Amfetamina w pralce

Przy udziale jednostki anterrorystycznej policjanci z poznańskiego Centralnego Biura Śledczego zatrzymali w Poznaniu, Gorzowie i Szczecinie siedmiu członków zorganizowanej grupy przestępczej (w tym jej szefa) - pisze "Gazeta Poznańska"

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Poznańska

Odsłony

2622

Są to młodzi mężczyźni w wieku ponad 20 lat, karani wcześniej za przestępstwa kryminalne. CBŚ rozpracowywało grupę od siedmiu miesięcy. Zatrzymani to hurtownicy narkotyków – zaopatrywali w nie dealerów, którzy rozprowadzali je w dyskotekach, pubach i szkołach. Wprowadzili w ten sposób do obiegu przynajmniej kilka kilogramów amfetaminy i marihuany oraz kilkadziesiąt tysięcy tabletek ekstazy.

W trakcie przeszukania mieszkania jednego z przestępców policyjne pies znalazł pół kilogram amfetaminy i tabletki ekstazy. Narkotyki były ukryte w... pralce. Podejrzanym grożą kary do lat 10 więzienia. Policja planuje kolejne zatrzymania. W tym roku poznański oddział CBŚ rozbił jeszcze dwie inne grupy zajmujące się handlem narkotykami – w styczniu w Poznaniu, a w lutym w Pile.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

ticol1 (niezweryfikowany)

W pralce? Dobry pomysł.Nareszcie byłaby czysta.
ticol1 (niezweryfikowany)

W pralce? Dobry pomysł-nareszcie byłaby czysta.
Zajawki z NeuroGroove
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Tripraport

A różne bywały...

Wdech.... Wydech.... Wdech.... No dobra. Jestem już gotowy. Stoimy z Kleofasem jak zwykle oparci o drzewa. Pogoda jest w sam raz. Miejscówka wolna od niemalże wszelkich człowieczych dzieł (prócz telefonów, lufki... no i całej reszty...). Więc można nabijać. Mix bliżej nieznanych składników (choć producent przekonuje, że są to ekstrakty roślinne, wyłącznie naturalny bajer) twardo osiada we wnętrzu przyjemnie chłodnego szkiełka... Zakrywam wylot dłonią przed wiatrem, trochę się męczę z odpaleniem... Pierwszy buch.... O jaaaaa. Dochodzę do ciekawych wniosków.... Jakich?

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Wieczór, rodzinny dom. Duży stres i lęk przed podróżą, mimo których i tak zdecydowałem się spożyć grzyby. Oczekiwania bardzo duże, chęć przeżycia uduchowionego, mistycznego tripa.

Raport pisany dzień po podróży.

  • Benzydamina

Jest 9:40 i ten diaboł nadal trzyma. nie wiem dokładnie, o której godzinie zażyłam, ale myślę, że byłomiędzy 22 a 24 poprzedniego dnia. To był mój pierwszy halucynogen, więc wziełam pół słusznej dawki czyli 1 saszete. W łazieneczce otzrymałam w około 1/3 szklanki praktycznego roztworu wodnego benzo z resztkami soli. Roztwór był gotowy do spożycia :). Podejżewając, że benzo bedzie trzymać dość długo postanowiłam wziąć to na noc , żeby w pokoiku rozeznać co jest, a czego nie ma, i żeby w dzień nie było jakiejś wpadki.

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Acodin zażywałem w życiu kilkanaście razy i nigdy nie przekroczyłem ilości 35 tabletek (1 opakowanie = 30 tabletek). Nigdy nie zjadałem także mniej niż 25 tabletek. Za każdym razem bania wchodziła w bardzo różnych odstępach czasu, od 40 minut do nawet 3 godzin. Także ich moc bywała różna, pomimo identycznej ilości zjadanych tabletek. Do dziś nie wiem od czego to zależy. Kilka pierwszych razów spędziłem na badaniu efektów podczas życiowych czynności. Śmiesznie się po tym chodziło, inaczej się mówiło, a wszystko było zadziwiające albo dziwne, odrealnione.