DXM mnie dzisiaj totalnie rozniosło na łopatki. Nie będę się bawił w dłuższy wstęp i rozwinięcie, bo akuat dziś jestem zmęczony. Chcę jak najszybciej machnąć raport, oddać niesamowitość dzisiejszego przeżycia.

Bydgoscy policjanci z wydziału do walki z cyberprzestępczością grupę rozbili internetowych przestępców. Chodziło o lewe recepty i dystrybucję pozyskanych w ten sposób leków.
Bydgoscy policjanci z wydziału do walki z cyberprzestępczością grupę rozbili internetowych przestępców. Chodziło o lewe recepty i dystrybucję pozyskanych w ten sposób leków.
Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy oraz specjaliści od cyberprzestępczości wspólnie z wydziałem do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji prowadzi śledztwo przeciwko podejrzanym, którzy za pomocą podrobionej dokumentacji medycznej oraz nielegalnie przetwarzanych danych osobowych pacjentów wchodzili w posiadanie recept na leki psychotropowe i opioidy, a następnie zajmowali się ich sprzedażą w internecie.
- Do nielegalnego handlu lekarstwami sprawcy wykorzystywali zakupione w internecie dane osobowe, pochodzące m.in. z wycieków danych, w tym skany dowodów osobistych, a także personalia tzw. słupów. Korzystając z popularnych portali świadczących teleporady lekarskie umawiali się na wizyty online z lekarzami, którym - w czasie konsultacji - przedstawiali podrobioną dokumentację medyczną i nieprawdziwe informacje dotyczące stanu zdrowia rzekomego pacjenta, w celu uzyskania recept na leki psychotropowe i opioidy - informuje Agnieszka Adamska-Okońska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.
Na polecenie prokuratury policjanci zatrzymali pięciu podejrzanych. - Zabezpieczono ponad 1500 sztuk tabletek z grupy leków psychotropowych i opioidowych leków przeciwbólowych, a ponadto 270 g substancji psychoaktywnych (3-CMC), ponad 1,5 kg amfetaminy, ok. 0,5 kg suszu konopi oraz produkty zawierające w swym składzie THC, w tym ciastka i nalewki z marihuaną - informuje prokuratura.
Zatrzymanym osobom przedstawiono zarzuty popełnienia m.in. przestępstw wynikających z Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, za co grozi do 10 lat więzienia. Dwie osoby zostały aresztowane na trzy miesiące, pozostałe są pod policyjnym dozorem.
Spontan
DXM mnie dzisiaj totalnie rozniosło na łopatki. Nie będę się bawił w dłuższy wstęp i rozwinięcie, bo akuat dziś jestem zmęczony. Chcę jak najszybciej machnąć raport, oddać niesamowitość dzisiejszego przeżycia.
Nastawienie pozytywny. Normalny weekendowy rejw, jedna znajoma dla towarzystwa. Wiekszość akcji dziala sie w zasadzie na malym placyku tuż obok ,,Clubu"
Jak tytuł mówi - standardowa miłośc i niemałe zaskoczenie. A więc od początku
- jako stały bywalec i fan muzyki elektronicznej udałem się na rejw z zamiarem dobrej wkętki po Emce. Zazwyczaj nie chodzę sam więc przygarniam kumpele, której cele sa identyczne do moich.
Standardowe procedury, odprawienie, bilety, szatnia (czas cos wrzucic)
Godzina 00.00 - 0,5 tabletki, na poczatek (zaznaczajac, ze mam bardzo niska tolernacje do wszelakich uzywek)
czesc, trip-report moze będzie dlugi ale stanu po grzybach krotko opisac sie nie da i kto jadł to wie o co chodzi =P, więc:
1 Nazwa substancji:
-grzybki psylocybki :P
nie wiem dokladnie jaki gatunek ale takie co to w srodkowej polsce rosną :D brązowe, nozka bardzo cienka (5-8cm) kapelusz ok (2-3cm)
2. Poziom Doswiadczenia
-ziele - duuuuzo :P
psychodeliki - wtedy to byl pierwszy raz ;)
nic pozatym... :)
okres poświąteczny, pre-sylwestrowy nastrój euforyczy związany ze zbliżającym się dniem fajnej imprezki. pobyt w hotelu, późna noc, wróciliśmy z chłopakiem trochę zabujani alkoholem i wrzuceniem na pół MDMA na mieście
Akcja dzieje się w pokoju w hotelu, zmęczona po imprezie w stanie upojenia alkoholowego kładę się do łóżka. Dobrze wiem, co mnie czeka - wiele razy rozmawiałam o tym z chłopakiem, który kokainy kosztował z 5 razy w zyciu i chciał zapoznać mnie z działaniem białej królowej. Lekko bełkocząca próbujac pokonac senność podnoszę się do pozycji siedzącej, czuję niepokój - w końcu to twardy narkotyk, a ja jestem narkolaikiem. Ale okej, ufam mu, opisałam mu, czego się spodziewam - mówię - nie lubię, jak mnie "popierdala". Lubię się po prostu dobrze czuć. K. odpowiada, że to idealne oczekiwania.