Narkotyki do wyboru

Prawdziwą hurtownię narkotyków odkryli policjanci w jednym z mieszkań przy ulicy Mylnej. Znaleźli 420 gram amfetaminy (tj. ponad 4200 działek dilerskich), ponad 580 gram marihuany, ponad 20 gram haszyszu.

Anonim

Kategorie

Źródło

Dziennik Zachodni

Odsłony

1887

Zatrzymano dwie osoby 31-letniego mężczyznę i 28-letnią kobietę. Postawiono im zarzuty posiadania i rozprowadzania narkotyków. Mężczyznę aresztowano. Kobieta wyszła po wpłaceniu 10 tys. zł. kaucji . Oprócz nich zatrzymano jeszcze kilka innych osób związanych ze sprawą. Po przesłuchaniu zwolniono ich do domów.

To największa ilość narkotyków, jaką policjantom w województwie śląskim udało się w tym roku ujawnić.

- Cieszymy się, że te narkotyki nie trafią na rynek. Sprawą narkotyków zajmuje się w naszej komendzie specjalny zespół. Od dłuższego już czasu policjanci mieli sygnały o tym, że w powiecie jest organizowany handel narkotykami na dużą skalę. Policjanci pracowali nad tą sprawą od dłuższego czasu - podkreśla aspirant sztabowy Jarosław Pająk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu.

Policja podejrzewa, że narkotyki poprzez sieć dilerów były rozprowadzane między innymi w dyskotekach i okolicach szkół w Zawierciu oraz na terenie całego powiatu.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Absurd (niezweryfikowany)
A ja się nie cieszę, że te narkotyki nie trafią na rynek. Fajne zdjęcie, tak btw.
Sloma (niezweryfikowany)
Przychodzi koleś do dilera i mówi: <br>Poproszę 10 działek dilerskich amfetaminy...:)
raichu (niezweryfikowany)
Przychodzi koleś do dilera i mówi: <br>Poproszę 10 działek dilerskich amfetaminy...:)
and und i (niezweryfikowany)
Przychodzi koleś do dilera i mówi: <br>Poproszę 10 działek dilerskich amfetaminy...:)
turysta (niezweryfikowany)
lepiej by bylo jak ja bym odkryl ta hurtownie 8p
Zajawki z NeuroGroove
  • Szałwia Wieszcza

Set & Setting:

Paliłem w domu rodzinnym. Byłem bardzo pozytywnie nastawiony do tej roślinki. Długo przygotowywałem sie do spotkania z czymś niesamowitym, mającym większa nawet moc niż grzyby. Sporo czytałem o szałwii wieszczej. Przed seansem starałem się uspokoić oddech i myśli. Byłem również wierny poprzednim naukom szałwii, bowiem nie był to mój pierwszy raz. nauki szałwii było podobne, jak u innych osób próbujących ekstraktów z niej. Ich treść sprowadzała sie do zachowania swoistej tajemnicy i nierozpowiadania o niej osobom nieprzygotowanym.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Podróż odbyłem sam w głównej mierze odbywała się ona w domu, jednak opisuję tutaj również doświadczenie po wyjściu na zewnątrz. W dniu brania grzybów byłem nieco zmęczony i senny, a mój humor był neutralny. Byłem jednak w stanie podniecenia faktem, że będę brał grzyby.

Moja podróż odbyła się raczej spontanicznie, gdyż tego dnia nie planowałem tripować i chciałem poczekac, aż grzyby się wysuszą. Ciekawość wzięła jednak górę. 

O godzinie (około) 20:30 zjadłem pierwsze (świeże) grzybki Psilocybe Cubensis "Colombian". Dokładnej gramatury nie znam, ponieważ nie miałem w domu wagi. Po upływie około 30 minut nie odczuwałem żadnych efektów, więc postanowiłem dorzucić jeszcze kilka. Efekty nie przychodziły. Podejrzewam, że to przez fakt, ze tego dnia zjadłem całkiem sporo jedzenia.

  • Grzyby halucynogenne

13.10.2007

Na początek powiem, że historia jest niepełna, nie jestem w stanie sobie przypomnieć dokładnie wielu szczegółów z rozmowy i przytoczę tutaj najlepsze sytuacje i miejsca z podróży.
Kolega zwany dalej Michał, załatwił 120 grzybków. Umówiliśmy się wstępnie na godzinę 10 kolejnego dnia.

Trip

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

jesienny wieczór ze znajomymi, w domu i w mieście, trzeźwy przewodnik.

Jesień 1996 – to były czasy! Papierek załatwił mi Marcin, mój kumpel z liceum – po prostu wszedł do pierwszej lepszej szulerni przy Piotrkowskiej i wróciwszy po chwili, nie kryjąc się specjalnie, wręczył mi dilerkę z kartonikiem. W akademiku czekał na mnie Witek, znajomy mojej dziewczyny oraz Luke, doświadczony podróżnik, który miał nas (samemu będąc trzeźwym) prowadzić w pierwszą podróż. Podkreślam jeszcze raz – był to jeden kartonik, więc wszystko co stało się potem było efektem działania połowy dawki!

randomness