Narkomania to choroba

Rozmowa z kierownikiem punktu konsultacyjnego Monaru.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza Warmii i Mazur 08.02.2001

Odsłony

1818
Rozmowa z Januszem Strzeleckim *

Najważniejsze, aby uczestniczyć w życiu dziecka, wyjaśniać wątpliwości, a nie zachowywać się jak policjant. Tylko dzięki takiemu postępowaniu możemy w porę uchwycić istotne zdarzenia w życiu dziecka.

Małgorzata Czyczło: Jakie sygnały mogą świadczyć o tym, że dziecko bierze narkotyki?

Janusz Strzelecki: Trudno jest jednoznacznie określić symptomy, które mogą świadczą o kontakcie dziecka z narkotykami, bo jest ich tyle, ile narkotyków. Wiadomo, że na rynku pojawiają się wciąż nowe narkotyki i są one coraz bardziej zróżnicowane. Rodziców powinny jednak niepokoić wszystkie nietypowe zmiany w wyglądzie, zachowaniu i funkcjonowaniu dziecka. Powinno się zwrócić także uwagę na akcesoria i przedmioty, które mogą mieć związek z narkotykami. Najważniejsze jednak, aby uczestniczyć w życiu dziecka, wyjaśniać wątpliwości, a nie zachowywać się jak policjant. Tylko dzięki takiemu postępowaniu możemy w porę uchwycić istotne zdarzenia w życiu dziecka.

Co zrobić, jeśli u dziecka pojawią się objawy, które mogą świadczyć o używaniu narkotyków?

- Jeśli potraktujemy narkomanię jak chorobę, wówczas należy się zgłosić do specjalisty. Pomoże on ustalić reguły postępowania, np. w jakich warunkach leczyć dziecko - ambulatoryjnie czy w poradni terapii uzależnień. Bezwzględnie nie powinno się stosować "samoleczenia", wierzyć, że dziecko samo poradzi sobie z problemem. Nie należy także usprawiedliwiać ani chronić go przed konsekwencjami narkomanii.

A jeśli wizyta u specjalisty nie potwierdzi naszych podejrzeń?

- Na pewno na tym nie stracimy. Specjaliści przekażą nam niezbędną wiedzę o narkomanii, zalecą odpowiednie lektury. Powinniśmy jeszcze przez jakiś czas dyskretnie obserwować dziecko i nawiązać z nim kontakt.

* Janusz Strzelecki jest kierownikiem punktu konsultacyjnego Monaru

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-FMA
  • 4-HO-MET
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Miks

Domowy solo mix

Rześki styczniowy poranek. Zarzucam pomarańczową pięciokątną tabletkę z fluorometamfetaminą (4-FMA 100mg). Towar trzyma długo, kilkanaście godzin. Wykazuje bardzo przyjemne działanie, takie dobrze zbalansowane skrzyżowanie MDMA oraz amfetaminy. Cały dzień przebiega mi w dobrym humorze oraz z poczuciem satysfakcji i zaangażowania z każdej podjętej czynności. Da się nawet zjeść obiad, taka to funkcjonalna substancja. Pod wieczór czuję jednak pragnienie podbicia poziomu dopaminy – połykam pillsa „emki” (Tesla 150mg). Jest dobrze, bardzo dobrze.

  • MDMA (Ecstasy)

Substancja: ecstasy

Poziom: zaawansowany




  • Leonotis leonurus (wild dagga)

Substancje przyjęte:

Haszysz: ~0,5g

Paganum Harmala: 1,5g

Dagga: ~0,7g

Epena: ~1g


  • Banisteriopsis caapi
  • DMT
  • Przeżycie mistyczne

piękny poranek, własny przytulny pokój i intuicyjne odczucie, że zaraz przeżyję coś wyjątkowego

Tego poranka otworzyłem rozespane jeszcze oczy i w jednej chwili całkiem jasno poczułem: To będzie doskonały dzień na zapalenie changi! Przez okno do pokoju wpadało miliony świetlistych ambasadorów jesiennego słońca, puchowa kołderka otulała mnie miękko, cały świat wydawał się sprzyjać mojemu świetnemu nastrojowi. Z całą pewnością miało to związek z wczorajszym wieczorem. Wtedy to wraz z moim przyjacielem i jego dziewczyną zapoznaliśmy się z tą magiczną roślinną mieszanką.