Czy tylko muzyka klasyczna nadaje się do psychodelicznej terapii?

W terapii psychodelicznej podkreśla się znaczenie set and setting. Są to odpowiednio wewnętrzne psychiczne nastawienie (set) użytkownika oraz ustawienie (setting) otoczenie, tj. okoliczności zewnętrzne, w których zachodzi doświadczenie psychodeliczne. Jednym z ważnych stałych elementów ustawienia w takiej terapii jest muzyka.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

5HT2A.PL, Mariusz Sarnicki

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy serdecznie i zachęcamy wszystkich do odwiedzenia strony 5-HT2A - Psychodeliczny Przegląd Naukowy, gdzie znajdziecie mnóstwo równie ciekawych materiałów!

Odsłony

243

W terapii psychodelicznej podkreśla się znaczenie set and setting. Są to odpowiednio wewnętrzne psychiczne nastawienie (set) użytkownika oraz ustawienie (setting) otoczenie, tj. okoliczności zewnętrzne, w których zachodzi doświadczenie psychodeliczne. Jednym z ważnych stałych elementów ustawienia w takiej terapii jest muzyka.

W latach 50. i 60. minionego wieku stworzono coś w rodzaju zestandaryzowanej terapii psychodelicznej, która do dziś zachowała się w swym podstawowym kształcie. Jednym z ważnych stałych elementów ustawienia w takiej terapii jest muzyka. Konwencjonalnie przyjęto, że ma to być muzyka klasyczna dobrana w ten sposób, by tempo czy emocjonalne nasilenie, czy zejście były zestrojone ze strukturą i przebiegiem psychodelicznego doświadczenia – jego konkretnymi fazami. Prawie nic jednak nie wiadomo, czy i jaki wpływ na terapię mają różne gatunki muzyczne, czy struktury dźwiękowe. Nie wiadomo też, czy taki wpływ mają preferencje muzyczne słuchaczy.

Cel

Stąd cel opisywanego tu badania: porównanie muzyki klasycznej z muzyką złożoną z owertonowych struktur dźwiękowych. Owertony są dźwiękami generowanymi m.in. przez takie instrumenty jak misy tybetańskie, gongi, didgeridoo, dzwonki itp. Można też je wydobywać ludzkim głosem (np. tzw. śpiewy owertonowe). Porównanie te przeprowadzono w dwóch aspektach. Jeden aspekt dotyczył bezpośredniego wpływu obu gatunków muzyki na przebieg doświadczenia. Drugi aspekt dotyczył ich wpływu na rzucenie palenia i utrzymanie abstynencji przez uczestników badania. W efekcie możliwe było porównanie subiektywnych psychodelicznych doznań z obiektywnymi rezultatami terapii.

Metoda

Badanie było osadzone w schemacie badania otwartego [open label study] – pacjenci i badacze wiedzieli, jakiemu procesowi każdy z pacjentów jest poddany i co otrzymują. Badanie było związane z trwającą 15 tygodni terapią antynikotynową i wzięło w nim udział 10 pacjentów. Pacjenci odbyli 4-tygodniowy trening przygotowawczy, bazujący na terapii kognitywno-behawioralnej (CBT) z elementami treningu uważności [mindfulness] i kierowanym wyobrażaniem [guided imagery] pod kątem rzucenia palenia. Następnie pacjenci przeszli trzy sesje psychodeliczne, odpowiednio w 5, 7 i 13 tygodniu terapii.

  1. Do pierwszej sesji każdemu z pacjentów przypisano losowo muzyczną listę odtwarzania – klasyczną lub owertonową. Ok. 25% zawartości listy klasycznej również znajdowało się w wersji owertonowej, głównie na początku i końcu playlisty. Do obu playlist dołączono również 60 minut muzyki wybranej osobiście przez pacjenta, odgrywanej podczas każdej sesji. Podana dawka psylocybiny wynosiła 20mg/70kg.
  2. W drugiej sesji każdy z pacjentów dostał 30mg psylocybiny oraz otrzymał do odsłuchu tę playlistę, której nie odsłuchiwał w pierwszej sesji. Podana dawka psylocybiny wynosiła 30mg/70kg.
  3. Do trzeciej sesji każdy z pacjentów miał sam wybrać bardziej preferowaną przez siebie z powyższych list odtwarzania. Podana dawka psylocybiny wynosiła 30mg/70kg.

Wyniki

Po każdej z dwóch pierwszych sesji uczestnicy wypełniali dwie ankiety, mające dać obraz ich subiektywnych przeżyć: 1. Mystical Experience Questionnaire (MEQ30), weryfikującą przeżycia pod kątem doświadczeń mistycznych; 2. Challenging Experience Questionnaire (CEQ), weryfikującą przeżycia pod kątem różnych potencjalnie negatywnych reakcji.

Analiza MEQ30 wykazała delikatną tendencję w stronę większych przeżyć o charakterze mistycznym u słuchaczy muzyki owertonowej. Z kolei analiza CEQ nie wykazała korelacji pomiędzy niespokojnymi przeżyciami a którąś z w/w playlist. Na trzecią sesję 6 na 10 osób wybrało muzykę owertonową. Dane z MEQ30 z trzeciej sesji wskazały na trochę wyższą średnią wyników dla słuchaczy muzyki klasycznej. Połowa (2/4 osób) uczestników, którzy wybrali muzykę klasyczną do swej trzeciej sesji, pozostała w abstynencji nikotynowej na końcu kuracji (8 tygodni od pierwszej sesji). Pozostali oni też w abstynencji w okresie późniejszych badań kontrolnych. Gdy chodzi o słuchaczy muzyki owertonowej, większość (5/6) pozostała w abstynencji na końcu kuracji. 4 na 6 spośród nich pozostało w abstynencji w okresie późniejszych badań kontrolnych.

Minusem badania była zbyt mała próba 10 osób, gdyż pojedyncze wybory powodują spore wahnięcia procentowe w obliczeniach statystycznych danych. Plusem z kolei był rygor metodologiczny, gdyż badanie przeprowadzono w tzw. schemacie z powtarzanymi pomiarami [within-subject design]. W takim schemacie osoba badana jest poddana wszystkim procedurom przewidzianym przez badanie – tu zapoznała się z obiema listami muzycznymi.

Powyższe wyniki wskazują, że muzyka klasyczna wcale nie musi być jedynym wyborem dla psychodelicznej terapii. Alternatywę dla niej może stanowić przynajmniej muzyka złożona z owertonów. Dane z MEQ30 z trzeciej sesji z kolei mogą też wskazywać na znaczenie preferencji muzycznej uczestników. Zatem nie tyle standaryzacja muzyki, ile jej indywidualizowanie wedle preferencji osób przechodzących sesje, może generować najlepsze terapeutyczne rezultaty.

Źródła:

Strickland, Justin C., Garcia-Romeu, Albert, Johnson, Matthew W.. Set and Setting: A Randomized Study of Different Musical Genres in Supporting Psychedelic Therapy. ACS Pharmacology and Translational Science 2021, 4, 2, 472–478
DOI: https://dx.doi.org/10.1021/acsptsci.0c00187

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

rest_ (niezweryfikowany)

Psybient, icaros, muzyka etniczna, "world", psychill, trip hop itp. oraz połączenia tychże to najlepsza muzyka do autoterapii psychodelicznej. Słuchanie czegoś innego mija się z celem moim zdaniem
Zajawki z NeuroGroove
  • Metoksetamina
  • Pozytywne przeżycie

Ciag metoksetaminowoDXMowokodeinowobenzodiazepinowy, nastroj tak dobry, jak dobry mozna miec spedzajac swieta z tesciowa w jednym mieszkaniu. :)

Trip mial miejsce jakis czas temu, podczas swiat w Polsce. Bylismy nieco zmeczeni wycieczka, w dobrych nastrojach, nieco sentymentalnie - byla to nasza ostatnia dawka metoksetaminy z tego sortu. Miala byc to nasza czwarta (?) dawka tego dnia. Zamknelismy sie w malym pokoju, zapalilismy swieczki (raczej w celu praktycznym, niz nastrojowym) i uwazylismy dawke. Iniekcja poszla gladko jak zwykle, nawet to lubie, mam mile skojarzenia zapachowe (przez odkazanie miejsca wkucia perfumami), ktore rzutuja na trip i odruch pawlowa na widok strzykawki.

  • Katastrofa
  • Tramadol

super

Przeżycie to było naprawdę niesamowite... Znalazłem na ulicy paczkę tramadolu 200 mg retard. Napaliłem się na "opioidowy trip życia" i całkowicie zapomniałem o "padaczkogennym" działaniu tramadolu.

Tabletki kruszyłem, aby wchłaniały się szybciej. Najpierw zjadłem 800 mg, ponieważ miałem tolerancję na opioidy (kodeina poniżej 480 mg mnie nie robi, pomimo przerw i abstynencji).

  • 2C-E
  • Pierwszy raz

Mieszkanie znajomego. Specyfik zjedzony o 21.00, koniec wszelkich doznań po ok. 10 godzinach.

Moją przygodę z 2C-E rozpoczęłam od przyjęcia dawki 20mg – ok. 2/3 połknęłam, 1/3 zaaplikowałam donosowo po upływie jakichś 20 minut od zjedzenia „bomby”. Już kilkanaście minut po wciągnięciu kreseczki poczułam pierwsze efekty. Żałuję, że nie zaaplikowałam sobie więcej tą drogą, bo wiem że w moim przypadku zjadanie narkotyku daje kiepskie efekty, lecz kolega nastraszył mnie, że proszek straszliwie żre w nos. Okazało się, że moje obawy były mocno przesadzone – specyfik rzeczywiście nie był najprzyjemniejszym, co wciągałam, ale nie plasował się też w czołówce najgorszych.

  • Bad trip
  • Benzydamina
  • Dekstrometorfan

Chciałem powtórnie porozmawiać sobie z halucynacjami, jednak tym razem chciałem wywołać działanie chociażby lekko mistyczne przez dodanie lufy ziółka. Ogólnie to raczej tak jak zawsze- Wyciszony, spokojny, weekendowy wieczór i sam w domu na całą noc

Moja bardzo niedawna podróż tym razem wymknęłą się spod kontroli- Ten raport może być dla niektórych przestrogą przy mieszaniu tych dwóch substancji, a nawet zażywania ich osobno!

Około godziny 18- Wyciągam z zamrażalnika zimną, ale nie zmarznietą wodę. Wysypuję 2 saszetki TR do 1 kubeczka i kolejne 2 do drugiego. Zalewam równo odmierzone 50ml wody (strzykawka) do obu kubeczków i mieszam. Itd itp. Przejdźmy do konkretów ;)

Łyk kontrolny i jazda z tym... Czymś... 

randomness