Opisane wydarzenia miały mejsce w Holandii, dokąd pojechałem z kumplem w celach zarobkowych na wakacje. Pewnego razu wybraliśmy się po pracy na krótką wycieczkę do Amsterdamu z której wróciliśmy m.in. z 20x ekstraktem szałwii wieszczej.

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali 27-latka podejrzanego o posiadanie znacznej ilości narkotyków. Jak opisują, mężczyzna chodził nocą w centrum miasta i zaczepiał przechodniów proponując im kupno środków odurzających.
Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali 27-latka podejrzanego o posiadanie znacznej ilości narkotyków. Jak opisują, mężczyzna chodził nocą w centrum miasta i zaczepiał przechodniów proponując im kupno środków odurzających.
Funkcjonariusze zauważyli podejrzanego mężczyznę na Marszałkowskiej około godziny 2 w nocy. Ich uwagę zwróciło to, że mimo późnej pory, zaczepiał przypadkowych przechodniów. Jak wyjaśniają, od jednej z takich osób dowiedzieli się, że miał on proponować kupno różnego rodzaju narkotyków.
Gdy policjanci podjęli wobec niego interwencję, 27-latek próbował wsiąść do taksówki i odjechać. Jego próba ucieczki została udaremniona. "Chcąc pozbyć się obciążających go dowodów, w ostatniej chwili, wsiadając do taksówki, wrzucił pod fotel pasażera woreczek z marihuaną" - czytamy na stronie Komendy Stołecznej Policji.
Po zatrzymaniu Emila Ł., wywiadowcy dotarli jeszcze do jego plecaka, który miał ukryć w jednym z pubów w centrum. Wewnątrz odkryli elektroniczną wagę służącą do porcjowania narkotyków, pudełko z kolejnymi porcjami marihuany, amfetaminę, MDMA, a także inne bliżej nieokreślone substancje chemiczne, które mają zamiar poddać ekspertyzie.
Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających i substancji odurzających. Grozi mu do 10 lat więzienia. Na wniosek prokuratury, 27-latek trafił na trzy miesiące do aresztu.
pokój hotelowy, podekscytowanie z lekkim niepokojem
Opisane wydarzenia miały mejsce w Holandii, dokąd pojechałem z kumplem w celach zarobkowych na wakacje. Pewnego razu wybraliśmy się po pracy na krótką wycieczkę do Amsterdamu z której wróciliśmy m.in. z 20x ekstraktem szałwii wieszczej.
Zacznijmy od tego, że od Psylocybiny to jeszcze nikt nie umarł.....nawet śmiem powiedzieć że są one zdrowe:))) Jeśli ktoś ma dobrze poukładane w głowie i w życiu to grzybki mogą mu jedynie pokazać prawdziwe oblicze i niezwykłą przejrzystość naszego świata i sprawić, że zaczynamy rozumieć rzeczy, które kiedyś były dla nas zagmatwane.
Chciałabym bardziej pomówić o skutkach uzależnienia i ostrzec w jakiś sposób wszystkich którzy w to brną, jak również opowiedzieć moją historię. Ogólny opis fazy opiszę na dole. Miewałam różne dołki w życiu, i tak jakoś wyszło że padło na to że używki pomagają mi najlepiej, miałam wtedy ledwie co skończone 13lat gdy weszłam w ten świat.