ZA CHWILKĘ UZUPEŁNIENIE
Winne popularne w Czechach żelki?
Zaburzenia świadomości, a nawet utraty przytomności. Pięcioro uczniów z różnych szkół podstawowych trafiło do szpitala w Karlowych Warach (Czechy) z powodu przedawkowania... popularnych żelków. Zatruciu prawdopodobnie winna jest substancja HHC, "siostra" THC pozyskiwanego z konopi indyjskich. Sprawą zajmuje się policja.
Jak przekazuje "Wirtualna Polska", pięcioro uczniów szkół podstawowych w Karlowych Warach (Czechy) trafiło na oddział intensywnej opieki medycznej tamtejszego szpitala. Powodem miało być przedawkowanie przez dzieci i młodzież substancji HHC, która znajdowała się w — popularnych i łatwo dostępnych w sklepach — żelkach.
Substancja HHC to "siostra" THC, popularnego składnika pozyskiwanego z konopi indyjskich. Obie substancje mają właściwości psychoaktywne i uzależniające. Obie są też w Polsce nielegalne (wyjątek stanowi marihuana medyczna). W Czechach sytuacja wygląda jednak nieco inaczej.
Marihuana, jak podaje stonerchef.pl, u naszych południowych sąsiadów na użytek rekreacyjny nie jest legalna, ale została częściowo zdekryminalizowana. Oznacza to, że za posiadanie do 15 g (i do 5 kwitnących roślin) możemy tam dostać mandat w wysokości do 15 tys. koron. Produkty konopne zawierające odurzające HHC możemy jednak kupić zupełnie legalnie.
Wynika to z faktu, iż obecnie substancja ta — w przeciwieństwie do THC — nie znajduje się w czeskim rządowym wykazie zabronionych substancji uzależniających, jest wciąż również bardzo słabo przebadana — wyjaśnia portal hempking.eu.
Rzeczniczka Szpitala Regionalnego w Karlowych Warach — jak podaje "Wirtualna Polska" — potwierdziła, że efekty przyjęcia substancji HHC mogą być różne, w zależności od ilości i formy zażycia. Związek ten może wywoływać m.in. stany euforycznego upojenia, ale także ataki psychiczne lub stany schizofreniczne.
Dyrektorka placówki Dagmar Uhlíková wyraziła obawy co do możliwych przewlekłych konsekwencji i powikłań narządów wewnętrznych związanych z zażyciem tej substancji — przytacza portal. Istnieje także poważne ryzyko uzależnienia, co stanowi problem, szczególnie jeśli chodzi o dzieci i młodzież.
Sprawą zatrucia u pięciorga uczniów szkół podstawowych zajmuje się teraz policja. Trwa dochodzenie, mające wyjaśnić dokładne okoliczności tych incydentów.
Nastawienie mega pozytywne, poza nami nikogo nie ma w mieszkaniu, oczekiwaliśmy czegoś przyjemniejszego niż zwykle.
ZA CHWILKĘ UZUPEŁNIENIE
S&S szkoła, droga pomiędzy, dom
Karnawał. Czas który zalewa nas bodźcami i doznaniami. Każdy się bawi. Ja też, choć w tym roku wypada to robić samemu. Po tygodniowej przerwie po raz trzeci podchodzę do ww. tematu.
ostatnio wiele śmierci w moim otoczeniu, desperacka próba ucieczki przed rzeczywistością. Po prostu kolejne wiadro, kolejny dzień, znowu samemu w pokoju
To był kolejny dzień nudy podczas kwarantanny, ze względu na wręcz nieskończony czas całkowicie zajęłem się muzyką, codziennie po kilka godzin z tego powodu szybko dopadła mnie dysocjacja.
Wczorajsze wiadro wydało mi się niezbyt sycące więc postanowiłem zmielić zielone przed wpakowaniem do lufy. Okazało się że skruszone mieści 3x bardziej więc tyle też nabiłem.
Wszystko spaliło się nim woda wylała się do połowy, i wtedy walnęłem wszystko na raz.
lekki stres , ciekawość , chęć odczucia mocnych halucynacji miasto / aglomeracja / las
02.09.2020
Chcę wam przedstawić historię mojego pierwszego razu z benzydymią .
Krótki wstęp o mnie :
Jestem 17 latkiem mieszkającym w aglomeracji średniego miasta .
Mieszkam w domu jedno rodzimym , teren wokół mojej " wioski" to głównie lasy , mamy rzeczkę i pola . Autobus jeździ , chodniki , latarnie są , mamy 2 sklepy a więc nie jest tak źle . Mam małą paczkę znajomych z którymi się spotykam średnio co drugi dzień . Tyle chyba wystarczy więc opowiem wam tą pojebaną historię.