Proces grupy Jacka D.

Oskarżeni o przemyt i obrót narkotykami

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza / Szczecin

Odsłony

3503
Jaki był wpływ grup przestępczych na Wybrzeżu, jak wyglądał handel narkotykami, uprawa marihuany - dowiedzieć się było można w poniedziałek podczas procesu grupy Jacka D.

21 oskarżonych - m.in. o przemyt i handel narkotykami, wymuszenia rozbójnicze i efekt porachunków: zabójstwo Roberta G. w Mrzeżynie - odpowiada przed sądem okręgowym. Prokurator oskarża ich o przemyt i obrót co najmniej 100 kg marihuany, 63 kg amfetaminy, tysiącami tabletek ekstazy i listków LSD.

Z ostatniej rozprawy główny świadek i zarazem oskarżony w tej sprawie Krystian B. wyszedł solidnie zdenerwowany. Poprosił o zwolnienie z aresztu. Miał nadzieję, że sąd zgodzi się w nagrodę za wyjawienie kulisów działalności grupy. Ale sąd nie spełnił jego prośby. Jeszcze wciąż nie odczytał nawet wszystkich protokołów z zeznań Krystiana B. Wszyscy czekali na wczorajszą rozprawę. Ciekawi byli reakcji Krystiana B., ale on zachował spokój.

Sędzia Maciej Żelazowski przez kilka godzin czytał protokoły. Krystian B. potwierdzał to, o czym mówił wcześniej. Według niego skupieni wokół Jacka D. młodzi mężczyźni z podszczecińskich miasteczek tworzyli grupę przestępczą "bez nazwy". Współpracowali z grupą "Malizny", "Goryla" i kołobrzeską grupą "Niucha". W amfetaminę zaopatrywali się w Warszawie lub Trzebiatowie.

- Ta z Trzebiatowa była lepsza i tańsza, ale musieliśmy też brać warszawską ze względu na umowę Jacka D. z "Malizną" - twierdzi Krystian B. - Gdybyśmy nie brali, musielibyśmy im odstąpić teren na Wybrzeżu, gdzie handlowaliśmy za ich zgodą.

Amfetaminę rozrabiali z "mieszadłem" i w ten sposób zyskiwali większą ilość narkotyku. - Mieszaliśmy maksymalnie pół na pół - tłumaczył B. - Nie więcej, bo odbiorcy narzekaliby na jakość i sami już nie mogliby mieszać.

Opowiadał o stodole pod Szczecinem, w której mieli uprawę marihuany. Z Holandii sprowadzili nasiona, posiali je "jak rzeżuchę" i potem rozsadzili do gruntu 10 tys. sadzonek. Uprawę ogrzewali piecykami kupionymi w supermarkecie. - Nie przyznawaliśmy się, że ta marihuana jest z Polski, bo polska jest gorsza - mówił. Dużo uwagi poświęcił członkom grupy "Niucha" z Kołobrzegu. Określił ich jako siejących strach i cieszących się "wielkim respektem". Według słów Krystiana B. w sierpniu 2001 r. członkowie grup "bez nazwy" i "Niucha" wybrali się do lasu pod Kołobrzegiem postrzelać, a przy okazji odebrali "lekcję zabijania".

- Zawsze trzeba pozbierać łuski, żeby nie zostawiać śladów - Krystian B. opowiadał, czego nauczył ich wtedy "Niucho". Dowiedział się, że zabójcę zdradzić może zapach albo osadzone po wystrzale na ubraniu drobiny prochu, że ze względu na koszty lepiej "zabijać przerobioną bronią gazową, którą potem można wyrzucić", a nawet poznał zasady usuwania zwłok.

Następna rozprawa - za tydzień.

Podesłał: luxx

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

mad maX (niezweryfikowany)
ej chlopaki moze mnie przyjmieci ena praktyke:pppp w stodole sadzic masakra,kwa rolnicy ciekawe co jest tym mieszadlem mielone tabletki na przcyszczenie??? z checia bym sie dowiedzial,jak zykle nic konkretnego nie podadza:ppp co do strzelania uzywa sie pistoletu z bembenkiem nie trzeba sie po luski zchylac :))))) <br> <br>
LaSziDo (niezweryfikowany)
j atez cche na praktyki i chce tez 100kg i kilka tysiecy i listki
Zajawki z NeuroGroove
  • Efedryna

Wczoraj poleciałem do pobliskiej aptekii zakupiłem 4 listki ulubionego Tussipectu. Około godziny 22 wziąłem 35 sztuk i odczekałem około 45 minut potem jeszcze 10 . Godzina 23 z minutami i ogarnia mnie miły stan , jestem podniecony i puszczam sobie ulubionego pornosa. Przez jakąś godzine próbowałem sam zaspokoić sie ale nic z tego nie wyszło mi . Mimo że miałem kłopoty ze wzwodem i troche innych które zapewne konsumenci Tussipectu dobrze znają , przyjemność sprawiało mi samo onanizowanie sie , finisz nie byłnajważniejszy.

  • Efedryna

Wczoraj, czyli 28-04-01, tzn w piątek ja wraz z trzema kumplami zaopatrzyliśmy się w tabletki tussipectu. Moi

kumple wzieli po dwie dabletki a ja trzy, zapiliśmy to pluszem energy. Po paru minutach zapodaliśmy jeszcze po

jednej tabletce no i oczywiście zapiliśmy pluszem. Po jakiś 30 minutach moich kumpli zaczeło już brać, po godzinie

byliśmy w barze. Tam wszystko poczło na maksa. Moich kumpli zaczeło coraz bardziej kręcić, a mnie nic, normalnie

  • Benzydamina

set $ setting: dzisiejsza noc, mój pokój, w dalszej części trochę dokładniej.

dawkowanie: dwie saszetki Tantum Rosa na moje 50kg wagi, radze poświęcić chwilę czasu na ekstrakcję bo smak nawet po niej jest bardzo nieprzyjemny (1 saszetka/25ml wody, mieszamy, odstawiamy na chociaż 5minut, przepuszczamy przez bibułkę filtracyjną i na bibułce pozostaje benzydamina, można ją rozpuścić w wodzie- ja tak zrobiłam, niecała szklanka wody na 0,5g czyli 1 saszetkę- ale lepiej jest chyba wsadzić ją do kapsułek po lekach i połknąć).

  • Kodeina
  • Marihuana

S&S: Perspektywa wyjścia z kumplem i wspólnego podziwiania mocy substancji psychoaktywnych.

Doświadczenie: alkohol, marihuana, kodeina, dxm, lsa(hbwr), metkatynon, mefedron, (pseudo)efedryna, kanna, salvia divinorum, damiana, jwh-018.

Wiek: wtedy jeszcze 17 lat.