Lublin: policjanci z CBŚ przejęli fałszywe dolary i amfetaminę

Przy zatrzymanych dwóch członkach międzynarodowej grupy przestępczej znaleziono kilogram amfetaminy.

Anonim

Kategorie

Źródło

wp.pl/PAP 14.02.2001

Odsłony

2275
25 tys. fałszywych dolarów i kilogram amfetaminy przejęli w Lublinie policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Zatrzymali też dwóch Ukraińców, przywódców międzynarodowej grupy przestępczej - poinformowała w środę Bibianna Bortacka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Jest to efekt wtorkowych działań policji w sprawie prowadzonej już od kilku miesięcy. We wrześniu ub.r. w Lublinie policjanci przejęli blisko 20 tys. fałszywych dolarów transportowanych przez członków tej samej grupy przestępczej. Według Bortackiej, policja nadal prowadzi działania przeciwko tej grupie na terenie całego kraju. Zarekwirowane we wtorek fałszywe dolary to banknoty o nominale 100 dolarów. Wartość przejętej amfetaminy, z której można przygotować 30 tys. porcji, oceniono na 450 tys. zł. Podczas rewizji policjanci znaleźli też 4,6 tys. dolarów. Nie wiadomo jeszcze czy są autentyczne. Zabezpieczyli także dwa luksusowe samochody.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

myślę,że to nie zasługa policji,że złapała tych typów...tylko tego,który się popruł na chłopaków,że mają fałszywą kapustę i tynk..
Mike (niezweryfikowany)

<p>Ale checa, ten wpis ma już serio 11 lat? Jestem pełen podziwu dla trwałości tego serwisu :)</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Tripraport

Długo wyczekiwany moment ponownego grzybowego tripa, po około 10 latach przerwy. Obozowisko w górach, ognisko, wiata, rzeka, deszcz i wiatr. Główny cel wyjazdowy: zaktualizować wspomnienia związane ze wrzucaniem grzybów za małolata.

Ja i kumpel, leśne obozowisko - wiata, studnia i ognisko. Od rana czilujemy przy ognisku w chłodny, deszczowy i wietrzny dzień. Okoliczności odbiegały nieco od wymarzonych, ale postanowilismy się tym nie zrażać. Ostatni raz zarzucałem grzyby dobre 10 lat temu, a w tym roku naszła mnie niespodziewana chęć zasmakowania głębi psychodelicznego doświadczenia i zweryfikowania tego stanu ze wspomnieniami z przeszłości. Oczekiwałem wglądu w samego siebie oraz podróży, cokolwiek miała ona oznaczać.

  • Przeżycie mistyczne
  • Szałwia Wieszcza

Set & settings : Wieczór, mieszkanie znajomego, pozytywny nastrój - jego urodziny.

Wczoraj miałem kolejne spotkanie z Lady S. i po raz kolejny pokazała mi co potrafi
umówiłem się z moim dobrym znajomym z którym zawsze tripuje mi się doskonale, przygotowaliśmy co trzeba. Wymieszaliśmy mj i Lady S. w proporcjach 1:1 i skręciliśmy dwa lolki. Mieliśmy już uprzednio doświadczenie, że salvia z baczką działa wyśmienicie, i przedłuża działanie samej salvii (przynajmniej w moim wypadku).

  • Muchomor czerwony
  • Przeżycie mistyczne

Na czczo. Kilka dni przedtem dieta mocno ograniczona, bardzo lekka. Las. Głęboki spokój. Trans medytacyjny. Brak wiedzy o substancji. Brak oczekiwań. Waga 58 kg. Wzrost 175.

Mija kilka minut. Pierwszy oddział był gotów do wymarszu. 

Generale, melduję, że smak jest ohydny...

Jak kania z indywidualną dla muchomora nutką smaku. Zjadłem wszystko z wielkim trudem. Pojawiło się uczucie ogromnej suchości. Pamiętam, że żułem wszystko bardzo długo, wiedząc, że ma to olbrzymi wpływ na efekt.

Już kiedy kończyłem ostatniego muchomora (jedzenie tego wszystkiego trwało dobry kwadrans) poczułem, że coś się zmieniło, ale nie potrafiłem powiedzieć, co.

  • Marihuana

Był letni wieczór, ostatni dzień wakacji. Od dawna

czekałam żeby się zbuhać i zapomnieć o nękających mnie

problemach, a zresztą następnego dnia trzeba było iść

do szkoły, więc musiałam to jakoś wykorzystać. Kolega

zaproponował mi jaranie, zgodziłam się bez wahania,

tym bardziej, że było za darmo. Było z nami jeszcze

parę osób, ale nie znałam ich zbyt dobrze... Wzięłam

pierwszego bucha... może trochę za mocno się

zaciągnęłam, bo zaczęłam się ksztusić. Trwało to może