Psychodeliki poprawiają zdrowie psychiczne i funkcje poznawcze u weteranów operacji specjalnych

Podawanie dwóch substancji tradycyjnie używanych podczas szamańskich obrzędów może poprawić stan psychiczny cierpiących z powodu narażenia na stres i urazy mózgu weteranów operacji specjalnych – informuje „American Journal of Drug and Alcohol Abuse”.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

portalsamorzadowy.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

45

Podawanie dwóch substancji tradycyjnie używanych podczas szamańskich obrzędów może poprawić stan psychiczny cierpiących z powodu narażenia na stres i urazy mózgu weteranów operacji specjalnych – informuje „American Journal of Drug and Alcohol Abuse”.

"To, co odróżnia tę grupę od innych weteranów i cywilów, to fakt, że często w ramach swojej pracy są oni narażeni na powtarzające się traumatyczne wydarzenia. To narastające narażenie wydaje się powodować szereg wyzwań - w tym urazy mózgu, które, jak wiemy, same w sobie predysponują ludzi do problemów ze zdrowiem psychicznym - powiedział główny autor, prof. Alan Davis z Ohio State's College of Social Work. - Dlatego fakt, że zaobserwowaliśmy poprawę w funkcjonowaniu poznawczym u osób z urazem mózgu był prawdopodobnie najbardziej znaczącym rezultatem".

Uczestniczącym w badaniach weteranom podawano doustnie chlorowodorek ibogainy (uzyskiwany z kory zachodnioafrykańskiego krzewu iboga) oraz - innego dnia - co najmniej trzy wziewne dawki (łącznie do 50 miligramów) 5-metoksy-N,N-dimetylotryptaminy (5-MeO-DMT), wydzielanej przez ropuchę koloradzką (Incilius alvarius). Obie te substancje są klasyfikowane jako silnie działające i były tradycyjnie przyjmowane przez szamanów, na przykład podczas obrzędów ku czci przodków. Przed i po podaniu leków pacjenci uczestniczyli w sesjach przygotowawczych oraz sesjach skupienia.

Jak się okazało, jeden kurs leczenia obejmujący leki psychodeliczne obniżył depresję i stany lękowe oraz poprawił funkcjonowanie poznawcze w grupie weteranów amerykańskich sił specjalnych, którzy szukali pomocy w klinice w Meksyku z powodu niereagujących na bardziej tradycyjne terapie złożonych objawów psychiatrycznych.

Większość weteranów uczestniczących w programie pełniła czynną służbę po 11 września i zgłosiła, że szukała pomocy z powodu problemów z pamięcią, urazu mózgu, depresji, lęków, zespołu stresu pourazowego (PTSD), problemów ze snem, gniewu i zmęczenia. Dawne urazy głowy zgłosiło 86 proc. uczestników, z których większość przypisała tym urazom problemy z pamięcią, drażliwość, zaburzenia snu i dzwonienie w uszach.

Osiemdziesięciu sześciu weteranów przed leczeniem wypełniło kwestionariusze, oceniające szereg objawów zdrowia psychicznego, a także satysfakcję z życia, poziom gniewu i skłonności samobójcze.

Ogólnie uczestnicy zgłosili dużą poprawę w zakresie zgłaszanych przez siebie objawów zespołu stresu pourazowego, depresji, lęku, nasilenia bezsenności i gniewu, a także znaczny wzrost zadowolenia z życia. Korzyści utrzymywały się w trzy i sześć miesięcy po terapii. Zmniejszeniu uległy objawy pourazowe oraz niepełnosprawność, znacznie poprawiły się elastyczność psychologiczna i funkcjonowanie poznawcze.

Większość uczestników zgłaszała również umiarkowane do silnych zmiany na lepsze postaw, zachowań i relacji. Miesiąc po leczeniu prawie połowa stwierdziła, że doświadczenie psychodeliczne było najbardziej znaczącym duchowo (48,6 proc.) lub najbardziej wnikliwym psychologicznie (42,9 proc.) epizodem w ich życiu, a 17,1 proc. określiło to jako najtrudniejsze lub najbardziej wymagające doświadczenie w swoim życiu.

Zdaniem autorów badań wyniki uzyskane w przypadku tak trudnej do leczenia grupy jak weterani sił specjalnych przemawiają za dalszym prowadzeniem badań nad substancjami o działaniu psychodelicznym.

Więcej informacji w artykule źródłowym (https://www.tandfonline.com/doi/full/10.1080/00952990.2023.2220874).

Oceń treść:

Average: 8 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Metoksetamina
  • Pozytywne przeżycie

Ogólne nastawienie jak najbardziej pozytywne oraz ekscytacja przed spontanicznym tripem. Setting nie wyglądał już tak kolorowo - komplet domowników w mieszkaniu, aczkolwiek z racji względnie późnej pory jedynie siostra pozostała na posterunku.

 Główna akcja miała miejsce w nocy z 22 na 23 sierpnia. Dzień minął mi na mniej lub bardziej udanych przygotowaniach do kampanii wrześniowej. Po nauce odczułem potrzebę relaksu, więc szybka mobilizacja i ekipa na wieczorne piwko zmontowana. Po wypiciu i spaleniu blanta powoli każdy udaje się do domu. Ja nie czuję się do końca ukontentowany, więc postanawiam wprowadzić w życie plan dysocjacyjnego tripa. Podczas drogi do domu odczuwam ekscytacje i podniecenie porównywalne z tym z pierwszych lotów.

  • Marihuana

subst. - gandzia


miejsce. - woodstock


czas. - 1.8.2003, wieczór


ilość. - g/3osoby


kto? - ja i kumpel, kumpela i kumpel który dołączył później - różny

poziom 'wtajemniczenia'

  • MDMA (Ecstasy)

Hi! od niedzieli do wtorku znów byłem w naszym "ośrodku wypoczynkowym" w podmoskiewskim Sokolsku... przyjechałem wieczorem ok. 20.00, połknąłem pigułkę i 60 grzybów - stwierdziłem, że tym razem trzeba działać z umiarem... wiele się nie zmieniło - na parterze trance... jeden z lepszych rosyjskich zespołów transowych - Paranoic Sensations (Parasense), czyli Alex&Zolod zgodzili się dla nas zagrać live... muszę powiedzieć, że bardzo mi się podoba połączenie grzybów z XTC - grzyby tracą wówczas swoje dołujące właściwości (dla mnie dołujące) i cały trip jest cudownie barwny...

  • Ketamina


Właściwie nie wiem od czego zacząć. Ketamina to strasznie chaotyczny

narkotyk. Doświadczenie jest bardzo intensywne, ale ciężko cokolwiek o nim

powiedzieć ;). To jest coś odwrotnego do kwasa, po którym dostrzegamy

idealną harmonię i ciągłość tętniącego życiem świata który nas otacza,

miłość, pokój... K to wręcz śmierć, fragmentacja otaczającej nas

rzeczywistości, zamknięcie się w swoim świecie. K to ciągłe dygresje i

przeskakiwanie z tematu na temat. Teraz nie dziwię się treści raportu

randomness