17.06.2008

W Krakowie odbyło się pierwsze spotkanie wysokiego szczebla – 1st High-Level Meeting – w ramach międzynarodowego projektu „White Snow”, realizowanego z inicjatywy Centralnego Biura Śledczego Policji oraz włoskiej Centralnej Dyrekcji Antynarkotykowej przy udziale Centrum Obsługi Projektów Europejskich MSWiA. Projekt ukierunkowany jest na wdrożenie wieloaspektowych międzynarodowych działań w zakresie zwalczania zorganizowanej przestępczości narkotykowej, ze szczególnym uwzględnieniem rozpoznawania nowych szlaków i metod przemytu kokainy, a także likwidacji nielegalnych laboratoriów narkotyków syntetycznych.
W Krakowie odbyło się pierwsze spotkanie wysokiego szczebla – 1st High-Level Meeting – w ramach międzynarodowego projektu „White Snow”, realizowanego z inicjatywy Centralnego Biura Śledczego Policji oraz włoskiej Centralnej Dyrekcji Antynarkotykowej przy udziale Centrum Obsługi Projektów Europejskich MSWiA. Projekt ukierunkowany jest na wdrożenie wieloaspektowych międzynarodowych działań w zakresie zwalczania zorganizowanej przestępczości narkotykowej, ze szczególnym uwzględnieniem rozpoznawania nowych szlaków i metod przemytu kokainy, a także likwidacji nielegalnych laboratoriów narkotyków syntetycznych.
W spotkaniu, któremu przewodniczył zastępca komendanta CBŚP insp. Piotr Stasiak, uczestniczyli przedstawiciele służb zagranicznych Włoch, Hiszpanii, Litwy, Niderlandów, Szwecji, a także reprezentanci Europolu, Prokuratury Krajowej oraz europejskich platform przeciwko zorganizowanej przestępczości narkotykowej „EMPACT NPS/Narkotyki Syntetyczne” i „EMPACT Marihuana, Kokaina, Heroina”.
To pierwsze projektowe spotkanie grona delegatów posiadających doświadczenie oraz znaczący głos w kształtowaniu polityki i strategii zwalczania przestępczości narkotykowej przez reprezentowane agencje. Celem spotkania było ustanowienie forum decydentów, którego działania pozwolą na dalsze usprawnienie współpracy pomiędzy zaangażowanymi służbami, w szczególności przez opracowanie dokumentu odnoszącego się do problematyki natychmiastowej reakcji na zagrożenie przestępczością narkotykową. Obrady koncentrowały się na przede wszystkim na dobrych praktykach współdziałania, rozbieżnościach systemów prawnych funkcjonujących w poszczególnych państwach oraz kwestiach związanych z bezpieczeństwem w kontekście trwającej wojny w Ukrainie, ze szczególnym uwzględnieniem zagrożenia obrotem narkotykami.
Podczas spotkania omówiono także dotychczasowe rezultaty działań zrealizowanych w ramach projektu „White Snow”, w tym wyniki uzyskane w obszarze szkoleń międzynarodowych oraz czynności koordynacyjnych w konkretnych sprawach prowadzonych wobec zorganizowanych grup przestępczych.
Było to pierwsze z trzech spotkań typu High-Level zaplanowanych w ramach projektu „White Snow”. Kolejne takie spotkanie odbędzie się w przyszłym roku.
mieszkanie, pokój, przyciemnione światło, muzyczka (metal), godzina 20.
17.06.2008
Ogólnie spoko. Pozytywne nastawienie choć ogólnie w życiu strasznie chujowo.
Zaczęło się od tego, że w dniu wczorajszym miałem wielką ochotę na mefedron. Okazało się, że nie dało rady nic załatwić więc uwaliłem się Thiocodinem i piwem. Nie było źle ale nie było też dobrze. W nocy naszło mnie bardzo duże pocenie się. Może to jakaś reakcja choć nie sądzę bo ostatnio wiele rzeczy mieszam z alko.
Dziś siedziałem sobie spokojnie przed kompem, popijałem piwo, romyślałem. Nagle wpadła myś - zadzwonię do kumpla, może coś ma. Miał. Podjechał, dał. Jest dobrze.
Samotnie, w pokoju. Bardzo sprzyjający dzień i nastrój.
Mix rodem z fantastyki naukowej, tak ortograficznie... wróć- kosmicznie- naświetlający mózg cholerną psychodelą- i głupia odwaga, by go spróbować. Głupia, a może ciekawska- nieważne. Istotne jest to, że się zgodził(om) (Jestem bezpłciowe- fajny manewr zastosowany do zaniechania płci w którymś poprzednim raporcie- podchwytuję!)). Było to niczym wyjście samodzielnie w nocy z koszulką z napisem "Wierzę w Siebie" na bloki- te patologiczne dresiarnie ludzi noszących "Wierzę w kościół"- czyn heroiczny. Bo wiecie- oponent'y mają pałki i i liczą na udane napierdalanko. Ale...
super
Przeżycie to było naprawdę niesamowite... Znalazłem na ulicy paczkę tramadolu 200 mg retard. Napaliłem się na "opioidowy trip życia" i całkowicie zapomniałem o "padaczkogennym" działaniu tramadolu.
Tabletki kruszyłem, aby wchłaniały się szybciej. Najpierw zjadłem 800 mg, ponieważ miałem tolerancję na opioidy (kodeina poniżej 480 mg mnie nie robi, pomimo przerw i abstynencji).