16:30, w domu jestem tylko ja i dwie koleżanki, nazwijmy je K. i E. Nabijam lufę. Ponoć mocny towar, nie byłam wtedy doświadczona, więc nie potrafię określić co to dokładnie było, ale z pewnością nie była to czysta MJ.
Mieszkaniec powiatu gryfickiego sam oddał się w ręce policji po tym, jak zatrzymał radiowóz „na stopa”.
Mieszkaniec powiatu gryfickiego sam oddał się w ręce policji po tym, jak zatrzymał radiowóz „na stopa”. Podczas rozmowy z policjantami 18-latek przyznał, że ma przy sobie narkotyki. Został zatrzymany i zamiast do domu trafił do policyjnego aresztu. Za posiadanie środków odurzających grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w ubiegły piątek, w Dziwnowie. Policjanci pełniący tam służbę patrolową podczas przejazdu drogą wojewódzką nr 102 w kierunku miejscowości Międzywodzie, zauważyli idącego jezdnią po zmroku pieszego, który zgodnie z obowiązującym przepisem nie posiadał na sobie elementów odblaskowych. Mężczyzna był przez to słabo widoczny dla innych uczestników ruchu.
Pieszy próbował zatrzymać pojazd na tak zwanego ''stopa'', nie spodziewając się przejeżdżającego radiowozu. 18-latek poprosił policjantów o podwózkę, tłumacząc się tym, że nie ma czym wrócić do domu.
Podczas rozmowy z policjantami młodociany zaczął zachowywać się nietypowo, nerwowo co wzbudziło w funkcjonariuszach zaniepokojenie. Chwilę później 18-latek przyznał, że w kieszeni spodni posiada zawiniątko z zawartością marihuany. Badanie narkotestem potwierdziło, iż zawartość zawiniątka jest substancją zabronioną. 18-latek zamiast do domu, trafił policyjnego aresztu.
Teraz nastolatek będzie tłumaczył się przed sądem. Za posiadanie środków odurzających grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Nastawienie stanowczo pozytywne, paliłam na tarasie przed domem, w otoczeniu dobrych koleżanek.
16:30, w domu jestem tylko ja i dwie koleżanki, nazwijmy je K. i E. Nabijam lufę. Ponoć mocny towar, nie byłam wtedy doświadczona, więc nie potrafię określić co to dokładnie było, ale z pewnością nie była to czysta MJ.
Set - dobry humor, lekkie zmęczenie po całym dniu, parę cięższych spraw na głowie, które ciążą mi od dłuższego czasu, ale jestem zupełnie bezsilny wobec nich Setting - impreza taneczna "Pure psychedelic" (transy)
Cześć!
Wczoraj miałem przyjemność zarzucić emkę, poraz pierwszy w życiu. Generalnie ze stymulantami nie mam dużego doświadczenia, jedynie z metylofenidatem, którego dostaję na ADHD i raz z amfetaminą, jednak tylko w mikrodawce 20mg oral. Kofeinę, teobrominę i inne "lekkie" stymulanty pochodzenia roślinnego pomijam :P
Był to pierwszy raz w moim życiu, kiedy wzięłam jakikolwiek środek psychodeliczny. Nie nastawiałam się na odloty w kosmos, bardziej spodziewałam się rozluźnienia i lekkiego upośledzenia odczuwania ciężkości. Jednak to, co potem przeżyłam przerosło moje oczekiwania.
Na wstępie chciałabym zaznaczyć, iż zauważyłam, że dekstro działa na mnie inaczej, niż na ludzi dookoła mnie. Nigdy z powodu zażycia nie miałam mdłości, swędzenia, czy bólów głowy. Faza za każdym razem po prostu powoli nadchodzi i odchodzi równo z czasem położenia się do łóżka.
Zacznijmy.
...
Połykanie tabletek od zawsze mnie przerażało. Nie wiem w sumie dlaczego. Po prostu trudno jest mi je przełykać.
Nie planowane. Ciekawość i chęć doświadczenia halucynacji. Brak specjalnego nastawienia, oczekiwałem tylko i wyłącznie halucynacji.
Poniedziałkowy, jesienny wieczór, godzina 18:00, Sam w mieszkaniu (blok komunalny, parter)
Z nikąd wzięła mnie ochota na zmianę swojej świadomości. Po krótkim namyśle padło na Benzydaminę, bo byłem ciekaw jak to jest z tymi halucynacjami.
Napisałem sobie karteczkę na "jakby co" gdyby aptekarz był podejrzliwy. Wchodzę do apteki pytając się tak jakbym wogóle nie wiedział co kupuję i kupuję 2 saszetki leku "Tamtum Rosa".
Poszło lekko, bez żadnych problemów a w dodatku wyszło mnie to tylko 6 złotych, więc byłem póki co zadowolony.
Komentarze