Policja złapała dilera, a sąd go wypuści

W wyniku działań operacyjnych zabrzańska policja ujęła dwóch handlarzy narkotykami. Sąd nie aresztował żadnego z nich.

Anonim

Kategorie

Źródło

Dziennik Zachodni

Odsłony

3167

Niezadowolona z obrotu sprawy jest zabrzańska prokuratura. – Prawdopodobnie złożymy zażalenie na postanowienie sądu o niezastosowaniu tymczasowego aresztu – powiedziała nam wczoraj prokurator Agata Pawula-Witulska z zabrzańskiej Prokuratury Rejonowej.

Narkotyki zarekwirowane handlarzom. Fot. Mikołaj Suchan

Do zatrzymania obu dilerów doszło, gdy funkcjonariusze ustalili, że wieczorami przy garażach w Rokitnicy handlarz spotyka się z klientami.

W ręce policji wpadło dwóch mężczyzn: Sebastian K. – 23-letni mieszkaniec Piekar Śląskich i Marcin W. – 29-letni zabrzanin. W samochodzie, w którym siedzieli, znaleziono spory arsenał – puszkę, w której znajdowały się 103 gramy marihuany, odważniki do wagi szalkowej i wagę elektroniczną oraz szklane lufki.

W wyniku postępowania ustalono, że dilerem jest Sebastian K., który handluje na całym Śląsku, a zabrzanin to jego klient, który także rozprowadza kupiony towar. Obu mężczyzn doprowadzono przed oblicze sądu. Dla zabrzanina wnioskowano o dozór policyjny, a dla mieszkańca Piekar Śląskich o tymczasowy areszt. Tego poglądu nie podzielił jednak sąd, który wypuścił podejrzanego, nie stosując żadnego środka zapobiegawczego.

W uzasadnieniu asesora Arkadiusza Cichockiego z Sądu Rejonowego w Zabrzu czytamy m.in. że

Podejrzany dotąd nie był karany. W zasadzie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, ale nie działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Przyznał, że za handel narkotykami pobierał pieniądze, jednakże były to kwoty, które sam na nie przeznaczał
.

Policjanci są oburzeni. Uważają, że ich praca poszła na marne. Diler wyszedł na wolność. Do czasu rozprawy może być już jednak nieuchwytny – bez dozoru policyjnego może wyjechać ze Śląska, nawet za granicę.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Grzegorz (niezweryfikowany)

Bo nasze prawo jest choooooreeeeeee!!!! Powinno być tak: policjanci łapią handlarza zieloną śmiercią i mają prawo go ciągać na linie za radiowozem / rowerem / koniem / motorówką - niech zginie w męczarniach do jakich zmusza niewinne owieczki wciskając im śmiercionośną marihuanę! Panowie dilerzy - czy nie wiecie, że dilowanie jest nie na rękę CBŚ i eliminują konurencję za pomocą swoich pacholich, niebieskich pomocników?!
Gibsztyl (niezweryfikowany)

zostawcie chodzace sklepy zielarskie w spokoju, skurwysyny!!!! <br> <br>zamknijcie apteki!
tyr (niezweryfikowany)

zostawcie chodzace sklepy zielarskie w spokoju, skurwysyny!!!! <br> <br>zamknijcie apteki!
k (niezweryfikowany)

zostawcie chodzace sklepy zielarskie w spokoju, skurwysyny!!!! <br> <br>zamknijcie apteki!
C!chy (niezweryfikowany)

i dobrze ze ich wypuscil, mysle ze mlodym trrzeba dawac nauczke, a nie odrazu demoralizowac ich do konca w pierdlu... <br>a moze mu sie cos odwidzi... <br>wogole co ja tu pisze. niech zalegalizuja, to nie bede miec problemow, albo chociaz niech przestana karac ludzi ktorzy maja przy sobie polowke? lol <br> <br> <br>pzdr.
slx (niezweryfikowany)

jak ja bym zlapal takiego skurwysyna, to kazalbym mu wypalic caly towar! niech zdycha w meczarniach :D :D :D :D brawo dla sadu, wreszcie ktos zaczal mysle w tym kraju
Buddha (niezweryfikowany)

Fajnie :)
ol3sia (niezweryfikowany)

j.w.
szlag (niezweryfikowany)

a jak policjancie kradą albo gwałcą i nie ponoszą konsekwencje to jest dobrze?
yuda (niezweryfikowany)

Do czasu rozprawy może być już jednak nieuchwytny &amp;#8211; bez dozoru policyjnego może wyjechać ze Śląska, nawet za granicę. <br> <br>moze on nawet zrobic dziecko! <br>
chwdp (niezweryfikowany)

zostawcie chodzace sklepy zielarskie w spokoju, skurwysyny!!!! <br> <br>zamknijcie apteki!
molty (niezweryfikowany)

zostawcie chodzace sklepy zielarskie w spokoju, skurwysyny!!!! <br> <br>zamknijcie apteki!
lsr (niezweryfikowany)

i dobrze ze ich wypuscil, mysle ze mlodym trrzeba dawac nauczke, a nie odrazu demoralizowac ich do konca w pierdlu... <br>a moze mu sie cos odwidzi... <br>wogole co ja tu pisze. niech zalegalizuja, to nie bede miec problemow, albo chociaz niech przestana karac ludzi ktorzy maja przy sobie polowke? lol <br> <br> <br>pzdr.
lsr (niezweryfikowany)

i dobrze ze ich wypuscil, mysle ze mlodym trrzeba dawac nauczke, a nie odrazu demoralizowac ich do konca w pierdlu... <br>a moze mu sie cos odwidzi... <br>wogole co ja tu pisze. niech zalegalizuja, to nie bede miec problemow, albo chociaz niech przestana karac ludzi ktorzy maja przy sobie polowke? lol <br> <br> <br>pzdr.
Tusk (niezweryfikowany)

zawiść i kurestwo tych śledzczych którzy narzekają na wyrok przekracza wszelkie granice przyzwoitości ale po prostu w domu ich matka nie wychowała na ludzi tylko na kurwy . zresztą wiadomo trzeba niszczyć konkurencje żeby Izrael mógł tu handlować mam nadzieje że kiedyś jak popełnią jakiś błąd zostaną bezwględnie potraktowani wedle swojej skali jak śmieci . nie pozdrawiam
Anonim (niezweryfikowany)

2005 rok i Izrael? %-D
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Metoksetamina
  • Pozytywne przeżycie

4 osoby brały to, co ja, dwie tylko jarały. Pokój w małym mieszkanku, muzyka z laptopa, na początku Carbon Based Lifeforms, później nie ogarniałam i puszczałam swoją na słuchawkach. Wczesny, jasny wieczór. Na początku nie byłam przekonana, ale jak zajarałam, to się wyluzowałam. Nawet nie byłam jakoś specjalnie podekscytowana. Po prostu wciągnęłam i dałam się ponieść. Świeciło ciepłe, wieczorne światło, bardzo ciepło było. Czasem wręcz zbyt duszno, zwłaszcza jak towarzysze zaczęli jarać fajki.

08.06.2011

Jak wciągaliśmy, to już byliśmy nieźle zbakani, nie byłam pewna czy brać, bo nie wiedziałam jak to zadziała. Ale jeden z współćpaczy już tego próbował i polecał, więc lusterko poszło w ruch.

Godz ok. 19, jasno jeszcze było. Może 18:30.

  • Marihuana

To byl moj 2 raz, wczesniej palilem tylko jakas sieje ale bez efektow: za slaba, za malo, za duzo chetnych.


  • Marihuana

Cześć wszystkim. Chciałbym podzielić się z wami moim wczorajszym przeżyciem

po MJ.





Ale od początku.





Nazwa substancji: marihuana





Poziom doświadczenia: około trzech lat, paliłem już setki :) razy, często

(najdłużej przez miesiąc codziennie), standardowo 1 do 4 razy w tygodniu





Stan umysłu: luzik, nic nie zapowiadało tego co miało

nastąpić

  • Amfetamina

A to moja przgoda.. Poniedzialek rano, dwoni telefon. "Jedziesz do

Gdyni?"-slysze. Pytanie! Pewnie ze jade. Takie wyjazdy to lubie.

Spontan. Szkolke sie oposci, to pewne, ale co tam.. Biore ze soba

sztuczke zielonego, szklana tubke, prawo jazdy, plastykowy pieniadz I

w droge!

Jedzie nas w sumie trzech, ja jako "zapasowy" kierowca. Firmowy

Nissan wiezie nas przez ulice stolicy - kierunek polnoc. Wieziemy

jakies duperele do filli firmy w Gdansku, zreszta cel podrozy