cocainefingerprintest.jpg

Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Marihuana
  • Marihuana

ostatnio wiele śmierci w moim otoczeniu, desperacka próba ucieczki przed rzeczywistością. Po prostu kolejne wiadro, kolejny dzień, znowu samemu w pokoju

To był kolejny dzień nudy podczas kwarantanny, ze względu na wręcz nieskończony czas całkowicie zajęłem się muzyką, codziennie po kilka godzin z tego powodu szybko dopadła mnie dysocjacja. 

 

Wczorajsze wiadro wydało mi się niezbyt sycące więc postanowiłem zmielić zielone przed wpakowaniem do lufy. Okazało się że skruszone mieści 3x bardziej  więc tyle też nabiłem. 

 

Wszystko spaliło się nim woda wylała się do połowy, i wtedy walnęłem wszystko na raz. 

  • 2C-C
  • 5-HTP
  • Pierwszy raz

Ogromna radość i euforia, trip wcześniej zaplanowany i oczekiwany od dawna. Piękne niebo, umiarkowanie ciepło i słonecznie, miły zimny wiaterek, środek mojego ulubionego pola. Towarzystwo przyjaciela B. który był całkowicie trzeźwy.

Na początek chciałbym zaznaczyć, że jest to mój pierwszy kontakt z fenyloetyloaminą, postaram się opisać wszystko jak najdokładniej.
Po rocznym studium internetu i książek na temat setek różnych substancji psychoaktywnych poczułem się w pełni gotowy na swój pierwszy raz z czymś konkretniejszym. Pozostało czekać jedynie na odpowiedni dzień, który w niebawem nadszedł.

  • Dekstrometorfan

To nie jest typowy TR, jednakowoż mam nadzieję, iż po przeczytaniu moderacja uzna, że jest to właściwe miejsce na zamieszczenie tej historii.

DXM to dla mnie relatywnie "stare dzieje". Opowiem tutaj trzy historie, a raczej wyróżnię ich najważniejsze elementy, które, miejmy nadzieję, ukażą wam trzy różne oblicza tej substancji. Zaczynamy...

  • Benzydamina
  • Coleus Blumei
  • Dekstrometorfan
  • Diazepam
  • Dimenhydrynat
  • DOM
  • Etanol (alkohol)
  • Gałka muszkatołowa
  • GBL (gamma-Butyrolakton)
  • Klonazepam
  • Kodeina
  • Marihuana
  • Metoksetamina
  • Metylon
  • Miks
  • pFPP
  • Powoje
  • Zolpidem

Nastawienie - długo oczekiwane spotkanie z hajpowymi ćpakami, humor znakomity. Początkowo ładna pogoda, piękne okolice jury krakowsko-częstochowskiej. Sympatyczna atmosfera.

Już rok temu w Dexeleet padł pomysł zorganizowania zbiorowego tripa. Niestety, jak to zwykle bywa – niesubordynacja wzięła górę i skończyło się na chęciach. W tym roku ja i CosmoDo postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce. Konkrety ustaliliśmy jak zwykle na ostatnią chwilę, jednak nie miało to większego znaczenia. Chętnych było wielu, lecz większość wykruszyła się z różnych powodów. Na placu boju pozostała nas siódemka.

randomness