Ilość: 35 szt.

Interwencja policji w sprawie zakłócania ciszy nocnej zakończyła się zatrzymaniem za posiadanie narkotyków.
Interwencja policji w sprawie zakłócania ciszy nocnej zakończyła się zatrzymaniem za posiadanie narkotyków. W mieszkaniu 43-latki ze Świdnicy policjanci znaleźli amfetaminę, marihuanę, haszysz oraz extasy, zabezpieczyli też elektroniczną wagę służącą do porcjowania oraz pieniądze w kwocie 14, 5 tys. złotych.
Policjanci ze świdnickiej komendy zostali wezwani na interwencję do mieszkania, gdzie lokatorzy zbyt głośno się zachowywali. Na miejscu zastali trzech mężczyzn oraz 43-letnią właścicielkę mieszkania.
– Uwagę policjantów zwróciła leżąca w pokoju reklamówka, na którą nerwowo spoglądali wszyscy obecni w lokalu. Jak się okazało, w foliowej torbie znajdowało się kilka woreczków z podzielonym na porcje białym i niebieskim proszkiem, słoik z suszem roślinnym oraz pudełko z brązową substancją w środku. Okazało się, że jest to amfetamina, marihuana, haszysz oraz extasy – mówi podkom. Agata Oleśkiewicz z KPP w Świdnicy.
Na miejscu funkcjonariusze znaleźli również pieniądze – 14,5 tys. złotych oraz elektroniczną wagę do porcjowania. W mieszkaniu znajdowało się łącznie 20 handlowych porcji amfetaminy, 25 porcji marihuany, a także porcja haszyszu i extasy. Dodatkowo kobieta posiadała przy sobie niemal 5 handlowych działek amfetaminy.
43-latka przyznała, że narkotyki są jej własnością. Jest w policyjnym areszcie, usłyszała już 5 zarzutów posiadania środków odurzających i psychotropowych oraz zarzut udzielenia środków odurzających innej osobie.
O dalszym losie podejrzanej zdecyduje sąd. Za posiadanie narkotyków grozi do 3 lat, a gdy przedmiotem przestępstwa jest ich znaczna ilość, to do 10 lat pozbawienia wolności.
polana obok którejś z wiosek, 4-6 osób zależnie od momentu, atmosfera dobra, tj. wszyscy nafurani, nikt przesadnie napity
Jako że miało to miejsce w tamtym roku i nie jestem w stanie opisać wydarzeń chronologicznie, skupię się na samym doświadczeniu, gdyż było unikalne, i pomimo dwóch prób odtworzenia wygląda na to, że raczej nie daje się powtórzyć eksperymentalnie. Było to w listopadzie 2012, miałem jechać w pewne miejsce, w które ostatecznie nie pojechałem, sfrustrowany i z nadmiarem gotówki w portfelu zaproponowałem kumplowi wspólne ćpanie. Nie miałem ochoty na alko (jak zawsze), ani palenie(jak nigdy), po chwili negocjacji postanowiliśmy udać się do apteki celem zakupu Acodinu. Był tylko jeden.
1) Wieczór/noc, piątek, brak dzieci, czysty umysł. Ulice śródmieścia Warszawy. 2) Wakacje, dobry humor. Prawie pusta, szeroka i długa plaża nad Bałtykiem. Bezchmurne niebo. Upał za parawanem, przejmujący chłód na otwartej przestrzeni.
Początek działania LSD objawia się najłatwiej na twarzach – zaczynają w ten charakterystyczny sposób „pływać” i „przenikać”. Jeśli oglądasz film, zdaje się też, że aktorzy trochę zbyt przesadnie wypowiadają swoje kwestie i robią nienaturalne miny. Przerywamy więc oglądanie i przenosimy się na taras, gdzie z nową ciekawością przeglądamy pozostawiony na stole, kupiony parę dni wcześniej, album ze zdjęciami Nowego Jorku.
Set & Setting :
Pora roku – wiosna, 15 kwietnia
Lokacje – dom, miasto, las
Nastrój – świetny, delikatna niepewność
Cel – spełnienie swojej narkotykowej „ambicji” - doznanie halucynacji
Dawkowanie:
Dawka – 2g Benzydaminy
Waga – 90kg
Wiek: 17 lat
Doświadczenie : Dekstrometorfan, Benzydamina, Thc