Skręt z CBD z pewnością zwróci uwagę policjanta

Czy takie spotkanie może się skończyć zatrzymaniem osoby i przeszukaniem mieszkania?

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Bezprawnik

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

475

Rozwój rynku produktów z CBD w składzie jest bardzo dynamiczny. W wielu polskich miastach – ale i wsiach – pojawiły się specjalistyczne sklepy, a nawet automaty, przypominające te z przekąskami. Legalny susz konopny w formie skrętów jest powszechnie dostępny. Czy może on jednak stanowić problem? CBD a interwencja policji.

CBD a interwencja policji

Konopie indyjskie kojarzone są z dwiema substancjami – THC (tetrahydrokanabinol) i CBD (kanabinol). Pierwsza substancja ma działanie psychotyczne, rozluźniające, narkotyczne, druga zaś narkotykiem nie jest, a ponadto powszechnie uważa się, że ma działanie prozdrowotne.

Za „nielegalność” marihuany odpowiada właśnie THC. Co więcej, ustawodawca stawia pewną granicę zawartości tej substancji, której przekroczenie oznacza, że mamy do czynienia z narkotykiem. Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, jest to stężenie 0,2% THC w kwiatach konopi, z których powstaje produkt.

Produkt, który powstał z konopi o zawartości THC nieprzekraczającej 0,2%, zgodnie z ustawą narkotykiem nie jest. Susz CBD, czy też gotowe skręty – mimo że wyglądają, pachną i „smakują” jak konopie-narkotyki – są jednak bezpieczne i mogą być stosowane także przez kierowców.

Czy zgodnie z prawem można zatem stanąć przed policjantem, wyciągnąć jointa z CBD i z czystym sumieniem odpalić skręta, nie martwiąc się o ewentualne konsekwencje? Niestety – nie.

Prawo a rzeczywistość

Branżowe portale konopne (m.in. faktykonopne.pl) kilkukrotnie rozpisywały się o tym, że policjanci w pierwszej kolejności nie zastanawiają się nad tym, czy produkt jest legalny. Wygląda jak marihuana, pachnie jak marihuana, więc najprawdopodobniej jest to marihuana – i taki sposób rozumowania wydaje się być przez funkcjonariuszy stosowany.

Tak też na Marszu Wyzwolenia Konopi 2019 doszło do zatrzymania jednego z raperów. Mimo że miał on przy sobie susz CBD (czyli legalny i niebędący narkotykiem), to funkcjonariusze i tak podjęli stosowne czynności procesowe, łączne z zatrzymaniem osoby i rzeczy. Taki „finał” może bowiem spotkać każdego.

Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii posiadanie narkotyków jest przestępstwem. Każde podjęcie uzasadnionego podejrzenia o podejrzeniu przez osobę przestępstwa jest podstawą do pewnych czynności procesowych przewidzianych w Kodeksie postępowania karnego.

Tak też art. 244 §1 k.p.k. stanowi, że

Policja ma prawo zatrzymać osobę podejrzaną, jeżeli istnieje uzasadnione przypuszczenie, że popełniła ona przestępstwo, a zachodzi obawa ucieczki lub ukrycia się tej osoby albo zatarcia śladów przestępstwa […]

Nadto – na przykład – zgodnie z art. 308 k.p.k., można nawet przeszukać mieszkanie potencjalnego sprawcy (bez wszczęcia postępowania i nakazu prokuratora), o ile zachodzi przesłanka konieczności zapobieżenia utraty, czy zniekształcenia śladów.

Zatrzymanie na 48 godzin i przeszukanie mieszkania z powodu legalnego skręta z CBD?

Powyższe to oczywiście jedynie teoria. Pewne nieporozumienia biorą się jednak z tego, że policja wprawdzie ma na wyposażeniu testy do wykrywania THC w suszu, ale jednocześnie są one najczęściej tak nieprecyzyjne, że nawet minimalną (legalną) zawartość do 0,2% są w stanie uznać za wynik pozytywny.

Do momentu szczegółowego zbadania suszu w policyjnym laboratorium funkcjonariusze mogą nabrać – poniekąd uzasadnionego – przekonania, że właśnie ujawnili przestępstwo posiadania narkotyków.

Jestem jednak skłonny uznać, że dzisiaj – w 2021 roku – przy wręcz przesycie na rynku produktów CBD, funkcjonariusze powinni zdawać sobie sprawę z tego, że są to produkty powszechnie dostępne i stosowane.

Zakładanie, że wszystko to, co wygląda jak marihuana i pachnie jak marihuana w istocie narkotykiem jest, to duże nadużycie. Oczywiście nie wyłącza to możliwości stosowania testów w sytuacjach spornych, jednakże należy mieć świadomość tego, że nie są one miarodajne.

Ingerencja państwa (policji) w tym zakresie nie powinna nadto ograniczać wolności jednostki. Sytuacja, w której konsument, który kupi w pełni legalny produkt i tak musi „chować się” przed policją w obawie o problemy, jest skrajnie patologiczna.

Oceń treść:

Average: 9.8 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Diazepam
  • Użycie medyczne

Nastawienie: Bardzo złe, Czas: późne popołudnie (przy pierwszej dawce), Otoczenie - szpital psychiatryczny

Ostatnio wylądowałem w psychiatryku i nadal w nim jestem. Byłem przypięty w pasach przez 5 całych dni. Relanium dostaję 3 razy dziennie, domięśniowo (czyli w dupę XD).

 

Do tej pory dostałem 22 zastrzyki po 10mg, czyli 220mg w przeciągu właśnie tych niecałych 5 dni (dostaję dwa zastrzyki po 10mg równocześnie). W tym momencie, kiedy to piszę, będzie dawka popołudniowa moich leków (tych leczących) i znowu szpryca w dupsko.

 

Nie mam pojęcia, przez jaki czas będą mi jeszcze podawać ten diazepam... Czuję się trochę dziwnie, ciężko to opisać, ale się postaram.

  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA
  • Tripraport

Nastawienie pozytywne na trip, choć od kilku dni nasilające się mysli s, puste mieszkanie, łóżko-balkon-łazienka

Jako, iż ostatnimi czasy źle mi się żyło samej ze sobą postanowiłam, że potrzebuję ucieczki od nasilających sie myśli s. Nie były to mysli w stylu 'jezu jak mi źle, chce się zabić', tylko było to juz planowanie w jaki sposób mogę to zrobić. Zakupiłam w tym celu 4 piękne papierki nasączone LSD, gram MJ i 2 piguły po ok.270mg i udałam się do domu z bananem na twarzy.

19;30 T 00;00

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Byłem otwarty na nowe doświadczenie, z lekkimi obawami. Podróż miała miejsce w drewnianej chatce w górach, pod lasem z dala od cywilizacji. Moi dwaj towarzysze, doświadczeni w przyjmowaniu tej substancji, otaczający ciepłem, i dający poczucie bezpieczeństwa. Muzyka pozytywna, snująca się powoli. Album solowy "Fever Ray", którego już nigdy nie zapomnę.

 

Doświadczenie nadchodziło bardzo wolno, jak na palcach po jakiejś godzinie od wzięcia pierwszej dawki. Zaczęło się od dziwnego kojarzenia rzeczy znajdujących się w pomieszczeniu. Tylko gra wyobraźni i skojarzeń. Majtki na sznurku miały coś wspólnego z twarzą, albo napis na butelce Sprite bardzo domagał się przeczytania. Brzmiał on „DUŻO, DUŻO”. Potem zobaczyłem, że łóżka nie są do siebie równolegle. To wszystko można określić jako niesamowite wyostrzenie uwagi na szczegóły z otoczenia.

  • Lophophora williamsii (meskalina)
  • Przeżycie mistyczne

Urodziny, ciepły, jesienny dzień, dwa tygodnie po rzuceniu pracy, brak pieniędzy, duża potrzeba poukładania w głowie narastających problemów

Opisane doświadczenie było moim drugim z trzech poważnych przeżyć mistycznym pod wpływem substancji psychoaktywnych. Było o wiele bardziej klarowne i o wiele dłuższe od pozostałych. Miałem wcześniej raz do czynienia z tą substancją, jednak wtedy nie do końca zrozumiałem ten stan i dodatkowo wydawał mi się płytszy z powodu okoliczności w jakich go doświadczyłem (ja na mesce, grupa znajomych na grzybach które nie bardzo ich porobiły).