Medyczna marihuana: pacjenci porzucają dotychczasowe terapie?

Ponad 40 proc. pacjentów korzystających z medycznej marihuany przestaje realizować recepty na dotychczas przyjmowane leki – donoszą naukowcy zza oceanu.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

zdrowie.radiozet.pl
Karolina Apiecionek

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

313

Ponad 40 proc. pacjentów korzystających z medycznej marihuany przestaje realizować recepty na dotychczas przyjmowane leki – donoszą naukowcy zza oceanu.

Naukowcy z Uniwersytetu w Michigan postanowili sprawdzić, jak zmieniło się leczenie pacjentów po zalegalizowaniu medycznej marihuany. Respondenci byli zgodni: wolą medyczną marihuanę od farmaceutyków, głównie ze względu na łagodne skutki uboczne lub ich brak. To informacja i dobra, i zła. W kontekście wprowadzonych właśnie przepisów w Polsce warto przyjrzeć się temu bliżej.

Medyczna marihuana w leczeniu bólu

Informacja jest dobra, bo jeśli pacjenci mówią, że wolą medyczną marihuanę od leków, to znaczy, że im pomaga. Badanie naukowców z Uniwersytetu w Michigan, opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs, wykazało, że aż 42 proc. chorych, którym przepisano medyczną marihuanę, zdecydowało się zrezygnować z dotychczas przyjmowanych leków na receptę.

Skuteczność medycznej marihuany w leczeniu bólu potwierdza wiele badań, m.in. analiza naukowców z Uniwersytetu Ben-Guriona w Beer-Sheva oraz Hebrajskiego Uniwersytetu w Jerozolimie, opublikowana w European Journal of Internal Medicine. Po sześciomiesięcznej terapii medyczną marihuaną prawie 1/5 seniorów cierpiących na przewlekłe bóle i choroby nowotworowe podjęła decyzję o rezygnacji z opioidów lub zmniejszeniu ich dawki.

Amerykanie się cieszą. W USA od lat trwa kryzys opioidowy. Zgodnie z danymi udostępnionymi przez Centralę Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) od 1999 do 2014 roku liczba recept na opioidy wzrosła ponad czterokrotnie, choć odnotowano zwiększenia liczby chorych wymagających tak silnego leczenia przeciwbólowego. Jednocześnie w tym okresie, w wyniku przedawkowania opioidów przepisywanych na receptę zmarło 200 tys. Amerykanów. Szacuje się, że w USA codziennie z tego powodu umiera 90 osób.

Medyczna marihuana a leki na receptę

Jest i druga strona medalu. Badanie naukowców z Uniwersytetu w Michigan ujawniło również niebezpieczną tendencję: pacjenci, odczuwając ulgę po zastosowaniu medycznej marihuany, decydują się na odstawienie leków na receptę, nie informując o tym swojego lekarza. Do pominięcia tego faktu w rozmowie z lekarzem prowadzącym przyznało się aż 30 proc. badanych.

Część z nich wierzy, że konopie indyjskie leczą poważne choroby, takie jak stwardnienie rozsiane czy nowotwory złośliwe, a nie tylko łagodzą ich skutki, takie jak ból czy nudności przy chemioterapii. Niektórzy posuwają się jeszcze dalej, przekonując, że przepisywanie farmaceutyków to spisek koncernów farmaceutycznych.

W Polsce medyczna marihuana dostępna jest w sprzedaży od 17 stycznia 2019 roku. Doniesienia zza oceanu stanowią koronny dowód na to, że nowym przepisom w zakresie zdrowia musi towarzyszyć solidna kampania informacyjna.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Gałka muszkatołowa

Na samym początku chciałbym się podzielić moją nabytą wiedzą w związku z gałką. Otóż, na rynku możemy wyróżnić 4 ''rodzaje'' tego specyfiku:

-pierwszą i za razem najlepszą z dostępnych gałek jest oczywiście ta w całości (orzechy), jednak sami musimy wyciągnąć tarke i zmielić nasze maleństwa. Tak przygotowana gałka jest najlepsza, gdyż jest świeża i żadne z jej cennych substancji (w tym przypadku mirystycyny) nie zwietrzały. Za 2/3 takie orzechy zapłacimy od 3zł do 8zł.

  • Marihuana

Nazwa substancji: Grzybki halucynogenne

Dawka: 75 świerzych

Doświadczenie: Mnóstwo jarania, amfetaminy, piguł, trochę kwasów

i niewiele opiatów. Różne mieszanki. Grzybki poraz chyba 7, ale

pierwszy raz w dwace powyżej 60.



  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Zmuła, znudzienie, ospanie, nie chęć

Zaczeło się tak - Bliska mi osoba kupiła lek sobie lek na bóle, z kodą. Jednak z niego nie korzystała, bo wywoływał u niego alergie czy coś takiego, więc pomyślałem, że się nie sprzyda. Minusem tego leku jest jego musujaca forma, jednak gdzies na H odnalazłem opis ekstrakcji, zeby chociaz troche przepuścic paragówna. Wypiłem troche białego roztworu, FUJ! obrzydliwe. Całosci wyszło 150 mg kodeiny, jednak zarzyłem tylko ok. 100 mg,  bo reszta wywoływała u mnie odruch wymiotny. Po zarzuceniu kilka minut, miałem ochote zejść piętro niżej posiedzieć z babcią.

  • Grzyby halucynogenne


Doświadczenia: Mary Jane praktycznie Non Stop, chyba że jestem na studiach (czyli na detoxie). Pare razy XTC, LSD no i grzyby. Grzyby dokładnie jadłem 4 razy w ilosciach od 30 do 75.





Ten artykuł opisuje moje drugie spozycie tego psychodelika.Ten trip przypadł na 12.11.2004.