Timothy Leary: Polityka Neurologiczna

Dwudziesty drugi i zarazem ostatni rozdział z książki Tima Leary: "Polityka Ekstazy".

Tagi

Źródło

Timothy Leary - "Polityka Ekstazy"

Odsłony

6149

Deklaracja Ewolucji

Kiedy w toku ewolucji organicznej staje się oczywiste, że proces przemiany nieuchronnie obejmuje rozwiązanie fizycznych i neurologicznych więzi, które łączą członków jednego pokolenia z pokoleniem je poprzedzającym, a nadto prowadzi je do zajęcia zupełnie innej choć równej pozycji pośród ziemskich gatunków, wyznaczonej im przez Prawa Natury i Boga Natury, wtedy zwykła troska o harmonię gatunków wymaga od nas określenia warunków przemiany.
Uważamy te prawdy za oczywiste:
Wszystkie gatunki różnią się od siebie, choć są sobie równe;
Wszystkie one posiadają własne niezaprzeczalne prawa;
Pośród tych praw znajduje się swoboda życia, swoboda rozwoju i swoboda dążenia do szczęścia wedle własnych wyobrażeń.
W celu ochrony tych praw, danych nam przez Boga w sposób naturalny, wyłaniają się struktury społeczne, opierające swój autorytet na podstawach miłości Bożej i szacunku wobec wszystkich form życia.
Kiedykolwiek jakaś forma władzy niszczy życie, wolność i harmonię, organicznym obowiązkiem młodszych członków tego gatunku jest przemiana, wyłączenie się, zainicjowanie nowej struktury społecznej, której fundamenty i władza będą służyć bezpieczeństwu, szczęściu i harmonii wszystkich czujących istot.
Mądrość genetyczna w istocie powiada nam, że dawno temu ustanowionej struktury społecznej nie należy porzucać dla kaprysu i z błahych powodów. Ekstazie przemiany zawsze towarzyszy wielki ból. Podobnie, wszelkie doświadczenie pokazuje, że członkom danego gatunku łatwiej jest znosić ciężkie warunki niż przyzwyczaić się do nowych nieznanych form.
Lecz w sytuacji nieustannego nękania i niszczenia subtelnej tkanki życia organicznego na planecie Ziemia i burzenia jej harmonii jest naszym prawem, a nawet organicznym obowiązkiem odejście od okrutnych traktatów i rozwinięcie nowych, przyjaznych struktur społecznych.
Dokładnie taki przebieg cierpienia ludzi miłujących wolność możemy zauważyć na Ziemi. Stąd konieczność wytworzenia nowych systemów władzy.
Historia białych, menopauzalnych, kłamliwych mężczyzn rządzących dzisiaj planetą Ziemią to dzieje nieustannego gwałcenia harmonijnych praw natury w celu ustanawiania tyranii materialistycznych starców nad delikatnymi, kochającymi pokój, młodymi kolorowymi. Przytoczmy jednak fakty, które posłużą nam za dowód wspierający tę tezę:
To właśnie podstarzali biali władcy toczyli wieczną wojnę z innymi gatunkami życia, zniewalając i niszcząc dla kaprysu ptactwo, ryby, zwierzęta i wykładając śmiercionośną tapetą z metalu delikatne ciało Ziemi.
To właśnie oni prowadzili ciągłe wojny ze sobą i z ludźmi o innym kolorze skóry, którzy kochali wolność, byli subtelni i młodzi. Mieli we krwi ludobójstwo.
To właśnie oni doprowadzili do sztucznego dobrobytu kosztem środowiska naturalnego Ziemi i zamieszkujących ją gatunków.
To właśnie oni wynieśli na piedestał wartości materialne kosztem wartości duchowych.
To oni zawładnęli Bożą krainą, wyrzucając siłą delikatne jednostki z ich ziemi.
Ze swej chciwości ustanowili sztuczne granice i bariery celne, wzbraniając ludziom swobody ruchu.
Ze swej żądzy władzy utworzyli systemy przymusowej edukacji, która zniewala umysły dzieci, niszczy ich mądrość i niewinność radosnej młodości.
Ze swej żądzy władzy opanowali wszystkie środki przekazu, ograniczając swobodny przepływ idei i wymiany miłosnej między kochającymi się ludźmi.
Ze strachu utworzyli wielkie armie tajnej policji szpiegującej najskrytsze zakamarki życia prywatnego.
Ze złości zmusili spokojną młodzież do wstąpienia do wojska, gdzie walczyć musiała ze spokojną młodzieżą innych krain.
Z chciwości oparli gospodarkę na produkcji i handlu bronią.
Dla zysku zatruli powietrze, rzeki i morza.
Z niemocy uświęcili mord, przemoc i dewiacje w mass mediach.
Ze starczej chciwości utworzyli system ekonomiczny, który preferuje starych nad młodymi.
Wszelkimi możliwymi sposobami skłaniali innych do posłuszeństwa, niszczyli różnorodność, indywidualność i niezależność myśli.
Z chciwości zorganizowali systemy polityczne, które umacniają rządy starych i zmuszają młodych do wyboru miedzy giętkim posłuszeństwem a rozpaczliwą alienacją. Wielokrotnie gwałcili prywatność ludzi bezprawnymi rewizjami, aresztowaniami i prześladowaniami. Utworzyli sieć kapusiów.
Z chciwości popierali konsumpcję smoły i cukru, jednocześnie nakładając surowe kary za posiadanie życiodajnych alkaloidów i kwasów.
Nigdy nie przyznawali się do błędów. Bez przerwy wychwalali cnoty chciwości i wojny. Reklamę i manipulację informacjami oparli na fetyszu rażącego fałszu i próżnego samozadowolenia. Oczywiste pomyłki pobudzały ich do popełniania jeszcze większych błędów.
Są nudni.
Nienawidzą piękna.
Nienawidzą seksu.
Nienawidzą życia.
Od czasu do czasu ostrzegaliśmy ich przed niesprawiedliwością i ślepotą. Posyłaliśmy wszelkie możliwe apele do ich wątpliwego poczucia sprawiedliwości. Nakłanialiśmy ich do śmiechu. Przepowiadaliśmy im koszmar, jaki sobie wyśnią. Pozostawali jednak głusi na płacze biedoty, na ból kolorowych, na coraz większą nędzę młodych i rozpaczliwe przestrogi poetów. Jedynie siłą i pieniądze miały dla nich znaczenie. Wsłuchiwali się tylko w nie. Pora zakończyć tę gładką gadkę.
Musimy zwrócić się do genetycznej konieczności i wyrwać ze szponów szaleństwa. Utworzyć nowy harmonijny ład, który ustawi ich we właściwym miejscu z dala od wszystkich Bożych stworzeń.
Dlatego my, mężczyźni i kobiety miłujący Boga, pokój, życie i zabawę, odwołując się do Sądu Najwyższego Wszechświata w celu potwierdzenia prawości naszych zamiarów, w imieniu autorytetu wszystkich czujących istot, pragnących łagodnie rozwijać się na tej planecie, ogłaszamy wszem i wobec, że jesteśmy wolni i niezależni, wyzwoleni spod kontroli rządu Stanów Zjednoczonych i innych menopauzalnych rządów, i że łączymy się w plemiona podobnie myślących bliźnich. Ponadto, żądamy przywrócenia pełnej mocy życiu i przemieszczaniu się po Ziemi oraz powrotu suwerenności umysłu przy pomocy świętych środków. Głosimy również prawo niezależnych wolnych ludzi do działania podług swej woli, bez narzucania swych reguł innym gatunkom i grupom.
W celu poparcia tej Deklaracji Ewolucji, poświęcamy się Bożej Opatrzności, a że szczerze wierzymy w spełnienie jej przez przyszłe pokolenia, w których imieniu przemawiamy, ręczymy za nią swoim życiem, majątkiem i świętym honorem.

Konstytucja Życia

MY, WOLNI MĘŻCZYŹNI I KOBIETY Z PLANETY TERRA, W CELU WYKSZTAŁCENIA BARDZIEJ DOSKONAŁYCH ZWIĄZKÓW, PRZYWRÓCENIA HARMONII GATUNKOWEJ, DOSTARCZENIA FIZYCZNEGO I DUCHOWEGO ZAPLECZA, UPOWSZECHNIENIA DOBROBYTU NA WSZYSTKIE ŻYWE FORMY, ZAPEWNIENIA ATMOSFERY EKSTATYCZNEJ MODLITWY I ZABEZPIECZENIA BŁOGOSŁAWIEŃSTW SWOBODY WSZYSTKIM ŻYJĄCYM STWORZENIOM I ICH POTOMNOŚCI, PRZEDSTAWIAMY TĘ KONSTYTUCJĘ DLA POŻYTKU PLEMION ZJEDNOCZONYCH ZIEMI.

ARTYKUŁ I: PRAWA

Rozdział l: Prawa Boże wyrażane w zasadach ewolucji biologii i fizyki stanowią jedyną najwyższą władzę na Ziemi.
Rozdział 2: Rozporządzanie ludzkimi sprawami powinno opierać się na tej podstawowej zasadzie: Miłuj Boga i każde żywe stworzenie jak siebie samego. MIŁUJ I EWOLUUJ.
Rozdział 3: Nie wolno człowiekowi ustanawiać takich praw, które naruszają równowagę i rytmy natury, a także prawa innych ludzi i innych gatunków do rozwijania się zgodnie z Bożym Planem.

ARTYKUŁ II: PLEMIONA

Rozdział l: Organizowanie się wolnych mężczyzn i kobiet w drobne związki społeczne w celu osiągania fizycznego i duchowego rozwoju stanowi podstawowy składnik wykładanego tu prawa natury.
Rozdział 2: Plemiona można określić ze względu na terytorium wspólnie wynajęte od Boga oraz indywidualny plemienny styl życia i obrany przez siebie kult.
Rozdział 3: Plemiona powinny ułożyć reguły gry ustanawiające ich własny styl życia i wyznawany kult. Reguły te winny obowiązywać tylko w ramach terytorium plemiennego i nie powinny zakłócać rozwoju fizycznego i duchowego innych gatunków na ich terytorium oraz innych plemion i gatunków spoza ich terytorium.
Rozdział 4: Obszar terytorium i wielkość zasobów naturalnych wynajmowanych przez plemiona powinny być proporcjonalne w stosunku do liczby ich członków.
Rozdział 5: Żadne z plemion nie powinno liczyć więcej niż 360 osób z przedziału wiekowego od czternastego do pięćdziesiątego roku życia.
Rozdział 6: Choć każde plemię może rozwijać swój sposób rządzenia, to jednak nie wolno naruszać tych podstawowych zasad.

  • Żadne z plemion nie powinno produkować i posiadać broni (mechanicznych, elektrycznych i chemicznych) przeznaczonych do uzyskiwania mięsa, niszczenia zdrowia i zniewalania bądź napadania na inne czujące istoty.
  • Policja powinna spełniać funkcję nieuzbrojonych rozjemców, którzy dozorują gry plemienne i "zapobiegają przemocy w nagłych przypadkach. Nikt nie powinien pełnić funkcję policjanta dłużej niż przez trzy lata.
  • Powinien istnieć zakaz działania tajnej policji oraz trzymania tajemnic przed innymi czującymi istotami.
  • Każde plemię powinno zapewniać swobodny i równy dostęp do wszystkich dających życie energii. Konkurencja i sztuczna panika powinny być dozwolone tylko w nieistotnych sprawach. Zabawy w konkurencję i chciwość powinny spełniać funkcję jedynie terapeutycznych ekspresji archaicznych impulsów, regresji do poprzednich, prehistorycznych epok.
  • Sprawowanie władzy plemiennej — głosowanie i rządzenie — powinno być traktowane, jako brzemię nałożone przez Boga i kod DNA na dzierżawców rdzenia plemiennego, czyli jednostki w wieku lat czternastu do czterdziestu dziewięciu. Osoby nie znajdujące się w tym przedziale wiekowym powinny być zwolnione z wszelkich świeckich obowiązków zgodnie z wytycznymi kodu DNA i otrzymać możność śmiania się, uczenia, bawienia, miłowania Boga i istnienia jako Święte Dzieci Bożych Rodziców.
  • Żadne z plemion nie może naruszać i ograniczać zachowania osobistego w miejscach zamieszkania, świątyniach i ciałach wolnych mężczyzn i kobiet.
  • Żadne plemię nie powinno ograniczać stylu edukacji, swobody ruchu i swobodnej komunikacji w plemionach, a także między jednostkami i plemionami.
ARTYKUŁ III: ZGROMADZENIE WSZELKIEGO ŻYCIA

Rozdział 1: Sprawy planetarne i stosunki międzyplanetarne powinny znajdować się w gestii ZGROMADZENIA WSZELKIEGO ŻYCIA. ZGROMADZENIE WSZELKIEGO ŻYCIA bronić będzie wolności wszystkich gatunków i jednostek w ramach terytoriów zamieszkałych plemion oraz prowadzić negocjacje w imieniu wolnych mężczyzn i kobiet z nie-plemiennymi rządami.
Rozdział 2: Postanowienia i uchwały ZGROMADZENIA WSZELKIEGO ŻYCIA powinny obowiązywać wszystkie plemiona.
Rozdział 3: ZGROMADZENIE WSZELKIEGO ŻYCIA powinno składać się z jednego, demokratycznie wybranego przedstawiciela każdego plemienia. Przedstawiciele plemion powinni zrzeszać się w grupy regionalne. Postanowienia i głosowania ZGROMADZENIA WSZELKIEGO ŻYCIA powinny wykorzystywać wszelkie dostępne środki techniczne dla rozwoju komunikacji i koordynacji informacji.
Rozdział 4: ZGROMADZENIE WSZELKIEGO ŻYCIA powinno także obejmować przedstawicieli innych gatunków żyjących na tej planecie oraz przedstawicieli przyszłych pokoleń. Tych reprezentantów nieludzkich i nadludzkich form ewolucyjnych powinno wybierać ZGROMADZENIE WSZELKEGO ŻYCIA spośród naukowców, którzy wykazali się wiedzą i troską o potrzeby innych gatunków i przyszłych pokoleń.
Rozdział 5: ZGROMADZENIE WSZELKIEGO ŻYCIA powinno koordynować i równoważyć rozwój fizyczny i duchowy każdego plemienia i gatunku i nie pozwalać na takie prawa, które faworyzują rozwój jakiegoś plemienia bądź gatunku kosztem innych. Te obecnie żyjące istoty ludzkie, które nie należą do plemion wolnych mężczyzn i kobiet, powinno się uznawać i szanować jako przynależące do innych gatunków.
Rozdział 6: Zebranie założycielskie ZGROMADZENIA WSZELKIEGO ŻYCIA powinno zostać zwołane przez czterdzieści dziewięć plemion wolnych mężczyzn i kobiet, które przez okres jednego rok tworzyły harmonię terytorialną pod rządami konstytucji plemion. NIECHAJ PROWADZI NAS MĄDROŚĆ I BŁOGOSŁAWIEŃSTWO BOŻYCH RODZICÓW. ł

Napisz Własne Wytyczne

Niezmienne, dogmatyczne nauki naszej Ligi Swobodnego Ducha (które oczywiście zmieniają się co kilka tygodni) utrzymują, że każda istota ludzka rodzi się bogiem, a celem życia jest ponowne odkrycie naszej zapomnianej boskości.
Nade wszystko powinniśmy zaś przywrócić i odnowić wszystkie klasyczne dramaty duchowe z odrobiną własnego stylu i inwencji, którą można będzie dodać do dobrego starego koła cielesnej modlitwy o kształcie podwójnej spirali.
Sugerujemy zatem, żeby ten kto w pewnej mierze traktuje poważnie Boży Plan, poświęcił trochę czasu i energii na rozwijanie się w tych starożytnych dyscyplinach.

Załóż Własną Religię

(Przepraszam, dziecino, nikt tego nie zrobi za ciebie)

Napisz Własną Biblię

Stary Testament jest dokładnie taki, jak wskazuje jego nazwa. Stary. Jest zniekształconym opisem tripu głupkowatej zgrai walniętych wizjonerów. Czy tak trudno zauważyć, że Boże objawienie przedstawia się nam dzisiaj bardziej wyraźnie i bezpośrednio niż Eliaszowi, Abrahamowi, Izajaszowi i Jeremiaszowi? Gdybyśmy mieli temu zaprzeczyć, musielibyśmy odebrać Bogu i kodowi DNA umiejętność doskonalenia środków przekazu, zestawu odbiorników komórkowych. Wszystko, co piszemy w swym życiu, stanowi w końcu naszą Biblię. Opis naszej podróży.

Napisz Własne Dziesięć Przykazań

Dylematy etyczne, z którymi zmierzamy się każdego dnia, są w pewnym stopniu podobne, choć różne od tych, które nurtowały Mojżesza. Gnębiły go całkiem inne sprawy.

Utwórz Własny System Polityczny

Na ziemi jako i w niebie.
Podstawową procedurą działania, która ma opracować życie pełne ekstatycznej modlitwy i radonej wdzięczności jest napisanie własnej Deklaracji Niezależności i ustanowienie własnej wizji życia świętego.
Tylko my sami możemy postanowić czemu i w jaki sposób mamy się wyłączyć. Kod DNA robi to nieustannie w chwilach wilgotnej fuzji elektrycznej. Wszyscy zostaliśmy poczęci w orgazmie.
Deklaracja Niepodległości i Konstytucja napisana przez zbuntowanych kolonistów amerykańskich wyrażała w 1776 roku pewne dalekosiężne idee. Tym niemniej, minęło już ponad osiem pokoleń.
W dzisiejszych czasach te dwa dokumenty są w niebezpieczny sposób przestarzałe. Są martwym strzępem papieru. Nie da się przechować nasienia Jeffersona w szklance umieszczonej w Bibliotece Kongresu.
Deklaracja i Konstytucja odzwierciedlają wizję mechanicznego, newtonowskiego świata, który działa jak zegarek. Jest to statyczna, darwinowska wizja ewolucji organicznej. Dobór naturalny. No dawaj, ruszaj tę skrzynię, czarnuchu! Roztrzaskam ci łeb Siedzący Byku! Okropne założenie, że biała protestancka istota stanowi środek i miarę wszechrzeczy. Antropocentryczna krótkowzroczność. Brak perspektywy planetarnej.
Obsesja własności, posiadania, władzy świeckiej.
Czy naprawdę pragniemy przeżywać trip burżuazyjnych posiadaczy niewolników, purytańskich kalwinistów?
Podstawowym sprawdzianem wolnych mężczyzn i kobiet powinno być ogłoszenie i wyznaczenie własnej drogi sprawiedliwości.
6 czerwca 1966 roku (w dzień, gdy sakrament LSD zdelegalizowano w stanie Kalifornia) trzech młodych świętych z miasta Świętego Franciszka znalazło się na odlocie i ogłosiło swoją wersję wizji. Byli to Ron Thelin, Michael Bowen i Allen Cohen.

Proroctwo Deklaracji Niepodległości

Kiedy w potoku wydarzeń ludzkich koniecznym się staje, by ludzie przestali szanować narzucone im wzory społeczne oddzielające ich od świadomości i z młodzieńczym zapałem zabrali się za tworzenie świata wspólnot rewolucyjnych, żyjących w harmonijnych związkach, do czego upoważnia ich trwający do dwóch miliardów lat przebieg życia, zwykły szacunek wobec całej ludzkości nakazuje ujawnienie powodów, które zmuszają ich do tego działania* Uznajemy więc za sprawy oczywiste to, ze każdy jest równy, ze obdarzeni jesteśmy pewnymi niezaprzeczalnymi prawami, do których należą wolność ciała, dążenia do osiągania radości i rozwoju świadomości* oraz to, ze w celu zapewnienia tych praw, my, obywatele Ziemi wyrażamy swa miłość i współczucie wobec tych wszystkich mężczyzn i kobiet na świecie, którzy goreją nienawiścią.

Głosimy tożsamość ciała i świadomości oraz żądamy, by rozum i prawo wyrażały szacunek i troskę o tę świętą tożsamość.
Rozdział ten przedstawia jeszcze jedną wersję Miasta Boga, napisaną w tych dniach ostatnich imperium, kiedy mord władał krainą, a łowcy głów na służbie panów wyszukiwali i prześladowali łagodnych czarnych, wspaniałomyślnych brązowych, uśmiechniętych studentów i subtelnych długowłosych z Montgomery, Alabamy i Waszyngtonu.
Czytelniku, napisz własną Politykę. Ekstazy.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Cornelia (niezweryfikowany)

Mialam doswiadczenia z LSD i grzybkami.Moje odkrycia dotyczyly spraw duchowych.Potwierdzam ze dla zabawy nie powinno sie tego uzywac,moga wystapic przykre doswiadczenia zwiazane z naszmi kompleksami i nie oczyszczona aura.Mozna przy odpowiednim przygotowaniu doznac oswiecenia.Ja dzieki medytacji na LSD ,postanowilam zostac wegetarianka nie pije alkocholu ,moj swiat wewnetrzny sie zmienil.

Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Poziom doświadczenia:LSD, amfetamina, benzydamina, thc, alkohol

  • DPT

Przytulny, pełen magii pokój współtowarzysza podróży, przygaszone światło, cisza, spokój a w tle leci album shpongle.

25.10.2007

Cały dzień chodziłem troszkę zdenerwowany, obawiałem się tego, że coś może pójść nie tak, nigdy nie podawałem żadnych substancji, a tym bardziej narkotyków metodą domięśniową, jednak wszystko udało się z nawiązką. Wraz z forumowym kolegą leśnikiem ok. godziny 23, przystąpiliśmy do przygotowań. Sporządzono mieszaninę, 4ml wody do iniekcji z 100mg DPT Hcl, używając grzejnika, żeby troszkę podgrzać wodę, wszystko się ładnie rozpuściło i zostało przefiltrowane przed nabraniem roztworu do strzykawek.

  • 5-MeO-MiPT
  • Pierwszy raz

Zbierałem się około miesiąca, żeby spróbować tej substancji, w końcu nadarzyła się ostatnia szansa przed zaliczeniami i sesją. Nastawienie oczywiste- ciekawość, pomimo lekkiego strachu przed dawkowaniem - odmierzałem "na oko". Sam w mieszkaniu, wieczór(początek o 22).

 Około godziny 22 odmierzam 20 mg substancji RC z woreczka, po czym aplikuję pod język. Jest gorzka, ale idzie to znieść; no może oprócz specyficznego "wypalenia" jamy ustnej, które przeszkadza przez pierwsze 15 minut. Uruchamiam laptopa, który będzie moim jedynym towarzyszem tego doświadczenia i po wchłonięciu substancji otwieram pierwsze piwo. Wyczytałem, iż alkohol to głupi pomysł do tryptamin, jednakże chciałem popijać jakieś płyny podczas tripu.

  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

bardzo pozytywne

Pomysł pojawił się już kilka lat temu, kiedy to usłyszałam o psilocybe mexicana, lub kolokwialnie mówiąc, “grzybach”. Wtedy jeszcze, był to tylko zamysł, małe ziarenko upchnięte gdzieś w świadomości. Absolutnie jestem zdania, że do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć, aby móc je w pełni doświadczyć. Tyle wstępu, przejdę teraz do mej relacji z tak zwanej wycieczki.
Wspomniane ziarenko, zakiełkowało po przeczytaniu relacji z tripu znajomego, spojrzałam wtedy na grzybki z innej perspektywy, zobaczyłam w tym nie tylko zabawę, ale i coś głębszego.