Neurolodzy z Yale potwierdzili szereg dobroczynnych wpływów psylocybiny na system nerwowy

Zespół badawczy z Uniwersytetu Yale potwierdził, że zaledwie jedna dawka psylocybiny powoduje strukturalne zmiany w mózgu, które znoszą skutki depresji poprzez zwiększenie objętości i gęstości neuronów mózgowych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Magivanga
Konrad Szlendak na podst. Neuron / Yale Daily News

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

2187

Zespół badawczy z Uniwersytetu Yale potwierdził, że zaledwie jedna dawka psylocybiny powoduje strukturalne zmiany w mózgu, które znoszą skutki depresji poprzez zwiększenie objętości i gęstości neuronów mózgowych.

W raporcie, opublikowanym w czasopiśmie "Neuron", naukowcy ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu Yale zrelacjonowali badania prowadzone na myszach, których skutkiem było 10% powiększenie rozmiaru i gęstości neuronów płatu czołowego.

Zespół pod egidą profesora psychiatrii i neurologii, Lingxiao Shao, wykazał że „zmiany strukturalne” nastąpiły po 24 godzinach od aplikacji psylocybiny i utrzymywały się przez cały miesiąc.

Jak mówi współautor badania, Alex Kwan:

Psylocybina jest fascynująca, ponieważ posiada niesamowicie krótki okres połowicznego zaniku, co oznacza iż ciało wydala ją bardzo szybko, a mimo tego posiada długo utrzymujący się efekt behawioralny.

Potwierdziliśmy, iż psylocybina jest efektywna w leczeniu depresji i innych schorzeń neuropsychiatrycznych. W tym badaniu chcieliśmy rozwikłać tę tajemnicę, dokonując obserwacji pojedynczych połączeń w mysim mózgu. Zainspirował mnie dr Ronald Duman, który badał efekty ketaminy na gęstość neuronów w rdzeniu kręgowym. Wybraliśmy jednak psylocybinę, gdyż jest ona bardzo szczegółowo badana naukowo. W chwili obecnej prowadzi się nad nią drugą fazę badań klinicznych, które mają wyjaśnić, w jaki sposób leczy poważną depresję.

W przyszłości Kwan i reszta zespołu mają nadzieję przebadać mechanizm, który prowadzi do zwiększania objętości i gęstości neuronów przez psylocybinę. Naukowcy chcą również zidentyfikować inne subjstancje o podobnych właściwościach, ale o jeszcze wyższej skuteczności. Odkrycie było również ekscytujące dla Natalie Ginsberg z MAPS, która stwierdziła:

To wielka zmiana dla terapii PTSD i innych chorób psychicznych. Psychedeliki mogą znacząco wpłynąć na związki człowieka z naturą i innymi istotami ludzkimi. Mamy nadzieję, że psychedeliki zostaną w końcu zdekryminalizowane, co uczyni je bezpieczniejszymi i dostępniejszymi dla tych, dla których są lekarstwami.

Oceń treść:

Average: 7.8 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Spokojny letni weekend poprzedzony lekturą na temat LSD. Chęć odkrycia substancji dla rzekomego duchowego działania (przy jednoczesnym - w miarę możliwości - wewnętrznym stonowaniu się, tj. bez żądzy wielkich obrazów i napalania się). Dwójka znanych towarzyszy, żadnych obaw o możliwe "dziwne biegi wydarzeń".

Wprowadzenie: Niniejszy raport został pomyślany jako druga część psychodelicznego tryptyku. Pomysł polega na tym, że każdy z trójki osób uczestniczących w podróży, napisał na jej podstawie TR opisujący wydarzenia sprzed 2,5 roku. Nie narzucaliśmy sobie żadnej odgórnej formy ani nie dzieliliśmy się tym, kto z nas opisze konkretnie wydarzenia a kto wstrzyma się od ich przytaczania pozostawiając je dla reszty. Na pewno część wątków będzie się więc powtarzała. Zamieszczam linki do pozostałych części tryptyku:

  • 5F-PB-22
  • Uzależnienie

Nie pamiętam nawet swojego pierwszego razu z tą substancją. Naprawdę. Zaczęło się od tego, że popalałam od czasu do czasu w lufce. W pewnym momencie miałam całe poparzone usta, bo jedna, dwie, czy pięć lufek nie wystarczało żeby się upalić. Przerzuciłam się na bongo. Dym był przyjemniejszy. Wmawiałam sobie, że palę tylko dlatego, że lubię jego wygląd. Jestem osobą widzącą piękno w totalnie małych rzeczach. Głównie to pomagają dostrzec mi narkotyki. Nigdy wcześniej nie sądziłam, że będę w stanie zachwycać się niesamowicie prostymi rzeczami, które ludzie mijają obojętnie.

  • MDMA (Ecstasy)

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Był to mój pierwszy psyhodeliczny trip na który chciałem się wybrać sam, ponieważ oczekiwałem ,,otwarcia umysłu" o którym tak wiele już się naczytałem na tej stronie. Był to ranek, dopiero co wstałem z wyra- Wypoczęty, rześki, zadowolony z tego co stanie się za godzinę- dwie. Jadłem w swoim nieogarniętym pokoju, sam z wolnymi 12 godzinami wolnego czasu w pustym mieszkaniu.

Sobota 27.10.2012 roku.

Obudziłem się o 7 rano, wypoczęty, przygotowany nie małą wiedzą o grzybach oraz o ich działaniu z wielu TR'ów, oraz fascynacja LSD. Grzyby miały byc swoistym przygotowaniem mojego ,,ja" do podróży na LSD i jednocześnie stały się kluczem do moich psychodelicznych bram.
Myję spokojnie grzyby w lekko ciepłej wodzie i ładuję je na talerzyk.

randomness