A wiec na poczatek troche o salvii divinorum. Palilem ja wczesniej
okolo 10 razy, zawsze z fajki wodnej i czasem w dosc duzych ilosciach.
Zdarzylo mi sie np. zapalic na raz 2g. Niestety, poza duzym wyciszeniem,
zrelaksowaniem i cieplem nic nie czulem. Towar byl ok, jako ze moi
znajomi mieli po tym calkiem ciekawe jazdy. Jestem oporny :(
Ecstasy pomaga leczyć zespół stresu pourazowego
Kontrolowane podawanie ecstasy osobom z zespołem stresu pourazowego w połączeniu z psychoterapią pozwala na wyleczenie PTSD w ciągu kilku tygodni - wynika z multidyscyplinarnych badań nad psychodelikami.
Kategorie
Źródło
Odsłony
269Kontrolowane podawanie ecstasy osobom z zespołem stresu pourazowego w połączeniu z psychoterapią pozwala na wyleczenie PTSD w ciągu kilku tygodni - wynika z multidyscyplinarnych badań nad psychodelikami [zakładamy, że chodzi o badania prowadzone przez MAPS - red. H].
Wyniki badań zostały opublikowane w magazynie "Lancet Psychiatry".
U wszystkich zdiagnozowano zespół stresu pourazowego (PTSD - posttraumatic stress disorder), powstały w wyniku wydarzeń, których doświadczyli lub byli świadkami na służbie.
Wszystkim podawano ecstasy w dawkach od 30 mg, przez 75 do 125 mg.
Składnik czynny, którego działanie obserwowano, to MDMA - 3,4-Metylenodioksymetamfetamina – organiczny związek chemiczny, drugorzędowa amina strukturalnie podobna do metamfetaminy. Półsyntetyczna substancja psychoaktywna wykazująca działanie empatogenne, euforyczne i psychodeliczne.
Średnio u osób w dwóch grupach otrzymujących wyższe dawki obserwowano większy spadek nasilenia objawów PTSD niż u osób otrzymujących małą dawkę.
Po dwóch sesjach terapeutycznych 86 procent uczestników w grupie 75 mg, 58 procent w grupie 125 mg i 29 procent w grupie 30 mg nie spełniało już kryteriów diagnostycznych dla PTSD.
MDMA podawano uczestnikom badania podczas ośmiogodzinnych, indywidualnie dostosowanych sesji psychoterapeutycznych.
Po sesjach następowało siedem dni kontaktu telefonicznego i trzy kolejne 90-minutowe sesje psychoterapii.
Jako efekty uboczne pacjenci zgłaszali lęk, bóle głowy, zmęczenie, napięcie mięśni i bezsenność, jak również chwilowy wzrost myśli samobójczych. Jeden uczestnik, po kilku wcześniejszych próbach samobójczych, musiał zostać przyjęty do szpitala, ale później ukończył badanie.
We wstępnym etapie badania uczestnicy nie mieli świadomości, jakie dostają środki i jak są one dystrybuowane.
W kolejnym etapie, również obejmującym podawanie ecstasy i psychoterapię, byli już tego świadomi.
Rok po zakończeniu badania 16 z 26 uczestników nie było już klasyfikowanych jako cierpiący na PTSD. U dwóch z całej grupy diagnoza się nie zmieniła, u pozostałych nasilenie objawów PTSD zmalało.
Komentujący wyniki badań profesorowie Andrea Cipriani i Philip Cowe z Uniwersytetu w Oksfordzie podkreślili, że "rekreacyjne" stosowanie ecstasy ze względu na silną toksyczność tego narkotyku może wywołać uszkodzenie mózgu i upośledzenie mózgowe.
Zauważyli jednak, że w przypadku pacjentów z PTSD rygorystyczna kontrola podawania MDMA oraz opieka psychiatryczna, jak też krótki okres podawania narkotyku starannie wybranym pacjentom z syndromem pourazowym wydaje się przynosić pożądane efekty i być bezpieczne.