Prokuratura - śledztwo w sprawie śmierci po dopalaczach

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie chłopaka, który zmarł po dopalaczach.

frodo

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza Łódź

Odsłony

4341

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie chłopaka, który zmarł po dopalaczach

- Zapadła decyzja o przeprowadzeniu sądowo-lekarskiej sekcji zwłok - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej. - Chcemy ustalić przyczyny zgonu i odpowiedź na pytania: czy mógł on być spowodowany substancjami zawartymi w dopalaczach; jeśli tak, to czy miały one związek przyczynowy ze śmiercią.

Przypomnijmy. Ofiara dopalaczy, to 20 latek z Łodzi. W nocy z niedzieli na podziałek zmarł na oddziale toksykologii w łódzkim Instytucie Medycyny Pracy. Do szpitala przywiozło go pogotowie w piątek wieczorem. Chłopaka do ambulatorium przy ul. Sienkiewicza przyprowadziło dwóch kolegów. To od nich ratownicy dowiedzieli się, że pacjent zażył dopalacz. Przyszli po pomoc, bo ich kolega zasłabł grając w piłkę.
W ambulatorium pacjent był przytomny i bardzo pobudzony. Nie można było się z nim porozumieć. Według relacji pracowników stacji zachowywał się, jakby był w transie.

Jego stan bardzo szybko się pogarszał. Miał bardzo wysokie ciśnienie. Według lekarza w każdej chwili mogło stanąć serce. Do szpitala pojechał zaintubowany, czyli podłaczony do aparatury wspomagającej oddech.

W nocy z soboty na niedzielę, przestało bić serce. Lekarzom udało się wyreanimować pacjenta. Drugi kryzys przyszedł dobę później. Tym razem reanimacja się nie powiodła. W próbkach pobranych z krwi wykryto marihuanę i atropinę. Druga substancja może być składnikiem dopalacza.

Jakiego? Lekarze nie wiedza, bo testy, którymi dysponują, nie pozwalają na ich identyfikację. Ale wskazówką może być to, że po przyjęciu do szpitala chłopak wymiotował niebieską substancją. Według lekarzy, mógł to być barwnik z dopalacza. To znaczy, że zaszkodzić mogła niebieska tabletka, lub ampułka.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Cichy Bob (niezweryfikowany)
<P>Lekarze nie wiedzą, ja wiem - niebieska jest tylko "gumijagoda". A chłopaka szkoda.</P>
doma (niezweryfikowany)
<P>atropina jest w jagodach, więc bral gumijagody na stówę.</P>
Ziomeł (niezweryfikowany)
<p>Były upały,ale na bank nie miała z tym nic wspólnego sama mj.Ćpał jak chciał,tyle ile można.Jak jest 32 stopnie i spalisz sztuke zioła na 2 to tylko się udźgasz na parę godzin.CHEMIA!</p>
Anonim (niezweryfikowany)
<P>A to nie mogli się spytać kolegów którzy go przyprowadzili, co bral?</P>
stefan (niezweryfikowany)
<p>no i co, lekarze wiedzieliby co wchodzi w skład tego gówna?</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Zdecydowałem się, ze względu na problemy w domu, samo jednak nastawienie było pozytywne, z drugiej strony bałem się jakichś efektów ubocznych typu halucynacje.

Całość zaczęła się 30 kwietnia ubiegłego roku. Chociaż w sumie trochę wcześniej, bo 29 dnia tego miesiąca dostałem propozycję. Zaczęło się od wagarów i graniu u kolegi w fife. Był tam też jeszcze jeden, który zaproponował mi "palitko". Gorliwie odmawiałem, jednak kolejnego dnia po dostaniu ostrej reprymendy od matki zadzwoniłem z pytaniem: "Aktualna propozycja?". On odpowiedział, że tak, dogadaliśmy się w kwestii pieniężnej (która wyniosła mnie aż 15zł) i umówiliśmy się w znanym nam obu miejscu.

  • Szałwia Wieszcza


Salvia divinorum



Exp: ziolo, bialko, dxm, benzydamina, powoj

Set: wieczor, moje mieszkanie lub jakies odludzie (nie wiem gdzie to bylo, bo bylo ciemno, grunt ze za miastem)


  • Marihuana

Doświadzczenie: Pół roku regularnego palenia konopii


Set & Setting: U kupla w domu, w atmosferze podniecenia i oczekiwania


  • 4-HO-MIPT
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Słoneczne popołudnie, najlepszy skład - czwórka przyjaciół (Ja, M, G oraz J), chęć przeżycia najlepszej podróży jakiej dotychczas mieliśmy okazje doświadczyć, stanu który kończy i rozpoczyna nowy etap naszego życia. Miejsce – początek pod lasem, później powrót do centrum naszej miejscowości i ogromna ilość przygód jakie podczas tripu nas spotkały.

Popołudnie: W tym momencie miała zacząć sie nasza podróż, niestety z pewnych wzgledów musielismy poczekać do około godziny 17 na pełną ekipe bez której podróz ta nie miała by sensu, ale o tym później. W między czasie zrobilismy małe zakupy, chipsy, sok, baterie do głosniczków. Rozeszliśmy sie do domów przygotowac sie mentalnie gdyz dzieliły nas minuty od podrózy. Wraz z Jahem przyszlismy do mnie, wybraliśmy odpowiednia muzykę (Shpongle, Total Eclipse, Cell, Bluetech, Asura, Zero Cult) może coś pominałem ale to szczegół, oczywiscie najlepiej wyselekcjonowane tracki.