Na jointa do Krzywego Domku? Automat z konopiami pojawił się w Sopocie [OPINIE]

Przy wejściu do sopockiego Krzywego Domku pojawił się automat z produktami konopnymi. Oferowane są w nim produkty marki Hemp Mill. Zgodnie z obowiązującym prawem, towary z suszu zawierają jedynie CBD, czyli substancję bez właściwości psychoaktywnych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

esopot.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

877

Przy wejściu do sopockiego Krzywego Domku pojawił się automat z produktami konopnymi. Oferowane są w nim produkty marki Hemp Mill. Zgodnie z obowiązującym prawem, towary z suszu zawierają jedynie CBD, czyli substancję bez właściwości psychoaktywnych.

Automat stanął w Krzywym Domku, niedaleko wejścia do budynku od strony ulicy Haffnera, drugi jeszcze nieuruchomiony znajduje się w holu, obok Costa Coffee. Oferowane są w nim produkty marki Hemp Mill. Firma sprzedaje m.in. oleje, olejki oraz susze CBD. CBD, czyli kannabidiol, jest jedną z substancji występujących w konopiach. Nie jest psychoaktywny. Dzięki temu może być stosowany jako środek terapeutyczny. Ponadto, nie powoduje skutków ubocznych oraz nie odurza i nie uzależnia.

Pojawienie się automatu w Sopocie oraz innych miejscach Trójmiasta spowodowało pojawienie się komentarzy.

– Umożliwia dostęp dzieciom, ale przecież tylu naszych współobywateli broni celebrytów z Zatoki Sztuki, że chyba nie ma problemu – napisał pan Przemysław, jeden z komentujących na grupie Forum Mieszkańców dla Sopotu.

– Zalegalizowałbym prawie wszystkie narkotyki, przynajmniej jakość byłaby kontrolowana i dobra. Wpływ do budżetu na 13, 500+ i inne też by był. Szczerze? Kto będzie chciał i tak sobie załatwi – stwierdził jeden z komentujących na portalu Trójmiasto.pl.

Zakup środków z CBD jest w Polsce oraz wielu innych państwach europejskich legalne. Tego typu produkty znajdziemy m.in. w internecie oraz w wielu sklepach ze zdrową żywnością i medyczno-zielarskich.

Oceń treść:

Average: 9.5 (4 votes)

Komentarze

Termos789

Już wkrótce na korytarzu w każdej szkole
Smoker (niezweryfikowany)

Próbowałem, niestety jakoś średnia. Ze wszystkich suszów, które próbowałem, najbardziej odpowiada mi Orange Bud i Banana Kush z CannabisLight.pl
Metropolis

Gówna sprzedają nieaktywne.
Chnt (niezweryfikowany)

Jakby ktoś się zastanawiał jak to się ma do normalnego tematu, to ma się nijak. Szkoda kasy, czasu i pęcherzyków płucnych.
Zajawki z NeuroGroove
  • Morfina
  • Pierwszy raz

Podekscytowanie, lekka nuta strachu jak to bywa przy świeżej substancji.

Całość tripa spędzam w łóżku - moja ulubiona forma przyjmowania opiatów.

 

Calkiem niedawno w moje ręce wpadła tabletka MST100 od Mundipharma wraz z pregabaliną oraz Dormicum. Po zawodzie jakiego doznałem po zażyciu Midazolamu, dzień oizniej zdecydowalem się na strzał z majki. Mam wyżej średnią tolerancję ze względu na spore ilości oksykodonu zażywane dosyć często w ostatnich dniach - przerzuciłem się tylko i wyłącznie na strzykawki z powodów ekonomicznych. Mam również na bieżąco dojście do nowego sprzętu więc czemu nie?

 

22:40

  • Etanol (alkohol)
  • LSD-25
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Pozytywne nastawienie do nowej substancji, wycieczka do lasów z dwoma kumplami - jednym dobrze obeznanym - B i jednym nowicjuszem próbującym po raz pierwszy tak jak ja - W. Większość podróży w otoczeniu natury, wiosna, maj, przez cały czas lekko padał deszcz. Spontaniczna, niezaplanowana podróż.

Należałoby zacząć opis od tego, że raport pisany jest po upływie około 2,5 roku od podróży. Niestety część rzeczy już zapomniałem a same odczucia też nie są "na świeżo", ale zdecydowałem się na spisanie tego co mi wciąż pamiętam zanim wszystko wywietrzeje mi z głowy. Zdaję sobie sprawę, że TR jest trochę przydługawy, ale początkowo pisałem go raczej dla siebie i osób uczestniczących w tripie po prostu na pamiątkę. Opisywaną podróż uważam za swoje pierwsze psychodeliczne doświadczenie z prawdziwego zdarzenia.

  • 25I-NBOMe
  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Impreza z ostrą muzyką hardcorowo, breakcorowo, speedcorowo, terrorcorową :)

   Tak sobie pomyślałam, że warto by było uzupełnić neurogroove o moje doświadczenia :) Publikowałam tutaj trip raporty z początków mojej psychoaktywnej kariery, które były średnio udane. Nie jest łatwo teraz opisać te długie lata licznych doświadczeń. 

    Niedawno wpadłam na pomysł, żeby wkleić tutaj fragment mojej (nieskończonej jeszcze) książki, w której opisałam najpiękniejszego tripa w moim życiu. Wycięłam zbyt osobiste momenty a zostawiłam te, które dotyczą samego tripa. Miłej lektury :)

  • Muchomor czerwony



  • Zbierz muchomory samotnie rosnące, małe, z rozwiniętym kapeluszem (są mocniejsze) wyrywając całe grzyby palcami (nie używać noża!) z ziemi.

  • Oderwij trzon i sprawdź, czy w grzybie nie stołują się robaki. ;)

  • Susz kapelusze w cieniu, umożliwiając przewiew (np. susz je na północnym balkonie).

  • Wybierz i zjedz nieparzystą ilość wysuszonych kapeluszy (np. 3, 5) po czym popij je wodą. Powiedz rodzinie, żeby się nie martwiła jeśli nie będziesz obecny(a) przez kilka godzin, 1-3 dni, rok(!).

randomness