CBŚ zatrzymało członków gangu narkotykowego

Sprzedaż 16 kg haszyszu i ośmiu tysięcy dilerskich działek amfetaminy zarzuca gliwicka prokuratura dwu zatrzymanym przez Centralne Biuro Śledcze mężczyznom, którzy podejrzewani są też o udział w narkotykowym gangu.

Alicja

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

1169
Sprzedaż 16 kg haszyszu i ośmiu tysięcy dilerskich działek amfetaminy zarzuca gliwicka prokuratura dwu zatrzymanym przez Centralne Biuro Śledcze mężczyznom, którzy podejrzewani są też o udział w narkotykowym gangu. Zdaniem prowadzących sprawę, są to członkowie działającego na dużą skalę gangu, który mógł wprowadzić na rynek kilkadziesiąt kilogramów narkotyków przemyconych z zagranicy. Wcześniej zatrzymano kilkunastu innych jego członków. Nadkomisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji powiedział, że zatrzymani ostatnio mężczyźni to młodzi ludzie, jeden z nich ma 21 lat, drugi - 22. Sąd zdecydował już o ich aresztowaniu. Zatrzymani to członkowie zorganizowanej grupy przestępczej, która z obrotu narkotykami uczyniła sobie źródło stałego dochodu. Z ustaleń prowadzących sprawę funkcjonariuszy z Wydziału do Zwalczania Zorganizowanej Przestępczości Narkotykowej wynika, że grupa działała na południu Polski. Narkotyki przemycali z krajów Europy Zachodniej - powiedział Bieniak. Policja szacuje, że cały gang mógł wprowadzić na rynek kilkadziesiąt kilogramów haszyszu i kilkanaście kilogramów amfetaminy. W całej sprawie zatrzymanych jest już 17 osób. Na wniosek policji i prokuratury 12 podejrzanych zostało tymczasowo aresztowanych, dwóch objęto dozorem policji. Wobec pięciu osób prokurator zastosował poręczenie majątkowe na łączną kwotę 11 tys. zł.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Basik (niezweryfikowany)
skutecznosc naszej policji mnie dobija juz teraz musze zaopatrywac sie w tychach bo lepszy maja staff
Anonim (niezweryfikowany)
no ale po co o tym pisac facet...
Anonim (niezweryfikowany)
ośmiu tysięcy dilerskich działek amfetaminy - to moze ktos wytlumaczy ile to jest "jedna dilerska działka fety" ? buhahaa....
Anonim (niezweryfikowany)
No gang jak chuj .. tylko 16kg haszu :> <LOL>
LoLitA (niezweryfikowany)
NO NIE!!! Beheheh!!GANG NARKOTYKOWY!!!! BUahahah JA PIERDOLE.... a dealerska działka fety... to pewnie im chodziło o jeden gieta...
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Wiek: 22

Doświadczenie: mj, hash, amfa, gałka, DXM

Set & Setting: pokój, wrzut o 20.00, wywalenie na łóżku i jakiś marny film z Gibsonem (Edge of Darkness bodajże). Ostatni posiłek jadłem 2h temu żeby nieco ulżyć i tak katowanemu żołądkowi i przyśpieszyć działanie.

Dawka: 900mg+50g bimbru na 72kg przepite lemoniadą cappy

T+0

Wygodnie ułożony na łóżku wrzucam pierwsze opakowanie Acodinu. Film zaczyna się nieciekawie i dalej będzie tak samo (ale mniejsza z tym)

  • Dekstrometorfan

Autor: vadimus

Wiek: 17 lat.

Waga: 65 kg.

Środek: Acodin w tabletkach 3,5 opakowania + polopiryna 6 tabletek

Miejscówka: Krzaki na łące, 2 km od jakiejkolwiek cywilizacji, godzina 16.00

Staż: 1 raz 900 DXM, MJ, wszelaki Spice oraz inne słabsze wg. mnie rzeczy.

Chciałbym opisać mojego Drugiego w życiu tripa po DXM,

A było to tak...

  • Dekstrometorfan
  • DXM
  • Etanol (alkohol)
  • Kodeina
  • Przeżycie mistyczne
  • Tytoń

Odklejka

Wszystko jest wszystkim, czyli psychoza nad psychozami

Tak, to kolejny raport częściowo o DXM, jednak inny niż wszystkie. Jeśli ktoś kojarzy moje jazdy z kosmitami, naprawianiem linii czasowych i byciem innymi ludźmi to gwarantuję, że tu będzie jeszcze grubiej, niż w tych wszystkich przygodach razem wziętych. Opowieść jest dość długa i żeby zrozumieć czemu znalazłem się na tym dziwnym stanie przeplatającym Sigma Plateau, 3 z 4 Plateau, stupor, konfuzję, akinezję i chuj wie co jeszcze, muszę najpierw przedstawić pokrótce co zmieszałem przez poprzednie 20 godzin.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

początkowo puste mieszkanie, ja z kumplem w dobrych nastrojach

Początek gdzieś ok godziny 10. W moim umyśle lekka ekscytacja z racji braku świadomości tego co się będzie działo dalej. Dreszcz emocji, który jest dobrze znany w momencie, gdy robimy po raz pierwszy coś potencjalnie obarczonego ryzykiem. Jeszcze przed zażyciem pomyślałem o intencji, która będzie mi towarzyszyć w trackie. Czułem ogromny szacunek do tej substancji, bo wiedziałem, że jest ona w stanie mnie z łatwością pokonać. Chciałem, żeby ten trip był dla mnie najbardziej wartościowym wydarzeniem z punktu widzenia mojej podróży duchowej. Czy tak się stało? Czytajcie dalej.