Publicznie debaty o ustawie o narkotykach

Minister Zdrowia Marek Balicki chce publicznego wysłuchania opinii obywateli na temat niekarania za posiadanie nieznacznej ilości narkotyku

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Odsłony

1999

- Minister chce wprowadzenia w Polsce znanej w zachodnich demokracjach instytucji "public hearing", czyli publicznego wysłuchania głosów opinii publicznej. Kontrowersyjny projekt nowej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii doskonale się do tego nadaje - powiedział "Gazecie" Paweł Trzciński z Biura Prasowego Ministerstwa Zdrowia.

Pierwsze w Polsce "publiczne wysłuchanie" odbędzie się 9 lutego.

Na czym ma polegać?

• Minister ogłasza w mediach termin i temat publicznego wysłuchania.

• Na stronie internetowej ministerstwa publikowany jest projekt ustawy czy rozporządzenia, które mają być konsultowane.

• Każdy, kto chciałby przedstawić swoje uwagi, musi zgłosić się, podając swoje dane - listem, faksem lub mailem.

• Jeśli chętnych będzie za dużo, żeby mogli pomieścić się w sali, w której ma się odbyć przesłuchanie, odbędzie się losowanie. Osobną pulę miejsc mają osoby prywatne, osobną instytucje, organizacje pozarządowe czy samorządy zawodowe.

Na pierwszym wysłuchaniu - w sprawie niekarania za niewielką ilość narkotyku - ma być 60 osób. Wysłucha ich osobiście minister.

• Każdy może mówić nie dłużej niż trzy minuty. Nie wolno polemizować z przedmówcami. Kto łamie reguły - traci głos.

• W ciągu tygodnia od wysłuchania minister publikuje na stronie internetowej sprawozdanie: listę mówców, opis ich opinii i stanowisko ministerstwa do każdej z nich.

Przypomnijmy, że posiadanie nieznacznej ilości narkotyku było zabronione, ale niekaralne do 2002 r. Wtedy, pod naciskiem policji i rodziców narkomanów wprowadzono karanie posiadania każdej ilości narkotyku. Jak twierdzą fachowcy, nie przyczyniło się to do zmniejszenia dostępu do narkotyków, a więzienia zamiast dilerami zapełniły się narkomanami. A tam nie ma ich jak leczyć. Uwzględniając te opinie, minister Balicki proponuje powrót do niekarania za posiadanie narkotyku na własny użytek.

CHCEMY POSIADAĆ PRAWO - PRAWO POSIADANIA

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

brat (niezweryfikowany)
balicki to w sumie mądry gość, przydało by sie polsce wiecej takich ludzi... szacunek
hehe (niezweryfikowany)
Balicki na prezydenta : )))
lew (niezweryfikowany)
doskonale ... <br>oby tylko sie udalo .
jahIm (niezweryfikowany)
Cala sytuacja wyglada na zajebista okazje do przedstawienia naszych kanabowo-antyprohibicyjnych argumentow. Licze, ze kanaba jako zformalizowana organizacja wysle jakis elokwentnych i blyskotliwych mownikow ;) <br>
FidoDido (niezweryfikowany)
Ten rok jest rokiem wyborczym. Można więc przypuszczać, że na takie spotkanie będzie miała chrapkę masa polityków i parti, kórych poglądy na legalizację/dekryminalizację są przeciwne do poglądów Kanaby. <br>Z pewnością stanie się ono faktem medialnym. Ważne więc jest aby jak najwięcej dobrze przygotowanych ludzi którzy mogą przeforsować legalizację mj zgłosiło się na to spotkanie. Dużą rolę grać będzie przecież najzwyklejsza statystyka (losowanie).
FidoDido (niezweryfikowany)
Czy zwolennicy dekryminalizacji nie mogą przed spotkaniem postawić stronki-formularza na hyperrealu gdzie można by się wpisać (łącznie np. z PESELEM). Ewentualnie udostepnić w moderowany sposób adres e-mail do p. Balickiego?
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

       Osaczony miejską dżunglą, siedząc na ławce z dziewczyną, synchronizuje się telefonicznie z Darkiem i zarzucam pierwszy dietyloamid kwasu d-lizergowego lub jak to mówią ćpuny „kwas”, tuż pod spragnione mistycyzmu dziąsło. Godzina później. Tym razem już w pierwszej fazie bani nazywanej przeze mnie „fazą pijaństwa”. Wkładam radośnie drugą część wyprawy na sąsiednią część jamy ustnej. Do autobusu dosiada się psychodeliczny kompan. Po jakimś czasie zaczynają mnie delikatnie smyrać po oczach fraktale. Nie długo później pojawia się efekt falujących geometrii.

  • Silene Capensis
  • Tripraport

Nijakie

Wstęp 

Trip został napisany przeze mnie jakieś 3 lata temu - zaginiony i znaleziony. W tamtych czasach ćwiczyłem regularnie LD i zapoznając się z treścią kolejnych serwisów traktujących o snach, dotarłem w końcu do informacji o Silene Capensis - Afrykańskim Korzeniu Snów. Zamówiłem sobie 5 gram materiału roślinnego mając nadzieję na jakieś niezwykłe przeżycia. Mimo żucia tego cholerstwa przez tydzień, efekty poczułem wyłącznie dnia piątego.

TripRaport

  • LSD-25

jestem teraz z moim chlopakiem. Troche sie juz uspokoilam. Co prawda nic nie pisalam, ale on zakreslil kilka slow. Nie wiem, czy wypada, ale postanowilam sie z wami tym podzielic. W pelni sie zgadzam z tym, co napisal. Zreszta, przeczytajcie sami: niedziela, 30 sierpnia 1998, 21:37. Jak pisal Tokien: "Niebezpieczne sa narzedzia wiedzy glebszej, niz ta ktora sami posiadamy." Właśnie odbyłem pierwszą psychodeliczną podróż. Nie wiem co o niej pisać. To że była wspaniała, to fakt, który nie sposób jest opisać. Coś tak niezwykłego, fantastycznego. Oszustwo. Wszystko oszustwo.

  • Marihuana

1.)Nazwa substancji - Marihuana, jeden wór(nie liczyłem ile tam było

luf) średniej jakości ziółka.





2.)Poziom doświadczenia użytkownika- pale dość rzadko tzn. 2-3 razy

w miesiącu, papierosy również nie nałogowo, tylko po MJ i alkoholu,

innych dragów nie biorę. Tylko Maria i Alk.