Składnik marihuany może powstrzymać raka piersi

Cannabidiol, składnik marihuany, może powstrzymać rozwój raka piersi w ciele - uważają amerykańscy naukowcy z Instytutu "Medyczne Centrum Badawcze California Pacific".

Koka

Kategorie

Źródło

BBC
Tłum. A. Przegaliński

Odsłony

958
Cannabidiol, składnik marihuany, może powstrzymać rozwój raka piersi w ciele - uważają amerykańscy naukowcy z Instytutu "Medyczne Centrum Badawcze California Pacific". Badacze uważają, że CBD może być nietoksyczną alternatywą dla chemioterapii. Dzięki temu składnikowi można by również uniknąć skutków ubocznych, jakie ma chemioterapia. Zespołem badawczym kierowała dr Sean McAllister. Kiedyś uważano CBD za składnik psychoaktywny, ale ta teoria została obalona. "CBD nie ma takich właściwości, więc jego użycie nie byłoby wbrew przepisom prawa" - tak wynika z raportów terapeutów onkologicznych. Autorzy podkreślili, że nie sugerują, żeby pacjenci palili marihuanę. "Dużej ilości nie CBD nie można uzyskać dzięki paleniu "trawki" - dodali. Działanie CBD polega na blokowaniu aktywności genu Id-1, który - zdaniem naukowców - jest odpowiedzialny za metastazę - przenoszenie się komórek rakowych z chorej tkanki na sąsiednie.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

i kolejne + marihuany jakos w wodce i tych gownach tego nie widze wiec moze by wkoncu zalegalizowac? co za zacofani ludzie i panstwo tylko holadnia poszlo po rozum do glowy nie chce legalizacji hery czy amfy chce legalizacji trawki ktora i tak czy prezydent czy premier palili badz pala i nie pieprzcie mi tu ze kto siegnie po trawe siega po here czy jakie tam gowno dajcie se spokoj i nie czytajcie wiecej "faktu" badz "wirtualnej polski" (artykul o dilerach ahhahahaa) LUDZIE ZMADRZEJCIE- to przeslanei do rzadu
Leszek (niezweryfikowany)

Nie no co wy, marihuana to narkotyk ktory zabija... hehehe, tak by the way, to ciekawe kiedy ludzie przejza na oczy i sie zreflektuja ze to dar od Boga, a nie trucizna... kazdy artysta wam powie ze po MJ jakos to inaczej nie? ja jako DJ moge wam powiedziec, ze numery robione po trawie sa duzo lepsze... Zawsze sie cos zmieni i bedzie lepiej grac. Pzodro dla kazdego kto kultywuje zioło
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Nastawienie optymistyczne

Postaram się opisać moje obserwacje z punktu widzenia osoby, która od zawsze była przeciw. Tak mi po prostu wpojono. Narkotyki to zło i tyle. Nigdy nie zakwestionowałem tej tezy.

A szkoda. 

Mam 40 lat i zero nałogów, nie piję, nie palę, nie interesowały mnie nigdy żadne narkotyki. Interesowały mnie: umysł, podświadomość, nadświadomość, hipnoza, świadome sny, OBE, oświecenie, śmierć kliniczna, itp. Jestem hipnotyzerem.

  • 25I-NBOMe
  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Impreza z ostrą muzyką hardcorowo, breakcorowo, speedcorowo, terrorcorową :)

   Tak sobie pomyślałam, że warto by było uzupełnić neurogroove o moje doświadczenia :) Publikowałam tutaj trip raporty z początków mojej psychoaktywnej kariery, które były średnio udane. Nie jest łatwo teraz opisać te długie lata licznych doświadczeń. 

    Niedawno wpadłam na pomysł, żeby wkleić tutaj fragment mojej (nieskończonej jeszcze) książki, w której opisałam najpiękniejszego tripa w moim życiu. Wycięłam zbyt osobiste momenty a zostawiłam te, które dotyczą samego tripa. Miłej lektury :)

  • Katastrofa
  • Marihuana

Przyjemny, słoneczny dzień, wśród znajomych w parku.

W moim krótkim życiu dałem trzy szansę marihuanie. O jedną za dużo.Pierwszy raz wszystko było w porządku, ale za drugim razem miałem bad tripa w takim stopniu że trafiłem na kardiologię.

 

Przez następne sześć miesięcy brzydziłem się marihuaną.

Pewnego dnia mój kolega T zadzwonił do mnie czy nie mam załatwić czegoś zielonego. Oczywiście będąc dobrym kolegom szybko uruchomiłem znajomości i po 30 minutach miałem materiał w kieszeni. Oczywiście mój dostawca się zmienił od mojej drugiej przygody z marihuaną, pomyślałem że to była jakaś maczanka.

  • Bad trip
  • Marihuana

Bardzo dobry set & settings: sam na stancji, zaliczona sesja letnia, piwo i szama w lodówce. Znakomity humor i wielka ochota na bombę.

To mój drugi w życiu bad trip z MJ, chociaż wydawało mi sie, że jest to niemożliwe w warunkach w jakich zapodałem inhalację. W skrócie - nie lubię palić w towarzystwie, bo właśnie w taki sposób doznałem naprawdę nieprzyjemnego bad tripa i od tamtej pory wolę robić to gdy jestem sam. Kiedy jestem sam faza jest znakomita, bądź po prostu łapie mnie zwykła zamułka. Tym razem było inaczej...

randomness