Według biura prokuratora okręgowego w Lizbonie, stolicy Portugalii, dwie prewencyjnie aresztowane osoby dystrybuowały w darknecie ogromne ilości psychodelicznych narkotyków. Niebawem staną przed sądem. Podejrzani sprzedawali DMT, psylocynę, psylocybinę, LSD i 2-CB klientom z całej Europy i Stanach Zjednoczonych. Przy ich aresztowaniu przejęła ogromne ilości DMT i jego prekursorów.
Przypadek ten przypomina aresztowanie 25-letniego Niemca za przemyt dimetylotryptaminy (DMT) na dużą skalę. Choć brak tu oficjalnego potwierdzenia, 25-latek z Gummersbach, miasta w niemieckim kraju związkowym Nadrenia Północna-Westfalia, jest prawdopodobnie znanym sprzedawcą z Dream Marketu, znanym w darknecie jako "Noumena". Na przestrzeni lat niewiele było operacji związanych z DMT o podobnej skali. Podczas tego nalotu władze niemieckie przejęły ponad tonę "substancji używanej do produkcji DMT". Sprzedawca był, dopóki jego konto nie przeszło na "tryb wakacyjny", prawdopodobnie najczęściej polecanym dystrybutorem DMT w darknecie. 8 stycznia, z powodu prawdopodobieństwa aresztowania sprzedawcy i jego miesięcznej nieobecności, administratorzy Dream zablokowali konto Noumena.
Wielu uznało sprawę związaną DMT za zaskakującą z kilku powodów; niewiele przeprowadzono dotąd operacji dotyczących DMT i, co nie jest zaskakujące, jeszcze mniej zakończona sukcesem; organy ścigania rzadko skupiają się naw DMT; a ilość przejętych "prekursorów" DMT byłą niemal rekordowa. (Przechwyconym materiałem mogła być sproszkowana kora korzenia Mimosa hostilis lub Acacia confusa. Władze nigdy nie ujawniły szczegółów – wiadomo jedynie, że niemieckie przepisy antynarkotykowe obejmowały wówczas te substancje).
Za tym dziwniejsze można zatem uznać istnienie uderzająco podobnej sprawy, która w tym samym czasie trafiła na pierwsze strony gazet w Portugalii. Prawdopodobnie między dwoma sprawami brak związku, obie charakteryzuje jednak rzadka złożoność. Niemiecki podejrzany jest prawdopodobnie w jakiś sposób powiązany z Noumenem. Z kolei dwaj podejrzani z Lizbony, co do których prokuratora potwierdziła, że byli darknetowymi dystrybutorami, najprawdopodobniej związani byli z innym znanym sprzedawcą. Spodziewamy się upublicznienia tych szczegółów.
W Lizbonie policja przechwyciła kilka beczek, które 75 000 litrów DMT. Konwersja do gramów nie jest możliwa poza wykształconymi domysłami. Policja również przejęła 988,700 gramów DMT i podobną ilość harminy. Harmina jest inhibitorem monoaminooksydazy A, o którym powszechnie wiadomo, że stosowana jest w połączeniu z psychodelikami, w szczególności DMT. Władze znalazły także różne substancje niezwiązane z DMT. Zgodnie z oświadczeniem szczegółowo opisującym aresztowania, podejrzani sprzedawali towar w sieci darknet i otrzymywali w zamian Bitcoiny. Rzekomo zarobili w ten sposób 22 tysiące EUR.
Podobnie jak w wielu wcześniejszych przypadkach, podejrzani wpadli, wysyłając paczki z niekompletnymi lub nieistniejącymi adresami. Firma, której adresu użyli jako zwrotnego, zgłosiła paczki na policję i dalej poszło już z górki.