwile, które opiszę nie posiadały żadnych odczuć na kształt strachu, on choć

obok obrazowany w innych osobach, ich słowach nie mógł przejść do mojej duszy.”

Nie bez powodu taki tytuł nadaję memu trip raportowi, chcę by już w pierwszych słowach

zwrócono  uwagę na głównie zapamiętaną we mnie wtedy nadzwyczajność.

 

Żadna czysta wyobraźnia nie jest w stanie pojąć, wyimaginować sobie tego tak,

by zrozumieć tę formę błogostanu, która wywołana jest właśnie narkotykami.

 

  • Inne
  • Inne
  • Pozytywne przeżycie

Akademik, czysty przypadek

Opiszę wszystko po krótce bo chyba nie ma się nad czym rozdrabniać, a jest to chyba jedyny TR jaki znalazłem który opisuje to co brałem - własną sperme z cukrem Wiem, że to głupio brzmi, też tak zareagowałem gdy mój kumpel robiący regularnie na labie uczący się na UW nie powiedział mi o tym, że cukier zjedzony przed w dużych ilościach wpływa na zawartość jakiegoś tam hormonu w spermie(nazwy nie pamiętam, jeśli ktoś zna niech napisze) i możesz się praktycznie za nic całkiem miło odurzyć, oczywiście pomijając sam aspekt czynności którą dokonujesz.

  • 25I-NBOMe
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Nowe miejsce, starzy koledzy, nastrój mocno przygodowy, luźny :)

Siemanko! Będzie to mój pierwszy TR z wyprawy do mojego dobrego kumpla na Ukraine, która odbyła się jakieś 2 lata temu (wakacje, 2014)

 Mój kumpel O. mieszka tam już od kilku dobrych lat, poznał żonę i rozkręcił biznes, byliśmy zawsze dobrymi ziomkami a nie widzieliśmy się baaardzo długo. Mieszka w mieście nie dużym ale bardzo przyjemnym. Po latach zaproszeń i obiecywanek dałem mu się namówić na trzydniowe odwiedziny, jechał do niego inny nasz wspólny koleżka B, więc transport miałem załatwiony, jeszcze tylko zwolnienie z roboty i nic nie stało na przeszkodzie.

 

randomness