Witam
Bohaterowie: L -czyli ja (180cm 60kg 16lat) i H - czyli kumpel (185cm 70kg 18lat) i Mef czyli Mefedron
Pędził 180 km/h z przestrzeloną oponą. Omijał blokady, taranował radiowozy. - To cud, że nikomu nic się nie stało - mówi o sobotnim pościgu Mariusz Sokołowski, rzecznik stołecznej policji.
Zaczęło się od tajemniczego telefonu, jaki w sobotę wieczorem odebrał dyżurny komendy w Otwocku. Dzwoniąca kobieta poinformowała go o napadzie, do którego miało dojść przy skrzyżowaniu ulic Żeromskiego i Reymonta w Otwocku. Nie podała jednak żadnych szczegółów.
Policjanci, którzy pojechali na miejsce, zauważyli tam granatowe bmw. Chcieli sprawdzić dokumenty kierowcy, ale ten na ich widok nagle ruszył. Potrąciłby policjanta, gdyby ten w porę nie uskoczył. - Informacja o tym zdarzeniu natychmiast trafiła do innych patroli. Na sąsiednich drogach postawiliśmy blokady - relacjonuje Mariusz Sokołowski, rzecznik stołecznej policji.
Jedną z takich blokad kierowca-pirat ominął, przejeżdżając z ogromną prędkością poboczem. Znów niemalże potrącił policjanta. Udało mu się wyjechać z Otwocka. Gdy był już w Warszawie na Wale Miedzeszyńskim, wydawało mu się, że zmylił pościg. Zjechał na stację benzynową. Tam zauważyli go funkcjonariusze z nieoznakowanego radiowozu. Gdy próbowali go zatrzymać, mężczyzna znów nacisnął gaz. Żeby wydostać się z blokady, dwukrotnie staranował radiowóz. Za drugim razem wepchnął policyjnego poloneza pod nadjeżdżającego właśnie tira. Na szczęście policjanci zdążyli w porę wyskoczyć z auta.
Wtedy nadjechały kolejne radiowozy, a policjanci zaczęli strzelać w kierunku uciekającego bmw. Jak się później okazało, jedna z kul trafiła w oponę - z koła została tylko felga. Mimo to kierowca gnał dalej. Momentami pędził nawet 180 km/godz. Udało mu się przejechać kolejne trzy kilometry. Potem wyskoczył z samochodu i zaczął uciekać na piechotę. Goniący go policjanci kilka razy strzelali w powietrze i dopiero to ostudziło mężczyznę. - To cud, że nikomu nic się nie stało. Uszkodzone zostały tylko radiowozy - podsumowuje Mariusz Sokołowski.
Zatrzymany to 35-letni Artur S. Mężczyzna był pijany (1,9 promila), a w jego bmw (zarejestrowanym zresztą na jego 82-letniego dziadka) znaleziono dwie torebki z narkotykami. Według policji S. ma związki z przestępcami handlującymi narkotykami. W przeszłości był celnikiem, ale wyrzucono go z pracy.
Witam
Bohaterowie: L -czyli ja (180cm 60kg 16lat) i H - czyli kumpel (185cm 70kg 18lat) i Mef czyli Mefedron
pozytywne nastawienie,liceum ze znajomymi a następnie samotne doświadczenie w domu
12:00
Wspólnie ze znajomymi po zwolnieniu z kilku ostatnich lekcji zachaczamy o aptekę zaopatrując się w buteleczkę Thiocodinu.Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z kodeiną i z powodu nerwicy lękowej na którą cierpię od przedawkowania speedu mam pewne obawy co do całego doświadczenia.
12:15
S&S Miejsce: Dom, Praca, Miasto Substancja: Alkohol, Marihuana, Amfetamina, Mefedron, Viagra, Kokaina, MDMA, LSD, Oksykodon, Klonozepam Nastawienie: Depresja z licznymi powikłaniami psychicznymi
Otwieram swoje ciężkie oczy i zerkam na neonowy wyświetlacz mojego budzika.
5:43.
Cholera - myślę sobie i na spokojnie wygrzebuję się z legowiska. Nawet nie próbuję się oszukiwać że uda mi się zdążyć na poranną odprawę.
- Kurwa mać - mruczę do siebie -który to już raz w tym miesiącu ? Piąty ? Szósty ?
Nie jestem w stanie sobie przypomnieć jak wyglądał wczorajszy dzień a co dopiero to.
ciepły jesienny wieczór, totalny spontan, a więc brak odpowiedniego ss
Wstęp
Rzecz dziala się z pięć lat temu, ale doskonale pamiętam każdy, najgorszy szegół tego... bad tripa.
Zacznę od początku. Był to letni wieczór, wraz z moją przyjaciółką P. postanowiłyśmy spróbowac tej szatańskiej rośliny o której naczytałam się, ujmijmy to dzialania halucynogennego. O zdobycie jej nie było trudno, rosła przy ogródkach nieopodal mojego bloku. Zerwałyśmy w sumie 3 dorodne szyszki. Ten moment określę jako T.
Komentarze