Witam.
Rozpędziłem się i tak sobie pomyślałem , że podzielę się z wami również wrażeniami po przyjęciu psylocybinowych grzybków.
Przewodnik po uprawie grzybów halucynogennych z rodziny psilocibe w domu.
Poniższa lista zmian została wprowadzona od czasów wersji 3.1:
Procedura opisana w tym poradniku czerpie głęboko z poprzednich innowatorów. Właściwie to odkrycie sposobu przypisujemy firmie zwanej w Seattle Washington Psylocybe Fanaticus , gdyż to właśnie oni po raz pierwszy przedstawili to w sposób prosty i elegancki, nawet dla amatora.
Psylocybe Fanaticus sprzedają Raport Technologiczny za 10$. Jest on zwany PF Tek. Jest sprzedawany w formie papierowej. Wcześniej hodowla grzybów halucynogennych w warunkach domowych była niemożliwa. Teraz jednak PF Tek daje w jasny i klarowny sposób szanse każdemu, by mógł wyhodować swoje małe cudeńka.
PF Tek. jest fundatorem tego dokumentu. Głównym celem tego dokumentu jest przedstawienie, w jaki sposób PF Tek. może zostać użyty przez hodowców domowych.
Traktuj ten dokument jak oprogramowanie shareware. Wypróbuj, jeśli spełni Twoje oczekiwania - prześlij 10$ i podziękowania dla:
[Od siebie dodam jedynie ze następnymi stronami wartymi odwiedzenia to hyperreal oraz shroomery. Polecam również moja stronę- dragi u Goblina. Nio, to wszystko - przyp. tłum.]
Procedury określone w tym dokumencie dzieła się na procedury konieczne i dodatkowe. Dokument główny opisuje elementarne czynności w ich najprostszej formie i w wielu punktach będzie można użyć dodatkowych, nadprogramowych adaptacji [opisanych o dużo później - przyp. tłum.]. Generalnie adaptacje będą pokazywać, jak dodatkowe czynności wpłyną na jakość hodowli przy pomocy wykazu owych czynności oraz przedmiotów potrzebnych do ich wykonania. Powinieneś przeczytać dokładnie cały poradnik zanim zastosujesz rady w nim zawarte. [Powodzenia ;)-przyp. tłum.]
Za pierwszym razem gdy będziesz używał owego podręcznika kieruj się dokładnie zawartymi tu wskazówkami i przetrzymaj zapędy innowacyjne [hehe, ciekawe ile jeszcze ze mną wytrzymacie :)-przyp. tłum.]. Innowacja bez doświadczenia jest głównym sposobem na spieprzenie wszystkiego. Jeśli musisz sam cos wykombinować, bo nie możesz wyszukać danej rzeczy (lub z jakiegoś innego powodu), Najpierw skontaktuj się z kimś doświadczonym, aby upewnić się ze nie robisz czegoś szalonego.
Nasza intencja jest dostarczenie nowemu kultywatorowi wiedzy pozwalającej dokonać świadomych decyzji zdolnych do polepszenia hodowli [dobra, qrwa, kiedy sedno sprawy?-przyp. tłum.]. Kultywator może dodać do hodowli kilka adaptacji oraz odrzucić te, które jego zdaniem są niewarte uwagi. To jego decyzja, ale nawet w takim przypadku gwarantujemy że dzialajac zgodnie z przedstawionymi procedurami otrzyma owoce swojej pracy.
Ten poradnik dostepny jest w formie jednolitego tekstu, by ulatwic drukowanie i sciaganie go na Twoj komputer. Jest jednak kilka GIFow, do ktorych odnosza sie linki. Bedziesz ich rowniez potrzebowal. Mozesz chciec sprawdzic, czy pliki mmgg.zip lub mmgg.tar zgadzaja sie z wersja na Twoim komputerze. Jesli klikniesz na ten hiperlink komputer sciagnie plik i bedziesz mogl go rozpakowac i porownac z tym, ktory aktualnie czytasz [dla tych co maja jakies niedobory w kopii tego pliku-przyp. tlum.].
Jesli chcesz zbadac jakas adaptacje, po prostu na nia kliknij. Kiedy skonczysz ogladac, na dole beda dwa linki. Jeden sluzy powroceniu do indexu, drugi pokazuje, gdzie owa adaptacja jest uzywana w procedurze.
Ostatnia uwaga [nareszcie!-przyp. tlum.]. Terrarium jest potrzebne, by dokonac hodowli. Mozesz najpierw inokulowac sloiki z substratem, a pozniej w przeciagu kilku tygodni wybudowac terarium. Substrat potrzebuje czasu, by zostac skolonizowanym, tak wiec bedziesz mial go wystarczajaco duzo, by bez problemu zbudowac terrarium jesli Ci sie spieszy.
By hodowac grzyby odpowiedni substrat musi zostac inokulowany zarodnikami i skolonizowany przez grzyby. Ta czesc wymaga bezsprzecznie sterylnego srodowiska, gdyz substrat nie ma zadnych konserwantow i moze zostac wyparty i przejety przez plesn albo jakiekolwiek bakterie ktore beda obecne [zdarza sie dosyc czesto :)-przyp. tlum.]. Pierwszy etap odbywa sie w sloikach przygotowywanych w kuchni Twojego domu. Bedzie tu potrzebny wermikulit i maka z brazowego ryzu, obydwa skladniki sa dosyc latwo dostepne [nie zawsze, ale mozna zamowic z sieci-dalej bedzie skad-przyp. tlum.]. Substrat jest przygotwany, umiesczony w sloikach i wysterylizowany za pomoca goraca [w tym przypadku gotowania-przyp. tlum.]. Kiedy sloiki wystygna [wazne!-przyp. tlum.] sa inokulowane [zapladniane w uproszczeniu-przyp. tlum.] za pomoca strzykawki z zarodnikami. Ta faza moze zostac wykonana z nakladem gotowki ponizej 25$ [w praktyce-8-29$, zalezy czy chce ci sie samemu robic substrat-przyp. tlum.] i dzieki niej otrzymasz wystarczajaca ilosc skolonizowanego substratu, by wyhodowac kilkadziesiat gram suszonych grzybow [suszone sa lzejsze :P-przyp. tlum.].
Kiedy substrat zostanie juz inokulowany trzeba poczekac, az zupelnie skolonizuje go funga. Kiedy substrat zostanie juz zupelnie sklonizowany, sterylnosc nie jest az tak wazna, gdyz kolonia jest dosc silna i moze poradzic sobie z ewentualnymi konkurentami, zas ciastka moga zostac usuniete ze sloikow. Najczesciej ten etap zajmuje okolo tygodnia lub dwoch. W tym punkcie ciastka umieszcza sie w terrarium o wysokiej wilgotnosci. Podczas oczekiwan, az substrat zostanie skolonizowany zadne naklady gotowkowe nie sa potrzebne.
Wilgotnosc w terarium utrzymywana jest w okolicach 90%, a dwutlenek wegla produkowany przez fungi jest cyklicznie eliminowany. Po ok. tygodniu od umieszczenia w terarium ciastka [tak sie mowi na skolonizowany substrat po opuszczeniu sloikow-przyp. tlum.] zaczna produkowac grzybki. W kilka tygodni hodowca bedzie mial adekwatna ilosc doroslych grzybow gotowych do konsumpcji. Ciastko owocuje dopoki mineraly w nim zawarte sie nie wyczerpia, lub wilgotnosc nie spadnie do zbyt niskiego poziomu. Zaleznie od metody, jaka przyjmie hodowca, dbanie o terarium wymaga mnie lub wiecej uwagi. Z pomoca najbardziej zaawansowanej metody opisanej w tym poradniku, hodowaca zajmuje sie terrarium tylko raz na kilka dni. Przez pojecia 'zajmowania' rozumie sie glownie zbieranie doroslych osobnikow i dolewanie wody do nawadniacza.
Jest wielce prawdopodobne, ze grzyby beda produkowane w fazie rozrodu szybciej, niz hodowca bedzie w stanie je skonsumowac. Jest za to dosc latwo wysuszyc grzyby i przechowac je na wiele miesiecy. Wiele osob woli suszone grzyby, niz ich swieze odpowiedniki. Dla pewnosci dodam, ze nie smakuja one tak dobrze, jak grzyby kupione w warzywniaku.
Okazjonalnie, odbitka zarodnikow jest wymagana, by kontynuowac cykl rozwojowy. Pozniej owej odbitki uzywa sie do produkcji strzykawki z zarodnikami, ktora potem znowu inokuluje sie sloiki. Wymaga to jednak odrobiny staran i wymagajacych, sterylnych procedur by w koncu owa strzykawka powstala. Oczywiscie mozna to ominac, kupujac po prostu nowa strzykawke z zarodnikami. 10 ml. strzykawka wystarczy, by inokulowac ok. tuzin sloikow [osobiscie polecam 10-przyp. tlum.]. To wybor hodowcy, jaka obrac droge do efektywnej hodowli.
Sloiki musza byc stozkowe. Oznacza to, ze otwarcie sloika musi byc szersze od jego spodu. To bardzo wazne, gdyz ciastka musza byc usuwane ze sloika bezposrednio. Chcesz po prostu, zeby ciastko gladko wyszlizgnelo sie ze sloika. Jesli uzywasz sloika, ktorego nie ma na ponizszej liscie sprawdz na pudelku, czy jest to sloik spadzisty. Ponizsze sloiki sa akceptowane:
Dla kazdego sloika wymieszaj 2/3 szklanki wermikulitu i 1/4 szklanki maki z brazowego ryzu w duzej misce. Adaptacja-23 Gdy te skladniki sa dobrze wymieszane, dodaj 1/4 szklanki wody na kazdy sloik 250-cio ml ktory planujesz przygotowac. Jesli uzywasz sloikow 500 ml musisz powiekszyc przepis dwukrotnie. Wymieszaj wszystko bardzo porzadnie. Wynikiem bedzie substrat-material spozywany przez grzyby dla wzrostu.
Krok 3:
Nastepnym krokiem jest wypelnienie kazdego sloika substratem.
Adaptacja-20
Ten dokument sugeruje bardzo delikatne pakowanie substratu do sloikow. Udowodniono, ze pakowanie substratu w luzny sposob i utrzymywanie tam sporych zapasow powietrza jest najlepszym sposobem na wypelnienie sloikow. Sloiki skolonizuja sie szybciej w ten sposob. Oczywistym jest, ze im szybciej sloik zostanie skolonizowany, tym mniejsze prawdopodobienstwo, ze jakies konkurencyjne zanieczyszczenie pojawi sie i przejmie substrat.
Adaptacja-3
Wypelnij kazdy sloik az do poziomu 1/2 cala [cal-2,5 cm-przyp. tlum.] od zakretki. Jesli zabraknie ci substratu to albo dorob go wiecej, albo poswiec jeden sloik i wypelnij jego zawartoscia po rowno cala reszte. To wazne, gdyz musisz byc pewien, ze substrat jest na tyle wysoko, bys mogl zainokulowac go bezposrednio ze strzykawki.
Potrasnij strzykawka. Upewnij sie, ze zarodniki sa dobrze wymieszane w strzykawce. Bedzie ci latwiej jesli odciagniesz zatyczke i pozwolisz odrobinie powietrza wpasc do strzykawki [zdecydowanie nie polecam, do strzykawki moga dostac sie przerozne bakterie z powietrza-przyp. tlum.].
Usun
cienka folie z kazdego sloika kiedy przygotowujesz je do inokulacji.
Wloz igle do sloika przez zrobione otworki tak daleko jak mozesz, nastepnie dotknij nia scianki sloika.
Spojrz na nastepny rysunek by zobaczyc jak to wyglada.
Musisz wkroplic dokladnie 1/4 ml do kazdej dziurki.
Adaptacja-4
Lacznie 1 ml dla kazdego sloika!
Adaptacja-5
Z czasem funga rozprzestrzeni sie po calym sloiku. Zdarza sie ze cala powierzchnia szklana sloika pokryta jest idealnie grzybem. Najczesciej gorna czesc sloika kolonizuje jako ostatnia. Uwazaj na jakiekolwiek zanieczyszczenia.
Jesli jakikolwiek dziwny kolor pojawi sie na powierzchni fungi caly sloik musi zostac automatycznie wyrzucony [i zeby nikomu nie przyszlo do glowy jeszcze raz probowac w nim cokolwiek hodowac-nie wyjdzie :)-przyp. tlum.]. Nie rob sobie nadziei. Jesli sadzisz ze sloik moze byc zanieczyszczony-wyrzuc go od razu [czasami poznaje sie po zapachu, jakby smrod fermentujacego wina, czasami po wygladzie-kolorze, etc.-przyp. tlum.]!. Niektore plesnie i bakterie produkuja pdoczas wzrostu toksyny mogace Cie zabic. Nawet jesli grzyby rosna po odwrotnej stronie od zanieczyszczenia nie znaczy to ze jestes bezpieczny. Siec fungi roznosi wilgoc i skladniki mineralne o duzo dalej od grzybow i w taki sposob moze przechwycic toksyny z zanieczyszczenia i przyniesc je do grzybow. Fakt ze czytasz ten poradnik znaczy ze nie jestes doswiadczonym mykologiem [istnieje w ogole takie slowo? :]-przyp. tlum.]. Nie wiesz ktore plesnie i bakterie sa smiertelne. Lepiej nie probuj.
Jedynym wyjatkiem do tych wyjasnien jest sytuacja, gdy funga zmienia kolor ze sniezno-bialego na odcien plowo-zolty, ale jedynie gdy na sciankach sloika wydnieja krople wody, z ktorymi zetknal sie grzyb. Bardzo rzadko zdarza sie, by skolonizowany substrat zostal zanieczyszczony podczas pobytu w sloiku. Nieskolonizowane czesci sloika sa o wiele bardziej podatne na jakakolwiek konkurencje.
Powyzszy rysunek pokazuje typowa sytuacje kolonizowania sloika. Jesli Twoje zarodniki sa stare, temperatura nie jest optymalna, lub zmieszales substrat w nieodpowiedni sposob mozesz spokojnie dodac tydzien do powyzszych wyliczen.
Ciastko
musi zostac w sloiku dopoki cala powierzchnia nie zostanie skolonizowana. Z powiekszeniem ilosci fungi wzrost zostaje powoli hamowany.
To rezultat powstawania CO2, w zwiazku z czym istnieje coraz mniej tlenu z ktorego grzyb moze sie zywic.
Adaptacja-7
Ciastka nie moga zostac wyjete ze sloikow jesli wciaz jest w nich nieskolonizowany substrat. Adaptacja-8
Adaptacja-10 Odkrec i usun pokrywki ze sloikow. Usun wermikulit z gory sloikow. Upewnij sie ze nie nadruszyles ciastka, gdyz to mogloby pozostawic go otwartym na infekcje. Nie musisz wyjmowac calego wermikulitu ze sloika. Tak naprawde jedynym powodem na usuwanie go jest utrzymywanie czystosci w terarium. Odwroc sloik do gory nogami i uderz w wieczko by ciastko wypadlo na stol. Ciastko ryzowe powinno wyslizgnac sie bez problemu. Substrat najczesciej kurczy sie odrobine podczas procesu kolonizacji, dzieki czemu nie powinienes miec wiekszych problemow z wyjeciem go ze sloika.
Mozesz dotykac ciastek, ale pamietaj ze im mniej ich dotykasz i im delikatniej to robisz, tym lepsze beda podczas owocowania [w praktyce wyglada to tak ze kazde miejsce ktorego dotkniesz z wystarczajaca sila by podniesc ciastko nie zaowocuje w przyszlosci, tak wiec radze znalezc sobie dwa punkty po przeciwnych stronach ciastka za ktore zawsze bedziesz lapal dwoma palcami-przyp. tlum.]. Powinienes rowniez umyc rece i upewnic sie ze sa dokladnie wyplukane z mydla zanim dotkniesz ciastka.
Jesli masz sterylne, jednorazowe rekawiczki chirurgiczne to nie jest zlym poymslem uzywanie ich. Mozna obejsc sie bez nich, ale to zawsze jakies ulatwienie. Zanieczyszczenia to najgorszy koszmar kazdego mykologa.
Powrot do spisu tresci.
Cykl Wzrostu.
Konstrukcja Terarium.
Sa cztery rozne typy terarium opisane w tym dokumencie. Pierwsze to terarium minimalistyczne, ktore dziala dobrze ale moze zmiescic tylko jedno ciastko. Nastepne dwa sa oparte na pracy Psylocybe Fanaticus. Pomieszcza wiecej ciastek, ale nadal potrzebuja poswiecania im uwagi kilka razy dziennie.
Osobiscie uzywam ostatniej opcji. Uzywa ona tej samej komory wzrostu co Psylocybe Fanaticus zaleca, lecz posiada rowniez wmontowany ultra-dzwiekowy nawadniacz . Ten sposob nie wymaga wiele wysilku, a dziala zaskakujaco dobrze.
Pierwsz terarium, "Terarium Biedaka" [o wy chamy:P-przyp. tlum.] nie wymaga dodatkowego nawadniania. Opiera sie ono na bardzo malej ilosci powietrza oraz fakcie, ze jest dokladnie odseparowane od srodowiska.
Reszta opcji wymaga tej samej komory wzrostu. Roznica polega jedynie na sposobie zapewnienia wysokiej wilgotnosci wewnatrz komory. Jesli chcesz, mozesz zaczac od najprostszej wersji i zmienic ja pozniej, jesli dojdziesz do wniosku ze nie jest ona dla Ciebie odpowiednia . Jestem jednak przekonany ze jesli zaczniesz od ultra-dzwiekowego nawadniacza nie bedziesz chcial zmieniac opcji na ktorakolwiek z pozostalych dwoch.
To terarium jest wykonane przez odciecie pewnej sekcji z dwulitrowej butelki po coli. Jest to wykonywane z dwoch powodow. Po pierwsze, pozwala na umieszczeniu ciastka ryzowego w srodku butelki. Nastepnym powodem jest zmniejszenie powierzchni dla ciastka, tak by wilgotnosc substratu mogla sama zapewnic sobie odpowiednie warunki.
Usun czesc butelki uzywajac noza. Ciecie na nizszych partiach butelki to ostatecznosc. Wyciecie odpowiedniego fragmentu na wyzszych partiach jest trudniejsze do wykonania . Wymaga, by ciecie uczynic dokladnie w miejscu, gdzie butelka zaczyna sie zwezac. Jest to spowodowane faktem, ze obie czescie musza do siebie idealnie pasowac, tak by moc je dokladnie ze soba zszczepic.
Najlepszym pomyslem jest scinanie nizszych partii tak dlugo, az butelka bedzie idealnie pasowac. Kiedy znajdziesz juz miejsce w ktorym nalezy butelke przeciac mozesz jedynie powtarzac operacje dla kazdej nastepnej butelki, a tym samym dla kazdego ciastka ktore bedzie w owej butelce owocowac.
Nakretka butelki musi byc przez caly czas zakrecona. Mokry papierowy recznik moze zostac umieszczony na dnie butelki by pomoc zwiekszyc wilgotnosc w je wnetrzu. Dwa razy dziennie butelka musi zostac otwarta, by zapewnic doplyw swiezego powietrza dla substratu. Najlepiej jest owiac butelke za pomoca wentylatora, by upewnic sie ze swieze powietrze otacza ciastko. To wlasnie glowna niedogodnosc tego terarium. Przy tuzinie ciastek zajmowanie sie dwa razy dziennie kazdym z osobna staje sie niewolnicza praca.
chlodzenie z ktorego zrobiony bedzie pojemnik musi miec bardzo szczelna zakrywke. Podstawowa sprawa jest uwiezienie w srodku wilgotnosci, a im bardziej luzna pokrywka, tym wiecej wilgotnosci przez nia ucieknie. Oprocz chlodzenia cala reszta materialow moze zostac kupiona w sklepie z artykulamidla domu. Ponizej umieszczone sa diagramy omawiajace kazda czesc terarium. Nie ma mozliwosci zeby przewidziec wtmiar chlodzenia ktore bedziesz uzywal. Bedziesz musial rozplanowac wszystko przestrzennie w trakcie budowania terarium.
Teraz, jesli masz zamiar nawadniac grzyby za pomoca sprayu nalezy zainstalowac ochrone przeciwskraplajaca. Jesli uzywasz nawadniacza jest to jedynie opcja, jednak nadal wydaje sie to byc dobrym pomyslem. Wilgoc zbiera sie w terarium, wiec taka warstwa chroni ciastka przed duzymi kroplami wody [kazda taka kropla niszczy ciastko-tam gdzie upadnie nie wyrosnie juz zaden grzybek-przyp. tlum.p] ktore moglyby spasc na owocujacy substrat. Jakakolwiek wilgoc kumulujaca sie na gorze pojemnika skapuje bezposrednio na ochrone i podazajac wzdluz upada na dno. Tak samo z kroplami zbierajacymi sie na wewnetrznej stronie samej oslonki-jako ze jest ona nachylona takie krople po prostu zeslizguja sie na bok, wzdluz oslonki. Jesli uzywasz teksturowanej plexi ustaw ja tak, by tekstura odwrocona byla w gore. W koncu chcesz, by krople splywaly do boku terarium jesli tylko pojawia sie nad ciastkiem.
Oslonka jest przytrzymywana przez kilka gwozdzi wbitych w boki terarium. Zaleznie od wielkosci sloikow z substratem bedziesz musial sam ustalic gdzie wbic owe gwozdzie. Ochrona musi byc nachylona pod maksymalnym katem by woda mogla gladko splywac, jednak nie moze byc zbyt nisko nad ciastkiem, by dac mu odpowiednia ilosc miejsca na owocowanie. Ochrona musi byc dobrze dopasowana. Musisz zostawic niewielkie szparki po bokach dla cyrkulacji powietrza, jednak nie przesadzaj z ich wielkoscia. Okolo 1/4 cala to wystarczajaca wielkosc. Innymi slowy ochrona musi dobrze pasowac do pojemnika, ale powinna rowniez przepuszczac powietrze. Pamietaj rowniez o tym, ze oslona nie moze wychodzic wielkoscia poza pojemnik, gdyz moze zdarzyc sie ze nie bedziesz mogl zamknac zakrywki.
Jesli uzywasz styropianowego pojemnika powinienes zainstalowac odpowiednie zatyczki do gwozdzi. Umieszczajac je wewnatrz i na zewnatrz unikniesz uszkodzenia pojemnika, a jednoczesnie uszczelnisz go.
Procedura wyglada tak: Przynajmniej cztery razy dziennie terarium musi zostac zasilone dodatkowa porcja wilgoci. Przynajmniej dwa razy dziennie z terarium musi zostac usuniete CO2 ktore powstaje podczas owocowania substratu. Raz dziennie nalezy rowniez usunac wode, ktora zbiera sie na dnie pojemnika.
Raz dziennie musisz usunac wode z dna pojemnika. Mozesz uzyc odpowiedniej pompki by wyssac wode, mozesz rowniez delikatnie powyjmowac ciastka i obrocic terarium do gory nogami pozwalajac wodzie wyplynac. Jesli zdecydowales sie wyjac ciastka-zrob to delikatnie! Kazde dotkniete przez Ciebie miejsce nie zaowocuje w przyszlosci. Powinienes dotykac ciastka zawsze w tym samym miejscu.
Dwa razy dziennie CO2 musi zostac usuniete. Jedna metoda zaklada uzycie wentylatora usuwajac ochrone przeciwskraplajaca i wietrzenie pojemnika jakies 10-15 sekund. Nastepna metoda to uzycie suszarki do wlosow do wietrzenia pojemnika. Po prostu wsadz suszarke i odwroc tak, by suszacy koniec wskazywal do gory. W taki sposob suszarka wyssie cale CO2 znajdujace sie w komorze. Upewnij sie ze gorace powietrze wylatujace na zewnatrz pojemnika nie bedzie mialo stycznosci z ciastkiem. Mogloby to powaznie uszkodzic ciastko. Jesli Twoja suszarka ma opcje zimnego strumienia, uzywaj jej zamiast powietrza goracego. Identycznie, jeden z hodowcow proponuje by uzywac do tego celu odkurzacza [genialny pomysl :)-przyp. tlum.]. Owa maszyna moglaby w latwy sposob wyssac CO2 z wnetrza terarium.
Dla utrzymania odpowiedniej wilgotnosci powietrza wewnatrz pojemnika uzywany jest spray mogacy wytworzyc odpowiednia mgielke. Jest sporo produktow uzywanych w kuchni, ktore fabrycznie pakuje sie w spryskiwacze o zmiennym natezeniu skraplania, jest jednak wazne by mogl on wytworzyc gesta, drobna mgielke. Cokolwiek uzywasz badz pewien ze nie zostaly na tym resztki fabrycznych chemikaliow. Lepiej perfekcyjnie to wyczyscic. Upewnij sie ze butelka spryskiwacza jest calkowicie czysta i wolna od wszelkich substancji bedacych w stanie zagrozic fundze. Najbezpieczniej bedzie odwiedzic odpowiedni sklep [office depot, stanowsiko z kwiatami w duzych supermarketach-przyp. tlum.] i kupic specjalny spray o odpowiednio wysokiej jakosci. Najczesciej wytwarzaja one o wiele lepiej skroplone chmurki niz spryskiwacze uzywane w kuchni. Oczywiscie nie radze by wydawac niepotrzebnie pieniadze, sadze wiec ze z powodzeniem mozna uzyc kuchennych urzadzen, pod warunkiem ze zachowuje sie absolutna ostroznosc. Dla wytworzenia wilgotnosci glowka spryskiwacza wsuwana jest pod pokrywe, po czym spryskuje sie srodek cohrony przeciwskraplajacej. Przedstawia to ponizszy rysunek:
Po spryskiwaniu przez 5 sekund nalezy wyjac z pojemnika glowke spryskiwacza i szybko go zamknac, uwieziajac opary wodne w srodku. Male kropelki drastycznie podwyzsza wilgotnosc w srodku pojemnika. Nalezy pamietac by nigdy nie spryskiwac bezposrednio ciastek. Grzybnia jest wielce podatna na podobne uszkodzenia. Terarium musi byc spryskiwane przynajmniej 4 razy dziennie. Im czesciej tym lepiej.
Ta opcja dziala i w dodatku jest bardzo niedroga, ale to jej jedyne dobre strony. Jesli kilkakrotnie zapomniesz podlac terarium funga mocno na tym ucierpi-jest w pelni zalezna od Twojego wolnego czasu. Jednoczesnie mozesz w ten sposob utrzymac jedynie kilka rosnacych grzybow w jednym czasie. Zuzywaja one bardzo duzo wilgotnosci z otoczenia, a owa metoda i tak nie daje jej zbyt wiele.
Ta metoda jest bardzo niedroga i pozwala egzystowac terarium nawet bez Twojej stalej uwagi. Jej glownym ograniczeniem jest fakt, ze zaleznie od sposobu implementacji moze podwyzszyc wilgotnosc powietrza co najwyzej o 15% powyzej normy. Minimalna wilgotnosc potrzebna fundze wynosi 85%. Jesli wilgotnosc otoczenia nie wynosi przynajmniej 70% w normalnych warunkach odczujesz spore problemy podczas fazy wzrostu. Jesli hodujesz wiecej niz kilka grzybow na raz jest spora szansa ze owa metoda zawiedzie. W takim wypadku i tak bedziesz musial spryskiwac terarium, by podwyzszyc wilgotnosc powyzej tej zapewionej przez pompe. Kilka razy dziennie wystarczy.
Wszystkie potrzebne materialy mozesz dostac w sklepie zoologicznym i/lub w sklepie z artykulami dla domu.
Podstawowa strategia zaleca umieszczenie pojemnika w srodku terarium i powolne babelkowanie powietrza przez wode. Dziurka powinna zostac zrobiona w ochronie przeciwskraplajacej, by moc zmiescic w niej pojemnik. Wylot pojemnika powinien znajdowac sie powyzej cohrony, by zapobiegac skraplaniu sie wody na fundze. Jest kilka sposobow na implementacje owego systemu. Jesli pompa powietrzna umieszczona jest poza terarium, zas do jego srodka przeprowadzony jest jedynie plastikowy wezyk, wilgotnosc zostanie podwyzszona o mniej niz 10% powyzej normy. Spora zaleta takiego ustawienia jest fakt ze powietrze musi byc w jakis sposob oprowadzane z pojemnika, tak wiec hodowca nie musi codziennie usuwac z niego CO2. Mala dziurka moze zostac umieszczona przy podstawie pojemnika, by woda i CO2 mogly przeplynac Dziura powinna byc na tyle duza, by woda jej nie zatykala. Wielkosc 3/8 cala wydaje sie byc w sam raz. Troche wieksza dziurka nalezy rowniez wydrazyc, by moc przeprowadzic plastikowy wezyk do srodka. Nie mozesz po prostu wsadzic go do srodka i zatrzasnac pokrywa. Stracisz sporo wilgotnosci jesli pokrywa bedzie nieszczelna. Sytuacje przedstawia ponizszy obrazek:
Druga metoda opiera sie na pomysle umieszczenia pompy w srodku pojemnika. W ten sposob to samo powietrze jest wciaz przetwarzane, zas jego wilgotnosc stopniowo sie podwyzsza. Moze to podwyzszyc wilgotnosc do poziomu bliskiego 15% powyzej normy. Ten sposob ma jednak kilka znaczacych wad. Po pierwsze kluczem do sukcesu tej metody jest recyrkulacja wciaz tego samego powietrza. Oznacza to ze nie mozna umiescic w pojemniku zadnego otworu, przez ktory ulatywaloby CO2 lub wyplywala woda. Bedziesz zmuszony usuwac CO2 recznie, przynajmniej raz dziennie. Kolejna wada jest fakt, iz pompa wytwarza sporo ciepla i moze ogrzac pojemnik nawet o 10 stopni C. W niektorych przypadkach nie mozna tego zaakceptowac. Na jeden fakt nalezy zwrocic szczegolna uwage. Pompa powietrza bedzie wytwarzac wibracje. Najlepszym wyjsciem bedzie wyciszenie wibracji za pomoca gumki recepturki. Kawalek drutu moze zostac przeciagniety pomiedzy dwoma sciankami pojemnika, zas na drucie mozna zawiesic pompe. Zamiast wezyka przez szpare w pokrywie bedzie przechodzil kabel zasilajacy pompe. Nalezy pamietac ze umieszczenie drutu jest dosyc wazne. Mozliwe ze lepszym pomyslem bedzie obrocenie go o 90 stopni, tak by zdejmowanie ochrony przeciwskraplajacej nie stanowilo problemu podczas zajmowania sie terarium. Rowniez wezyk oraz kabel napiecia musi miec jakies zabezpieczenie, by nie wypadlo podczas wibracji pompy. Najlepsze wyjscie to po prostu owiniecie owych kabli wokol drutu na ktorym zawieszona jest pompa. Ponizszy rysunek obrazuje sytuacje:
Strumien nawadniacza nie jest latwo zaimplementowac w takie ustawienie terarium. Po pierwsze opary z nawadniacza sa bardzo gorace i moglyby, podane bezposrednio, zabic grzybnie. Nastepny problem to przepustowosc-owe nawadniacze zawsze dzialaja z pelna moca. Nie ma mozliwosci automatycznego ustawiania wilgoci, a w tym przypadku jest to bardzo przydatna rzecz [wiadomo, za duzo wilgoci tez nie dobrze, grzyby moga zaczac fermentowac ;)-przyp. tlum.].
Po pierwsze nalezy wydrazyc niewielki otwor w pojemniku, by pozwolic wodzie i CO2 wyplynac. Powinien byc on umiejscowiony na dnie pojemnika. Powinien byc rowniez na tyle duzy, by woda go nie zatykala. 1/2 do 3/4 cala wystarczy.
To ustawienie zaklada uzycie nawadniacza do stworzenia strumienia powitrza o wilgotnosci bliskiej 100%. Ow strumien jest ograniczony jedynie faktem, ze po wyplynieciu z nawadniacza musi jeszcze przeplynac wezykiem winylowym. To w porzadku, gdyz chcemy ograniczyc ilosc powietrza, ktora wplywa do komory z grzybami. Choc nawadniacz tworzy bardzo wilgotne powietrze, to jednak to powietrze zawiera w sobie duze czastki skroplonej wody. Kiedy tylko czastki wody spotkaja sie, zlacza sie i sworza jeszcze wieksza krople. Nie chcemy, by wilgoc zbierala sie na ciastkach, tak wiec zmniejszenie ilosci skondensowanych kropel bedzie duzym krokiem wprzod by uzywaniu tego ustawienia.
Jednak nawet wtedy nalezy dalej osuszyc powietrze. Adaptacja-21 Powietrze bedzie przeplywalo przez kilka poziomow, dzieki czemu bedzie moglo sie skondensowac i wymieszac. Kazdy ten poziom stanowi jedna dwulitrowa butelka po coli lub inny, odpowiedni pojemnik. Poziomy laczone sa za pomoce winylowych wezykow.
Za kazdym razem, gdy winylowy wezyk jest uzywany, nalezy go odpowiednio przygotowac. Najlepiej zrobic to wycinajac koncowke wezyka pod bardzo ostrym koncem. Jest to proces niezbedny, by wilgoc bez problemu wyostawala sie i nie zatykala wezyka, nie tworzac rowniez w srodku zbyt duzych kropel. W tym momencie nie masz w ogole wplywu wilgotnosci do pojemnika.
Wywierc 7/16 calowa dziurke w pokrywie wylotowej nawadniacza. Wsadz wkladke. Zaaplikuj troche kleju na koncowke, przez ktora opary normalnie wychodza. Chcesz podlaczyc owa koncowke na gorze. W koncu jedyne wyjscie dla oparow powinno znajdowac sie w winylowym wezyku, ktory jest wsadzony przez wkladke.
Usun
etykiety z butelek po coli. Moze to byc rowniez kazdy plastikowy pojemnik, butelki po coli sa jednak idealne do tego celu gdyz wszystko w ich wnetrzu widac i mozesz szybko zweryfikowac jak dobrze dzialaj Twoj nawadniacz. Adaptacja-24
Pozniej przyda Ci sie to do okreslenia czy nawadniacz w ogole dziala, jak i sprawdzenia, czy odpowiednia ilosc wilgoci jest przekierowywana w strone pojemnika.
Podgrzej 3/8 calowa srube uzywajac odpowiedniego palnika. Mozesz to rowniez wykonac zapalniczka, ale bedzie to trwalo sporo dluzej. Trzymaj gwozdz za pomoca kombinerek. Kiedy sruba bedzie goraca szybkim i zdecydowanym ruchem wbij ja w dwoch miejscach w kazdej dwulitrowej butelce. Adaptacja-15 Spojrz na ponizszy rysunek:
Sruba jest odrobine mniejsza niz jest to potrzebne do naszych celow. Jednak goraca sruba roztopi dziurke odrobine wieksza, i wlasnie o to chodzi. Mozliwe ze bedziesz potrzebowal wsadzic srube po raz drugi i poczekac, az dokladnie wypali w sciankach butelki odpowiednie otwory. Czasami na sciankach powstaja niewielkie bruzdy plastiku podczas wypalaniu otworow. Uzyj ostrego noza do ich usuniecia i wsadz tam dobrze pasujaca wkladke do gwozdzi. Sprobuj teraz wsadzic winylowy wezyk i sprawdz, czy dobrze pasuje do wkladki. Otwor powinien dobrze przylegac i nie przepuszczac powietrza, nie powinien jednak zbytnio zmieniac ksztaltu wezyka.
Polacz nawadniacz z pierwsza butelka. Musisz znow odpowiednio uksztaltowac oba konce [chodzi tu caly czas o "przycinanie", co w praktyce powinno nazywac sie troche inaczej-nalezy rozszerzyc koncowke wezyka, tak by zakonczony byl swego rodzaju wyrzutnikiem o jak najwiekszym kacie rozwarcia-przyp. tlum.]. Teraz podlacz butelke do nastepnej. Rob tak az bedziesz mial polaczone wszystkie cztery butelki. Rysunek pokazuje 3 butelki, gdyz tyle jest najczesciej wymaganych, na razie jednak podlacz wszystkie cztery. Teraz podlacz ostatnia butelke do terarium. Bedziesz musial wybic dziurke w sciance pojemnika i przeciagnac przez nia wezyk. Z wezyka powinno wydobywac sie wilgotne powietrze, ale na czesc pojemnika znajdujaca sie powyzej ochrony przeciwskraplajacej. Wszystko powinno wygladac mniej wiecej tak:
Ustaw wilgotnosc na najmniejszym stopniu. Wciaz jest to jednak za duzo niz potrzebujesz. Adaptacja-19 Kiedy przeczekasz chwile stabilizacji bedziesz w stanie obserwowac kazde stadium oparow, jak przelatuje przez butelki, kazda nastepna wypelniajac bardziej przezroczysta mgielka. Najczesciej trzy butelki to ilosc wystarczajaca, jednak zmienia sie ona w zaleznosci od ustawienia oraz typu nawadniacza. Chcesz, by ostatnia butelka miala prawie niewidoczna mgielke we wnetrzu. W razie potrzeby dodaj lub odejmij ilosc butelek.
Wilgotnosc powinna ustatkowac sie na poziomie zblizonym do 90%. Idealna wilgotnosc to taka, ktora mozesz osiagnac bez wody osadzajacej sie na ciastkach. Pamietaj ze wiekszosc sklepowych przyrzadow do pomiaru wilgotnosci to urzadzenia niezbyt dokladne.
Kiedy masz juz w pelni skolonizowane ciastka umieszczone w terarium potrzeba im niewiele czynnikow, by zaczely wytwarzac grzybki. Potrzebuja wysokiej wilgotnosci, temperatury ok. 25 stopni C oraz niewielkiej dawki swiatla. Kiedy siec grzybni wydobyla z ciastka wystarczajaca ilosc mineralow zacznie ona wytwarzac grzyby, gdy tylko zostana jej zapewnione odpowiednie warunki. Inicjacja grzybow wymaga pewnej dawki swiatla oraz temperatury oscyluajcej wokol gornych wartosci 20 stopni C. Grzyby moga rosnac przy wyzszych tempraturach, rosna wtedy nawet szybciej. Jest jednak faktem, ze przedzial temperatury potrzebny do zainicjowania nowych grzybow jest dosyc waski. Normalnie glowki grzybni powstaja po tygodniu od wyjecia ze sloikow, pod warunkiem ze ciastka w tym momencie byly w 100% skolonizowane. Moze sie to jednak zdarzyc w ciagu kilku dni jesli siec grzybni jest dobrze utrzymana, moze rowniez przedluzyc sie do kilku tygodni, jesli sprawy nie maja sie najlepiej.
Jesli utrzymasz temperature wokol 25 stopni C pozwolisz nowym grzybom na powstawanie, tak samo jak starszym na dojrzewanie. To najlatwiejszy sposob na hodowle jesli zalezy ci na efektywnosci. Adaptacja-16 Jesli wyjdziesz poza te ramy wciaz otrzymasz kilka grzybow, nowe glowki beda jednak pojawiac sie jedynie okazjonalnie. Nawet wtedy bedziesz musial dlugo czekac, by powstaly nowe grzyby.
Ciastko wymaga niewielkich ilosci swiatla do wytwarzania nowych glowek. Grzyby to nie rosliny i nie potrzebuja swiatla do wzrostu. Psilocybe Cubensis to jednak grzyb fototroficzny. Oznacza to ze potrzebuje swiatla do uruchomienia hormonu wzrostu nowych grzybow. Jesli widzisz ciastka oznacza to, ze jest tam juz wystarczajaca ilosc swiatla. Wielu mykologow twierdzi, ze swiatlo jest potrzebne grzybni jako informacja, ze dotarla juz w odpowiednie miejsce na substracie, by wypuscic grzyby. W naturze P. Cubensis czesto rosnie na krowich nieczystosciach [hehehe, krowie kupki :)-przyp. tlum.]. Kiedy grzybnia opanuje juz caly substrat [w tym wypadku kupke :)-przyp. tlum.], jest traktowana swiatlem, dzieki czemu wie ze w tym miejscu ma wypuscic grzyby, pomocne przy dystrybucji zarodnikow i dalszym rozmnazaniu organizmu. Wytwarzanie grzyba w srodku substratu byloby nieproduktywne, jako ze zarodniki w takim miejscu niewiele by daly. Jakiekolwiek dostepne spektrum swiatla bedzie odpowiednie. Swiatlo sloneczne, fluorescencyjne, lampy sodowe, swietlowki. Kilku minut swiatla dziennie wystarczy, jednak godzina lub dwie zapewnia, ze jesli cala reszta dziala bez zarzutu (wilgotnosc, temperatura, ilosc CO2) wszystko bedzie w porzadku. Badz ostrozny, by nie przegrzac terarium jesli uzywasz sztucznego zrodla swiatla.
Ciastka beda mialy jasny, sniezno-bialy kolor kiedy po raz pierwszy zawitaja w terarium. Niedlugo beda calkowicie pokryte papka grzybni. Jesli ciastka nie wypuszczaja glowek grzybow, lecz wciaz produkuja wieksze ilosci nalotu oznacza to, ze wilgotnosc jest zbyt duza i nalezy ja obnizyc. Dla ludzi uzywajacych nawadniaczy jest to najwiekszy problem i najczestsza przyczyna porazki.
Kiedy nowe glowki zaczynaja sie tworzyc wygladaja jak niewielkie glowki od szpilki. Niedlugo koncowka owych glowek zacznie zmieniac kolor na ciemno brazowy. To oznaka, ze zaczyna wyksztalcac sie kapelusz. Kiedy ciastko jest jeszcze swieze, nowe grzybki beda bardziej rozrastac sie na szerokosc, niz na dlugosc. Beda formowac ksztalty wielkosci niewielkich kulek. Potem zaczna rozrastac sie na dlugosc, jednoczesnie wciaz przyrastajac na grubosc.
Jesli grzyby maja kawalki grzybni rosnace na kapeluszu to oznaka ze wilgotnosc wewnatrz komory jest zbyt niska. W takim wypadku masz wystarczajacy poziom wilgotnosci, by pozwolic ciastkom owocowac, jestes jednak na krawedzi porazki.
Powinienes unikac hodowli grzybow na taka wielkosc, na jaka tylko sie da. Wiecej psylocybiny wytwarzanej jest podczas poczatkowych faz wzrostu. Pozwalajac grzybom rozrastac sie bez konca zezwalasz rowniez na bezcelowa konsumpcje mineralow zawartych w ciastku. Grzyby staja sie rowniez coraz gorsze w smaku wraz z przyrostem masy. Ostatnia sprawa, ze grzybnia zuzywa swe mineraly, by zezwolic grzybom na dorastanie. Jesli jeden grzyb urosnie zbyt wielki, mocno nadruszy to gospodarke mineralna reszty grzybow rosnacych na tym samym ciastku. Grzyby powinny wiec byc zbierane, gdy tylko blaszki pod kapeluszem zaczna byc widoczne-czyli wtedy, gdy kapelusz calkowicie oddzieli sie od nozki.
Srednio powinienes oczekiwac 4-6 grzybow z jednego, cwierclitrowego sloika. Srednio powinienes przygotowac sie na wyrastanie jednego grzyba tygodniowo, jednak ta liczba moze sie znacznie zmienic.
Wraz z uplywem czasu grzyby zuzywaja coraz wieksze ilosci mineralow, przez co coraz trudniej nowym grzybom powstawac na powierzchni substratu. Adaptacja-17 To rezultat wilgoci, ktora zuzywaja z ciastka poprzednie grzyby. Czasami bedziesz obserwowal grzyby, ktore wyrastaja, ale nigdy nie grubieja podczas calej sekwencji wzrostu. Te grzyby jedynie czasami beda wyrastac na tyle duze, by mogly wytworzyc kapelusze. Takie grzyby oczywiscie nadaja sie do zebrania, jest to jednak oznaka iz mineraly ciastka zaczynaja sie konczyc.
Jest sporo sposob na suszenie grzybow, my jednak opiszemy jedynie ten najbardziej wydatny [wedlug tworcy, od tamtej pory sporo sie ruszylo w tym temacie, opisze tez najlepsza wedlug mnie i wielu eksperymentatorow metoda na przechowywanie grzybow praktycznie bez straty mocy-przyp. tlum.]. Cokolwiek zrobisz, nie uzywaj goraca do suszenia grzybow [ciepla powyzej 30-35 stopni C-przyp. tlum.]. Goraco bardzo negatywnie wplywa na psychoaktywne skladniki zawarte w grzybach. Drastycznie obnizysz ilosc owych skladnikow przez uzycie strumienia goracego powietrza podczas procesu suszenia.
Potrzebne materialy:
Kilka kilogramow chlorku wapnia moze zostac kupione w kazdym sklepie zajmujacym sie przedmiotami potrzebnymi przy budowie. Najczesciej mozna go spotkac na pulkach wraz z artykulami malarskimi, gdyz owa substancja uzywana jest rowniez do wysuszenia pomieszczen przeznaczonych do malowania. Jesli to mozliwe kup chlorek w pojemniku do ponownego napelnienia. Jest to tansza alternatywa do chlorku sprzedawanego w specjalnych pojemnikach, konserwujaych srodek i trzymajacych wilgoc od niego z dala. Taki pojemnik nie bedzie potrzebny, a wiec nie kupuj go, chyba ze jestes zmuszony.
Komora suszenia musi miec wolna przestrzen na dnie, by pozwolic wodzie splywac. Pozwoli to rowniez poprawnie funkcjonowac chlorkowi przez wydluzony czas. Z czasem woda zebrana za pomoca chlorku zaczyna skraplac sie i zbierac wlasnie na dnie pojemnika. Chlorek jest przytrzymywany zaraz nad woda za pomoca okraglego kawalka drucianej siatki oraz za pomoca plotna, ktorym owiniety jest chlorek. Po wiecej szczegolow przyjrzyj sie ponizszemu rysunkowi.
Tkanina trzyma chlorek w miejscu, zas siatka pozwala kroplom wody przeplywac na dno.
Wytnij nastepny, okragly kawalek drucianej siatki dla gornej szufladki naczynia, tak by powietrze moglo spokojnie przezen przeplywac. Na tej siatce zostana umieszczone grzyby w celu ich wysuszenia. Upewnij sie ze chlorek nie styka sie z dolna partia tej siatki. Powinna byc spora przestrzen pomiedzy chlorkiem, a siatka z grzybami.
Nie chcesz by ta substancja chemiczna dotknela Twoich pociech, gdyz moze je po prostu zniszczyc.
I oto cala procedura majaca na celu ususzenie Twoich grzybow z jak najmniejsza strata mocy. By je wysuszyc wystarczy zebrac i zaraz potem umiescic jeszcze swieze grzyby w odpowiednim miejscu w pojemniku. Pamietaj by ow pojemnik byl szczelnie zamkniety przez caly czas. Grzyby beda sie zmniejszac i wysuszac w przeciagu kilku nastepnych dni. Po okolo trzech dniach grzyby beda juz dosyc twarde i beda zawierac bardzo niewielka ilosc wilgoci. Jesli nie jestes ograniczony przestrzenia mozesz zostawic grzyby w komorze suszenia przez nastepne 5-6 dni, by wysuszyly sie calkowicie.
Kiedy grzyby beda przebywac w komorze wystarczajaco dlugo mozesz wyjac je stamtad i umiescic w plastikowych torebkach. Pamietaj ze im lepiej je wysuszysz, tym dluzej beda mogly wytrzymac. Adaptacja-18
Ta opcja dziala bardzo dobrze, gdyz chlorek wapnia jest mocnym srodkiem przeciw wilgoci. Ma bardzo silne dzialanie na wilgoc i moze wlasciwie calkowicie usunac ja z powietrza. Czasami jednak zdarzy sie, ze woda zacznie zbierac na dnie komory. Grzyby to w 92% woda. Kiedy wilgoc zostanie z nich usunieta bedzie musiala gdzies sie podziac i prawdopodobnie splynie na dno pojemnika.
Kiedy wilgoc zaczyna sie zbierac mozesz ja po prostu wylac z komory i dalej uzywac starej szmatki z chlorkiem. Komora bedzie dzialac tak dlugo, az caly chlorek sie wyczerpie. Powinienes uwazac, by nie zanieczyszcic pojemnika ani najwyzszego panelu z grzybami jakimkolwiek odlamkiem srodka przeciw wilgoci, ani nawet woda ktora splynela z tego srodka. Na pewno nie chcesz, by Twoje grzyby zawieraly chociaz sladowa ilosc tego srodka. Z jednej strony beda one okropnie smakowac, jednak co gorsza nie wyschna wtedy calkowicie. Odlamki tego srodka beda przyciagac wilgoc. Za kazdym razem gdy oprozniasz komore z wody najlepiej jest calkowicie wymyc caly pojemnik. [Ok, teraz ja. Po zebraniu grzybow powinienes wstawic je w jakis nieprzepuszczajacy powietrze pojemnik na dzien-dwa. Ma to na celu ustabilizowanie psychoaktywnych skladnikow wewnatrz grzybow i zahamowanie procesow wzrostu przed procesem suszenia. Jest przydatne, ale niekonieczne. Najlepsze efekty z mozliwych osiagniesz umieszczajac swoje grzyby na kawalku papierowego recznika i przykrywajac je czarna tkanina, np. podkoszulka. Teraz wystarczy zalatwic 60W zarowke i jakas lampke mogaca utrzymac ten ogromny przeplyw energii ;). Ustawiasz zarowke jakies 30 cm nad Twoja grzybna podkoszulka i zostawiasz tak na 24 godziny. Wazne jest by temperatura w otoczeniu grzybow nigdy nie przekraczala 35 stopni C. 30 stopni to juz zagrozenie! Podkoszulka musi byc czarna, gdyz wtedy transferuje odpowiednio cieplo, nie uszkadzajac grzybow za pomoca zbyt duzej ilosci swiatla. Po 24 godzinach sprawdzasz grzyby. Jesli sa calkowicie suche mozesz przejsc dalej. Czasami zdarza sie jednak ze grzyby z jakiegos powodu nie wyschna w ten sposob calkowicie. Mozesz wtedy ustawic odpowiednio wysokosc lampki, pamietaj jednak o temperaturze, i suszyc dalej. Mozesz tez dac grzyby pod jakis maly farelek i osuszyc z kazdej strony, nawet zimnym powietrzem. Najlepiej jest jednak tak ustawic temperature, by oscylowala wokol 27-28 stopni C. Jesli zostawisz grzyby w takiej temperaturze na 24 godziny powinny byc zupelnie suche. Jestem zwolennikiem przechowywania grzybow w inny sposob niz najczesciej polecaja hodowcy. Osobiscie krusze je do postaci drobnego proszku, wczesniej odliczajac dokladna dawke-wedlug mnie jakies 5 gram wystarczy na dosyc mocny lot, najlepiej jednak dawke znalezc samemu albo kruszyc czesci po jednym gramie kazda. Mozna zrobic to recznie, co jest troszeczke meczace, mozna rowniez wsadzic grzyby do robota kuchennego i posiatkowac na zupelny mial. Taki grzybny proszek wsadza sie do bardzo szczelnych sloikow i pokrywke zakreca tak mocno, jak to tylko mozliwe. Mozna tez uzyc do uszczelnienia gumki recepturki, umieszczajac ja pomiedzy wieczkiem sloika a powierzchnia szkla. Tak przygotowany proszek mozna wstawic do lodowki, nie jest to jednak wymagane i wlasciwie nie wplywa na caly proces w zaden sposob. Nalezy jednak po miesiacu sprawdzic sypkosc proszku. Jesli sa w nim jakies pozlepiane albo czerniejace kawalki oznacza to ze w jakis sposob do sloika dostala sie wilgotnosc. Najgorsza mozliwoscia jest uzycie w tym momencie plastikowych torebek, "dilpakow". Otoz grzyby oprocz psylocybiny zawieraja rowniez psylocyne. Ten pierwszy srodek jest dosyc stabilny, drugi jednak, o identycznych wlasciwosciach psychoaktywnych, ulega bardzo latwemu utlenieniu, tracac na sile z kazdym miesiacem. A skoro psylocyna to w porywach nawet 1/3 mocy grzybow mozna sie bardzo przejechac, biorac pod uwage fakt ze "dilerki" wprawdzie nie przepuszczaja wilgoci, ale za to przepuszczaja sporo powietrza... Tak czy inaczej uzywajac powyzszej metody proszkowania grzybow mozna uzyskac doskonale rezultaty wlasciwie bez nakladow finansowych. Wiele testujaych te metode osob uznalo, ze grzyby moga byc przechowywane w ten sposob nawet do 4 lat, praktycznie bez zadnego uszczerbku na ich mocy. Ja w 100% potwierdzam to stwierdzenie :)-dlugi przyp. tlum. :]]
Ok, zdecydowales sie wziasc, co teraz? W koncu nie hodowales tych malych diabelkow by tylko popatrzec, prawda? Najwazniejsze pytanie to-jak mocno chcesz tripowac? Jesli 50 kilogramowy czlowiek nigdy wczesniej nie pil alkoholu, to jest rada jaka bym mu dal. Dawka powinna miescic sie pomiedzy jednym, a dwunastoma piwami. Jedno piwo wystarczy, bys cokolwiek poczul, jednak nadal bedziesz czul sie dosyc normalnie. Cztery piwa wystarcza, bys mial czysty obraz tego, jak dziala alkohol, nadal jednak bedziesz sie kontrolowal [no coz, niektorzy juz sie wtedy nie kontroluja :)-przyp. tlum.]. Po szesciu piwach zaczniesz byc pijany [albo nieprzytomny ;) moim zdaniem piffka to kiepski przyklad, ale to nadal jedynie przyklad-przyp. tlum.]. Po 12 browarach jestes pijany jak swinia i mozesz stracic swiadomosc. Polecalbym 4 piwa na pierwszy raz. Da Ci to pelny obraz tego, jak dziala psylocybina, nadal jednak pozostaniesz z dala od klopotow.
Te grzyby beda calkiem rowne pod wzgledem mocy. Wszystkie byly przeciez hodowane na tym samym medium, pod tymi samymi warunkami. Jesli wezmiesz 4 sredniej wielkosci P. Cubensis, bedziesz mial jakis przyklad dzialania owych grzybow. Pamietaj ze psylocybina jest o wiele potezniejsza od alkoholu. To, czego doswiadczysz bedzie o wiele bardziej potezne od efektow wypicia czterech piw. W kazdym razie patrzac przez pryzmat tego, czego mozesz doswiadczyc, wciaz jestes po slabej stronie. Jakie sa sredniej wielkosci grzyby? Grzyby sa jak platki sniadaniowe. Nie ma dwoch takich samych. Zrednim nazwalbym jednak grzyba o dlugosci nozki 8-9 cm, zas srednicy kapelusza ok. 3 cm.
Suszenie grzybow uzywajac sposobu opisanego w tym podreczniku jedynie minimalnie wplynie na ich potencje. Kilka zrodel pisze, ze grzyby swieze sa o wiele mocniejsze od suszonych. Jesli sprobujesz metody suszenia z tego dokumentu sam przekonasz sie, ze to bzdura. To Twoj wybor, czy zjesz te grzyby w stanie suchym, czy swieze. Wiekszosc osob woli jeden sposob od drugiego, a jest to spowodowane ich charakterystycznym smakiem. Wiekszosc ludzi zgadza sie jednak, ze te grzyby nigdy nie wygraja zadnej kulinarnej nagrody. Radze sprobowac obydwu sposob i osadzic samemu, ktory bardziej Ci pasuje.
Kilka osob twierdzi, ze te grzyby powoduja problemy zoladkowe. AN165023@anon.penet.fi sugeruje, by uzyc pewnych srodkow farmaceutycznych, pomagajacych w ich konsumpcji. Wtedy stanie sie to o wiele latwiejsze jesli jestes podatny na problemy zoladkowe. Powinienes rowniez pamietac, by nie mieszac grzybow z alkoholem. Kiedy tak sie stanie nawet osoby ze stalowym zoladkiem moga pozbyc sie swojego obiadu.
Jesli uznasz, ze smak grzybow Ci nie odpowiada, mozesz po prostu wsadzic je do burito albo zjesc wraz z maslem orzechowym na kanapce. Jesli tak zrobisz efekt psychodeliczny bedzie opozniony. Niektorzy wola wiec przezuc grzyby i popic sokiem [moim zdaniem najlepsza alternatywa, grzyby smakuja dosyc gorzko, w smaku przypominaja oleiste, gorzkie maslo-w szczegolnosci te swieze, nie sa jednak na tyle niedobre, by znowu pozbawiac ich odrobiny mocy probujac wyczarowac jakies danie z ich udzialem-przyp. tlum.].
Niektorzy nienawidza smaku grzybow na tyle, ze sa w stanie zrobic prawie wszystko by go nie odczuc. Ponizej przedstawiam kilka najpopularniejszych przepisow. Oprocz pierwszego przepisu wszystkie inne cierpia z powodu jednej rzeczy. Uzywaja ciepla. Cieplo usunie pewna ilosc substancji psychoaktywnych z Twoich grzybow, tak ze bedziesz musial zjesc ich odrobine wiecej by poczuc efekt porownywalny z mniejsza iloscia grzybow zjedzonych bezposrednio. Ten fakt nie jest jeszcze wielkim klopotem. W koncu mozesz wyhodowac tyle grzybow, ile Ci trzeba [ehhh, marzenia...-przyp. tlum.]. Strata potencji w wysokosci 25-50% to nie wielki klopot, a dla niektorych osob moze byc warta zamaskowania okropnego smaku grzybow. Najwiekszym problemem moze okazac sie fakt, ze w tym wypadku trudno obliczyc jak mocno zadziala dana ilosc grzybow. Zalezy to od tego, jak mocno je podgrzejesz i jak dlugo pozostana gorace. Uwazaj na siebie!
Wlej kilka lyzek zimnego koncentratu jakiegos soku do sokowirowki. Soki wieloowocowe (np. jablkowo-bananowe) dobrze spelniaja ta role, tak samo jak soki cytrynowe czy grejpfrutowe [dodam jeszcze ze dobra alternatywa jest gesty sok wielowocowy, byle niezbyt slodki, typu Kubus czy cus takiego-przyp. tlum.]. Dodaj odrobine wody, ale nie na tyle, by calkowicie rozpuscic sok-pilnuj by sok byl nadal dosc mocny [u nas to raczej nie bedzie potrzebne, chyba ze uzyjesz syropu do rozcienczenia z woda, czego zreszta nie polecam-przyp. tlum.]. Dorzuc kilka kostek lodu oraz grzyby i miksuj wszystko przez okolo minute. Odstaw calosc na kilka minut w zaciemnione miejsce i gotowe!
Poleca sie dodac do soku 500 mg witaminy C, gdyz zamaskuje ona gorzki smak grzybow.
Uzyj typowej zupy z paczki z makaronem instant. Przygotuj jak zwykle, jednak zanim zalejesz wrzatkiem dorzuc drobno posiekane kawalki grzybow. Teraz pozwol zupie wystygnac pod przykryciem. Jesli kawalki grzybow sa naprawde niewielkie beda praktycznie niezauwazalne.
Przygotuj swoja ulubiona pizze tak jak zwykle. Kilkanascie minut przed wyjeciem z piekarnika dodaj drobno pokrojonych grzybow. Opcjonalnie mozesz rowniez dodac kilka kawalkow sera, by przykryc dopiero co dodane grzyby. Jesli tak zrobisz wlasciwie calkowicie pozbedziesz sie przykrego smaku grzybow. Teraz odloz pizze do piekarnika i dokoncz piec.
O dziwo sporo ludzi hodujacych owe grzyby oczekuje na zmiany swiadomosci za ich pomoca. Bad tripy na grzybach naleza do rzadkosci, jednak nadal sie zdarzaja. Najczestszym powodem bad tripow jest jedzenie grzybow, ktore urosly na zanieczyszczonym substracie. Toksyny przedostaja sie w taki sposob do rosnacych grzybow i wraz ze zwiekszeniem dawki zaczynaja powodowac coraz wieksze klopoty. Nalezy uwazac by ominac zanieczyszczenia substratu, jednak jesli masz zamiar tripowac mocno to jest to sprawa absolutnie priorytetowa. Zastanow sie. Jaka zabawa bedzie wystapienie groznej, alergicznej wysypki podczas tripowania na duzej ilosci grzybow? E-mail ktory kiedys otrzymalem sugeruje, ze zdecydowanie nie jest to przyjemne. Wyrzuc KAZDE ciastko na ktorym zauwazyles zanieczyszczenie i KAZDEGO grzyba, ktory na owym ciastku rosl, nawet jesli byl juz dorosly kiedy spostrzegles problem.
Jeszcze jedno. Jesli zdecydowales sie na duza dawke musisz pamietac, ze punkt kulminacyjny nastepuje jakies 90 minut po przyjeciu. Potem powoli stan zaczyna sie uspakajac. Dobra strone calego zajscia stanowi fakt, ze psylocybiny nie mozna przedawkowac. Jesli tylko uwierzysz i zapamietasz te szczegoly na pewno latwiej przetrwasz duza dawke.
By wcielic w zycie informacje tu zawarte bedzie Ci potrzebna swieza strzykawka z zarodnikami. Zarodniki powinny nalezec do odmiany zwanej Psylocibe Cubensis. Najlepiej gdyby stanowily odmiane Amazonska. Owa odmiana szybciej i mocniej owocuje, poza tym jest bardziej tolerancyjna na pomylki. W kazdym razie kazda odmiana P.Cubensis bedzie dobra. Jest kilka sposobow na rozpoczecie hodowli. Najlatwiej bedzie dostac od razu strzykawke z zarodnikami, mozesz rowniez poszukac odbicia i uzyc go do wykonania wlasnej strzykawki.
Kiedy wyhodujesz juz jakies grzyby na pewno przyda Ci sie wiedza na temat wykonywania odbic zarodnikow, tak bys mogl stworzyc wlasna strzykawke z zarodnikami kiedy tylko bedziesz jej potrzebowal. Nie jest to jednak konieczne, gdyz strzykawki wciaz sa dostepne w wielu miejscach. Wiele osob sadzi, ze nadchodzi dzien kiedy owe strzykawki nie beda juz tak ogolno dostepne [sadzac po dacie pierwotnego wydania poradnika jest wrecz przeciwnie :)-przyp. tlum.]. Wiele zrodel zaprzestalo sprzedawania strzykawek, inni musieli zniszczyc swoje hodowle z powodu represji i mandatow DEA. Jesli masz sterylne, swieze odbicie zarodnikow mozesz czuc sie calkowicice niezalezny.
Wlasciwie jedynym oplacalnym zrodlem zarodnikow z Europie jest Smart Botanics. Maja bardzo niskie ceny, i jedynie u nich bedziesz w stanie kupic caly zestaw-sloiki, substrat i strzykawke z zarodnikami za jednym zamachem! Problem stanowi jedynie sposob platnosci, jednak w tym wypadku jest on mniejszy niz zazwyczaj-mozesz po prostu wsadzic kase do koperty i wyslac pod adres podany na ich stronie internetowej. Tak czy inaczej do zrealizowania zamowienia bedziesz potrzebowal internetu, swiadomie wiec nie umieszczam tutaj ich adresu poczty konwencjonalnej :]. W Europie jest jeszcze kilku dostawcow, jednak naprawde nie polecam robienia tam zakupow z prostej przyczyny-wiekszosc stosuje przedplate, czyli platnosc przed dostarczeniem towaru. Niektorzy najprosciej na swiecie oszukuja, inni maja drozsze i gorszej jakosci zarodniki. Jesli szukasz szybkiej, stabilnej obslugi na terenie Europy-polegaj na Smart Botanics, sa 100%-owo pewni i sprawdzeni.
Potrzebne materialy:
Na poczatek potrzebujemy paru rzeczy. Przede wszystkim bedzie to sterylny kieliszek "setka", w ktorej bedziemy mieszac plyn z zarodnikami. Bedziemy potrzebowac rowniez sterylnej strzykawki, w ktorej ow plyn bedzie przechowywany. Wreszcie potrzebujemy sterylna wode, w ktorej rozpuszczone beda zarodniki. Ponizsza procedura wszystko wyjasni.
Wypelnij kuvek woda i wsadz do wody szklaneczke. Upewnij sie, ze zanurzyla sie calkowicie. Wsadz kubek do mikrofalowki i doprowadz wode do pelnego gotowania. Niech pogotuje sie przez 10 minut. Nie musi gotowac sie bardzo mocno, wystarczy delikatne babelkowanie. Musisz ustawic temperature w taki sposob, by uniknac rozpryskiwania niepotrzebnie wody po mikrofalowce.
Usun szklaneczke z kubka i wylej z niej wode. Umiesc inna szklanke nad mala szklaneczka. Pozwoli to zachowac szklaneczce sterylnosc, podczas gdy Ty bedziesz czekal az woda i strzykawka wystygna.
Wypelnij strzykawke goraca woda z kubka. Usun ja ze strzykawki i powtorz caly proces kilkakrotnie. W ten sposob bedziesz pewien, ze wnetrze strzykawki tak samo jak jej igla sa czyste i sterylne. To jest szczegolnie przydatne kiedy uzywasz strzykawki z poprzedniej hodowli. Kiedy wkladasz igle do substratu pozwala to na przejscie przez nia skladnikow odzywczych i wyrosniecie tam zanieczyszczenia. Ostatni raz kiedy wypelniasz strzykawke goraca woda nie wylewaj jej. Pozwol jej zostac tam tak dlugo, az calkowicie wystygnie. Jest to praktyka bardzo przydatna z dwoch powodow. Po pierwsze powtarzajace sie goraco pozwala na usuniecie resztek zanieczyszczen. Po drugie woda po ostygnieciu moze byc uzyta do rozcienczenia w niej zarodnikow. Musisz byc jednak calkowicie pewien ze przez reszte procesu nic nie zetknie sie z igla.
Zarodniki tych grzybow zostana zabite jesli wejda w kontakt z czymkolwiek zbyt goracym. Musisz wiec poczekac, az szklaneczka i strzykawka zupelnie wystygna osiagajac tym samym temperature pokojowa. Kiedy czujesz ze bedzie bezpiecznie, pod ogniem zapalniczki ogrzej nozyk i igle od strzykawki. Pozwol im wystygnac, upewnij sie jednak ze niczego nie dotknac. Kiedy nozyk wystygnie otworz za jego pomoca odbitke zarodnikow i wykroj ze srodka kawalek zarodnikow wkladajac je do szklaneczki. Kawalek 0,5 cm na 0,5 cm to wiecej niz wystarczajaco na jedna strzykawke 10 cc. Uzyj igly strzykawki by rozpuscic zarodniki w wodzie. Prawdopodobnie kilka kropli sterylnej wody pozostalo w szklaneczce. W przeciwnym wypadku mozesz nasaczyc troche wody ze strzykawki. Mieszaj zarodniki tak dlugo, az porzadnie "rozpuszcza" sie w wodzie. Wylej cala wode ze strzykawki do szklaneczki, przemieszaj i wciagnij wode z powrotem, upewniajac sie ze zebrales rowniez zarodniki. Powtorz to dwa albo trzy razy, by upewnic sie ze zarodniki w strzykawce sa odpowiednio przemieszane. Czesto zajmie Ci to kilka prob, zanim zauwazysz ze zarodniki w strzykawce sa odpowiednio zmieszane.
Jesli zarodniki w odbitce byly stare i zasuszone polecam odczekac 6 godzin zanim uzyjesz strzykawki. Zarodniki musza pochlonac odpowiednia ilosc wody. Jesli Ci sie spieszy zarodniki moga rowniez dowodnic sie w sloikach, na substracie.
Sterylnosc to podstawa. Adaptacja-25 Uwazaj by nie zrobic czegokolwiek, co moze poddac w watpliwosc sterylnosc Twojej odbitki. Najczesciej uzywa sie wysterylizowanego nozyka by uciac nozke grzyba jak najblizej kapelusza. Nastepnie kapelusz kladzie sie na sterylnym kawalku papieru i przykrywa szklanka albo innym naczyniem oddzielajacym go od srodowiska. Owe naczynie przydaje sie, by uchronic kapelusz przed zanieczyszczeniami oraz by utrzymac wewnatrz wysoka wilgotnosc, pozwalaja tym samym zarodnikom przetrwac w kapeluszu przez reszte procesu. Jesli nawet to nie pomoze by kapelusz wyrzucil zarodniki bedziesz musial uzyc malego triku. Na skrajach naczynia umiesc kawalek szmatki, tak by naczynie dotykalo szmatki zamiast papieru. Pozwoli to uciec wystarczajacej ilosci wilgotnosci, by zmusic kapelusz na wydanie zarodnikow. Pamietaj jednak ze w tym przypadku kawalek sterylnego papieru musi idealnie pasowac do wnetrza szklanki.
Jesli wszystko zrobiles dobrze po 2-3 dniach kapelusz powinien wydac zarodniki.
Adaptacja-26
Pod kapeluszem pojawi sie wtedy purpurowo-brazowy pylek i to wlasnie sa nasze zarodniki.
Kiedy masz juz odbitke mozesz usunac z papieru szklanke i kapelusz. Zegnij odbitke w pol i zabezpiecz, by nie dostalo sie wewnatrz powietrze. Mocna, nieprzezroczysta tasma klejaca zalatwi sprawe. Zarodniki pozostana swieze przez 18 miesiecy jesli beda przechowywane w chlodnym, ciemnym i suchym miejscu. Jesli polozysz troche srodka przeciw wilgoci na dno pojemnika na film i przykryjesz go kulka welny bedziesz mial idealne miejsce na przechowywanie odbitki. Welna zabezpieczy odbitke przed dotknieciem odwilgotniacza. Zabezpiecz odbitke w pojemniku i umiesc ja w lodowce dopoki nie bedziesz gotow na jej uzycie.
Jednak jesli chcesz pozostac zupelnie samowystarczalny radze stworzyc kilka odbitek i przechowywac je oddzielnie. W koncu nie jestes w stanie przewidziec kiedy zdarzy Ci sie zbiorowe zanieczyszczenie albo spory problem z powodu temperatury. Najbezpieczniej jest wiec wykonac kilka odbitek na raz, na wypadek jakiejs katastrofy. Owa odbitka bedzie swieza przez ok. rok, pod warunkiem ze bedzie przechowywana w odpowiednich warunkach. Z wiekiem jednak maleje prawdopodobienstwo rozprzestrzenienia sie grzybni i zwieksza sie ryzyko zanieczyszczenia
Jesli pragniesz szybko wykonac zarodniki i od razu uzyc ich do inokulacji mozesz ominac kilka powyzzych krokow i zmniejszyc ryzyko zanieczyszczenia.
Zrob niewielka dziurke w zakretce sloika do inokulacji. Przykryj dziurke nieprzezroczysta tasma. Wysterylizuj i zakretke i sloik.
Kapelusz grzyba wsadz do wysterylizowanego sloika. Zakrec go i czekaj, az zostanie utworzona odbitka zarodnikow na dnie sloika. Dopiero wtedy usun kapelusz ze sloika. Dodaj 3/4 filizanki wysterylizowanej wody. Zakrec dokladnie sloik i potrzasnij starannie. Zarodniki musza byc dobrze wymieszane w wodzie. W ten sposob bedziesz w stanie wykonac nawet duze ilosci plynu z zarodnikami w dosyc krotkim czasie i nie wkladajac w to tyle pracy, co w poprzednich rozwiazaniach.
Teraz za kazdym razem, gdy bedziesz potrzebowal plynu z zarodnikami bedziesz musial po prostu usunac tasme z wieczka i wsadzic do srodka igle strzykawki, a nastepnie naciagnac. Pamietaj o sterylnosci strzykawki-ryzykujesz zanieczyszczenie calego sloika. Plyn dluzej wytrzyma jesli wsadzisz go do lodowki. Wciaz powinienes miec kilka odbitek na papierze, gdyz najmniejszy blad przy tej technice oznacza kontaminacje calego sloika.
Pierwszy raz probowalem grzybow w gorach, dokladnie w Zakopanem. Oczywiscie polskie grzyby psychodeliczne to z pewnoscia jedynie Lyskiczki Lancetowate, tak wiec niewiele ma to wspolnego z odmiana grzybow opisana w tym podreczniku. Tak czy inaczej trip wyglada identycznie, zmienia sie jedynie dawkowanie. Jak wiadomo Semilanceate to grzybki bardzo malutkie, tak wiec ich dawka jest o wiele wieksza niz Cubensis. Na pierwszy raz preferuje sie ok. 40, tyle wiec wlasnie wzialem. Spozylem je w stanie swiezym wsadzajac je po prostu w kanapke. Bardzo zaluje ze mojego pierwszego spozycia swietych grzybow nie poprzedzil zaden rytual, jednak wtedy jeszcze nie podchodzilem do tego w taki sposob. Po zjedzeniu kanapki nagle poczulem sie bardzo wyluzowany. Znajdowalem sie w niewielkim pokoju hotelowym, razem z trzema kumplami. Bylismy juz umyci i wlasciwie gotowi do spania. Polozylem sie wiec na czystej poscieli i zaczalem rozmyslac. Czas plynal mi bardzo szybko i wlasciwie nie zwracalem uwagi na nic, co dzieje sie wokol mnie. Po ok. 45 minutach poczulem glosne dudniecie w glowie, jednoczesnie kompletnie opadlem z sil. Bylo to niesamowicie przyjemne uczucie, zas napiecie w glowie przypominalo stan mocnego upojenia alkoholowego, ale tylko pod wzgledem fizycznym. Mowiac bardziej obrazowo zaczelo nagle dzwieczec i dudniec mi w uszach, swiat stal sie ciemniejszy a ja z braku sil opadlem na lozko. Mozliwe ze spowodowal to poprzedni dzien, w trakcie ktorego bardzo dlugo i intensywnie chodzilem po gorach. W kazdym razie jakies 5 minut lezalem bez ruchu napawajac sie niesamowita radoscia przepelniajaca moje cialo, zas kiedy wstalem-zaczelo sie. Pierwszym zauwazalnym objawem bylo "uciekanie" kontaktu. Ilekroc skoncentrowalem na nim wzrok, on jakgdyby przemieszczal sie obok. Usiadlem i zaczalem bacznie obserwowac caly pokoj. Wszystko wydawalo sie niezwykle zmienione. Mialem ogromne problemy z allokacja przestrzenna, rzeczy od siebie oddalone nagle zdawaly sie przylegac do siebie, lozka jakby zmienialy polozenie, zas ja wciaz motalem sie co do rozlokowania niektorych przedmiotow. Zaczalem jakas rozmowe z jednym z kumpli, zauwazylem jednoczesnie ze jego twarz nienaturalnie sie zmienia. Nie byl to powod do smiechu, po grzybach staralem sie raczej nie dostrzegac halucynacji. Juz na pierwszym tripie umowilem sie z kumplem ze nie bedziemy zwracac na nie uwagi. Jego usta zmienialy polozenie, mialy wokol siebie dziwne aury, oczy wciaz przemieszczaly sie po twarzy i raz po raz zmienialy kolor. Wszystko nagle stalo sie bardzo ozywione, przed oczami pojawialy sie obrazy zlozone z bardzo wielu kolorystycznie zroznicowanych malutenkich kawalkow wiekszej calosci. Owe kawalki mieszaly sie i przemieszczaly, czasami tworzyly jakis obraz, czasami towarzyszyl im okreslony dzwiek. Zauwazylem ze dzwiek jest scisle zalezny od obrazu, np. gdy przed oczami jakby znak wodny pojawila mi sie twarz, dzwiek zaczal przypominac ludzka mowe. Widzialem rowniez kawalki architektury oraz czesci schematow jakis roslin. Jeden z kumpli, przykryty do polowy pierzyna zaczal nagle zapadac sie, jakby ulegal rozkladowi. Przestraszylem sie i powiedzialem mu o tym, co rowniez bardzo go przerazilo. Szybko zdjal pierzyne i reszte nocy juz sie do niej nie zblizal :]. Dalej moja pamiec lekko szwankuje, gdyz chodzi glownie o rozmowy-bardzo madre i o wyzszych celach. Wszystkie przedmioty jakby delikatnie trzesly sie przez caly czas, zas wizje nasilaly sie przy zamknietych oczach. Po calym zajsciu nie odczuwalem zadnych problemow zoladkowych, a na drugi dzien czulem sie jak nowo narodzony. Grzyby wprowadzily w moje otoczenie bardzo ozywiona kolorystyke, wiecej zycia, ruchu i wigoru, tak wiec nastepy dzien wydawal mi sie nadzwyczaj szary, nieprzystepny i odpychajacy.
Usunieto-dzial niepotrzebny, prawie nie do zrealizowania w polskich warunkach. W przyszlych wersjach planuje opisac tu sposob hodowli grzybow na pozywce agarowej z uzyciem Szalek Petriego itd. itp. Cierpliwosci!
Powrot do wykonywania substratu.
Powrot do Konstrukcji Terarium.
Powrot do spisu tresci.
Nie przetlumaczylem tej sekcji, gdyz sadze ze jest absolutnie niepotrzebna dla poczatkujacego. Mam jednak zamiar to zrobic w najblizszej przyszlosci, wiec trzymaj reke na pulsie ;)
Adaptation-1 Using bigger culture jars
Adaptation-2 Using a pressure cooker to sterilize the substrate
Adaptation-3 Slowing colonization by packing the substrate
Adaptation-4 Lowering contamination risk by inoculating 1 site
Adaptation-5 Speeding colonization by using more inoculant
Adaptation-6 Speeding colonization by using optimum temperature
Adaptation-7 Speeding colonization by providing more oxygen
Adaptation-8 Removing the rice cake before 100% colonization
Adaptation-9 Waiting to remove the rice cake
Adaptation-10 Checking out the terrarium before use
Adaptation-11 Use of a higher quality cooler for terrarium
Adaptation-12 Use of a humidity gauge in the terrarium
Adaptation-13 Use of a tank heater when using fish tank bubblier
Adaptation-14 Use of plastic wool to produce finer bubbles
Adaptation-15 Extra terrariums when using ultra sonic humidifiers
Adaptation-16 Use of ice-pak to help initiation of pin heads
Adaptation-17 Adding moisture to the rice cake by injection
Adaptation-18 Continued drying of shrooms while being stored
Adaptation-19 Circuit modification to ultra sonic humidifier
Adaptation-20 Adding moisture reservoir to cake during substrate preparation
Adaptation-21 Use of a timer to control water droplet
Water Droplets and Stimulate Fruiting
Adaptation-22 Use of home made rice flour to speed colonization
Adaptation-23 Lowering of contamination
rate by Presterilization
Adaptation-24: Using a 2 1/2 gallon water jug for filtering
Adaptation-25: Producing contaminate free mushrooms for generating spore prints
Adaptation-26: Producing a clean spore print from a questionable cap
Powrot do spisu tresci.
You may notice mushrooms trying to grow inside the jar before the substrate is 100% colonized. This is not ideal because you are using up moisture in the cake for something that you won't consume, but it is a fact of life using the 1 pint jars. It is normal.
Back to preparation and colonization of substrate.
Powrot do spisu tresci.
One caution. Do not release the pressure until the unit is fully cooled. The substrate in the culture jars will be at 250 F. If pressure is released, moisture will boil out of the substrate.
Back to preparation and colonization of substrate.
Powrot do spisu tresci.
If you are doing twice as many jars as will fit in your terrarium, pack half of the jars very tightly.
Back to preparation and colonization of substrate.
Powrot do spisu tresci.
The main reason why this is sometimes worth while has to do with contamination. By far, the most likely spot for contamination to enter the culture jar is at the site of the inoculation. If you have a spore syringe that may not be entirely free of contamination, you can increase your probability of keeping the culture free of contamination by only inoculating one site. Note that commercial spore syringes are typically very sterile. If you do nothing to change this fact, it is best to inoculate at four sites in the culture jar.
In order to illustrate the point, assume that the spore syringe has
slightly 'dirty' contents but is still viable. Assume any given
injection site has a 50% chance of becoming contaminated. If you
inject only one site, the culture has a 50% chance of becoming
contaminated. If you inject four sites, the culture has a
Back to preparation and colonization of substrate.
Powrot do spisu tresci.
If you inject 1 cc of inoculate at each site, you will get many germination's and the cake will colonize significantly faster. You should place the beveled side of the syringe needle against the glass so that the inoculate is coming out of the syringe and heading towards the glass. It should form a thin puddle of liquid between the glass and the substrate. 1 cc of inoculate should produce a puddle several inches in diameter.
Back to preparation and colonization of substrate.
Powrot do spisu tresci.
There are several easy ways to accomplish this. If you have a floor heater with a pilot light and it is summer time (so the heat is not going to come on), you might be able to put the cakes in a shoe box and set them on the unit. The top of your water heater might be a good candidate. You can fill a cake pan half way with water and put a submersible fish tank heater in the water set to 80 degrees. Then simply put the jars in the cake pan.
However you choose to do this, make sure the temperature does not get above 90 degrees. Check out the heat source before you subject your cakes to it.
If you plan to have your terrarium at normal room temperature, then colonizing at 80 degrees will help you initiate a massive flush of mushrooms when you place your cakes in the terrarium.
Back to preparation and colonization of substrate.
Powrot do spisu tresci.
The second reason you will want to avoid doing this is the initiating of the fruiting process is triggered by three things. A drop in temperature, a drop in the CO2 level and light. You may confuse the fungus and inhibit a massive flush when you take the cake out of the jar. You will still get a crop, but it may take longer to consume the cake.
Back to preparation and colonization of substrate.
Powrot do spisu tresci.
Secondly, the process assumes that when the cake is removed from the jar it has sufficient networks in place to provide the nutrition needed for the fruiting process. If you take the cake out too early, this may not be the case.
Back to preparation and colonization of substrate.
Powrot do spisu tresci.
Back to preparation and colonization of substrate.
Powrot do spisu tresci.
Back to preparation and colonization of substrate.
Powrot do spisu tresci.
Back to construction of basic growing
chamber.
Powrot do spisu tresci.
Check all the gauges on the shelf. Most likely, some will deviate greatly from the rest. You want to pick one that seems to be accurate! Bare in mind that usually there are several different brands of gauges available. Check and see what various gauges from different brands are reading. Use some common sense to eliminate the obviously inaccurate gauges. Even so, you are making the assumption that at the high end of the humidity spectrum the chosen gauge will be accurate. Remember that absolute accuracy is not so important as knowing the relative conditions inside you terrarium over time. Even if you gauge is off a little bit, it will tend to be off in the same direction all the time. The easiest way to use a gauge during the growing process is to know what it used to read during previous growing cycles and keeping close to that reading. If a problem does develop, it will provide a clue which direction you need to move.
Back to construction of basic growing
Powrot do spisu tresci.
Back to Method 2, Using a Fish
Tank Bubblier.
Powrot do spisu tresci.
Back to Method 2, Using a Fish
Tank Bubblier
Powrot do spisu tresci.
Back to construction of Ultra Sonic support system.
Powrot do spisu tresci.
Back to the Growing Cycle.
Powrot do spisu tresci.
Back to Growing Cycle.
Powrot do spisu tresci.
Back to Drying and Preservation of Mushrooms.
Powrot do spisu tresci.
Note that this adaptation is mutually exclusive with Adaptation-21. If you try to combine them, it won't work.
Back to Method 3 of Terrarium Construction.
Powrot do spisu tresci.
A reservoir for moisture can be built into the cake while packing the jars with substrate material. Start with an empty jar and tamp 1/4 inch of substrate material in the bottom. Next, position a magic marker or some other object with a cylindrical shape and a diameter of about 3/4 inch in the center of the jar. Fill the jar as normal. Next, remove the object and fill the bore with damp vermiculite. Lastly, pack 1/4 inch of substrate material over the entire jar, sealing the damp vermiculite inside the cake.
The damp vermiculite can be mixed separately from the substrate material. Use about 1 cup of vermiculite and 1/3 cup of water. This should produce enough damp vermiculite for a dozen 1/2 pint culture jars.
After the cake has fruited, occasionally inject water into this reservoir. The easiest place to inject is the position of the cake that used to be at the center of the bottom of the jar. Just insert a syringe filled with sterile water and inject water until it is full.
In case you are wondering, the substrate material can't be injected with water directly. The rice flour and vermiculite form a very tight seal and it is next to impossible to inject water. Even if you do manage to inject water, it doesn't spread through the cake. Having this reservoir filled with damp vermiculite gives the mycelium network access to a lot of moisture.
The easiest way we have found to implement this adaptation is to cut the bottom off of a 10 cc syringe and press the bottom of the syringe into the wet vermiculite several times. This will load the syringe with wet vermiculite. Then place the syringe in the culture jar and pack the substrate around it. Use the syringe's plunger to hold the wet vermiculite stationary while you remove the syringe. Tamp an additional 1/4 inch of substrate material over the entire surface of the jar.
Back to preparation and colonization
Powrot do spisu tresci.
This document used to recommend using a timer that gives control on a minute by minute basis. These timers are becoming increasingly difficult to locate and more expensive. To accomodate this, there has been a strategy shift on this adaptation. Find a timer that lets you limit the 'On' cycle to 15 minutes. Intermatic makes two version that sell for under $15. They are model numbers SB811C and TB811C. They are available in the electrical section of Home Building Centers. You may also find them in the hardware section of a department store.
Since the shortest amount of time the timer can switch on is 15 minutes, it is important to make sure the cakes do not get water droplets forming on them in this much time. In general, the condensation filter chambers should be set up identically to the normal humidified chamber setup. You just may not need as many filter stages since the humidifier will not be running steady.
The other parameter you need to set is how tight to seal the chamber. You need to make sure the chamber's humidity does not drop too far during the 'Off' cycle of the timer. Typically, the 'Off' cycle is at least an 1.25 hours. (On the Intermatic timers, this coresponds to every third switch being up.) Ideally, you want the humidity to fall to 85% by the end of the cycle. (If your chamber seals tightly, you may be able to go every fourth or fifth switch).
Back to Building Terrarium with ultra-sonic humidifier.
Powrot do spisu tresci.
Rather than use brown rice flour available at a health food store, you can grind your own from long grain brown rice. Simply put the dried rice into a coffee grinder or a blender and let it chew the rice into a chunky flour. You will need to increase the water from 1/4 cup per 1/2 pint jar by 1 and 1/2 tablespoons. The chunky home ground flour absorbs a little more water than the normal flour.
Also, the home made brown rice flour seems to yield much more consistently and produce slightly more mushrooms per cake than store bought flour.
Back to preparation and colonization of substrate.
Powrot do spisu tresci.
Back to preparation and colonization of substrate.
Powrot do spisu tresci.
Back to construction of Ultra Sonic support system.
Powrot do spisu tresci.
Back to Making a Spore Print.
Powrot do spisu tresci.
Back to Making a Spore Print.
Powrot do spisu tresci.
Tlumaczenie owego projektu nie bylo wcale tak trudne, jak by moglo sie wydawac. W kazdym razie wlozylem w to kupe czasu i pracy, wiec mam mala prosbe-jesli ow poradnik Ci sie spodobal, przeslij go znajomym, umiesc na stronie albo rozprowadz w jakikolwiek inny sposob. Mam tylko jedna prosbe-zrob to w niezmienionej formie. Moje namiary: gobelek@go2.pl www.drugs.hg.pl wszelkie opinie mile widziane. Poza tym chcialbym pozdrowic caly Hyperreal i [u]zywki, a w szczegolnosci Hydrogena, Curiousa, Ovidee, Majke i cala reszte (sorry jesli o kims zapomnialem :)). Dzieki i zegnam, do nastepnego poradnika :)
Witam.
Rozpędziłem się i tak sobie pomyślałem , że podzielę się z wami również wrażeniami po przyjęciu psylocybinowych grzybków.
Wieczór, mieszkanie.
Wraz z przyjaciółką (S), często rozmawialiśmy o fazach po różnych psychodelikach, aczkolwiek nigdy nie mogliśmy wzajemnie wszystkiego zrozumieć, gdyż ona miała doświadczenie tylko z Tryptaminami, a ja z Fenkami. Postanowiłem zrobić jej niespodziankę na piątkowy wieczór, w który mieliśmy się spotkać. Około godziny jedenastej otrzymałem 25l-nbome oraz 2c-d. Byłem bardzo ucieszony z faktu, że wszystko jest na dobrej drodze do częściowego, wzajemnego zrozumienia.
Sprobuje przyblizyc Wam moja niedawna jazde. Powoli przestaje
dzielic sie wrazeniami z kimkolwiek, sadze jednak ze bedzie to typ
przestrogi, a nuz komus sie przyda...
Set & Settings - wygodny i bezprzypałowy pokoik ziomka (nazwijmy go dr.Joint, czemu? bo tak), zimowy wieczór 2009, nastrój hmm.. miedzy nami naajs, osobno? oboje podłamani, liczyliśmy na fazę ale.. nie na aż taką.
Dawkowanie - paczka Aco (30 tabsów) po 15 na łeb, 225mg, moja waga coś ok. 55kg, dr.Joint trochę więcej, aplikowane po 5 co hmm ok 2min. bo ziomka korciło :D
Wiek i doświadczenie - oboje po 15 lat, doświadczenie - DXM kilka razy (małe dawki) marihuana, alko, tytoń. Aco popijane wodą.