Kolumbia traci kokainowy monopol
Kolumbijskie gangi coraz częściej wysyłają do Meksyku nisko przetworzoną i tanią pastę z koki — powiedział generał Luiz Ramirez, szef policji antynarkotykowej.
Kategorie
Źródło
Odsłony
667Kolumbijskie gangi coraz częściej wysyłają do Meksyku nisko przetworzoną i tanią pastę z koki — powiedział generał Luiz Ramirez, szef policji antynarkotykowej.
Ponieważ amerykańscy konsumenci narkotyku zdecydowanie preferują jego wysoko przetworzoną odmianę, musi to oznaczać, że coraz więcej narkotykowych laboratoriów działa w Meksyku. To może zaskakiwać, bo zyski gangów są dużo niższe, a ryzyko związane z wywozem kilograma pasty i kilograma przetworzonej kokainy jest identyczne.
Według generała po części jest to skutek działań kolumbijskiego rządu. Cztery lata temu kontrolami objęto import używanych przy rafinacji kokainy związków, m.in. nadmanganianu potasu i kwasu solnego, co doprowadziło do ich niedoborów. Dla organizatorów przemytu wywóz pasty z koki oznacza też obniżenie strat związanych z przechwytywaniem przez służby ładunków. Władze meksykańskie twierdzą, że nie dysponują żadnymi dowodami, które potwierdzają proceder (policja kolumbijska zna też przypadki eksportu pasty do Belgii i Hiszpanii).
Mimo sygnałów o przenoszeniu produkcji kokainy do innych krajów Kolumbia pozostaje największym jej producentem na świecie. Areał zasiewów koki zwiększył się od 2012 r. trzykrotnie, co pozwala wyprodukować 1,4 tys. ton kokainy. Skutkiem jest przemoc na terenach wiejskich i napięte relacje z USA, gdzie trafia większość narkotyku — podkreśla agencja Bloomberg.