Trip raport z 2C-P.
Jak pandemia wpływa na lukratywny biznes narkotykowy w Wielkiej Brytanii? Jak 300 tysięcy uzależnionych od dragów nabywa towar w czasach zarazy?
Jak pandemia wpływa na lukratywny biznes narkotykowy w Wielkiej Brytanii? Jak 300 tysięcy uzależnionych od dragów nabywa towar w czasach zarazy?
Policja West Midlands odnotowała duży spadek przemocy i rozbojów w marcu, w porównaniu do tego samego miesiąca w ubiegłym roku. Również ilość przestępstw związanych z narkotykami spadła o 40% - być może z powodu zaangażowania policji w utrzymanie porządku i przestrzeganie kwarantanny zamiast pogoni za dilerką.
Niezależnie od tego, koronawirus już zaczął przekształcać sposób, w jaki dilerzy prowadzą swą działalność. W końcu najlepszy sposób na przetrwanie to dostosować się.
Policja donosi, że uliczni handlarze przebierają się w mundury pracowników supermarketów i kurierów dostarczających „paczki”. Inni przestępcy odkryli w sobie żyłkę sportową i nie tyle roznoszą towar, co dostarczają go sprintem przebrani za biegaczy. Niektórzy wykorzystują do dilowania taksówkarzy, którzy mogą pracować w czasie blokady miast. Jeden z kierowców przyznał anonimowo, że zazwyczaj rozwozi po Sussex dzieci, a teraz jest zajęty wożeniem dilerów.
Zasada 2 metrowego oddalenia również została zaimplementowana do nielegalnego biznesu. Aby uniknąć dotyku i przenoszenia wirusa, dilerzy zostawiają paczki w krzakach, garażach, śmietnikach, a część z nich zrezygnowała z gotówki i przeszła na płatność zbliżeniową.
Wielu młodych dilerów nie ma oporów, by nosić maski i jednorazowe rękawiczki podczas transakcji. Jeden z nich przyznał, że w Hastings w East Sussex opracowano listę potencjalnych nabywców „wysokiego ryzyka”, od których żąda się płatności bezgotówkej. Niestety sam towar wciąż bywa przechowywany w jamie ustnej dilera, co dodatkowo zwiększa ryzyko infekcji.
Jedną z najbardziej zauważalnych zmian zaobserwowanych przez siły policyjne w Wielkiej Brytanii jest wycofywanie z ulic młodocianych dilerów, którzy w czasach kwarantanny bardziej rzucają się w oczy niż przeciętni ludzie.
A co z zapasami?
Dostawcy heroiny w Bath twierdzą, że mają wystarczającą ilość, aby utrzymać działalność do czerwca, chociaż podobnie jak w przypadku legalnych produktów, ich ceny wzrosły i zrezygnowali z „promocji”. Wstrzymano na przykład popularne transakcje „trzy za dwa”, czyli trzy opakowania cracku lub heroiny w cenie 20 funtów, zamiast 25 lub 30. Na przykład w Brighton cena hery jest dwukrotnie wyższa niż w innych częściach kraju. Tak się dzieje, gdy wzrasta cena hurtowa kilograma.
Były szef Narodowej Agencji Kryminalnej, Tony Saggers, szacuje, że od wybuchu pandemii cena kilograma kokainy dla brytyjskich nabywców masowych wzrosła z 35 000 funtów do 40 000, a co za tym idzie kilogram heroiny kosztuje 25 tysięcy funtów zamiast 20.
Handlarze uliczni wiedzą, że nie mogą w nieskończoność podnosić cen, bo forma płatności za narkotyki została poważnie ograniczona. Trudno w tych czasach kupić heroinę za seks, czy w zamian za kradzież w sklepie. Zanotowano nawet desperackie przypadki narkomanów, którzy napadali na swoich regularnych dostawców.
Jak widać nielegalne "artykuły pierwszej potrzeby" dla uzależnionych wciąż mają się dobrze, a wielomilionowy biznes adaptuje się do każdych warunków.
Impreza Psycho-Infinity z Aired, Greenboyem, Pokutnicą i kolegą, którego imienia nie znam. Byłem trochę zmęczony, ale o pozytywnym nastroju.
Trip raport z 2C-P.
Expirence - Extasy, Marihuana, Speed, Efedryna
Tramal po raz pierwszy !
Byla piatkowa noc ( cos kolo godziny 0:00 ), dzien wczesnie masakrycznie sie spalilem
z kumplem na disco, wiec tego dnia postanowilem grzecznie posiedziec w domu.
Jednak strasznie mi sie nudzilo, zaczalem czytac opowiesci na hyperreal.info.
Przeczytalem kilka opisow tripu po Tramalu, troche mnie to zafascynowalo wiec udalem
sie do kuchni przeszukac domowa apteczke :) Nie znalazlem nic co by sie nadawalo do
Set & Settings - wygodny i bezprzypałowy pokoik ziomka (nazwijmy go dr.Joint, czemu? bo tak), zimowy wieczór 2009, nastrój hmm.. miedzy nami naajs, osobno? oboje podłamani, liczyliśmy na fazę ale.. nie na aż taką.
Dawkowanie - paczka Aco (30 tabsów) po 15 na łeb, 225mg, moja waga coś ok. 55kg, dr.Joint trochę więcej, aplikowane po 5 co hmm ok 2min. bo ziomka korciło :D
Wiek i doświadczenie - oboje po 15 lat, doświadczenie - DXM kilka razy (małe dawki) marihuana, alko, tytoń. Aco popijane wodą.
Ten konkretny trip nie miał być niczym szczególnym, byłem nastawiony na lekką i miłą wycieczkę w świat iluzji, zatopiony w dźwiękach niemożliwie pięknej w swej dokładności muzyki. Ale Wielki DextroMethophor chodzi swoimi ścieżkami i nie zważa na zabawnych mieszkańców jeszcze smutnej planety. Uznał, że dość już bycia miłym wujkiem i trzeba przykładnie ukarać tego, kto ośmiela się zakradać co noc każdego nowego miesiąca, od już dwóch z hakiem lat do jego transcendentnej rezydencji.