Tego raporta miałam wrzucac zaraz po odbyciu poniższego tripa, lecz nie wiem dlaczego sprawa przeciągnęła się aż 2 lata. Także nadrabiam zaległości i udostępniam teraz.
23.04.2013
Funkcjonariusze CBŚ w Łodzi zlikwidowali wytwórnię amfetaminy i zatrzymali podczas produkcji narkotyku trzech łodzian.
Wśród nich 41-letniego właściciela biznesu i zarazem głównego chemika, który od kilkunastu lat był kierowcą w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi! - pisze Express Ilustrowany. Produkcja narkotyków odbywała się w starym, remontowanym domku z dala od Łodzi - jego właścicielem jest główny podejrzany. Okna były szczelnie pozasłaniane, a droga dojazdowa obserwowana przez kamerę.
Aby zatrzymać mężczyzn na gorącym uczynku policjanci nocą za pomocą noktowizorów obserwowali teren. Około godz. 8 rano do domu przyjechała trójka podejrzanych. 6 godzin później funkcjonariusze wtargnęli do pomieszczeń. Przypuszczaliśmy, że rozpoczną produkcję narkotyku i dlatego daliśmy im tyle czasu - mówią policjanci Expressowi Ilustrowanemu.
Na miejscu zabezpieczono 1 kg czystej amfetaminy i 5 litrów substancji, z której miały powstać kolejne kilogramy białego proszku. Z takiej ilości narkotyku można przygotować blisko 3 tys. działek o czarnorynkowej wartości ok. 120 tys. zł. Wszyscy zatrzymani zostali przez łódzki sąd tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. Grozi im do 15 lat więzienia.
41-latek zarabia, jako pracownik cywilny policji niewiele ponad tysiąc zł. Ma bezrobotną żonę i dwoje dzieci na utrzymaniu. Stać go jednak było na plazmowy telewizor, wysokiej klasy sprzęt hifi, działkę i renault scenic - dodaje Express Ilustrowany
Ekscytacja możliwością odbycia swojego drugiego tripa, tym razem na zewnątrz, w pełnej krasie uroków wiosny. Nadzieja na kolejne mistyczne doświadczenia i to, że psychodelik coś mi pokaże. Pragnienie przesłuchania niektórych albumów psytransowych w czwartym wymiarze. Akurat wtedy miałam kilka dni wolnych z powodu matur. Trip planowałam już jakiś czas wstecz. Nastrój podwyższony. Byłam sama, dopiero pod koniec poszłam do koleżanki. Miejsca, w których przebywałam, wymieniłam w samym raporcie, aczkolwiek nadmienię, że przez większość czasu przebywałam blisko natury, w miejscach takich jak las, pola, pobliże strumienia.
Tego raporta miałam wrzucac zaraz po odbyciu poniższego tripa, lecz nie wiem dlaczego sprawa przeciągnęła się aż 2 lata. Także nadrabiam zaległości i udostępniam teraz.
23.04.2013
Rzecz była dużo wcześniej zaplanowana, a więc była ekscytacja, i przygotowanie na niezwykłe doświadczenie koncertu, na który się wybieraliśmy. Atmosfera pozytywnego otwarcia na bodźce, warunki zewnętrzne zmienne.
Wejście.
Byłem szczęśliwy. Zdałem wszystkie przedmioty na 6 semestrze studiów, pozytywnie zacząłem wakacje. Chciałem doświadczyć wizualnych halucynacji. Czytałem wiele raportów i byłem bardzo pozytywnie nastawiony do LSD, próbując wcześniej grzybków halucynogennych w Holandii (trufli).
Całego tripa miałem przeżyć z moim przyjacielem. Podzieliliśmy jeden karton na pół i każdy miał zarzucić swoją część, jednak mój kolega zrezygnował ze względu na swój niepokojący stan psychiczny. Mimo tego towarzyszył mi w tripie i starał się mnie ogarniać przez cały czas.
co: benzydamina i efedryna
doswiadczenie: thc(bardzo duzo), alkohol(kiedys lubilem), grzyby(raz),
dxm(czesto), amfa(nie lubie ale sie zdaza), xtc(2x), kodeina(2x),
galka(1x), lsd(1x), nerwosol(1x), efedryna(kilka razy)
dawka: 6x tussipect + 2x mocna kawa, 3 saszetki tantum rosa(bez odsaczania)
set & setting: pobudzony bo efedryne i kawe walilem troszki wczesniej:),
wesoly i ogulnie zajebiscie ciekawy tego nowego srodka do myca pochwy
Komentarze