Kierowca pod wpływem metamfetaminy ujęty w środę nie stanowi wyjątku

5 kwietnia w nocy polkowicka policja zatrzymała kierowcę pod wpływem metamfetaminy. Kierowcy na haju powoli stają się plagą.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

tutajglogow.pl

Odsłony

281

5 kwietnia w nocy polkowicka policja zatrzymała kierowcę pod wpływem metamfetaminy. Kierowcy na haju powoli stają się plagą.

Środowa noc dla 32-letniego mieszkańca powiatu lubińskiego z pewnością nie będzie należała do udanych. Mężczyzna kierujący mercedesem natrafił na policyjną kontrolę. Polkowiccy policjanci dawali mu sygnały, aby zatrzymał auto, lecz nie było żadnej reakcji. Kierowca chcąc ominąć kontrolę uderzył w radiowóz.

Po jakimś czasie został zatrzymany. W czasie rozmowy zachowanie i wygląd kierowcy wzbudziły u policjantów podejrzenia. Postanowiono go dokładnie skontrolować. Okazało, przy mężczyźnie znaleziono woreczek zawierający metamfetaminę. Ponadto kierowca prowadził auto będąc pod wpływem tego narkotyku. A do tego wyszło na jaw, że człowiek ten ma zakaz prowadzenia pojazdów.

Aktualnie mężczyzna oczekuje na decyzję sądu. Wiadomo za to, że kierowanie pojazdów pod wpływem alkoholu lub środków odurzających zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 2 lat. Natomiast posiadanie narkotyków i niestosowanie się do wyroków sądowych grożą karą więzienia do lat 3.

To nie jest odosobniony przypadek

Nie od dziś wiadomo, że amfetamina (i jej pochodne, takie jak metamfetamina) cieszą się dużą popularnością nie tylko wśród młodych kierowców w szybkich samochodach. Często narkotyki te stosowane są wręcz zawodowo. Już kilka lat temu Polskę obiegły informacje o „nagminnym” stosowaniu amfetaminy przez kierowców ciężarówek. Taką opinię wygłosił dr Jerzy Kawecki, biegły z Katedry Medycyny Sądowej wrocławskiego Uniwersytetu Medycznego podczas procesu kierowcy tira, który spowodował śmiertelny wypadek drogowy na autostradzie A4 w 2012 r.

To było 5 lat temu. Wiadomo natomiast, że amfetamina jest wypierana z rynku przez jej groźniejszą siostrę – metamfetaminę (obiegowa nazwa to kryształ, meta, tina).

Wynika to z bardzo silnego działania pobudzającego, które może trwać nawet 12 godzin, a często jeszcze dłużej. Osoby pod wpływem metamfetaminy nie czują zmęczenia, głodu, a ich myślenie wydaje się im – i tylko im – całkowicie poprawne. Odczuwają znaczną przyjemność i czują silne podniecenie. Do tego narkotyk ten jest relatywnie tani i łatwo dostępny.

Nawet zażywana sporadycznie metamfetamina może poważnie wpływać na percepcję kierowcy: zachowanie staje się nieobliczalne, często agresywne, pojawiają się drżenie i drgawki. Na dłuższą metę kryształ jest jeszcze bardziej szkodliwy. Występuje silny niepokój, paranoja, halucynację, a nawet myśli samobójcze.

Kierowcy będący pod wpływem takich substancji stanowią bardzo poważne niebezpieczeństwo na drogach. Ale czy hipoteza o wzrastającej liczbie kierowców na haju jest uzasadniona? Niestety tak. Badania i statystyki pochodzące chociażby z Krakowa, czy Pomorza są jednoznaczne – coraz więcej kierowców zastępuje piwo czy kieliszek skrętem lub ścieżką substancji podobnej do metamfetaminy.

W roku 2015 policja przebadała w całej Polsce około 8800 kierowców. Liczba będących pod wpływem narkotyków wynosiła 1281, co daje 14,5%.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Dolnyslask (niezweryfikowany)

Polkowice to dolnyslask i od lat wszyscy to wiedza narkotyki to problem ale medyczny. Prywatni właściciele wykorzystują ich tak manipulują to jest skutek trzeba być na highu podziekujcie prywaciarza naprawdę a nie kierowców traktującie jak przestępców. Jeśli zaś chodzi o Mercedesa każdemu może się zdarzyć tylko powinien mniej brać a jak nie umi brać to wogule niech nie bierze.
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Katastrofa

Świetny humor, duże oczekiwania przy jednoczesnej świadomości, że nie wolno się nastawiać, bo i tak będzie niespodzianka

Jeb. Trzaskam drzwiami samochodu. Zostawiam biało-pomarańczowego grata przed domem i biegnę ucieszony do swego pokoju z dwoma opakowaniami legalnych narkotyków. Ahoj kurwa przygodo! Skonsumuję te cukiereczki, hehe, a potem to już niech się dzieje, co ma się dziać! No, może nie do końca- jakiś tam zarys przyszłości kłębi mi się w chorej bani.

  • Grzyby halucynogenne
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Pozytywne przeżycie
  • Psylocybina

Ekscytacja, ale depresja, ale perfekcyjne nastawienie, bo od lat marzyłam o grzybkach!!!

To było 19 czerwca 2021 roku. Popołudnie. Z zamiarem pójścia w tripa, uprzednio zamierzywszy kupić jeszcze w sklepie sok porzeczkowy dla podkręcenia rezultatów, ziemniaki i coś tam jeszcze, zjadłam garść świeżo ususzonych łysiczek kubańskich szczepu "Ecuador". Całą obfitą garść. Nie wiem, ile tam było – nie ważyłam. Nadmieniam, że to był mój dopiero drugi trip, znakiem czego nie znałam jeszcze niebotycznie kolosalnie olbrzymiej mocy psylocybiny. Zadebiutowałam bowiem z jednym grzybkiem, trzy dni wstecz. Tak więc, nie umiejąc pływać, rzuciłam się na głęboką wodę.

  • Grzyby Psylocybinowe
  • Przeżycie mistyczne

Pełna świadomość, dobre przygotowanie.

Odkad pamietam, zawsze ciągnęło mnie do używek z gatunku tych “otwierających umysł”. Kiedyś w podstawówce mieliśmy zadanie zrobić plakat promujący jakas akcje anty-narkotykowa i podczas robienia researchu pierwszy raz przeczytałem o grzybach halucynogennych. Nie rozumiałem wtedy dlaczego dorosli tak bardzo bali się tych substancji, dlaczego nie uczyli nas o innych zastosowaniach niż rekreacyjne? Wiadomo, zakazany owoc smakuje najlepiej i wtedy już wiedziałem, ze za pare lat nastąpi moment, w którym ich sprobuje samemu.

  • 2C-B
  • Tripraport

Psycha good, siedzę jedynie z ziomkiem u niego, podnieceni nowymi tabsami. Oczekujemy od nich dość mocnych visuali i generalnie działania - jak to ludzie ujmują - coś pomiędzy MDMA a LSD.

T+0

Ziomek walnął dwie ultra linie z tabsa (szara Zelda Moonface 24mg) i mówi, że nak*rwia. Pobiegł do zlewu. No to chyba pora na mnie. Walę pierwszą - od razu spływ. Też biegnę do zlewu. Przez 2-3 minuty walczę ze spływem - ile bedę się męczyć, idę zrobić drugą krechę. Gotowe. Szybciej do zlewu nie biegłem chyba nigdy. Odruchy wymiotne x1000 + plucie szarą pixą. Ziomek mówi że już coś czuje, ja tylko lekką stymulację.

T+15