"Odkażanie" koronawirusa po polsku – w izolacji coraz częściej sięgamy po alkohol

„Butelka wódki, kilka piw i ze dwa wina – to dla żony. Będzie na zapas” – mówi, stojąc w kolejce w monopolowym. Ale robi to także następnego dnia…

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

limanowa.in

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

281

„Butelka wódki, kilka piw i ze dwa wina – to dla żony. Będzie na zapas” – mówi, stojąc w kolejce w monopolowym. Ale robi to także następnego dnia…

Pandemia koronawirusa i związana z nią kwarantanna staje się dla wielu Polaków pułapką. W wyniku izolacji częściej sięgają po alkohol i piją znacznie większe jego ilości. Podczas gdy np. władze departamentu Aisne w północno-wschodniej Francji wydają zakaz sprzedaży alkoholu w związku z epidemią Covid-19, w Polsce sklepy monopolowe pospiesznie i na bieżąco uzupełniają braki w asortymencie.

Pijemy, żeby się zrelaksować, zapomnieć o problemie albo po prostu – z nudów. Tymczasem alkohol to najsilniejsza legalna, ogólnodostępna i powszechnie akceptowalna substancja depresjogenna, a jego odprężające działanie jest jedynie chwilowe. U wielu osób gorszy nastrój i stany lękowe pojawiają się już po 2-3 godzinach od spożycia. Mimo to pijemy.

Na czas kwarantanny zrezygnuj z alkoholu

Granica między piciem „rozrywkowym” a uzależnieniem jest niezwykle cienka. W szczególności w okresie wysokiego, długotrwałego napięcia i stresu – a takie właśnie emocje wywołuje w nas aktualna sytuacja pandemiczna w kraju i na świecie. Przebywając w małej, zamkniętej przestrzeni, z pozostałymi członkami rodziny 24 h/dobę – na co nie byliśmy przygotowani i do czego nie jesteśmy przyzwyczajeni – powinniśmy bezwzględnie zrezygnować z alkoholu. Krystyna Radkowska, Prezeska Fundacji Zwalcz Nudę, zwraca uwagę na to, że alkohol pity coraz częściej i w coraz większych ilościach, w znacznym stopniu wzmaga niepokój i stres, a w skrajnych przypadkach może powodować także agresję.

W chwili nudy i braku pobudzenia alkohol staje się czynnikiem, który powoduje wzrost emocji, zaś w obliczu stresu może mieć działanie uspokajające. Oczywiście jest to rozwiązanie krótkotrwałe. Sięgnięcie w takich chwilach po alkohol nie spowoduje, że problemy znikną. Daje on jedynie krótkotrwałą iluzję rozwiązania problemu. I to właśnie dla tej wizji ludzie spożywają alkohol w sposób niekontrolowany. Alkohol nie rozwiązuje problemów - przeciwnie - mnoży kolejne, często poważniejsze, jak np. uzależnienie lub wzmaga agresję i przemoc względem innych.

Jeśli już pijesz – zachowaj kontrolę

Mimo że kwarantanna sprzyja częstszemu sięganiu po alkohol, jeśli decydujemy się na jego picie, warto zachować zdrowy rozsądek i upewniać się, czy nasze picie nie nosi znamion ryzykownego lub szkodliwego, ponieważ może ono spowodować utratę kontroli nad własnym życiem. Zbyt częste i niekontrolowane picie może doprowadzić do poważnych problemów. Eksperci podkreślają, że problemy alkoholowe mogą dopaść każdego, bez względu na wiek, płeć, pozycję społeczną czy wykonywany zawód.

Pierwsze symptomy nałogu bywają niezauważalne. O tym, czy przekraczamy granicę bezpiecznego picia alkoholu, świadczy kryterium regularności picia i zdolności do sprawowania kontroli nad nim. Pamiętajmy, że wspomniana granica jest bardzo cienka i trudno ją często dostrzec. W takiej sytuacji bardzo ciężko jest przełamać barierę wstydu i szukać wsparcia w walce z problemem. Osoby, które czują, że tracą kontrolę nad ilością i częstotliwością spożywanego alkoholu, mogą zgłosić się do nas po wsparcie. Na stronie internetowej kampanii udostępniamy listę placówek, w których można uzyskać pomoc w kryzysie – dodaje Krystyna Radkowska.

Aby sprawdzić, czy problem z alkoholem dotyczy również nas, warto wykonać krótki test, który jest dostępny na stronie www.mamkontrole.waw.pl. Pomaga on ocenić, czy sięgamy po alkohol bezpiecznie, czy też nasze picie kwalifikuje się już jako szkodliwe i ryzykowne. Łatwo jest wpaść w pułapkę nadmiernego, niekontrolowanego picia – zwłaszcza w okresie izolacji spowodowanej kwarantanną. Jednak z takiej pułapki znacznie trudniej jest się wydostać, szczególnie w pojedynkę. W takich przypadkach niezbędna jest pomoc i wsparcie specjalisty.

Oceń treść:

Average: 8.8 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Morze, Domek, Kumple, Dobry humor

Morze. Lato. Domek z kumplami. Czego chcieć więcej? Odpowiedź jest oczywista. Jednak przejdźmy do sedna. 5 z 7 osób wzieło MDMA. Przed zażyciem przetestowaliśmy te małe gwiazdeczki testem Marquisa i Mecka, wyszło pozytywnie. Dokładnie o 20:00 zażuciliśmy(dalej bedzie określane jako T). Byłem spokojny ale lekki stresik był. Wszystkich był pierwszy raz. Po jakiś 15 min zacząłem czuć się....dziwnie. Coś jakbym za szybko wstał i miał takie lekkie otumanienie. Wiedziałem że się zaczyna. Znałem te uczucie wcześniej, dopiero potem skojarzyłem je z pseudoefedryną. Miałem podwyższone tentno.

  • Benzydamina
  • Metkatynon (Efedron)
  • Miks

Oczekiwałęm naprawdę zakręconej jazdy.

Siema dzisiaj opisze Wam mojego niezykłego tripa.

 

Na początek pewnie zadajecie pytanie JAK MOŻNA POMIESZAĆ 

 

Deliriant ZE STYMULANTEM ?!?

  • Metoksetamina
  • Przeżycie mistyczne

Pokój, nocna wyprawa w towarzystwie muzyki. Niezupełnie świadome szukanie "czegoś".

Po przeczytaniu wielu różnych opisów wielu różnych substancji z kategorii RC zdecydowałem się na spróbowanie MXE. Pozostałe substancje, zwłaszcza stymulanty czy MDMA-podobne zastępniki jakos mnie nie interesują. MDMA mam w planach spróbować, czysty kryształ, w towarzystwie partnerki, a ponieważ takowej nie ma to i do substancji się nie spieszę.

  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Wolny weekend, niepohamowana ochota na przyćpanie

Trochę za póżno ogarnąłem że nie wszystkie apteki są całodobowe, więc zamiast podejść sobie do najbliższej, 100 metrów od domu musiałem przejść się trochę miastem ale ruch to ponoć zdrowie a w tej branży zdrowie chyba jest w cenie, także nie ma co narzekać.