04.12.2007
Ale jakiej marihuany! Konkurs na najsmętniejsze konopie roku niniejszym uznajemy za otwarty i zamknięty zarazem.
Za posiadanie marihuany odpowie 29-letni mieszkaniec Horbowa. Policjanci w miejscu jego zamieszkania ujawnili i zabezpieczyli ponad 216 gram tego narkotyku. Funkcjonariuszom udało się również znaleźć pozostałości po plantacji konopi indyjskich, które uprawiał mężczyzna.
Policjanci z Terespola zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej ustalili wczoraj, że 29-letni mieszkaniec Horbowa posiada w miejscu zamieszkania marihuanę.
Przeszukanie dokonane u mężczyzny potwierdziło przypuszczenia funkcjonariuszy. W jego toku znaleźli oni w jednym z pomieszczeń zajmowanych przez 29-latka ponad 216 gram suszu konopi indyjskich. Marihuana była ukryta w papierowych paczkach oraz opakowaniach po papierosach.
Sprawdzenie terenu posesji i znajdujących się na niej budynków gospodarczych potwierdziło kolejną informację policjantów, że mężczyzna zajmował się również uprawą marihuany. W przydomowej szklarni funkcjonariusze znaleźli wyschnięte pozostałości 14 krzaków konopi indyjskich. Wszystko wskazuje na to, że uprawa prowadzona była w okresie letnim.
29-latek nie był wcześniej notowany za przestępstwa narkotykowe. Za posiadanie marihuany mężczyźnie grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Codzienna depresja
Kilka słów wstępu
Jakiś czas temu dodałem raport opisujący moje delirium i podróże kosmiczne pod wpływem DXM. Raport niesamowity i niewiarygodny - jestem przekonany, że wielu czytających uważa, iż po prostu sobie to wszystko zmyśliłem. Również tym razem zabiorę Was na chore ścieżki mojego skrzywionego umysłu i mam nadzieję, że spodoba się Wam ta podróż.
wiek: 26
doświadczenia:
MJ od 7-8 lat(pewnie juz z tona uzbierała by się w róznych formach - budynie, nalewki, ciasta itp) XTC duuuzo, SPD kiedyś dużo teraz wogóle, LSD ok 20-30razy (papiery i kryształy), grzyby-łysiczki, kołpaczki, mexicana ze smartshopów w NL, muchomory, bieluń(1 jedyny raz), pokrzyk,cała fura leków-od tramalu po haloperidol, syntetyczna meskalina, kava-kava, eter, kokaina, crack, opium własnej produkcji i jeszcze różne inne experymenty....: )
Dzień jak co dzień, stan obojętny, miejsce tu i teraz, no dobra, łóżko.
To ten dzień. Próbuje po tylu latach ćpańska najbanalniejszego (bo najłatwiej dostępnego) mixu świata. Dwa odłamy leczenia duszy i kaszlu mieszają się w moim żołądku. W tak małych dawkach (pierwsze 150mg dexa najpierw, po godzinie dopiero dorzutka kody i drugiego 150) bo kodeinę i tak zamierzam rzucić raz na zawsze (raport stąd od typa, który pisał, że po latach katowania thiocodinu spędził rok w szpitalu, z rozkurwionymi flakami, zapamiętam na całe życie) a acodin w dużych dawkach wywołuje we mnie jakieś pojebane rażenie prądem, nie wiem, miał ktoś też to? Wracając, naćpałem się.
Komentarze